Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

inez5

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 238
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez inez5

  1. Cześć Anjazzielonego ! Info Ci wrzucę na priv.
  2. I wszystko w temacie zieleni miejskiej. trzeba się modlić , by owe Panie Zosie miały choć krztynę pojęcia o tematyce jaką się zajmują, a z tym bywa baaaaaardzo róznie
  3. To teraz przedstawie wam wannę, która została umieszczona w moim projekcie łazienki. Taa - daaam!
  4. lasche, dzięks Już jestem odrobinę mądrzejsza w tym temacie
  5. Beauty, wanna ma stać prawie na środku , bo łazienka spora . Przy scianie to tak bardzo "po staremu", bo małe łazienki na początku XXw bywały Ale też nie praktycznie- trudno zachować czystość dookoła takiej wanny , gdy jest przytulona do ściany z jednej strony. Małgos, chyba nie miałam zeliwnych garnków ani patelni nigdy. Kaloryfery żeliwne - i owszem . Długo się nagrzewały, to fakt. Ale co to oznacza dla komfortu kąpieli?... Nie ukrywam, ze żeliwne podobają mi się bardziej, ale nigdy nie sprawdzałam ich ceny, a to istotne
  6. Mój mąż jest "za", choć on woli prysznic, który też będzie. Nasza łazienka małzenska została nawet poszerzona kosztem sypialni, by taka wanna sie tam zmiesciła. To fakt, ze nie ma gdzie odstawic czegokolwiek, ale wystarczy stoliczek obok wanny i problem z głowy
  7. Nie, no , Malgos, słyszałam ,ze to właśnie żeliwna traci ciepło. Że owszem , stylowa- ale ciężka i niepraktyczna. Osobiście nie siedziałam w żeliwnej, w akrylowej i owszem. Tylko ta, w której siedziałam miała złote nóżki , no comments. Na nóżki nie patrzyłam leżąc w pianie. Było fajnie A co do żeliwnej i Twoich sugestii- poszukam, posprawdzam. Założyłam,że osoba sprzedajaca w sklepie wanny, wie co mówi i na tym poprzestałam.
  8. Wanna na nózkach wystarczy nawet jak się ją wstawi na beton. Jest po prostu cudna
  9. Podobno rodzaj ludzki dzieli się na miłośników prysznica i miłośników wanien. Ja należę do tych drugich Nie ma nic przyjemniejszego niz relaks w wannie pełnej piany i olejku aromatycznego... Aż sie rozmarzyłam. A skoro juz tak daleko posunęłam sie w swych wyznaniach, to dokonam kolejnego coming out -u Uwielbiam wanny na nóżkach! I dlatego taką chciałabym mieć u siebie w łazience, najlepiej biało - czarną, lub biało-szarą. Pytanie tylko - jaką farba mozna malować akrylową wannę? Żeliwna pod tym względem jest mniej skomplikowana, ale szybko traci ciepło toteż odpada w przedbiegach. No, dobra. Tym będę kłopotać sie za jakiś czas. Póki co, oto godna reprezentacja wanien na nóżkach
  10. Malgos, te zdjęcia mną wstrząsnęły. Musze się rozejrzeć po 3City czy u nas też są takie konary, ale nie przypominam sobie , bym gdziekolwiek na takie drzewo trafiła. Poczytałam sobie tez o ogławianiu. Ciekawe, czemu ta wiedza nie jest dostępna w wydziałach zieleni miejskiej?
  11. Wow! Będę trzymać kciuki!
  12. skoro ci się podobają
  13. Beauty te same pytanie nie pozwalają mi spokojnie witać ferii zimowych (właśnie trwają w pomorskim) i wakacji Moje chłopaki to bliźniaki dwujajowe- jeden ponoć podobny do mamusi (ten z WOSP) , a drugi do tatusia (ten z Decathlonu) Ale jesli chodzi o taniec, to taty w to bym nie mieszała A zdjecia wystepu twojej córy nie widziałam ;(
  14. Wlasnie jestem na wykladzie z planowania przestrzennego miasta
  15. A propos Finów znalazłam coś w swoich zasobach Wrzuciłam to kiedyś do Obrazów myśląc o pokoju mojego syna "nałogowym pochłaniaczu książek".
