Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dziubek25077

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    618
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dziubek25077

  1. U mnie jest 210 na 320 i jest tak w sam raz, 240 może być mało, ale wrzuce fotki jak to wygląda, tylko poszukam. Pozdro !!!
  2. Mały Mariusz O swoje futerko napewno bardziej dba, szczerze mówiąc liżącego sie psa jeszcze nie widziałem Ale jak Ci sie zleje smród jakby sie stado małp zrzygało To nie dla mnie Pozdro !!!
  3. pierwek Wszystko ok ale co by nie było kota w domu niezaakceptuje Pozdro !!!
  4. Nikt nie każe patrzeć ... można zrobić wiele -- ale w humanitarny i cywilizowany sposób ... jak na przykład bladyy78 ... zaimponował mi , powiem bez kozery ... Jestem dokłądnie tego samego zdania, ale czytając niektóre wypowiedzi to takie skutki miejscowych zwierzątek są wręcz atrakcją Dodam dla kotrastu, że moim marzeniem jest zeby w okolicy lubnawet na podwórku latały ważki, pamiętam z dzieciecych lat jak nad jeziorami latało pełno. CHyba małe oczko wodne im nie wystarczy Pozdro !!!
  5. JA też nie mam sumienia zabić, żeby ktoś nie myślał, ale patrzyć z zachwytem jak zwierzyna robi nam demolke z domu czy podwórka to juz podchodzi pod sadomasochizm, może ktos lubi Pozdro !!!
  6. No wiesz jak lubisz patrzeć na zesrane podwórko to juz nie moja sprawa, ja nie bardzo, a pozaty jak kot jest mądrym stworzeniem to ja wymiekam Psa można nauczyć wiele, ale kota? I tak będzie chodził własnymi drogami, i nawet jak mu w pewnym miejscu urwiesz mu łape, to na pozostałych dokustyka jeszcze raz i zesra sie po raz enty, pies by tego niezrobił. (skoro juz zostałęm oskarżony o brutalstwo ) Więc naucz to mądre zwierze takich zachowań, to zmienie zdanie. Pozdro !!!
  7. O kask, a nawet ochraniacze kręgosłupa typu buzer (taki pancerz) warto zadbać, gdyż z zabawy i rekreacji może zrobić sie tragedia. Pozdro !!!
  8. Ooo przez przypadek zajżałem a tu rządni fotek hehe Zainteresowanych z Jaworzna zwłaszcza praktycznie sąsiadów zapraszam do obejżeni na live NA fotki naprawde patycznie nie mam czasu, albo zawsze jest cos innego do zrobienia, ale jesteśmy na etapie stanu surowego otwartego. Plany na 2010 rok to okna, ścianki działowe, i wsio instalacje, zobaczymy jak finanse na wicej pozwolą Pozdrawiam !!!
  9. U mnie stosowaliśmy plastikowe listwy o długości 2m dostępne w marketach, listwy te poprostu się wyciąga po lekkim stwardnięciu zaprawy i eliminuje sie wszystkie nieporządane skutki wymienione wyżej, a grubość fugi pozostaje taka sama. Efekt: http://i48.tinypic.com/otneqt.jpg
  10. Wielkie dzieki kolego, tylko zastanawiam sie jak to sie sprawdzi przy ściankach z maksów, bo musiał bym powiedzmy co drugą warstwę tak zakotwić, i niewim jak sprawdzą sie kołki do maxów, czy mocno będą trzymać, niewiem czy dobrze myśle ale może dodatkowo lepiej byłoby też dołożyć po 2 pręty stalowe fi 6 mm. i wpuścić w zaprawe do wcześniej wywierconej dziury. Wolał bym dobrze to powzmacniać bo w przypadku powieszenia jakiejś szafki na ścianie nie chciał bym zeby mi coś pękało Pozdro !!!
