iwona 213

mnie też dzisiaj uspokoił mój instalator (wykonawca także wylewki) powiedział że tak sie czasem zdaża, ale nie ma się czym martwić. Wszystko siądzie i nic się nie będzie ruszać. Jakiś jego znajomy kiedyś zeszfifował te 5 mm co mu się podniosło, a jak położył kafle, podłoga siadła.... każdy sobie może wyobrazić co się stało. U nas przy dylatacji podniosło się ok 3 mm ale juz mnie to nie martwi. Zobacze jeszcze co powie kierownik budowy, ma być w piątek. pozdrawiam i dziekuję za wszystkie opinie.

dziekuję Ci WM 08 za pozytywne wieści, oby u nas też wszystko było ok. A dlaczego myślisz że za wcześnie na płytki, 5 tygodni wylewki sobie przeschły, teraz 4 tygodnie będziemy wygrzewać podłogówką, tak więc myśle że nie powinno być za wcześnie. Pewnie kafelkarz spóźni sie i przyjdzie w połowie lutego tak więć po 3 miesiącach będzie kłasc kafle.

WM 08 dzieki za wiadomość. Napisz prosze po jakim czasie usokoiły się te rogi, ja mam wrażenie że u mnie dzieje sie wzdłuż ściany na całej długości, tak jak szły rury z wody i styropian nie leżał na nich dość stabilnie. Jutro wizyta instalatora (uruchamia podłogówkę), jeszcze nic nie mówiłam o podłogach żeby go nie stresować i tak już dużo przeżył z demolką w naszym domu (na swój koszt). Zobaczę co powie. W środe lub w czwartek kierownik budowy przyjeżdza, jednak zaniepokoił mnie trochę, ponieważ powiedział że jeszcze się nie spotkał z ruszającą posadzką a ma jakies 65 lat. Ja się tylko modlę żeby w pozostałej części domu tego nie było po wygrzaniu podłogówki, jeśli to tylko w tych pokojach to jakoś dam rade. WM 08 u mnie wylewka wylana 6 tygodni temu, w marcu musimy się przeprowadzić, więc jeśli tylko te pokoje to damy rade (parkiet i tak mieliśmy kłaśc ok maja), natomiast na reszcie domu będą płytki które kafelkarz przychodzi układać na początku lutego.

Krzysztofik dlaczego max o 3 st, gdzies znalazłam ze zaczynamy od 20 st zwiększając o 5 st.... wylewka lana 4 tygodnie temu.

brzoza ja nie mogę czekać rok... mamy dom całkowicie wykonczony (wzasadzie był do sierpnia, kiedy to zaczeliśmy z innego powodu zrywać wylewki) 6 tygodni temu wylalismy pokoje, reszta wylewek 4 tygodnie temu. Od wtorku zaczynamy wygrzewanie podłogówki (mam nadzieje ze tam nic sie nie bedzie działo) a od lutego przychodzi kafelkarz. Po kaflach trzeba tylko ponownie przemalować, montować kuchnie i gotowe. W marcu musimy już mieszkać. Wzasadzie jeśli problem nie pojawi się w pozostałej części domu, to mogę zostawić te trzy pokoje i obserwować, natomiast jeśli przy wygrzewaniu podłogówki sytuacja się powtórzy z resztą domu, to nie wiem co będzie bo w marcu musimy się przeprowadzić. Nie mamy czasu na czekanie

ale w domu jest ciepło, grzeją kaloryfery w tych trzech pokojach w których wylewka się rusza, wylewka na podłogówce leży dopiero 4 tygodnie więc dopiero teraz mogę zacząć wygrzewać.

brzoza czy znasz z doświadczenia ten problem??? uważasz że można to tak zostawić??? jednak mysle że bedzie przeszkadzało mi to trzeszczenie styropianu. Na szczęście to zjawisko wystąpiło tylko w pokojach w których nie ma podłogówki, na pozostałej części nie zauważyłam czegoś takiego, chociaż wylewka na podłogówce leży 4 tygodnie, w nieszczęsnych pokoikach 6 tygodni. We wtorek mamy zacząć wygrzewanie podłogówki, oby wszystko było wporządku, chociaz gdzieś czytałam ze dopiero w trakcie wygrzewania takie rzeczy się zdarzają... Brzoza napisz swoją opinię co z tym problemem zrobić?? Nie chce kolejny raz czekać i zrywać zbyt późno jak będzie juz parkiet...

