dzisiaj na budowie było tyle ludzi, ze się o siebie potykali w "szczycie", nie licząc mnie i dzieciaków, jakieś.... 16 osób
elektrycy kończą, dachowcy skończyli deseczki w te i wewte, pan od reku narobił dziurek...... oj, się dzieje
jutro powstawiam fotki
acha, jeśli chodzi o reku, to nasz (a raczej mojego Misia) wybór to Bartosz. Rekuperatory.pl oszalały jeśli chodzi o cenę także reku od Bartosza, montowane przez San-Gaz z Jarocina. I już
mój Miś właśnie powiedział że jestem Budowniczy Polski Ludowej że nie wiem co to te deseczki w te i wewte, więc informuję że to skończone na dachu to łaty i kontrłaty
od dwóch dni walczą elektrycy, jutro kończą na górze, mają jeszcze kilka dni na dół. Wczoraj omawialiśmy sobie pierdołki typu podświetlanie schodów z czujnikiem ruchu...... wiecie, że płaska czujka ruchu to wydatek czterech stów?? a potrzebne są dwie.... więc pociągną kabelki a jak będzie - zobaczymy.
W czwartek wchodzi tynkarz
I był Pan od sauny, który wygrał mój "konkurs ofert" pomierzył, pomierzył, poopowiadał.... przysłał też konkretną wycenę. I sauna z dużym prawdopodobieństwem będzie
Mamy już też zaklepanego płytkarza, tylko z płytkami do łazienki mamy problem to co ładne to drogie, to co tanie to nie do końca ładne.... trzeba będzie znaleźć jakiś kompromis. Zobaczymy. Z płytek które wstawiałam wyżej praktycznie wszystkie odpadły po obejrzeniu na żywo tylko salonowe wybrane na 99% - Mistrale Paradyżowskie. I kuchnie na 100% Sabia/Syriusz. A reszta.... zobaczymy.
do tego 2x drzwi KMT Plus - Orzech (komplet - tj klamki, ościeżnice, progi....), brama K2RC tłoczenie wąskie poziome, biała 4500x2390, prowadzenie niskie L (to było niestandardowe )
suma brutto z montażem 11150
powinny być do 15.02, zaraz potem wchodzi elektryk, po nim tynki (cem-wap z maszyny).
murarz ostatecznie skończyli kilka dni temu, stoją wszystkie ścianki które miały stać, jestem bardzo zadowolona z ekipy, która u nas pracowała, więc z czystym sumieniem mogę każdemu polecać:
z dużym prawdopodobieństwem płytki z salonu będą też na pozostałej części dołu (w innych wersjach ułożenia, może w innych odcieniach - obie te kolekcje mają po cztery wersje kolorystyczne)
także narazie pewne są tylko kuchenne ale myślę, że mając już tak bardzo zawężony wybór i kilka miesięcy na jego dokonanie nie będzie problemu
i kilka słów komentarza :) dach mamy przygotowany pod dachówkę, dachówkę (tak jak na początku postanowiliśmy - mimo wielu wycen i rozważania wielu wariantów, pozostaliśmy przy pierwotnych założeniach) zamówioną - Nelskamp Kolory Jesieni, Pan od dachówki zaklepany. W najbliższym czasie powinien wejść elektryk. Mamy też pomierzone okna, więc będą za jakieś 2-3 tygodnie, wtedy też wejdzie tynkarz. Z tynkami trochę się "przejechaliśmy", bo zakładaliśmy 450 m ścian, a mamy ponad 600, no i nikt wcześniej nie wpadł na doliczenie sufitów...... także tynkarz z materiałem wyjdzie nas ponad dwa razy drożej niż pierwotne założenia (narazie mamy takiego za 12 zł za metr robocizny).
Mamy też wstępnie zaklepanego dobrego płytkarza (wiemy że dobry bo znany i z szerokimi referencjami wśród znajomych).
Jedna ciekawostka wyszła podczas "obmierzania" domu - mamy ponad 112 metrów tarasów........ także już dziś mogę dawać ogłoszenie typu "taras na imprezę wynajmę - tanio"..........
Jeszcze z aktualności to wymarzyłam sobie saunę, ale znaleziona przeze mnie na allegro okazała się być produktem chińskim (chińska sauna fińska ) i do tego podali niekompletną cenę, więc pomysł jakby umarł. Do tego miała na tyle "chińskie" wymiary, że i tak by nie weszła. Ale z dużym prawdopodobieństwem będzie taka "na wymiar" - mamy w Poznaniu dwóch producentów saun, cenowo wychodzi porównywalnie do chińskiej, i to już z montażem.... ale pożyjemy zobaczymy.
znów mam opóźnienie w stosunku do prac, ale już spieszę uzupełnić :)
nasz przepiękny komin
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0728.JPG
początek prac na dachu
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0758.JPG
i okno które przez błąd w projekcie musiało być rozebrane (docelowo jest z drewna i podniesione i przesunięte dalej, bo dach miał się trzymać na jednym półmetrowym kawałku drewna)
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0775.JPG
międzyczasie powstawały schody z przodu i z tyłu...
