Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kubek2002

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    354
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kubek2002

  1. dla budujących chałupę, te 1-1,5kPLN nie będzie raczej gwoździem do trumny, choć im bliżej końca tym trudniej o taką kwotę extra, szczególnie na coś czego "nie widzą" myślę, że z czasem to się jednak zmieni na plus takie są dobrodziejstwa UE implementowane na naszej tkance przez papraków/darmozjadów, tu są podwaliny do ciągłego narzekania A może dzisiaj dopadło nas takie coś http://www.tvn24.pl/-1,1582113,0,1,dzis-jest-najgorszy-dzien-w-roku,wiadomosc.html
  2. I "podatek" od śmieci powinien być wprowadzony. Wtedy by się nikomu nie opłacało ich wywozić do lasu, skoro już musi płacić za ich utylizację. Od ścieków też, czemu nie -- z wyjątkiem ludzi, którzy sobie zorganizują przydomowe oczyszczalnie ścieków z atestem. No to ja już Ci napisałem, co należy z tym zrobić. A ja myśle tak, zostawmy troche grosza w portfelu tego inwestora (obniżając podatki), i dajmy mu zachęte wpostaci np ulgi za poprawne posortowanie śmieci, odpadów. Dostanie marchewke( zachęte) nie będzie wywoził śmieci do lasu Mam taki przykład urzędniczej głupoty u siebie ,ktoś przeliczył ile jedna osoba w moim domu produkuje śmieci i wyszło na tym że z punktu ekologicznego poprostu mi się nie opłaca segregować tych odpadów, bo i tak czy będe je segregowł czy nie to zużycie na jedną osobe jest wyliczone według jakiegoś urzędniczego wzoru który nijak się ma do rzeczywistości. Do kosza wrzucam wszystko.[/code]
  3. Do KrzysztofaLis, napewno masz w domu kominek, uwierz mi że spalając w nim te piękne klocki drewniane produkujesz tyle samo a może i więcej dioksyn jak ten gość który wrzuca butelke pet do swojego pieca
  4. To może mam się zlitować nad biednym człowiekiem, który musi palić śmieciami albo wywozić je do lasu i puszczać ścieki do rowu, bo go nie stać na utrzymanie domu? To może mam mu jeszcze dołożyć pieniędzy na zapłacenie tych rachunków? A mnie się zawsze zdawało, że jak kogoś nie stać na utrzymanie domu, to powinien mieszkać pod mostem. Ja to rozumiem. Tyle tylko, że z punktu widzenia krótkowzrocznego mieszkańca naszego pięknego kraju praktycznie NIC z proekologicznych zachowań nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Wyrzucanie śmieci do lasu, puszczanie ścieku do rowu melioracyjnego, spalanie butelek i kaloszy w kotle centralnego ogrzewania nie ma żadnego negatywnego skutku w perspektywie kilku tygodni czy miesięcy. A przecież w takiej perspektywie patrzą ludzie, którzy tak się zachowują. Dla nich nie ma to żadnych negatywnych skutków. Takie postawy możesz wyeliminować tylko wtedy, gdy zrobisz to polityką zakazów i nakazów. Co innego np. segregacja śmieci, gdy odbiór makulatury czy złomu może się opłacać. Nie masz się litować nad nimi , ale pomyśleć co zrobić aby tak nie robili
  5. To może mam się zlitować nad biednym człowiekiem, który musi palić śmieciami albo wywozić je do lasu i puszczać ścieki do rowu, bo go nie stać na utrzymanie domu? To może mam mu jeszcze dołożyć pieniędzy na zapłacenie tych rachunków? A mnie się zawsze zdawało, że jak kogoś nie stać na utrzymanie domu, to powinien mieszkać pod mostem. Ja to rozumiem. Tyle tylko, że z punktu widzenia krótkowzrocznego mieszkańca naszego pięknego kraju praktycznie NIC z proekologicznych zachowań nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Wyrzucanie śmieci do lasu, puszczanie ścieku do rowu melioracyjnego, spalanie butelek i kaloszy w kotle centralnego ogrzewania nie ma żadnego negatywnego skutku w perspektywie kilku tygodni czy miesięcy. A przecież w takiej perspektywie patrzą ludzie, którzy tak się zachowują. Dla nich nie ma to żadnych negatywnych skutków. Takie postawy możesz wyeliminować tylko wtedy, gdy zrobisz to polityką zakazów i nakazów. Co innego np. segregacja śmieci, gdy odbiór makulatury czy złomu może się opłacać. Oj uważaj z wywodami na ten temat, jak nasi kochani dygnitarze dorzucą jeszcze kastrat, jakiś mały podatek, a póżniej podatek od ilości wyjśc do kibelka,od oddychania itd, to i pod mostem może być drogo i każdy z nas się może tam znależdż. Uwierz mi znam ludzi nieżle zarabiających w przeszłości a dzisiaj z konieczności palą byle czym