ja podejrzewam co jest przyczyną tego uginania, przy ścianie lecą rury z wody w styropianach. Jak stawałam w tamtym miejscu jak nie było jeszcze wylewki to też sie uginało, mój "fachowiec" powiedział ze pod cieżarem betonu ten styropian siądzie. Jak widać nie siadł... myśle że trzeba będzie wzdłuż całej ściany odkuć na szerokość ok 60 cm i poprawić, tylko jak związać tą starą wylewkę z nową?? czy ona nie pęknie na łączeniu?? zresztą tam ma być parkiet więc nawet jak pęknie nie będzie to miało większego znaczenia. Dzieki za porady, widzę że więcej osób ma taki problem tylko nikt nie pisze jak go rozwiązał. pozdrawiam

te rogi które się ugnają czy całą powierzchnie??

tylko jak poprawic??? prosze o szczegóły...

Moniko jak sie skończyła sprawa u Ciebie??? ja borykam się teraz z tym samym problemem, dało się to naprawić? napisz proszę...

jeśli chodzi o moją wylewkę to w rogach przy niewielkim nacisku (wystarczy nacisk ręką) wylewka poprostu się rusza i słychać trzeszczenie styropianu. Poza tym prosiłam o porade co należy z tym zrobić a otrzymałam odpowiedź że dramatyzuję..... Jeśli masz takich porad udzielać to może lepiej nic nie pisz, nie pomożesz ale też nie wkurzysz!!!

witam mnie też dotyczy ten problem, 6 tygodni po wylewkach, podłoga w narożnikach rusza się razem ze mną i słychać trzeszczenie styropianu. Tylko ja waże tylko 45 kg. a nie 75 jak założyciel wątku. Podłoga była zbrojona siatką i włóknami, gr. ok 6 cm styropian 11 cm. Czy mogę to zostawić czy coś z tym robic??? Proszę o pomoc, dodam jeszcze że jesteśmy po zrywaniu wylewek i za pierwszym razem takiego problemu nie było. POMOCY!!!

dzieki Rezi za odpowiedź, juz postanowiłam że na styropian dam jednak folie i dopiero wylewka. A co sądzisz o foli na papie?? u mnie tym razem jest tak: Papa termozgrzewalna styropian 2x5 cm folia wylewka

papa termozgrzewalna nie reaguje ze styropianem, środek na bazie wody jeśli ktos stosuje również nie reaguje, wiec nie ma potrzeby dawać folii. Moim zdaniem po tym co zobaczyłam po zerwaniu podłogi, nie powinno sie dawac folii na pape, ale to jest tylko moje zdanie.

źle wykonana izolacja, zastosowany niewłaściwy lepik na bazie rozpuszczalników, które zaczeły sie utleniać jak się zrobiło gorąco. Ale najgorsze juz za nami. Wszystko wyczyszczone, położona nowa prawidłowa izolacja, styropian no i w środe mają lać wylewki, po raz drugi... Co do tej folii na papie to była położona jako dystans miedzy papą a styropianem, jednak nikomu nie polecam takiego rozwiązania po tym co zobaczyłam co tam się zaczeło dziać po roku czasu. Pozdrawiam.

witam juz mialam mieszkac w nowym domku a tu czekaja mnie ponowne wylewki... musielismy zrywac podlogi i cofnąć sie do chudziaka. A wiec do rzeczy... na chudziaku położyliśmy pape termozgrzewalną, styropian i pytanie czy dawac na styropian folie czy lać wylewke bez folii. Jedna strona przemawia za tym żeby dac folie, żeby woda z wylewki nie spłyneła dalej i dzieki temu szybciej odparuje woda (fachowcy chcą to zrobić bardzo ostrożnie i tak żeby folia była szczelna). Druga strona jest przeciwna, poniewaz wilgoc która będzie miedzy styropianami nie bedzie miala jak odparowac, zostaną jeszcze dylatacje ale to juz ograniczona ilosc miejsca na odparowywanie wilgoci. Troche sie boje tej folii, poniewaz jak zrywalismy podlogi miedzy papą a folią (folia ktora oddzielala pape od styro-teraz juz jej nie dajemy) bylo sporo wody i jednym pomieszczeniu zrobil sie juz malutki grzybek. Stwierdziliśmy wszyscy ze gdyby folii nie bylo woda odparowalaby, a spod folii nie mogla sie wydostac. I co ja mam zrobić żeby było dobrze, żadne rozwiązanie tak naprawde mnie nie przekonuje po tym co przeszłam... Powiedzcie mi coś mądrego.

