Magośka
-
Liczba zawartości
222 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Magośka
-
KUCHNIA -pomoc w projektowaniu układu szafek - wątek zbiorczy
Magośka odpowiedział a topic → Projektowanie wnętrz
Rosomaki o tym pisał, odpowiedział mu Wojtek Przyznam, że podsuwając pomysł wstawienia lodówko-zamrażarki nie wzięłam pod uwagę, że to urządzenie też daje trochę ciepła- ale szczerze mówiąc, nie wiem czy aż tyle, by był to problem, bo znam parę osób, które mają takie rozwiązanie: lodówka w spiżarni, ciekawe jak to się sprawdza, tak sobie teoretyzuję, trochę poza głównym tematem, bo zawsze marzyła mi się spiżarnia, ale nie mam (może na razie ). Rydzu - zazdoszczę tego pomieszcenia -
Czy sąsiad (w bloku) może doprowadzić do likwidacji kominka?
Magośka odpowiedział Magośka → na topic → Prawo i finanse
Dokładnie tak Aneta, czemu sąsiad nie ma kominka- nie wiem, ale już wiem, że na nic jego kombinacje. Gratuluję rozpoczęctej budowy , ja na razie cieszę się z bloku, a co potem- zobaczymy -
Czy po włączeniu terenu do miasta zmiany statusu działek?
Magośka odpowiedział Magośka → na topic → Prawo i finanse
Dzięki, no to będę czekać. Te zielone płuca są nad rzeką, ale nawet tam w niektórych miejscach już zabudowa wchodzi, bo miasto się dusi z powodu ciasnych granic, Dzięki za odpowiedzi, mam więc nadzieję, że nie będzie problemu Pozdrawiam -
Czy sąsiad (w bloku) może doprowadzić do likwidacji kominka?
Magośka odpowiedział Magośka → na topic → Prawo i finanse
mój blok ma 3 piętra(+poddasze) , i jak pisałam, większość mieszkańców ostatniej kondygnacji ma kominki, mi zresztą to spółdzielnia zasugerowała ten pomysł, ktoś przy wyborze mieszkania zapytał czy składamy wniosek o pozwolenie na kominek, bo oni muszą już wrysować przewody: ja najpierw zrobiłam , a potem: no, pewnie czemu nie. Jak przeszłam się potem po terenie osiedla (jeszcze bez mojego bloku) to zarejestrowałam sporo różnego typu rotowentów (albo turbowentów- bo to mi się miesza, sorry) na dachach. Myślę, że dużo zależy od spółdzielni- w jednej można mieć kominek, w drugiej nie - moja spółdzielnia to "Projektant" oś Strzyżowska, z Rzeszowa właśnie. No i podobno, bo nie śledziłam uważnie, zmieniło się w tzw międzyczasie jakieś rozporządzenie dotyczące kominków, ale nie wiem czy to zablokowało wprowadzanie tego typu rozwiązań w nowych blokach, kiedyś jak przejdę się na spacer w kierunku świeżych bloków to z ciekawości spojrzę na dachy Może to, o czym pisze Aneta dotyczy już tych nowszych zmian, przed którymi udało mi się jeszcze załatwić "luksus kominkowy" Aneta, widzę, że jesteś z Rzeszowa, Miło spotkać krajankę i to jeszcze blokowiczkę na tym forum Pozdrawiam -
jeżeli dom ma 100 lat, to chyba jest pod opieką konserwatora zabytków i nie wiem co powiedziałby na luksfery , jakoś nie wyobrażam sobie stuletniego domu z luksferami - choć może gdzieś z boku by nie przeszkadzały. W każdym razie, jeżeli zmiany muszą być konsultowane z konserwatorem, to wówczas może jego opinia mogłaby dać podstawy do ubiegania się o zmianę granicy lub jakiegoś innego rozwiąznia na zasadzie "wilk syty i owca cała"
-
Czy sąsiad (w bloku) może doprowadzić do likwidacji kominka?
