Yogi66

Trzeba było wsłuchać się w opinie innych. Nie miałbyś tych problemów które masz obecnie. W tym temacie akurat wszyscy byli zgodni, że w tej cenie nic porządnego nie kupisz. A co do plastiku to - TO KOSZMAR. Może nich ten przypadek będzie przestrogą dla innych którzy wybierają jak najtańsze materiały a potem płacą za to podwójnie. Lharhard - gratuluję postawy. Przyznałeś, że dokonałeś złego wyboru. Taka postawa to niestety rzadkość na tym Forum. Pozdrawiam

Ciekawa strona internetowa - http://www.lichwa.pl/opisy.htm z artykułem o wymownym tytule Gdy kredytowa okazja zabija zdrowy rozsądek Co prawda treść jest luźno związana z rzetelnymi usługami świadczonymi przez koncesjonowane banki ale gdy wpadnie się w pętlę kredytową to w desperacji chwyta się różnych kolejnych źródeł kredytowania. A na tej stronie http://www.pkobp.pl/index.php/id=sprz_wierz/article_id=700/zone=-1/section=ogol jest ogłoszenie o licytacji 75.000 wierzytelności detalicznych, zaklasyfikowanych do kategorii ryzyka ‘‘stracone’’, przysługujących PKO BP S.A. od osób fizycznych, w szczególności z tytułu: - kredytów gotówkowych, - kredytów bezgotówkowych na zakup artykułów przemysłowych i samochodów, - kredytów mieszkaniowych, - kredytów odnawialnych, - sald debetowych. Oczywiście kredyty są dla ludzia. Jest to normalny produkt wystawiony na sprzedaż przez bank który można kupić lub też nie. Decyzja - CZY KUPIĆ winna być bardzo wyważona a przede wszystkim poparta realnymi przesłankami przewidywanego dochodu. Pozdrawiam

Ciekawa strona internetowa - http://www.lichwa.pl/opisy.htm z artykułem o wymownym tytule Gdy kredytowa okazja zabija zdrowy rozsądek Co prawda treść jest luźno związana z rzetelnymi usługami świadczonymi przez koncesjonowane banki ale gdy wpadnie się w pętlę kredytową to w desperacji chwyta się różnych kolejnych źródeł kredytowania. A na tej stronie http://www.pkobp.pl/index.php/id=sprz_wierz/article_id=700/zone=-1/section=ogol jest ogłoszenie o licytacji 75.000 wierzytelności detalicznych, zaklasyfikowanych do kategorii ryzyka ‘‘stracone’’, przysługujących PKO BP S.A. od osób fizycznych, w szczególności z tytułu: - kredytów gotówkowych, - kredytów bezgotówkowych na zakup artykułów przemysłowych i samochodów, - kredytów mieszkaniowych, - kredytów odnawialnych, - sald debetowych. Oczywiście kredyty są dla ludzia. Jest to normalny produkt wystawiony na sprzedaż przez bank który można kupić lub też nie. Decyzja - CZY KUPIĆ winna być bardzo wyważona a przede wszystkim poparta realnymi przesłankami przewidywanego dochodu. Pozdrawiam

http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=Lead08&news_cat_id=41&news_id=184800&layout=1&forum_id=5158&fpage=Threads&page=text Warto przeczytać

http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=Lead08&news_cat_id=41&news_id=184800&layout=1&forum_id=5158&fpage=Threads&page=text Warto przeczytać