  6. Dałem na priva, nie chce być oskarżony o kryptoreklame
  7. Jasne. Zwłaszcza zdroworozsądkowo wyrzucają śmieci do lasu, bo im tak jest taniej. Albo montują sobie nieszczelne szamba, żeby zaoszczędzić na ich wywożeniu. Albo palą w kominku starymi kaloszami, żeby oszczędzić na węglu i przy okazji na wywożeniu śmieci. I to oczywiście, w ich mniemaniu, jest zdrowy rozsądek. Szkoda tylko, że większość ludzi patrzy nie dalej niż na koniec własnego nosa. Nie da się wyplenić takich postaw jak te opisane powyżej bez nakazów i zakazów. Nie w Polsce. Nie wśród Polaków. Zawsze masz własne złoża, żeby je uruchomić w razie czego. Chodzi po prostu o to, żeby z nich nie korzystać, dopóki można paliwo czy energię kupić taniej za granicą. Bo te złoża za granicą się kiedyś skończą. Lepiej, żeby najpierw skończyły się tam, niż tu. Bo jak tam się skończą, to my sobie jeszcze z naszych wydobędziemy co nam będzie potrzebne. A wiesz dlaczego tak jest , bo muszą zarobić na świadectwo energetyczne, wszelkiego typu zezwolenia ,pozwolenia,podatki,certyfikaty, itd (czytaj. bzdety które powinny być wydane za darmo tak za darmo w zamian za to że ten gość chce zapłacić w materiałach budowlanych vat, srat, itd) Niestety namnożone jest 1000 podatków od podatków i tak to wychodzi że ten skrojony inwestor zaczyna palić butami ,śmieciami. Tak na marginesie jeżeli tego nie zrozumieją tego biurokraci to marny nasz los a kryzys gospodarczy będzie wlekł sie nie przez rok a 10 lat. Trzeba zrozumieć jedną rzecz że obniżając(likwidując) podatki można mówić o rozwoju, ekologii,energooszczędności, jeżeli te podatki się wymyśla i dodaje do całego szeregu wydatków to efekt jest taki jaki jest Dodam jeszcze że przy takiej polityce to nasze wnuki będą chodziły na szyszki do lasu aby ogrzać domy.Finito
  8. Lookita co mi wiadomo to ty też masz dobry piec Pozdrawiam
  9. Eeeeeetam, i tak psiocze że dużo , tak myśle że jak bym wyłączył ogrzewanie podłogowe to pewnie zużycie spadłoby do 4-4,5m3/doba
  10. Problem w tym, że muszę obowiązkowo wyrobić prawo jazdy i to odpłatnie, jeżeli chcę swoim samochodem jeździć po drogach publicznych. Podobnie Ty musisz wyrobić SE i to odpłatnie, jeżeli chcesz użytkować swój dom. Nie widzisz tu analogii ? Takich praw, które musisz przestrzegać są tysiące, może tylko ich już nie zauważamy .Oczywiście też mogę przeciw temu protestować . Z których to część jest pozbawiona sensu i logiki, przepis jest bo jest a czy coś wnosi to już inna sprawa
  11. Skoro nie jest Ci potrzebne, po po co ta dyskusją ? Na takiej samej zasadzie mi też nie jest potrzebne prawo jazdy. Myślisz, że mnie to bawi, że nie mogę poruszać się po drogach publicznych własnym samochodem bez tego zbędnego papierka ? Henok, chylę czoła, żelazna logika przez Ciebie przemawia. A propos prawa jazdy, ciekawe cobys powiedział jakby Ci kazano obowiązkowo wyrobić prawo jazdy, oczywiście odpłatnie ? Dyskusja jest dlatego, że SE mi jest nie potrzebne, a nakazano mi je i to odpłatnie zrobić. Z resztą podobnie jest z dowodami osobistymi. Wiesz dlaczego Państwo będzie finansować te najnowsze dowody osobiste. Takie dobre dla obywatela?. Zastanawiające , nie? No wreście normalne myślenie brawo Gościk
  12. o czym ty piszesz? od kiedy zlikwidowano zwoty VAT ? Tak mi się wydaje że był taki projekt, gdzie się narazie z tego wycofano