  11. bladyy78 Wystaw ją na allegro i wklej linka do aukcji, jak przebrnąłem przez ten temat wydaje mi że może osiągnąć niebotyczną kwote. Zatytułuj "Sławna kuna z forum". Osobiście uwielbiam przyrode, leśne wycieczki, i nie śmiał bym rozdeptać nawet mrowiska, ale bez jaj żeby robić takie halo z powodu kuny. Może nie jestem "Gucwińskim" i jak widze koty sąsiadów robiące sobie wychodek z mojego piasku na budowe to to gonie ile wlezie (wiecej nie napisze, bo mnie zliczujecie ) Ale życze każdemu obrońćy kuny żeby na własnej skórze doswiadczył wymienianych w temacie przypadków pogryzienia kabli, wełny, narobionych dziur przez myszki, szczury itd. Dla atrakcji proponuje jeszcze założyć chodowle karaluchów, przecież to nic innego jak zwierzęta towarzyszące od lat człowiekowi Pozdro !!!
  12. W sumie się z tym nie spotkałem, może i dobry pomysł, macie jakieś fotki jak to wyglada? Chętnie bym zobaczył. Pozdro !!!
  13. Bardzo dobry pomysł, coraz ciężej oderwać dzisiejszą młodzież od komptera, porównuje to do czasów kiedy sam byłem gówarzem, grało sie w kosza, siatke, do której wystarczył bramkaod płotu . Teraz trzeba sięgać po droższe zakupy żeby uzuskać taki efekt. Ale jazda quadem to świetna forma rekreacji Pozdro !!!
  14. Odkopie swój własny temat. Bo jak tylko się rozciepli zabieram sie za ścianki działowe. Dom jest juz przykryty dachem, chudziak kalsy B-20 wylany, podłoże pod ścianki zaizolowane (2 razy papa na lepiku) wiec można działąć. Czy dobrym pomysłem będzie wykucie ok 5 cm wgłębienia w ścianie nośnej żeby wpuścić do niej pusaki od ścianki działowej ?? Powiedzmy co drugą warstwe planuje również zazbroić w zaprawie dwoma prętami fi 6 wpuszczonymi głębiej w ściane. Druga sprawa to ścianka murowana przy słupie żelbetowym, nie bardzo jest możliwość wkucia się w beton, zastanawiam się czy same druty pomiędzy pustakami w zaprawie wystarczą??? Taka sytuacja jest na poddaszu. Z góy dziękuje za sugestie. Pozdro !!!
  15. Dobra rada, przygotuj się i dobrze pod względem logistyki, bo jak braknie materiałów w trakcie roboty wpadają w furię. Wcześnie wstają . Mój góral od dachu z którym samrobiłęm dach + pomoc taty przychodził o 6 rano (wrzesień) jeszcze ciemnawo było i robił też do zmroku. Ogólnie jeśli pozostawiasz górlalą wolną rekę, generalnie chcą wszystko przyspieszyć, ja miałem ten plus że cały czas przy nim byłem, małe spięcia ale daliśmy rade Efekt ->jeden z ładniejszych dachów jak nie naj w całej okolicy Pozdro !!!