Magośka odpowiedział Magośka → na topic → Prawo i finanse
Wowka, dobrą masz nadzieję- Z tym zarzutem już sobie poradziłam: po prostu poprosiłam innych sąsiadów, żeby podpisali moje pismo wyjaśniające- że nie naruszam miru itp- bo nie naruszam- a jak to między sąsiadami bywa przy okazji dowiedziałam się o co tak naprawdę chodzi z tymi zarzutami: syndrom psa ogrodnika, na zasadzie, gadania, opowiadania reszcie sąsiadów jak to nielegalnie albo po znajomościach postawilśmy sobie kominek. Prawdę mówiąc, nie mam ochoty z nikim się chandryczyć, więc sprawę - nie wiem pomówienia, naruszenia dóbr osobistych odpuszczam, choć pisanie na kogoś nieprawdziwych skarg chyba pod to podpada. A pytanie zadałam, bo znając prawdziwe intencje sąsiada i wiedząc do czego już się posunął obawiam się, że dalej będzie "kombinował". Nb faktycznie ktoś się tłukł po 20 (nie pamiętam kiedy) , bo to nowy blok i część mieszkań jest dopiero zasiedlana, niektórzy pomału sobie coś tam dłubią, ale było to krótko i jeden raz, może dwa. Więc hałas był, tylko nie naszej "produkcji". No ale widocznie wg sąsiada odpowiadamy za wszystko, w tym powódź i gradobicie. ; ) Nie jest to niestety miłe, ale co zrobić. -
Pytanie j.w. Sytuacja jest taka: obecnie działka jest rolna, znajduje się przy drodze, obok są domy (na tej dzialce też kiedyś była drewniana chałupa), działka należy do jednej z podmiejskich wsi. Nie wiem czy jest możliwość przekształcenia jej na działkę budowlaną, bo teściowej (to jej działka) różni urzędnicy różnie odpowiadali- raz, że zmienił się plan zagospodarowania i działka jest leśna, raz, że bez problemu (sama działka ma 20a, ale teściowa ma w gminie teren o pow powyżej 1ha). Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednak, że teren Rzeszowa (bo o tym mieście mowa) zostanie powiększony o tereny na których leży ta działka. I teraz nie wiem- starać sie w obecnej gminie o zmanę przeznaczenia działki, ustalać itp, czy poczekać na decyzję zmian administracyjnych, czyli załatwiać to potem w mieście, które chyba byłoby bardziej zainteresowane przekształceniami działek na budowlane. PS wiem, że Michał zadal dość podobne pytanie, ale nie wiem czy sytuacja jest identyczna, więc nie chcę zaśmiecać tamtego wątku Pozdrawiam
-
Legalnego oczywiście, czyli takiego, na którego budowę wydał zgodę inspektor nadzoru i konstruktor? Urządzenie spełnia wszystlkie wymogi podane w zezwoleniu. Sąsiadowi ten kominek jest najwyraźniej solą w oku i jak na razie wystosował już dwa pisma do spółdzielni w których skarży się, że rąbiemy drzewo do kominka w godzinach nocnych, śmiecimy tym drzewem na klatce schodowej i niszczymy ściany klatki. Oczywiście pisma były wytworem fantazji sąsiada, bo a) drzewo jest już porąbane, czasem w piwnicy raz czy dwa coś się dotnie, ale nie w nocy, śmieci typu drzazgi jak przywozimy drewno są zamiatane, a ściany były obtłuczone w momencie naszej przeprowadzki. Odpowiedzielśmy już spółdzielni na zarzuty, teraz sezon się skończył, więc jest spokój, ale przypuszczam, że w zimie zacznie się wszystko od nowa ... Dlatego pytam: może ktoś się orientuje, czy będzie to tylko kwestia kolejnych donosów, czy też uda mu się doprowadzić do celu- czyli, jeżeli on czegoś nie ma, to inni też nie mogą. Bo ja wiem jaki może mieć pomysł??? No i czy są jakieś realne możliwości przeciwdziałania. Dodam tylko, że nasz kominek nie jest ekstrawagancją, wszystkie mieszkania na ostatnich kondygnacjach mają kominki, tak jest w naszym bloku i w innych