Ręce z bezsilności opadają gdy się czyta pewne "przemyślenia" Tak. Najlepiej trzy odkurzacze firmy Rainbow. I do tego dobuduj na każdym piętrze schowek na ten odkurzacz. Chłopie. Tego się nie dezynfekuje. Podobnie jak nie dezynfekujesz pionów wentylacyjnych czy też nie odkręcasz (odrywasz) listew przypodłogowych. Odkurzaczem centralnym zrobisz dokładnie to samo. Kwestia doposażenia i usytuowania jednostki centralnej w garażu. Kto wie, może wyjdzie nawet taniej? Wszystkie rury biegną pod kątem prostym. Zasadą jest, że pion w kierunku pietra biegnie nad gniazdkiem na parterze. Wystarczy popatrzeć, czy poniżej miejsca w które chcesz wbić gwóźdź nie ma gniazda c.o. Z wbijaniem gwoździ (wkręcaniem śrub) do wylewek jest jeszcze mniejszy problem. Rury na parterze są położone na poziomie styropianu. Styropian ma przeważnie 10 cm grubości a średnica rury wynosi 5 cm. Dodaj do tego co najmniej 5 cm grubości wylewki + co najmniej 1 cm grubości płytki, panela, deski podłogowej czy parkietu i powiedz mi w jakim celu będziesz wbijał do podłogi hufnale o długości powyżej 10 centymetrów? Idąc tym tokiem rozumowania to powinieneś wodę i prąd doprowadzić tylko na podwórko gdyż operując młotkiem czy wiertarką możesz doprowadzić do zalania mieszkania czy tez porażenia prądem. System zadziała. Układ przekroi jest taki, ze jeśli coś przejdzie przez 1 gniazdo i pierwsze kolanko to przejdzie przez wszystkie kolejne kolanka. Nooo... chyba, że zastosujesz w ramach oszczędności kolanka kanalizacyjne o skręcie równym 90%. Demontaż gniazda by dostać się do pierwszego kolanka jest dziecinnie prosty. Wystarczy odkręcić jedna śrubę. Ludzie. Dajcie sobie spokój z wymyślaniem problemów których nie ma. 1) Rozmyślnie nie chcecie instalować centralnego? To nie instalujcie. Wasza sprawa. 2) Zgapiliście się w fazie wykonywania wylewek i nie wykonaliście odpowiedniej instalacji. Trudno, stało się. Trzeba sobie radzić inaczej. 3) Koszt wykonania instalacji i koszt zakupu jednostki centralnej przekracza Wasze możliwości finansowe? Cóż... nie zawsze można mieć to co by się chciało lub to co mieć by się mogło. Wiem i ja coś o tym. Tak na marginesie. W naszym pomieszczeniu gospodarczym obok wieszaka z tą zwinięta dziewięciometrową rurą stoi tradycyjny (dobrej klasy) odkurzacz z filtrem Hepa i opcją wodniaka. Stoi, stoi, stoi .... i nie może się doczekać by ktoś miał ochotę go użyć. Pozdrawiam

Oczywiście, że należy powiedzieć. Sprawa kultury osobistej jest forma w jakiej się to zrobi. Sprawą kultury osobistej jest forma w jakiej się te uwagi przyjmie. P.s Cóż to za przyjaźń w której nie jest się szczerym?

TP wykona tylko przyłączenie napowietrzne. Nie łudź się, że rozkopie Twój trawnik na Twoje życzenie na swój koszt. Przychylam się do rady ziomka. Z zasady kładąc przewody zostawia się rezerwowe pary łącz.

Nie wiem czy drogo? Nie wiem czy tanio? Ale zobacz Tutaj - http://www.kostka-granitowa.com.pl/index.php?sub=kostka_granitowa&PHPSESSID=24cb9e513e326f3c984718feb1a78860 Powodzenia.