  16. Mam kilka szybkich nurtujących mnie pytań, bardzo ważnych dla mnie bo czas mnie goni. Zaczne od początku. Na dzień dzisiejszy mam podpisaną umowę "O przyłączenie do sieci Przedsiębiorstwa Energetycznego". Umowę podpisałem prawie dwa lata temu, zaraz po wydaniu warunków przyłączenia do sieci energetycznej. Prwawie, ponieważ termin ważności upływa 13 lutego 2010r. Wiem troche już późnawo, ale źle zintepretowałem słowa pani w energetyce, która sama zasugerowała żeby sie nie spieszyć, gdyż po podpisaniu umowy dojdzie opłata stała (60 zł + taryfa budowlana). Teraz pewnie nasuną sie pytania skąd miałęm prądna budowe. A miałem i mam nadal, gdyż buduje nowym domobok starego który później idzie do rozbiórki. Dlatego zwlekałem. Dziś byłem w energetyce i mam troche problem. Teraz powinienem wykonać przyłącz do budynku "prowizoryczny" przez instalatora, jak usłyszałem w energetyce. Teraz moje pytania 1. Kto może być instalatorem??? 2. Czy to ktoś z ograniczonej listy instalatorów działających w danym rejonie? 3. Jakie dokumenty będe potrzebował do złożenia zgłoszenia wykonania takiego przylącza do budynku??? 4. Czy można wykonać taki przyłącz nie do budynku a do "podskrzynki" obok skrzynki przyłączeniowej z licznikiem odebrać taką prowizorke? Teraz nie bardzo są warunki żeby kopać na kabel więc odpada. Pani z energetyki to zasugerowała, ale ..... nie wierze jej wole sie upewnić bo albo sie z nią nie rozumie albo mnie robi w bambuko. 5. Czy ten przyłącz nie powinna zrobić firma która wygrała przetarg na wykonanie przyłączu na moją posesje? Wiem że pytania może śmieszne itd. ale w energetyce umnie śrenio można sie coś dowiedzieć. Dziś zrobiłem telefoniade, ale jutro chce tam uderzyć, i mniej wiecej wiedzieć na czym stoje. Wiem że co rejon to może inaczej wygladać ale może jest ktoś kto sie na tym zna, albo będzie wiedział. Mile widziane osoby z Jaworzna Z góry dziękuje. Pozdro !!!
  17. Powstawanie zielonych nalotów mchów itd. bierze sie z bezpośredniej bliskości domów od lasów, drzew, opadajacych liści itd. Ale ważnym powodem jest również to że w przypadku nie zastosowania pełnego deskowania, często wykonawcy lub sami inwestorzy z uwagi na łatwość wykonania, upychają wełny między krokwie ile wlezie, powodując dopchnięcie foli dachwej bezpośrenio do dachówki, przez co w miejscy tego styku utrzymuje się stała wilgoć. Na wewnętrznej stronie dachówki nie ma angoby i wilgoć łatwo wsiąka w dachówke, przez co tworzą się piękne zielone wykwity. Warto zwrócić na to uwage. Pozdro !!!
  18. Studzienki niestety nie mam,jedynie zawór na ulicy gdzieś musi być. Pozdro !!!
  19. Obawiam sie że grunt może zamarznąć głębiej i to sporo. Jak sprawdzałeś czy nie przemarzł wiecej niż 40 cm ? Jak kopałeś to prosze o fotke, nie uwierze jak nie zobacze Zobacz jak u mnie w 2008 kopali rów na przyłącz prądu, co prawde rów płytki bo 50 - 60 cm głębokości, jednak przy świeżym wykopie nic sie nie obsypuje, gdyby tak stało choćby 1 dzień było by ciężko. http://i49.tinypic.com/ml2e5t.jpg To jest wierzchnia warstwa ziemi, widać już brązową "przejściówke", jeszcze 10 - 15 głębiej i jest piasek. Wykopanie tego rowunie trwało więcej jak 30 min. Woda była robiona po drugiej stronie mojej uliczki dojazdowej. Wiem że zamarznięcie gruntu 1 metr w głąb to już ekstremum, ale gdzieś musiało złapać. Jest jeszcze szansa że przy zaworzena ulicy, chociaż niewiem bo nie było sprawdzane. A jeszcze wracając do zamarzniętej ziemi, wykopywałem przed budową korzeń ściętego orzecha. Temp powietrza byłą już dodatnia przez kilka dni, jednak wcześniej ziemia byłą bardzo zmarznięta mrozami, ale nie tak srogimi jak teraz i ziemia była zmarznięta ok 20 cm w głąb. Zobacz na fotce, mimo iż tego nie widać, bo dziura jest dość głęboka ponad 0,5 metra, ale te 20 cm trzeba było młucić kilofem. http://i48.tinypic.com/2gv0bc7.jpg A w 2008 roku, zima była naprawde łagodna. Teraz Syberia jak niewiem co. Pozdro !!!