-
KUCHNIA -pomoc w projektowaniu układu szafek - wątek zbiorczy
Magośka odpowiedział a topic → Projektowanie wnętrz
Maria ja też myślę tak samo, chyba, że żona Rydza (albo i Rydzu) zajmuje się na codzień pieczeniem domowych ciast i mięs A co do lodówki i jej niespójności stylistycznej to, mim zdaniem, są dwie opcje: wydaje mi się, że w kolorze stali (jak to się nazywa: inox czy inaczej nie piszę bo chyba teraz już jest kilka możliwości tego typu wykończenia) pasowałaby do tego stylu. Drugie rozwiązanie: nieduża lodówka do zabudowy (sama chłodziarka) A na większe zapasy druga biała lodówko-zamrażarka w spiżarni. Rydzu pomyśl też o półkach w spiżarni jak je zagospodarowac, bo moim zdaniem spiżarnia z kuchnią tworzą całość i jak masz wszystko rozrysowane to wiesz ile masz miejsca i jak je wykorzystasz. A co do zlewu, to mała komórka jest według mnie do bani, bo wszystko się rozchlapuje i właściwie lepiej płukać i odcedzać w dużej- piszę to z własnego doświadczenia, teraz jak tylko przypłynie gotówka zamienię zlew 1,5 komorowy 60 cn na jedną dużą komorę. Pozdrawiam -
A ja w kwestii szafki łazienkowej 1. skoro już masz srebrne lustro, to może nakleić srebrny motyw z folii, bo ja wiem co- zostawiam Twojej pomysłowości- np koła nawiązujące do ramki lustra, albo jakieś linie- nie znam wymiarów łazienki ale mozesz szafkę poszerzyć liniami poprzecznymi lub wydłużć pionowymi. 2. Widzę biały ręcznik, zatem może biały kolor zamiast srebrnego Zamiast folii można użyć farby zwykłej albo w sprayu, a jak zostanie to jeszcze pomalować koszyczki z IKEI Klamki "pałacowe" próbowałabym też odpałacowić, czyli pomalować sprayem, ale nie wiem na jak długo farba nałożono domowym spsobem będzie się trzymała. Oczywiście kolor taki sam jak kolor drzwi. Na szybie można naleić np folię imitującą szkło piaskowane (matowe) np w 3 brytach, albo folię witrażowwą, albo kupić farbki strukturalne do ceramiki i zwykłe wirażowe, ale te bez "wypalania" i zrobić własny witraż Lodówka faktycznie chyba tylko - pomalować na jakiś szalony kolor - może się okazać interesującym obiektem w stylu lat 50-tych (ale nie wiem jak wygląda, czy to się da zrobić, bo jak przypomina silesię, to raczej malowałabym tak żeby schować, czyli tak jak ściany) Można też zastosowaćs tyl eco, czyli np matę z juty Pozdrawiam, kiedyś też walczyłam w ten sposób z brzydotą mieszkania
-
najwięcej fotografii niebanalnych wnętrz w których jest mieszanka "stare na tle nowego" jest, moim zdaniem, w "Elle Decoration" i w niektórych numerach "Dobrego Wnętrza". To ostatnie jest wydawane przez Muratora, może zatem są jakieś ciekawe zdjęcia na stronie głównej. Co do straych ram w nowoczesnej łazience, to takie zdjęcia też widziałam, właśnie w Elle Decoration, ale nie każdy styl nowoczesny zniesie takie dodatki, np nie wyobrażam sobie łązienki w stylu zen albo eko z takim lustrem, ale już szarści i biele, nowoczesna ceramika i armatura o geometrycznych kształtach a do tego srebrna rama bogato rzeźbiona- całkiem nieźle.... Jeżeli boisz się o ramę to zawsze może to być pomysł na toaletę, gdzie jednak mniej pary Pozdrawiam