  16. Dzis w naszym domu powinni skończyc działać hydraulicy , więc pomyślałam sobie ,ze wrzucę tu moje wymarzone kafelki. Mają znaleźć sie w naszej małżeńskiej łazience.
  17. Maja, nie znałam tego. Ale zajrzałam do nich. Ci Finowie cuda ze sklejki tworzą Jak wszystko pójdzie dobrze, moze spotkam ich w Schtokholmie i wypróbuje ten szezlong. Próbuję załatwic sobie wolne na targi w lutym
  18. Małgos, rzuc zdjecia z Krakowa, bo ciekawie się zrobiło
  19. yokasta, bardzo ciekawie to opisałaś. Co do ogławiania drzew bez powodu, uważam to za karygodne .Ja jednak sądzę ,że wycinanie starego drzewa o ciekawym konarze i sadzenie w tym miejscu nowego nie jest w cale bardziej chwalebne. Czemu wycinać stare, pokręcone i częściowo zeschniete drzewo jeśli nam się takie podoba ,a nie zagraża nam ani budynkowi? To tak jak wyburzać stare budynki, bo nie pasują do nowoczesności za płotem. A ja uważam, ze nalezy dostosować stare do nowego. Stworzyc nową jakość. Stare fabryki zamienić w lofty, galerie, hotele. Stare, zdrowe domy przerobić na nowoczesne. A stare, zechnięte drzewa, jeśli są o intrygujacym kształcie potraktować jak rzeźby. Niech dalej cieszą ludzi, tylko teraz w inny sposób Dlatego nie razi mnie stary konar na wspomnianym patio. Jak pięknie musi wyglądać nocą przystrojony lampionami i lampkami! A co do miasta. Piszesz, ze planując miasto mozna przewidzieć rozrost drzewa. Miasta tworzą sie latami- drzewa rosną latami.Ludzi przybywa, budynków przybywa. Domy są burzone, place zamieniaja się w ulice, parki w place, a ogrody w skwerki. Drzewa kiedyś rosnące dumnie na dużej przestrzeni obrastaja budynkami i zaczynaja zagrażać budynkom. Co z tego, ze 100 lat temu był tu park czy lasek skoro teraz drzewa wycięto, a tych kilka zasłania swiatło mieszkańcom domów lub korzeniami narusza fundamenty. To samo wzdłuż dróg - kiedyś szpaler drzew zaslaniał woźnicę i konnych od wiatru i wyznaczał drogę. Teraz gałęzie zagrażaja bezpieczeństwu samochodów, tirów , autobusów - trzeba przycinac. Ale masz rację , powinni to robic specjaliści.
  20. zawsze do usług, waćpanny
  21. Malgos , jak przerzuca sie posty do komentarzy? Wklej mi zdjecia drzew w komentarzniku. Tam sie przeniesiemy
  22. yokasta, oczywiście ,ze zostawię twój "off topic" o drzewach. I nawet go troszke pociągnę, bo lubię poznawać punkt widzenia pasjonatów i specjalistów Ja myślałam,że to jest naturalne,by pomniejszać drzewa, gdy się zbyt rozrastają zasłaniając światło, jak to musiało być w przypadku tego (ono jest w centrum miasta, między starymi kamienicami, blisko ściany). Co do wierzb wolno stojących, to nie rozumiem przycinania, ale w przypadku drzew miejskich, owszem. Podobnie jak bonsai, tylko inne wymiary i inne pobudki. Bonsai dla sztuki a drzewa przycinane w mieście z praktycznego punktu widzenia, dla dobra ludzi. Pytanie , jeśli można kształtować drzewka dla sztuki, to czemu nie dla dobra ogółu? tylko dlatego ,ze mają większe gabaryty? Cały czas myslę o drzewach miejskich- przydomowych, parkowych, podmostowych, przyulicznych, przybramnych (takich neologizmów mogę tworzyc bez opamietania, ale chyba wystarczy
  23. A moze to uschnięte drzewo, po prostu ? A moze to taki gatunek?
  24. A tu cudny powietrzny fotel = kanapa= domek.
  25. Dzisiaj mnie naszło na domowe( i nie tylko) fotele na lince. Marzy mi się bubble chair Od zawsze. Wiem wiem, cena kosmiczna, ale piękne marzenia uskrzydlają
×
×
  • Dodaj nową pozycję...