Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

olorider

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    84
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez olorider

  1. U mnie co 6 dni ładuję 1000l. Cztery osoby, pralka podpięta pod ciepłą wodę, zmywarka. Ale bufor jeszcze słabo docieplony - owinięty wełną 10 cm i z góry wełna twarda ze złotkiem 5cm. Ogrzewam odpadami z drewna. Koszt pomijalny - robocizna własna.
  2. Kurcze! Jak podłogówka chodzi to znaczy że jest sezon grzewczy, napalić trzeba co dzień bądź co dwa dni, u mnie co dwa dni. Przez cały sezon grzewczy temperatura dna bufora nie spadła poniżej 20 *C. Przeważnie jest to 25 *C, gdzie powrót z podłogówki jest w 1/3 wysokości bufora od dołu a wężownica CWU zaczyna się od samego dołu. To gdzie ten powrót podłogówki z temperaturą np. 25 *C powinien być podłączony? Grzejniki owszem, można dać w 1/3 od dołu.
  3. Ja robiąc drugi raz bufor dałbym powrót podłogówki na samym dole. Dałem w 1/3 od dołu Dzisiaj po 24 godzinach od zakończenia ładowania bufora do temp. góra 81 dół 76 *C jest góra 71 dół 36*C. Jutro po 48 godzinach będzie (z doświadczenia wiem) góra 50 - 60 *C dół 25 *C. Przy obecnych temperaturach na zewnątrz w granicach 0 - 10 *C w podłogę idzie od 25 - 27 *C cały czas. Oprócz tego CWU, pralka, zmywarka. Powrót z podłogówki o ok. 4 *C niższy niż zasilanie. czyli np. 22 *C. Wynik z tego że cały czas powrót z podłogówki wraca w buforze do miejsca gdzie jest na pewno cieplejsza woda. Raczej mi to w niczym nie przeszkadza ale jak można lepiej to kto robi bufor niech wyciągnie wnioski. A tak poza tym to zachęcam do bufora. Przy takiej zimie jak w tym roku to palę w piecu co drugi dzień, tylko w styczniu kilka dni mroźnych paliłem co wieczór. Dla przypomnienia bufor 1000l. Pojemność dla podłogówki ograniczona do ok 850l (zasilanie 25cm od góry bufora - zabezpieczenie CWU). Na razie ogrzewam parter. Dom o wymiarach 9x9m. Piwnica się nagrzewa od pieca i bufora tak że jest tam stale ok 20 *C, nie mam jeszcze drzwi w poszczególnych pomieszczeniach piwnicy i bufor owinięty tylko wełną 10 cm. Na parterze stale 22-23 *C, na poddaszu od 10 - 15 *C. Może się komuś przyda pozdrawiam
  4. Trzy górowate skrzynki drewna na dwa dni
  5. Kurcze myślałem właśnie jak to zrobić żeby miarkownik sterował dwiema klapami Dzięki za pomysł. Ja na razie chcę uszczelnić porządnie kocioł, tak aby po zamknięciu klapek rzeczywiście w kotle gasło. No i jeszcze chcę dorobić "kierownicę powietrza wtórnego". Staram się palić bez dymu, zapalam od góry, ale są etapy w spalaniu wsadu, kiedy lekko zaczyna dymić z komina.
  6. Pisałem już gdzieś wcześniej, że miarkownik się nie sprawdza. Przynajmniej u mnie. No nic, popróbuję jeszcze różnych kombinacji, jak coś usprawnię to opiszę. Pozdrawiam
  7. Ponieważ kocioł mam na tym samym poziomie co bufor, mogę zapomnieć o nastawianiu takiej temperatury na sterowniku. Mimo że kocioł jest spięty z buforem rurami 2'' to grawitacja działa ale nie tak pięknie jak by się chciało. Objawia się to tym, że bufor ładuje się ale na kotle temperatura cały czas rośnie. Kiedyś rozpaliłem i nie włączyłem pompki, jak przyszedłem do kotłowni to temperatura na piecu była niecałe 90*C i było słychać już bulgotanie w kotle. Szybko właczyłęm pompę i zamknąłem dopływ powietrza w piecu ale tak mocno się paliło że zagotowała się woda. Teraz włączam pompkę zaraz po rozpaleniu.