-
Pawełko- dzięki za informacje, szkoda, że nie jestem z Twoich okolic, bo sprawa byłaby mniej skomplikowana, ale w moim mieście pewnie znajdę coś dla siebie. Co do praw autorskich, to w przypadku Van Eycka już chyba nie obowiązują (bo zmarł w XVw), natomiast autor slajdów mam nadzieję, że nie będzie mnie ścigać jak sobie je powiększę w domu
-
Witam, muszę doprecyzować swoje pytanie- otóż wymyśliłam sobie, "reprodukcje" kilku postaci z ołtarza Van Eycka. Format A3 lub A4. Mam te detale- postacie na kartach pocztowych i slajdy. Problemem jest zrobienie dobrej jakości powiększenia- ksero niestety odpada, brzydko wyszło. Może z tymi slajdami by się coś udało?? Chyba też niestety nie da się też poprawić jakości powiększenia komputerowo, tak jak zwykłych zdjęć, bo akurat Van Eyck zapełniał swoje dzieła wieloma drobnymi detalami....Może macie jakiś pomysł, pozdrawiam
-
JAKI JEST KOSZT PRZERÓBKI PODDASZA W BLOKU?
Magośka odpowiedział El - PUKA → na topic → Lista płac wykonawców
Co do ceny wykupu, to ja płaciłam za m kw. poddasza 1/3 wartości m2 pow. mieszkania, Oczywiście tylko za te metry "użytkowe" ale to było nowe budownictwo - nie wiem czy podobne zasady obowiązują wspólnoty mieszkaniowe w starych budynkach. Wiem, że do takiego naliczania ceny obligowały moją spółdzielnię jakieś przepisy- ale jakie- wewnętrzne czy ogólne- tego niestety nie wiem. Poszperaj w przepisach prawa dot. wspólnot mieszkaniowych- może coś tam będzie -
co do blatu między zlewozmywakiem z kuchenką, to wg zasad ergonomii (opisują je co jakiś czas w pismach wnętrzarskich) najlepiej, żeby miał 80 cm, nie wiem czy to prawda, bo mam ten blat "zagięty", tzn. 40 cm w linii kuchenki i 30 obok zlewozmywaka i jest to trochę mało, ale wiele zależy od gospodynii, moja mama ma w starym budownictwie kuchenkę obok zlewu i nie dała tego ruszyć przy remoncie, tak więc ergonomia ergonomią, a przyzwyczajenia... druga naturą, a jak masz w obecnej kuchni i czy Ci z tym wygodnie?? Ja też nie lubię metalowych rurek łączących półki, ale to mój gust, jeżeli widziałeś kuchnię z rurkami w realu i podoba Ci się to nie mam uwag, A w kwestii małych szufladek: nie uważam, że są takie złe, kiedyś już pisałam, że nie mam pomysłu na miejsce do przechowywania wszelkich artykułów i przypraw w torebkach typu kisiele, sosy itp- i takie szufladki - to może jest rozwiązanie, bo w dużej szufladzie trzeba włożyć je do koszyczka (nie pamiętam, kto na forum mi podpowiedział- na razie panuję nad tym, właśnie dzięki temu pomysłowi), inaczej bałagan gwarantowany. Zresztą widzę, ze kilka się ostało A i jeszcze jedno, myślę, ze fajnie jest pomyśleć sobie co masz i chcesz mieć w kuchni, a potem wirtualnie powsadzać to do zaprojektowanych szafek, od razu widać jakich szafek brakuje, a czego masz za dużo. No i na koniec kwestia wykończeń blatów, wydaje mi się, że chaos może powodować mieszanie się form kanciastych, jak np te szafki kończące ciąg po przeróbce i obłe wykończenie blatu czy stolika oraz półek w rejonie lodówki. Wydaje mi się, że można zrobić na końcu blatu szafkę z półokrągłymi dzrzwiczkami- gięty MDF, bo zdaje się, ze takie obłe formy bardziej lubisz. Drugie wyjście to "rogi" stołu i półek