  13. Zauważ, że ludzie piszą w tym wątku absolutnie go nie czytając. Rozumiem jeszcze głosy, kóre krytykuja metodologię, a nawet potrafię zrozumieć głosy, które w ogóle podważają sens świadectw jako takich. Ale jak ktoś nadal pyta po co są jemu te świadectwa, to oznacza, że albo nie rpzeczytał tego wątku, albo mamy duża grupę osób z analfabetyzmem funkcjonalnym. Mam wrażenie, że ludzie pytają, ale w rzeczywistości wcale nie chcą zrozumieć powodów powstania tych świadectw. Podobnie jak i tego, że te swiadectwa obowiązują w całej UE, a Polska jest jednym z ostatnich państw, które je wprowadza. Dla tych, którzy po raz kolejny pytają: "po co mi to świadectwo" powtórzę jeszcze raz to co napisałem gdzieś na początku tego wątku, a i tak jestem przekonany, że jeszcze dziś w tym wątku padnie pytanie: " po co mi jest to świadectwo" : A przecież to świadectwo charakterystyki enenergetycznej nie jest po to by coś dać (bezpośrednio) właścicielowi domu czy mieszkania. Ono jest po to, by realizować globalną politykę państwa (Europy, a nawet świata - bo podobne dokumenty obowiazują też w USA czy Australii). Jest w interesie użytkownika w perspektywie długookresowej. Cele tego opracowania są opisane w pierwszej części dyrektywy nr 2002/91/WE z 16 grudnia 2002 r . Streścić je w skrócie można jako dążenie do zachęcenia użytkowników do korzystania z odnawialnych źródeł energii i do dywersyfikacji źródeł energii. Dlatego też obok wartości EK pojawia się na swiadectwie również wartość EP (w zasadzie jest ona główną wartością wynikającą ze świdectwa). Widzisz falkon,henok i inni zwolennicy świadectw energetycznych, Polska niestety to nie Dania czy USA, gdzie ludzie poprzez posiadanie świadectwa energetycznego mają chociażby ulgi w podatku gruntowym , nieruchomości itd. Tam zauważono że obywatele budujący domy,i starający się o to aby ich domostwa były energooszczędne dostali w zamian coś co się nazywa ulga, u nas niestety wprowadza się dokument którego nasi kochani ustawodawcy nierozumieją, zabierając chociażby zwrot podatku vat z materiałów budowlanych między innym ze styropianu . Twierdzenie że nasze państwo pomoże nam przy obniżeniu rachunków za energie jest niestety twierdzeniem utopijnym, bo kto nie jak my sami o to nie zadbamy JESTEM PRZECIWNIKIEM WPROWADZANIA CERTYFIKATÓW ENERGETYCZNYCH DLA NOWO WYBUDOWANYCH BUDYNKÓW.PROJEKTY DOMÓW POWINNY SPEŁNIAĆ WSZYSTKIE OBOWIĄZYUJĄCE CERTYFIKATY I NORMY PRZEWIDZIANE W PRAWIE PRZY SPRZEDAŻY BUDYNKU I MIESZKANIA TAK,
  14. Zauważ, że ludzie piszą w tym wątku absolutnie go nie czytając. Rozumiem jeszcze głosy, kóre krytykuja metodologię, a nawet potrafię zrozumieć głosy, które w ogóle podważają sens świadectw jako takich. Ale jak ktoś nadal pyta po co są jemu te świadectwa, to oznacza, że albo nie rpzeczytał tego wątku, albo mamy duża grupę osób z analfabetyzmem funkcjonalnym. Mam wrażenie, że ludzie pytają, ale w rzeczywistości wcale nie chcą zrozumieć powodów powstania tych świadectw. Podobnie jak i tego, że te swiadectwa obowiązują w całej UE, a Polska jest jednym z ostatnich państw, które je wprowadza. Dla tych, którzy po raz kolejny pytają: "po co mi to świadectwo" powtórzę jeszcze raz to co napisałem gdzieś na początku tego wątku, a i tak jestem przekonany, że jeszcze dziś w tym wątku padnie pytanie: " po co mi jest to świadectwo" : A przecież to świadectwo charakterystyki enenergetycznej nie jest po to by coś dać (bezpośrednio) właścicielowi domu czy mieszkania. Ono jest po to, by realizować globalną politykę państwa (Europy, a nawet świata - bo podobne dokumenty obowiazują też w USA czy Australii). Jest w interesie użytkownika w perspektywie długookresowej. Cele tego opracowania są opisane w pierwszej części dyrektywy nr 2002/91/WE z 16 grudnia 2002 r . Streścić je w skrócie można jako dążenie do zachęcenia użytkowników do korzystania z odnawialnych źródeł energii i do dywersyfikacji źródeł energii. Dlatego też obok wartości EK pojawia się na swiadectwie również wartość EP (w zasadzie jest ona główną wartością wynikającą ze świdectwa).