  8. Ta się chyba nie dogadamy Napiszę jak to u mnie wygląda. Ładuję bufor góra przeważnie do 96*C dół 86*C. Nie mam sterownika pompy więc włączam ją ręcznie. Jak zapomnę wyłączyć wieczorem po paleniu, to na drugi dzień temperatura na kotle 80 *C. Więc nie widzę tu miejsca dla normalnego termostatu, bo wyłączy pompę na drugi dzień. Dla tych co mówią o zagotowaniu bufora: mi się nie udało, wydaje mi się że trudno. Bo najpierw się kocioł zagotuje i wywala wodę rurą przelewową z naczynia wzbiorczego.
  9. Nie do końca rozumiem. Co to znaczy na kociołku ustawiasz sobie +85 ? I to kocioł ostudzi bufor a nie bufor kocioł.
  10. Czyli pompa będzie chodzić aż kocioł rozładuje bufor do temperatury zadanej na sterowniku
  11. A mógłbyś zapytać, co konkretnie się rozszczelnia? Oringi w złączkach się psują, czy coś innego? W domu mam wszędzie złączki skręcane do alupex, wydaje mi się że to bardzo szczelne połączenie.
  12. Kórcze byry, tak cię swędzi ta wężownica Ja mam podobnie zrobione, ale wężownica spokojnie czeka na swoją kolej. Pewnie już czytałeś gdzieś w sieci o własnoręcznie robionych kolektorach. Ja planuję zrobić kolektory ze starych grzejników płaskich ze złomu. Zaglądając od czasu do czasu na złom, skompletowałem osiem sztuk o łącznej powierzchni ok 8 m2. Szyby jakieś z odzysku też czekają w garażu. Rurka alupex 20 puszczona w miejsce planowanego posadowienia kolektorów, wszystko czeka tylko je zrobić. Może i wystarczy raz na 5 dni rozpalić w lecie na ciepłą wodę, ale tak się tych "paleń" przez kilka lat uzbiera że pewnie zimę lub ze dwie byś ogrzał chałupę tym opałem. A ile czasu na te palenia stracisz. Może tę energię, czas i kasę lepiej przeznaczyć na właśnie takie samoróbki kolektory?
  13. Alupex jest dostosowany do pracy w temperaturze do 95*C, chwilowo nawet 110. To był tylko ogólny pomysł, bez wszystkich szczegółów jak to zrobić. Ale zostawmy to bez sensu się o pierdoły kłucić. Mam go na poziomej nitce niestety, za odejściem do naczynia wzbiorczego. Na powrocie mam pompkę z małym obiegiem i zawór różniocwy i tamtędy ciepło mi nie ucieka. U mnie wygląda to tak, że miarkownik tylko psuje mi robotę. Palę drewnem w taki sposób, żeby dymu nie było. Ładuję cały kocioł i odpalam od góry. W drzwiczkach zasypowych mam klapkę i to tamtędy podaję najwięcej powietrza. Jak miarkownik otwierał mi za bardzo dolną klapkę to z komina dym leciał. Teraz palę tak, że ustawiam ręcznie klapkę dolną i górną. Dolna w popielniku tyko kilka milimetrów, górna w drzwiczkach zasypowych więcej. Z komina dym nie leci. P.S. Głupot staram się nie pisać tylko opisywać to co u mnie działa, a co nie działa
  14. Grzejnik wytrzyma długo. Do regulacji temperatury można założyć zawór grzejnikowy. Do ograniczenia wychładzania bufora przez kocioł. A gdzie według ciebie powinienem go zainstalować? Przy jakiej temperaturze na kotle miarkownik zamyka ci dopływ powietrza?
  15. Kilka spostrzeżeń z działania mojej instalacji, i co można by poprawić: - zasilanie grzejników drabinkowych wystarczy zrobić jako "dodatkowa pętla podłogówki", u mnie naprawdę to wystarcza, ręczniki schną szybko, jak ktoś chciałby gorący grzejnik, to może zrobić po prostu wyjście u góry bufora i rurka alupex 20, grawitacyjnie, myślę że wystarczy, tyko żeby cały czas miała pod górkę - zawór klapowy zwrotny nie ogranicza całkowicie przepływu gorącej wody z bufora do kotła, może powinno się go zainstalować na kawałku pionowej rury zasilającej bufor? albo zamiast klapowego użyć zaworu różnicowego, takiego jaki stosuje się w "krótkim obiegu pompy" ? - powrót podłogówki następnym razem zrobiłbym na samym dole bufora, nie w 1/3 od dołu, gdzie temperatura długo utrzymuje się wyższa niż powrót z podłogówki - miarkownik ciągu nie przydaje się przy ładowaniu bufora, no bo jak go nastawić, na 90 *C?