Nie wątpię, że najchętniej byś kupiła te 6 metrów gdybyś tylko miała taką możliwość. Ale takiej możliwości póki co nie masz i dlatego też powinnaś zostawić ten kawałek ziemi w spokoju. To, że Nie jest żadnym argumentem. Pomijam milczeniem kwestię zwiększenia Twojej działki. Ale: 1. Śmietnik został by przeniesiony na inny kawałek „ziemi niczyjej?” a jestem przekonany, że to już by Cię w żaden sposób nie obchodziło. 2. Panowie z piwkiem przesiadali by w innym miejscu i w tym innym miejscu zostawiali by także różne dziwne rzeczy. Twoje zachowanie w tym przypadku – patrz punkt 1. Co do słowa kradzież – zacytowałem dokładnie treść 7 przykazania Dekalogu. I nie tylko ja użyłem takiego stwierdzenia. Oto cytat z Twojej pierwszej wypowiedzi (urzędniczki):

Poważna sprawa. Pozwolenie to na 100%. Poza tym projekt z obliczeniami wytrzymałości stropu z "dziurą" oraz stropu na którym opierać się będą schody do tej dziury.

Już podaję paragraf który obowiązuje w naszym kręgu cywilizacyjnym od kilku tysięcy lat. § 7 - Nie kradnij czy ktos ci kiedys powiedział, że jesteś conajmniej niegrzeczny/na? Zadałaś pytanie - ja odpowiedziałem. Co do kradzieży. To przypomnij sobie wypowiedź ania Otrzymałaś poradę by zawłaszczyć tę ziemię by następnie w "majestacie prawa" nabyć do niej prawo własności na zasadzie zasiedzenie w złej wierze. Och.... jakże trafne jest to kodeksowe sformuowanie. To moja opinia. Ty możesz się z nią nie zgadzać. Czy ktoś mi powiedział, że jestem niegrzeczny? W dzieciństwie to i owszem. Zdarzało się.

Yogi, wyskoczyłeś jak Filip z konopii - kradzieżą jest zabór mienia RUCHOMEGO A i owszem, owszem. Niemniej Dekalog jest normą uniwersalna i jako taka nie rozróżnia takich niuansów prawnych. Bo i właściwie po co ?

Już podaję paragraf który obowiązuje w naszym kręgu cywilizacyjnym od kilku tysięcy lat. § 7 - Nie kradnij

Właśnie Monika L. chce sprawdzić tego wykonawcę Znasz tego wykonawcę? Jeśli tak to napisz coś o nim a nie wciskaj komunałów. Są osoby na tym forum które naprawdę stać na zapłacenie wykonawcy za rzetelna pracę. Stać ich także na wynajęcie dokładnego i kompetentnego kierownika budowy. Nie każdy chce pchać taczki z zaprawą i oszczędzać w związku z tym 4 zł na godzinę jeśli za tę samą godzine w swojej pracy zarobi wielokrotnie wiecej. Nie każdy też ma "zacięcie" do tego rodzaju prac. Być może ma taką ochotę. Być może ma także ochotę dać zarobić innym Forumowiczom którzy na tym forum dali się poznac nie tylko jako dobrzy koledzy-doradzcy ale i także jako swietni wykonawcy. Ludzie! Skąd w Was tyle jadu i zazdrości? Nie znacie sytuacji finansowej, rodzinnej Moniki L.. Nie wiecie o niej nic. Być może buduje dom kilkaset kilometrów od miejsca swojego obecnego zamieszkania. Jak w takim układzie nadzorowacć codzienjie budowę. O osobistej pracy tym bardziej nie ma mowy. Wiecie tylko, że Monikę L. stać na zapłacenie wykonawcy i samo to wyzwala w Was niezrozumiałą agresję. Monika L. - pozdrawiam

Odnoszę wrażenie, że jedynymi obiektywnymi czy też raczej miarodajnymi opiniami w tym temacie mogą być opinie wyrażone przez osoby które posiadają OC a kiedyś z oczywistych względów używały odkurzaczy tradycyjnych. Tylko te osoby prawdę mówiąc "wiedzą o czym piszą". Osoby które OC nie posiadają (posiadały) bazują na swoich przemyśleniach i zasłyszanych opiniach które nie do końca są oparte na faktach. Pozdrawia - niegdysiejszy użytkownik odkurzaczy tradycyjnych różnych typów i systemów a obecny zadowolony użytkownik OC.

