Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sienna

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    127
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez sienna

  1. położyłam wewnątrz ten tynk i jest rewelacyjny! Nawet moje 3-letnie dziecko niczym nie daje mu rady Nawet młotka się nie boi, odkurzam odkurzaczem, pisaki się tego nie imają. Dlatego właśnie myślę o elewacji. Skoro piszecie że się da to już się cieszę Ostatnio chyba Atlas wypuścił takie piękniste kolorki.....
  2. Dom mam ocieplony, posmarowany klejem. Czy można na całe ściany kłaść tynk mozaikowy? Widziałam, że kładzie się toto na podmurówkę. Nadaje się na cały dom?
  3. Kochani 2 m-ce tamu otrzymałam kawałek ziemi, ok 1 ha. Darowała mi to mama i babcia- u notariusza, jak trzeba. Gdybym chciała teraz sprzedać powiedzmy 1000 metrów kw to ile zapłacę podatku (40%??????), da się to ominąć? i Kiedy ten podatek będzie mniejszy?
  4. Moja Salsa powstała w 100% z kredytu. Kredyt złotówkowy w PkO, z dopłatami. Kosztorys zależy od kredytobiorcy- u mnie tak było. Sporządzał go architekt. Minimalna kwota to 1500 za metr kw pow. uż. a maksymalnej to chyba nie ma bo można sobie wymyślić pozłacane zawiasy i wliczyć każdą śrubkę czy gwóźdź.
  5. Włączę się do dyskusji, chociaż nikt mnie nie pyta Potwierdzam wersję BG. Mam wąziutką działkę i każdy centymetr-dosłownie- był ważny. Gdyby odległość liczyła się od ściany to znaczyłoby np, że można sobie ulepić super duży taras, do samej granicy, albo duży balkon. Chciałam zrobić taras z boku domu, czyli jak u mnie od północy bo to dla mnie jedyna rozsądna lokalizacja, ale właśnie ze względu na wąziutką działkę zostałam bez tarasu. Do tego mój architekt mnie nastraszył, mówiąc, że 2-3 m-ce wcześniej nadzór nie odebrał budynku bo zabrakło 7 cm...
  6. If-fa, bo to forum to dobra rzecz jest Zdjeć nie prześlę. Nie żebym taka nieużyta była ale burza mi spaliła poprzedniego kompa a w nowym nie mam ani zdjęć ani programów. Ale niedługo mężuś będzie miał urlop to może zrobi z tym porządek
  7. BG dzięki za zdjęcia, pięknie wszystko wygląda. Ja swoją Salsę poszerzałam, powiększałam i inne cuda z nią robiłam. A żeby nie narobić sobie kosztów to wydrukowałam projekt i zaniosłam do architekta żeby narysował mi taki sam tylko z moimi zmianami. Za full serwis zapłaciłam 2400, ponad rok temu. Pisaliście, że salon ma taki "szatański" wymiar. No mój salon nie ma, jest z 15 czy 20 cm szerszy. Kupując listwy dokładnie go mierzyłam. I wnęka przy wejściu porównując do BG to u mnie jest wieeelka
  8. No proszę, jest nas coraz więcej A w ubiegłym roku tylko BG i ja budowałyśmy ten wspaniały domek. Ktoś mnie tu prosił o zdjęcia... Przykro mi ale zmieniłam komputer (z konieczności bo poprzedni piorun trafił) i zanim odzyskam wszystko z tamtego złoma to trochę potrwa. A teraz z innej beczki. Do aktualnie budujących. Jak to jest ze szczytami domu? Kiedy powinno się je murować? Po dachu czy przed? No bo wiecie, tydzień temu sąsiadowi zawaliła się budowa. DOmek coś jak Salsa tylko garaż w jednej bryle a nad garażem pomieszczenie, dach dwuspad. Zdążył postawić więźbę, uplótł nawet kwiatki na szczyt a 3-4 godziny później wiatr wszystko zawalił. Wszystko to znaczy więźbę, szczyty i kominy. Mówiłam o tym znajomemu murarzowi a on powiedział że najpierw powinno się zrobić kompletny dach a dopiero później szczyty. U mnie najpierw były szczyty. A jak to jest u Was?
  9. no właśnie. Jeśli sąsiad ludzki człowiek to kilka miesięcy dłużej różnicy mu nie zrobi. Ja też pożyczałam prąd od sąsiada i za całą budowę wyszło nam 810 zł do zapłaty.
  10. no Langerob jest najlepiej poinformowany. Nie kopałam studni, kupiłam taką działkę, która miała przyłącze wodne. Ale wiecie co, ja mieszkam na Mazowszu i słyszałam że tu po 200 zł za metr. Sąsiedzi mają obie wody- własną i gminną. Tej gminnej używają tylko do gotowania a swojej do reszty- mycie, pranie, podlewanie. Gdyby korzystanie ze studni było drogie to nie korzystaliby z niej, bo mają przecież wodociąg.