  16. Też tak miałem, nawet bardziej, rzucają tym w transporcie najlepiej byłoby zareklamować, od razu przy kurierze trzeba sprawdzić. Ja tak nie zrobiłem, bo tylko trochę rozpakowałem i podpisałem kurierowi, dopiero za kilka tygodni się okazało że spłaszczona w kilku miejscach. Ścisnąłem żabką żeby "odplaszczyć" i miejscami rurkę miałem kwadratową w przekroju. Wydaje mi się że nie ma się czym przejmować. Wężownica działa i mam nadzieję, że tak będzie przez następne pół wieku
  17. Cruz miałeś racje, wygląda na to, że mój klapowy nie odcina całkiem przepływu. Takie obserwacje - u mnie rura zasilająca z kotła do bufora jest podzielona na trzy odcinki: 1 - od kotła do zaworu kulowego 2 - od zaworu kulowego do zaworu zwrotnego klapowego 3 - od klapowego do bufora Na trzeci dzień od palenia w kotle, odcinek 3 był gorący, odcinek 2 ciepły, a odcinek 1 zimny. Otworzyłem zawór kulowy na rurociągu zasilającym, włączyłem pompę obiegową na chwilę i zimna woda z kotła wypełniła cały rurociąg. Po jakimś czasie odcinek 3 znowu zrobił się gorący, a w odcinku nr 2 ciepła robiła się powoli tylko górna część rury, dolna była zimna. Po jakimś czasie całą rura zrobiła się ciepła. Rury nie izolowane. Chyba to tyle w temacie zaworu zwrotnego klapowego. Pozdrawiam.
  18. Cruz, wydaje mi się że klapowy działa. Dzisiaj taka obserwacja, nie paliłem w kotle, nie mam na razie potrzeby, bufor stoi i stygnie i ogrzewa całą piwnicę. Zjawiłem się na budowie około południa, pierwsze co zrobiłem to poszedłem do kotłowni. Bufor dalej gorący, tak że nie da się na górze ręki przytrzymać, dół gorący ale nie tak strasznie. Na kotle 44 st.C. Myślę sobie, nie działa jednak ten zawór klapowy. Rura od bufora do zaworu bardzo gorąca, od kotła do zaworu też gorąca ale jakby troszeczkę mniej. Zakręciłem więc zawór kulowy nad kotłem. Przyszedłem za 2 godziny na kotle 40 st. C, do nocy (ok 22:00) temperatura na kotle spadła do 30 st. C. Mój wniosek, mogę się mylić, trzeba jeszcze poobserwować, jest taki że kocioł też ma trochę w sobie wody i też jest dość dobrze zaizolowany, w tym przypadku lepiej niż bufor, więc zanim ta masa wody ostygnie to trochę trwa. Wczoraj go porządnie nagrzałem razem z buforem to i dłużej stygł. Na powrocie raczej musi być. Bo w okresach przejściowych będzie trzeba wajchować zaworami. Z tymi zaworami zwrotnymi za pompami, szczególnie na zasilaniach to wydaje mi się że są zamiast kulowego w razie awarii pompy. Pozdrawiam
  19. Witam, żeby nie było tak pięknie to opiszę trochę jak dzisiaj wyglądała druga próba palenia i co mnie zaskoczyło. Bufor ociepliłem wełną taką ze złotkiem, cienka ale na razie do prób wystarczy. Wjechałem do piwnicy taczkami z drewnem naładowałem cały kocioł, weszła połowa taczek, czyli nie dużo, ale też nie starałem się bardzo układać. Odpaliłem od góry. Chyba ustawiłem za dużo powietrza na piecu, bo szybko zaczął się nagrzewać, dodatkowo zadyma w kotłowni bo na czopuchu zaczęła dymić farba a piec przy 60 *C zaczął bulgotać, włączyłem pompkę na I bieg - bardzo szybko wystudziła temperaturę na kotle. Po 20 minutach od rozpalenia, w kranie ciepła woda, taka w sam raz pod prysznic lub do zmywania. Podłogówki nie uruchamiałem dzisiaj, bo chciałem porządnie odgazować zład. Tak gdzieś po około 2 godz. palenia na piecu