my po roku musielismy zrywac podlogi, i okazalo sie ze miedzy folia a papą jest woda. Wszyscy mówili ze to woda z wylewek, a ze dostala sie pod folie (ktora nie była połaczana jak papa) nie mogla wyparowac i mielismy wielka niespodzianke jak zabaczylismy grzybka który juz tam się zadomowił. Nie wiem po jakim czasie wyszedłby w domu na ściany, ale pewnie kiedyś by to nastąpiło. Tym razem napewno foli nie damy, wiec nawet jak woda z wylewek sie tam dostanie to wyparuje dylatacją. Taką mam chociaż nadzieje. Bo sił mi juz brakuje na kolejne niespodzianki.

halo w poniedziałek musze podjąc decyzję, pomóżcie!!! zostawiać czy zmieniać???

mury są z Porothermu 30cm, ocieplone wełną grubości 12cm, która kończy sie 7cm nad posadzką w domu, poniżej wełny będzie 25cm cokół, który będzie ocieplony styro grubości 8cm. Zmieniać czy zostawiać?????????

witam kolejny etap, kolejny problem... ekipa ociepliła pierwszą część domu i okazało się że podłoga w domu jest o 7 cm niżej niż ocieplenie zewnętrzne. Dodam że poniżej będzie cokół również ocieplony 8 cm styropianem. Ekipa powiedziała że bez problemu mogą to zmienić, wytną listwę startową, dołożą 7 cm wełny i położą nową listwę, tak żeby ocieplenie było do poziomu posadzki. Tylko czy to ma sens skoro cokół również bedzie ocieplony. Poradźcie co robić?? Czy mogą być przez to straty ciepła?? Co robic??

mam problem z wyborem parapetów... raz podobają mi się marmurowe, innym razem drewniane... sama juz nie wiem... co doradzą mi drodzy forumowicze no i jaki kolor marmuru do okna ciemny orzech, jasny dla kontrastu czy może ciemny?? Licze na Wasze opinie...

Sp5es napisał mi tylko "Trochę danych technicznych i stanu prawnego" przeczytałam to, ale i tak nie wiem tak naprawde na ile jest to niebezpieczne dla nas jako domowników (w dodatku że planujemy jakigoś małego lokatora na przyszły rok). Do kogo mogę się zwrócić żeby mi powiedział czy można to tak zostawić (jeśli przestanie śmierdzieć) czy lepiej tam nie mieszkać i zrywać wszystko, nie chce mieszkać w toksycznym domu. Jestem zupełnie bezradna i załamana i chyba psycholog mi potrzebny bo zwariuje... Smarowane było wzasadzie tylko przy brzegach, żeby połączyć pasek do tego co wystawało, zastanawiam się jakby wyciąć styropian który tam wystaje z dylatacji i uszczelnić to jakimś srodkiem, silikonem albo czymś innym... bo to tamtędy musi wydobywać się smród. Całośc była pokryta folią no i wylewka więc chyba przez beton zapach się nie przedostaje. Jakby to można było jeszcze uszczelnić???

Nie wyobrażam sobie zrywać całej podłogi, do tego ponowna elektryka ponieważ kable leżą pod wylewką. Dlaczego ja mam takiego pecha czy spotkaliście się na forum już z takim problemem oraz z jego rozwiązaniem??

Rezi dziekuje. Juz naprawde mam dość tej budowy... A miało być tak pięknie, dzisiaj zaczęli kafelkować pomieszczenie gospodarcze...