  11. A&T, a nie możecie sobie wykopać własnej wody, znaczy się studni? Półtora roku temu, jak wybierałam działkę, miałam tez na oku działkę bez wody właśnie. Wodociąg był jakieś 80m dalej i ktoś mi wyliczył że taniej będzie wykopać studnię.
  12. Ja też mieszkałam na podobnym metrażu i to z teściową ... Wiesz, na te nowe meble to radzę Ci się nie nastawiać. Chociaż z drugiej strony trochę robót chcesz wykonać we własnym zakresie. U mnie do wprowadzenia się większość robili fachowcy, mąż tylko wełnę między krokwie włożył i przytegował płytę karton-gips, teść zrobił barierkę na schodach i balkonie a brat układał panele na podłodze. Wszelkie instalacje, tynki, wylewki- to robota fachowców.
  13. A jakie to są zdjęcia wykończeniowe? Taras to ja chciałam mieć, ale po pierwsze byłby od zachodu, czyli jak dla mnie nie do użytku. W domu rodzinnym tak miałam i więcej nie chcę. Poza tym mój mąż jest policjantem i twierdzi, że jak długo pracuje tak nie widział jeszcze włamania przez drzwi wejściowe, 95 % obecnie jest przez taras. No i to zaważyło. Często w nocy jestem w domu sama z synkiem i rozumiecie kochani czuję się bezpieczniejsza. Ale jak tylko mężuś pójdzie na emeryturę to zafunduję sobie taras z boku, czyli od północy. Balkon mam tylko od ulicy a i tak za często go nie używam, właściwie tylko do trzepania chodnika. Zrobiliśmy go z myślą o ozdobie domu i właśnie taką pełni funkcję.
  14. A&T, ja przede wszystkim budowałam bez garażu bo mam wąską działkę. Balkon mam tylko nad wejściem, zlikwidowałam kominek i taras a z pokoju na dole zrobiłam kotłownię. Jeszcze schody mam inne ale to akurat na koszt nie wpływa.
  15. langerob bo ta sienna to taka ładna nazwa, a jak na dodatek dobrze Ci się kojarzy to się cieszę Ja też powiększałam tę swoją Salsę, ale o pół metra chyba. Nie po to, żeby zrobić większy wiatrołap ale żeby ta wnęka przy drzwiach wejściowych była większa. Teraz mogę postawić tam ławeczkę i jest git bo wejście mam od wschodu, czyli od południa przyjemny chłodek. Odnośnie okien, MaćkuMoniko to u mnie jest odwrotnie niż u Was. Małe pokoje są od zachodu a więc dobrze doświetlone a i tak powiększyłam sobie okna (nie mam tam balkonu). Od wschodu mam dużą sypialnię i mam jedne drzwi i 2 okna. Nie mam żadnych drzew pod domem a mimo to można było to pomieszczenie doświetlić lepiej. Planuję ok 1/3 zabudować. Zrobię drzwi przesuwne, lustrzane oczywiście, a za nimi garderobę. Mam nadzieję że światło będzie się odbijać od luster i tym sposobem będzie jaśniej. A&T witamy ja głosuję że się zmieścisz. Rok temu ja miałam 150 tys i do wprowadzenia się wystarczyło - wszystkie instalacje, tynki, podłogi (łazienki do dziś nie są wykończone). Luksusów nie było ale i tak było cudnie, bo u siebie
  16. ja na Mazowszu a firma była zza Krakowa gdzieś, coś o Tymbarku mówili. Wykopali fandamenty ręcznie, więc bez szalowania no i reszta: ściany i ścianki działowe, strop, schody, więźba i dach. Na koniec zdjęli szalunki, posprzątali i więcej ich nie widziałam Tylko wiesz, jak im np brakło piachu to dzwonili i mówili, ja się tym zajmowałam, oni tylko budowali.
  17. 200 tysięcy to ja do tej pory nie wydałam na ten dom, a do wykończenia zostały mi obie łazienki, kuchnia i duża sypialnia. Dom budowała mi firma, od ręcznego kopania fundamentów po ścianki działowe i dach. Wzieli prawie 30 tysięcy, a reszta to tak, jak pisałam Ci wcześniej. Piszesz o oknach, u mnie kosztowały 4200, z zewnątrz brązowe a w środku białe. Kto robił Ci tę kalkulację? Bo jak dla mnie to kosmos...
  18. Mówią, że tańszy jest zawsze dom z użytkowym poddaszem, czyli ta cała Zosia, jednakowoż jest on o 20m2 wiekszy od tego drugiego. Salsę zbuduj
  19. Matuchno! u mnie nie było żadnych szalunków bo chłopaki ręcznie kopali na 1,20. A ile wzięli fachowcy? O jakie zdjęcia chodzi? chcę się nauczyć wklejać zdjęcia ale nie wiem gdzie o tym przeczytać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...