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0748.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0761.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0763.JPG
i efekty pracy cieśli...
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0780.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0791.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0794.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0795.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0804.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0812.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0856.JPG
przyprószyło...... pięknie
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0875.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0877.JPG
wieżyczka z tyłu
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0879.JPG
tuz przed końcem roku mamy taki stan
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT1016.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT1021.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT1026.JPG
Generalnie zrealizowaliśmy założenie na ten rok - aby do postawić i przykryć. Co prawda nie jest do końca przykryty, ale to kwestia kilku dni, więc ogólnie jestem bardzo zadowolona. Tylko cieśle nam się mało słowni trafili :-/ drewno dobre, cena przyzwoita, tylko gość potrafi dwa dni telefonów nie odbierać, a na budowie sie po prostu nie pokazać ale póki co opóźnienia są kilkudniowe, poza tym już kończy pracę, więc uważam "zamknięcie roku" za budowlano bardzo udane.
A w Nowy Rok.... z nadzieją, że pójdzie tak dobrze jak do tej pory :)
i znów trochę przerwy w uzupełnianiu dziennika, mimo, że na budowie robota wre :) ale myślę, że tym razem zostanę usprawiedliwiona.... poniżej "sprawca" przerwy
Kubuś, urodzony 25.11.2007 ze swoim starszym bratem Rafałem
Wynalzaca wynalazł.... myszopultę znaczy sie wkładasz mysz i ją katapultujesz......... jak dobrze że nie mamy myszy.....
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0358.JPG
i nadzór nad podłączaniem prądu w domku.....
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0360.JPG
na gotowo:
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0373.JPG
zaszalowana klatka schodowa
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0377.JPG
i szalunek ze zbrojeniem nad wykuszem
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0379.JPG
i oczywiście bieżący widok z pietra - to co Tygryski lubią najbardziej
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0385.JPG
i 8.11 - beton (jak zwykle Stanbud)
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0400.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0405.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0406.JPG
...
jeszcze trzeba jakąś fotkę na gotowo zrobić, ale nadzór inwestorski musiał się oddalić teraz przez kilka dni mają powstać fundamenty pod schody, słupy, tarasy chyba i takie tam "pierdołki" na dole, jak przeschnie góra to ścianka, pan dachowy umówiony na pierwszy tydzień grudnia........ mam nadzieję że ta zapowiadana zima stulecia nie nadejdzie a przynajmniej nie na początku grudnia.......
ostatni tydzień upłynął pod znakiem STROPU. Efekt - praktycznie rozłożony, trochę pustaków do dokończenia na początek tygodnia (jednak kawałek tych sufitów mamy), mozna czuć się coraz bardziej jak w domu :) tym bardziej że moje starania w końcu przyniosły efekt i zamiast 12.12 (czyli za ponad miesiąc), w środę 31.10 podłączono nam licznik i jest na budowie prąd.... nareszcie więc siedziałam słuchając radia, pijąć herbatę zrobioną z wody zagotowanej juz na własnym prądzie, w pomieszczeniu mającym prowizorkę sufitu..... i nawet 6-godzinne spóźnienie transportu z turą pustaków nie wyprowadziło mnie z równowagi
/dla zainteresowanych - strop teriva, w całości z betoniarni Dopiewo/
dostałam reprymendę za zaległości w dzienniku, więc uzupełniam
najpierw fotka z przyłącza prądu, z podnośnika koszowego którym udało mi sie załapać na wycieczkę sprawdzić jaki będzie widok z pietra...... byłam zachwycona
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0118.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0120.JPG
i upragniona skrzyneczka z prądem :)
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0132.JPG
a tu keramzyt i przygoda z ruchomymi piaskami.....
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0136.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0143.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0145.JPG
http://www.arietis.republika.pl/gora/PICT0150.JPG
koniec dnia oczekiwania.......... w poniedziałek (15.10) zaczynamy ściany
wczoraj zaczęły stawać ściany, robota wre, dzisiaj już rusztowanie potrzebne a na jutro-pojutrze nadproża..... wczoraj pierwszy raz mogłam być już W domu...... co prawda nie ma dachu, ale jak się stoi w środku i są już ściany to tak jakoś zaraz wyobraźnia inaczej działa.....
no i wczoraj widziałam przez okno (przez otwór na okno, ale to taki szczegół) pierwszy zachód słońca, dzisiaj pierwszy wschód.......
dzisiaj przyjechały pustaki keramzyt optirock od Muchy... dwadzieścia palet. Murujemy od poniedziałku. Tylko transportowcy znów nawalili... mieli byc o 9 rano. Czekałam. Długo. Telefon o 10, 11, 12, podobno pana, a nie załadowali, a nie ma.... przyjechali. O 17 ale chłopaki sympatyczne więc można wybaczyć tłumaczyli sie że im dyspozytorka źle dzień ustaliła (tez się w sumie dziliłam jak mi powiedziała że sie w pół godziny załadują i do mnie dojadą) No ale są. Fajne I jeszcze tylko niezły numer był jak gość podjechał i zapadł się scania z 10 tonami na pace w piach jak w "ruchome piaski" i sie wyciagali jak zrzuce foty to się podzielę.