-
GORENJE - wątek zbiorczy o sprzęcie do kuchni. opinie, porady, zdjęcia
Magośka odpowiedział kasia.bee → na topic → AGD i RTV w domu
w modelu do zabudowy- sprawdź czy są listwy do montażu obudowy, u mnie nie było i trzeba było się za tym nachodzić, bo w serwisie ciężko było zdobyć części- czekaliśmy dłuuugo- bo ponoć w firmie były jakieś reorganizacje, więc może to był tylko taki echowy czas, nieminiej części sprawdź. Tak po za tym jest ok. Ja mam plastikowe pojemniki w zamrażarce zamiast koszy- są O.K., podobaja mi się wygodne uchwyty po bokach. Półki są szklane- mi sie to podoba, ale są zwolennicy kratek z drutu- rzecz gustu -
Wojtek, dzięki za info, spróbuję cos z tym zrobić wg Twojej rady
-
Ja mam listwy z gipsu i faktycznie nie ma problemów, jakie widziałam przy listwach nieumiejętnie wykonanych ze styropianu - wgłębienia itp, Jest jednak problem, mam karnisz osłonięty profilem (producent nazywał to fasetą- element zakrywający łączenie ściany i sufitu) przylejonym do płyty k/g. W miejscach łączenia profili widać (od dołu) ubytek i pęknięcia, pewnie z powodu kiepskiego wykonania, już na miejscu.Także gipsowa sztukateria też nie jest zawsze naj..., Przy okazji: może ktoś wie czym te ubytki uzupełnić, żeby znów nie wypadła dziura- zwykła szpachlówka wystarczy?? Widziałam ostatnio listwy styropianowe fabrycznie pokryte czymś w rodzaju tynku, co było chropowate, chyba ze związków krzemu- żółtoszare (do pomalowania), tylko, że to były profile elewacyjne - dość drogie i zbyt wielkie jak na standartowe rozmiary mieszkania. Nb, w moim mieście "odświerzono" wygląd jednego z budynków korzystając z tych listw i miejscowa prasa, podniosła larum, że kicz, styropian itp, ale rok użytkowania nie porobił szkód, a ja nie wiem czy gdybym nie wiedziała, że to ten materiał, to umiałabym odróżnić te gzymsy od "prawdziwych robionych jak dawniej" . Być może są też na rynku listwy wykonane w ten sposób do wnętrz.
-
Psycholog dyżurny - anonimowy czy zalogowany
Magośka odpowiedział Redakcja → na topic → Uwagi o naszym Forum
Hmmm, a może jakiś psycholog tu jest (taki z dyplomem i umiejętnosciami) i wypowiedziałby się co o tym sądzi??? Nie chce mi się liczyć gości, ale wydaje mi się, że jest pół na pół (nie liczę tych których "wylogowało" przez przypadek) - złosliwe trole kontra ludzie z problemem, którzy nie chcą, by ich kojarzono z ich tożsamościa, a ponieważ często, to co piszą jest pod wpływem impulsu, to jak ochłoną, to im przejdzie i nie będą mieli ochoty tworzyć nowej tożsamości . Moim zdaniem najprostszym wyjściem jest wnikliwsza moderacja tego forum i wywalanie postów trolowych gości. Hej, hej psychologu niedyżurny, jesteś tuuuu???? może w ramach prac społecznych pomógłbyś koledze dyżurnemu?? -