1.czy zakładałbyś OC gdybyś budował się jeszcze raz? Bezprzecznie tak 2.czy jesteś zafascynowany tym wynalazkiem i warto wydać te pare kółek na OC? Fascynacja to słowo zbyt górnolotne. Ale naprawdę warto. 3.czy motanie się z kilkametrową rurą jest bardzo upierdliwe? Nie jest 4.czy używasz separatora i jest to faktycznie super-hiper fajne? Nie mam tego ustrojstwa. Nie odczuwam potrzeby GO posiadania. No i w ogóle proszę Was o własne sugestie i spostrzeżenia. - ciszej - wygodniej - brak zapachu "podgrzanego brudu" - duża moc ssąca - kable się nie "pętają" pod nogami - odkurzając nie muszę chodzić "z jamnikiem" przy nodze - pojemnik czyszczę co kwartał. Nie muszę myć wodniaka po każdym uzyciu.

Przestałem GO nakręcać

Jeśli klimatyzator posiada homologację a natężenie dźwięku docierającego do twojego domu nie przekracza normy fabrycznej ustalonej dla tego konkretnego typu klimatyzatora to nie widzę mozliwości interwencji prawnej. Wszystko jest sprawą względną. Mnie na przykład przeskadza "tykanie" stuletniego zegara szafkowego w salonie. Ale z tym sobie sam poradziłem. Pozdrawiam

Owszem, wzrosły obciążenia ZUS dla osób prowadzących działalność gospodarczą. W planie są obniżki takich swiadczeń dla osób zatrudnionych na etatach. Są to dwie całkowicie różne formy wykonywania pracy. A jak będzie - pożyjom - uwidim

Ależ ja o tym wiem właśnie z mediów.

????? Skad Twoje zdziwienie ???? Sprawa powszechnie znana od wielu miesięcy. Gilowska zapowiadała tę zmianę już w pierwszych dniach swego urzędowania. Projekt (poselski) w Sejmie jest od dnia 16 lutego br. Pisałem o tym min. w tym poscie - http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1195478 To, że rzad przyjął na swoim posiedzeniu projekt ustawy to tylko kolejny (bardzo ważny) krok do przodu. Niemniej proces legislacyjny jest jeszcze dość długi (Sejm - kolejne czytania + komisje, Senat- ewentualne poprawki, ponownie Sejm w sprawie poprawek Senatu i w końcu Prezydent RP). Ale wiele wskazuje na to, że data 1 stycznia 2007 jest realna.

Pamietam, że kiedyś był wyraźny podział ról w sklepach mięsnych. Jedna z pań rąbała toporkiem mięsko i ważyła kiełbaski a druga kasowała pieniążki i wycinała kuponiki z kartki Mam nadzieję, że to se ne wrati pane Havranek. A tak swoją drogą to jesli rzeczywiście personel jest kilkuosobowy to zapewnienie higienicznego kontaktu z zywnościa jest tylko i jedynie kwestia prostych działań organizacyjnych. P.s. Być może te panie nie widzą sensu w rozgraniczeniu kontaktu z zywnościa i pieniędzmi? Być może widza to czego my klienci nie widzimy - czyli to jak "poniewiera" się żywnościa w produkcji, transporcie i składowaniu. Byc może przy tym wszystkim dotykanie pieniędzy i kaszanki to (nomen omen) pryszcz

Oczywiście, że nie znam Po treści Twojego postu sadzę, że i Ty także ich nie znasz a ponadto nie masz praktyki w ich wykonywaniu. Dlatego też moja rada brzmi tak jak brzmi. A Ty oczywiście rób co chcesz. Pozdrawiam

wiezba samodzielnie - jakie rady? Po przeczytaniu pytania podstawowego jak najlepiej zamocowac krokwie do murlat? moja rada brzmi - nie rób tego samodzielnie !!!.