  20. No właśnie ale wciąż płyną, a mam na myśl sytuacje gdzie rurka wychodzi z ziemi i płynie odcinek po mrozie, to szansa na zamarznięcie mała, chyba że woda przestanie płynąć. Zresztą sytuacja sprawdzona na działce w górach Pozdro !!!
  21. Grunt na 100% nie przemarzl tak gleboko. Wine ponosi tylko i wylacznie wykonawca - czesto i gesto same wodociagi klada rury na glebokosci 50-60cm - niezgodnie z projektem, ale chlopom sie nie chce kopac to klada plytko - potem masz takie problemy Ja swoje ~300m kopalem sam i mam na ~1m. Ale odcinek do ktorego robilem wcinke jest juz na 60cm Ale to fi50 wiec grubasny i uzywany przez kilkanascie domow wiec przeplyw tam jest praktycznie stale pozdr. Najwidoczniej grunt niestety przemarzł na taką głębokość, rura jest wkopana na głebokość wymaganą, min metr. Wiem bo widziałęm, kopać u mnie na posesji to bajka, sam piasek. U mnie rura fi 32 i używna bardzo sporadycznie tylko przezemnie. Przy takich mrozach, gdzie przy gruncie dochodzi do -30 niestety tak sie dzieje. Rurociąg jest nowy PE, a nacisk jaki kładą na odpowiednią głębokość kopania leży w ich gesti. Jakby był na 50 - 60 cm pod ziemią to MPWiK chyba by zbankrutował po zimowych interwencjach. A umnie kopanie to była bajka dla nich. A pozatym im większe fi tym przepływ jest mniejszy i większa możliwość zamarznięcia. Jakby woda była w ruchu cały czas to nawet jakby rurka szła po ziemi to by nie zamarzła, przez taki odcinek. Pozdro !!!
  22. No wlasnie.. Przeciez problem bedzie co roku !! Fakt, ze mrozy mamy tej zimy niezle ale co jak takie beda za 3 lata i autor bedzie tam juz mieszkal ? Czekac pol roku na wode bo rura zamarzla ? pozdr. Fakt że woda używana ma mniejsze szanse zamarznięcia niż jak stoi w rurze. Wyjście jest takie że jak sie upre to bedą musieli wkopać rure głębiej, jednak to ostateczność, w moich warunkach oznacza to kupe ciężkiej zmarnowanej roboty, niestety rura nie idzie jakąś łąką czy ugorem, tylko drogą dojazdową. Pozdro !!!
  23. Przecież sam sobie jej nie umieściłem. Pozatym u mnie granica jest na głębokości 1,20 m, oczywiście teoretycznie jak sie okazuje. Przy wykopie pod piwnice na takiej głębokości rura jest, tylko co z tego jak i tak zamarzło. A mój przypadek nie jest odosobniony, dyspozytor MPWiK co chwila ma takie tel. Dawno nie pamiętam takich mrozów po -25 C i to przynajmniej już drugi tydzień.
  24. Kabel grzejny i pchaj do środka rury. Co jakiś czas dopychać. Może się udać... Problemw tym że rury jestw sumie ok 50 metrów, nie mam możliwości żeby mieć taki kabel grzewczy. Byłem dziś u kierownika techniczenego MPWiK i wiadomo, to nie mój próblem tylko ich, ja mam mieć wode i już. Nawet dziś podpisałem nową umowe. Ale nie mają technicznej możliwości żeby to usprawnić. Jedynie kopara i heja, wymienić zamarznięty odcinek. Rura idze w dróżce dojazdowej szerokość 3 m po obu stronach płoty sąsiadów, a do mnie dojazd do garaży itd. nawet środek między kołami wybetonowałem z naddatku betonu przy budowie i nie wyobrażam sobie żeby to kopać teraz. MASAKRA. Chyba pozostaje czekać na odwilż. Oby jak najszybciej puściło. Chyba że ktoś poradził sobie w jakiś inny sposób. Pozdro !!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...