Cześć, a skoro już o filozofii mowa, to zastanawiam się po co nam potrzebne pojęcie kiczu??? Bo skoro tak na prawdę kicz to jest coś co mi się nie podoba, to nie lepiej na tym poprzestać i tak to określać- nie podoba mi się np: krasnal z plastiku?? Wydaje mi się (i od razu mówię, że tez tak czasem robię, zeby nie było, że wpadłam w jakieś moralizatorskie tony), że mówiąc o czymś, że jest kiczowe chcemy dołączyć do grupy osób o wyższym guście, które dają sobie prawo oceniani innych. Gorzej, jak przeczytam, że cos, co mi się podobało, albo co gorsza mam to w domu jest oceniane przez kogoś jako kicz (np. bateria "retro" KFA, oceniona tak przez jakiś autorytrt arcitektoniczno- wnętrzarski z "Dobrego wnętrza") Przyznam, że kieyś zaglądałam na forum poświęcone architekturze na GW, ale tam właśnie były przedewszytkim wyszydzanka dotyczące wnętrz albo budynków, mało kto pisał o czymś, że mu się podoba, a ja nie odważyłam się napisać .... A w dzisiejszych zwariowanych czasach to, co kiedyś było kiczem staje się zabawą- bo czym są fototapety, styl vitange, żyrandole w minimalistycznym wnętrzu (dla jednych "wysmakowane, dla innych niekoniecznie). I jeszcze jedno, coś co kiedyś było modne, eleganckie- staje się kiczowate, bo najbardziej kiczowe jest to, co jest niedaleką melodią przeszłości- stąd nie tylko wiedeńskie sztukaterie są kiczowe, patrząc na to w tym duchu, całe epoki i style: secesja, rokoko, o socrealiźmie nie wspominając są szczytem kiczu dla nas, ciekawe co o naszych czasach powiedzą nasze wnuki?? A i jeszcze jedno, o ile w przestrzeni prywatnej, jestem za hasłem róbta co chceta, to przestrzeń publiczna rodem z Disneylandu jest dla mnie kiczem, na zasadzie, że podsuwa złe wzorce estetyczne- dlatego sztucznym palmom mówie nie A na koniec mam pytanko do Zone- może Twój znajomy jest biskupem- albo chciałby nim być- ten sygnet i łańcuch z krzyżem
-
a może daj farbę, tylko jakąś zmywalną
-
Duduś welcome to the club , ja w szafie w sypialni też tak zrobiłam- tzn dałam drążek, pudło plastikowe i nic- pusto, ciuchy w łazience - może faktycznie trzeba tam do szafy krzesło wstawić??
-
A ja nie lubię się schylać do pralki- mam taką z "okienkiem" i wybudowałam dla niej podest wys. ok 40 - cm , szerszy oczywiście o jakieś 10 cm. Pralka stoi sobie w pralni. Z brudnymi rzeczami nie ma problemu, natomiast jest kłapot z rzeczami, które mój pan zdejmuje przed kąpielą i zostawia w łazience, bo jeszcze w nich pochodzi- może też jakiś kosz by się przydał, jeszcz nie wymyśliłam
-
W HAmeryce tak majo, bo przywieźli tego pomysła z Angli, bo Angliki to dziwne ludzie, rury odpływowe tyż mają dziwne, bo po zewnętrzach domó, prosto pod tymi oknami wychodzą, o dwóch kranach z ciepłą i zimną wodą nie wspomnę A co do ociekacza, to widziałam ostatnio super pomysł (szkoda, że kuchnię już mam urządzoną)- ociekacz w specjalnej szufladzie pod blatem- garów nie widać, szafki nad głową nie ma - może ktoś już ma takie cudeńko??
-
jak chcesz się bawić w odnawianie, to przejrzyj archiwalne numery Mjm - jest tam kilka pomysłów na odnowienie. Jednak, podobnie jak Tuńka uważam, ze lepiej kupić nowe. Wydaje mi się, że ciężar drzwi nie powinien być problemem, jeżeli kupisz też płytowe ze szkłem- jake_Ci _się_spodobają. W ostateczności można chyba jakoś wzmocnić zawiasy. Co do futryn, to wiem, że są takie nakładki na stare futryny- ale musiałbyś się zorientować czy służą tylko celom dekoracyjnym czy do nich montuje się skrzydło- ja ostatecznie kazałam wyciąć futryne- tyle, że nie był to remont tylko prace wykończeniowe i fakt : jest to masakracja- pełno kurzu itp