temperatura powyżej 80 *C, bufor robi się gorący poniżej połowy. No i tak sobie palę, to włączam pompkę to wyłączam jak za szybko mi kocioł stygnie( nie mam jeszcze termostatu do pompki). W między czasie układałem panele na poddaszu i w łazience miałem piłę i je przycinałęm i tak poczułem jakieś ciepło w pliczek, coś promieniuje. Złapałem dłonią za rozdzielacz podłogówki i czuję ją do tej pory . Na belce zasilającej było 90*, szkoda że wcześniej nie zerknąłem na termometr. Jaka cholera, gonię do kotłowni, pompka wyłączona, no ale wszystkie zawory pootwierane i ten womix 3D ustawiony na skali na 5. W pierwszej chwili pozamykałem zawory kulowe, ale po krótkiej analizie sytuacji, stwierdziłem że wystarczy ustawić zawór 3D na 0. I pomogło, temperatura zaczęła spadać. Była gorąca tylko na belce zasilającej, kawałek na rurkach pętli a na powrocie na szczęście zimna, czyli nie poszła w podłogi. Byłem bardziej czujny i obserwowałem termometry na rozdzielaczach podłogówki. Jak bufor naładował się tak że w okolicach powrotu z podłogówki temperatura zaczęła rosnąć to znowu na rozdzielaczach, na zasilaniach zaczęła rosnąć, wtedy zakręciłem zawór kulowy przy pompie. Pewnie teraz szła przez podmieszanie. Doszedłem do wniosku, że muszę założyć zawór zwrotny na powrocie podłogówki, przed samy buforem, tak żeby gorąca woda nie szła ani na rurę podmieszania, ani przypadkiem na rurę powrotną. A z tą gorącą wodą na zasilaniu to chyba trzeba po prostu pilnować, że jak nie mamy zamiaru grzać to zawór kulowy przy pompce zamknąć. Chyba że jak założę siłownik zaworu, (bo mam już kupiony i sterownik pogodowy) i jak sterownik wykryje wyższą temperaturę za zaworem 3D to go zakręci. PeZet trafiłeś w dziesiątkę Mogłem zapytać tutaj, to pewnie byście coś doradzili, a tak to czeka mnie mała przeróbka. Mam zamiar założyć ten zawór zwrotny przed samym buforem na powrocie podłogówki. Czy jeszcze czegoś nie widzę. Doradźcie. Wiem że trochę się rozpisałem, ale może komuś się przyda. Pozdrawiam
  20. Zalanie całego układu, odpowietrzenie wszystkich pętli podłogówki zajęło mi cały dzień. Na drugi dzień rozpaliłem w kotle - wsadziłem wiaderko pociętych desek, trochę tektury i odpaliłem. Po parunastu minutach woda w rurze zasilającej od kotła zaczęła być gorąca. Wszystko ładnie ruszyło na grawitacji, bez włączania pompy. Po około pół godziny bufor był gorący około 30 cm od góry, pobiegłem do kranu w łazience i odkręciłem ciepłą wodę - po chwili leciała gorąca. Włączyłem pompę podłogówki i ustawiłem zawór 3D womix na skali od 0 - 10 na 6, przyłożyłem rękę do rury zasilającej i wydała mi się za gorąca, zmniejszyłem na 3 - za zimna ustawiłem 5 i ok. Pobiegłem do rozdzielacza podłogówki na parterze - temperatura na termometrze zasilania ok 36 *C, pobiegłem do rozdzielacza na poddasze - termometr pokazuje to samo. Temperatura na powrocie 22 *C. Przed odpaleniem na obu rozdzielaczach na termometrach zasilania i powrotu było 20 *C. Czyli chyba działa, ciepło odbiera, wszystko hula Dołożyłem do kotła jeszcze trochę drewna i zagrzałem bufor tak że po około 1,5 godziny był gorący od połowy wzwyż. W piecu wygasło po około 2 godzinach od rozpalenia Nie mam jeszcze termometrów na buforze, więc nie wiem do jakiej temperatury go zagrzałem, ale na kotle utrzymywałem około 60 *C więc pewnie tyle miała góra bufora. Ręki nie dało się trzymać przez kilka sekund. Zawór termostatyczny na cwu ustawiłem maksymalnie czyli na 60*C i jak woda z kranu się lała to parząca. Podłogówka cały czas chodziła z temperaturą zasilania około 36-38*C i po około 5 godzinach od rozpalenia temperatura na zasilaniu i powrocie ustaliła się na ok. 25*C. Rurę zasilającą podłogówki dałem ok 25 cm. od góry bufora, wedle zaleceń z tego forum , w tym rejonie bufora zaczyna się też reszta wężownicy cwu około 25m rury fi 15, od dołu jest 25m fi 22. Po tych pięciu godzinach od rozpalenia podłogówka wyssała z bufora co mogła, a pod samą górą bufor jeszcze był gorący, z kranu leciała woda taka, że chyba za gorąca na prysznic, dłoń dało się trzymać. Kolejna rada z forum - zawór zwrotny klapowy na rurociągu kocioł -bufor. Umieściłem go na rurze zasilającej z kotła, nie robiłem u-rurki. Chyba działa bo po 3 godzinach od wygaśnięcia w kotle, rura od bufora do zaworu klapowego była gorąca podobnie jak góra bufora, a za zaworem letnia. Wyjście zasilania z kotła letnie, a powrotu zimne. To na razie tyle obserwacji. Jutro owinę na początek bufor cienko wełną i porządnie go nagrzeję, to może coś nowego zaobserwuję. Na razie to mam "banana" cały czas, wszystko hula tak jak w teorii z tego forum wziętej. Jeszcze raz dzięki.
  21. Witam, wczoraj uruchomiłem bufor i całą instalację w domu. Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim za pomoc a przede wszystkim Adamowi za pomysł. Bufor działa! Krótko opiszę instalację potem zdjęcia i wrażenia z pierwszego palenia. A więc tak: - bufor 1000l - rura fi 80cm, wysokość 2m - wężownica cwu - 25m miedzi fi 22mm + 25m rozdzielone na dwie równoległe fi 15mm - wężownica solar ok 33m fi15mm rozdzielona na dwie równoległe - zasilanie kocioł górnospalający - Atron firmy MGspaw, moc 25kW - zasilanie z kotła rurami stalowymi 2" - w całym domu ogrzewanie podłogowe ok 800m rury - zasilanie podłogóki z bufora po przez zawór 3d - rura pex32mm na parter i 25mm na poddasze Bufor stoi w piwnicy w rogu pomieszczenia przeznaczonego na pralnię, a Kocioł w pomieszczeniu obok, w kotłowni. Naczynie wzbiorcze z jakiegoś zbiornika typu "bojler" ze złomu ok 150 l, z tym że w połowie wysokości była wspawana mufa 3/4cala, więc tam podłączony jest przelew. Czyli pomemność użytkowa jakieś 75l. Zdjęcie wężownicy cwu oraz wylot lejka solarnego: http://imageshack.us/scaled/thumb/43/t6y7.jpg Zdjęcie wężownicy solarnej + lejek + łuki hamburskie: http://imageshack.us/scaled/thumb/199/3mds.JPG Lejek "solarny": http://imageshack.us/scaled/thumb/850/ctp3.jpg http://imageshack.us/scaled/thumb/850/fq4s.jpg http://imageshack.us/scaled/thumb/703/ykah.jpg Przejście miedzi przez ścianę bufora - conex: http://imageshack.us/scaled/thumb/27/8ixo.jpg malowanie: http://imageshack.us/scaled/thumb/189/ab3n.jpg nóżki do wypoziomowania - pręty gwintowane fi 16mm: http://imageshack.us/scaled/thumb/707/xl63.jpg podłączenia: http://imageshack.us/scaled/thumb/547/dz8a.jpg http://imageshack.us/scaled/thumb/13/l3yc.jpg
  22. Tak dla pewności - zasilanie wężownicy solarnej na górę stożka a powrót z dołu?
  23. Kalio jak tam grzanie bufora kolektorami? Coś się zmieniło, może coś poprawiłeś?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...