  15. Na piecu temp wyjściowa jest ustawiona na 50 stopni. Grzejniki mam na maksa odkręcone. Temperatura powracająca jest oczywiście niższa. Mówisz że przez miesiąc spaliłeś 313m2. Powierzchnie masz podobne jak ja myślę że też powinienem spalać ok 10m3 na miesiąc a nie jak teraz 17m3. Do "Marek&Kasia" mam sterownik euraton 2500 pokojowy termostat. Mam ustawione w tej chwili 18 C na dzień i noc bo chciałem trochę wygrzać domek przed wprowadzeniem się ale zużycie przerosło moje oczekiwania. Piszecie że obniżyć temperaturę ale do ilu? Z 50 na 40? Jak często u was euraton włącza i wyłącza piec? Czy to jest wskazane żeby tak co godzinę się wyłaczał. Wtedy oczywiście nie pali gazu ale po takim wyłaczeniu temp. wyjściowa spada do 30 stopni i trzeba to dogrzać do 50 ponownie. Grzejników mam 16 (pomyliłem się z jednym) ale są dość duże przewymiarowane specjalnie do kotła kodensacyjnego. A ja tak myśle że mój powinien spalać 1m/3 gazu na dobe , ludzie 250m/2 chatka musi pobrać troszku energi aby było ciepło , 10m/3 gazu moim zdaniem przy takiej powierzchni raczej nie osiągalne chyba że masz dom 3 litrowy, jeżeli budowany standartowo to przy takich temperaturach jakie panują obecnie na zewnątrz(-) 13m/3 gazu będzie sukcesem. W moim domku spalam w tej chwili 5,5 m3/gazu, w największe mrozy dochodziło do 6,5m/3 doba, ale ja mam około 100m/2 do ogrzania:D
  16. Znowu pochwała ( tylko nie wpadnij w samozachwyt ),co do instalatorów niektórzy mają zamiast głowy .....
  17. Znowu piękny opis ,pablitoo przyznaj się jesteś instalatorem, czy raczej samoukiem ( szacun to by powiedział mój syn )
  18. Zaprawde powiadam tobie, iż zużycie gazu uzależnione jest od temperatur panujących na zewnątrz i od jakości podanego gazu i tu bym upatrywał problem.Pierwszy rok grzania, hm , czynnik istotny na wpływ zużycia gaziu, ale czy najistotniejszy [/code]
  19. Niezła lektura pablitoo , w sposób czytelny przedstawiony problem krzywych grzewczych. Ja tylko dodam od siebie że czym budynek cieplejszy tym krzywe ustawione na niższych poziomach( a może i nie tak do końca ). P.s Tak na marginesie mój producent kotła zaleca ustawienie krzywej grzewczej na 1,5 dlaczego? Myśle że jest to uzależnione od charakterystyki instalacji c.o pewnie, ilości grzejników, pojemności wody w układzie itd.
  20. Krzywe grzewcze takie same jak przy innych kotłach kondensacyjnych. Tylko co to za kocioł kondensacyjny jak przy -15 stopniach nastawa krzywej grzewczej na 1,5 powoduje grzanie wody przez kocioł do temperatury 80 stopni. Ja mam krzywą grzewczą ustawioną na 0,7
  21. kubek2002

    GAZ CZY COŚ INNEGO ?

    Zgadzam się w zupełności. Nie piszę że węgiel jest czyściutki tylko że nie brudzi tak mocno przy odpowiednim zacowaniu się palacza i zastosowania lepszych pieców. Dlaczego nie biomasa? może odpowiedź nasunie się sama jak zadam kilka pytań które nasuwają mi się od razu. Przy czym nie orientowałem się szczegółowo w tym temacie i moje pytania mogą wynikać z niewiedzy. 1) gdzie można od ręki kupić biomasę (różne rodzaje) i jak można zapewnić ciągłosć dostaw? (Wątpliwość nie dotyczy raczej zbóż). 2) Gdzie to składować gdy działka koło domu mała? (pszenicę możnaby tam gdzie węgiel a inne np. słomę w balotach?) 3) Czy jest gwarancja że za kilka lat starczy danej biomasy dla wszystkich użytkowników. Rynek obecnie jest bardzo płytki. Aby zadowolić zwiększoną liczbę osób wykorzystujących biomasę należałoby zrezygnować z upraw pod potrzeby żywnościowe. Przerabiamy to obecnie z biopaliwami. Bez specjalnych dopłat i ulg produkcja biopaliw nie jest opłacalna ponadto winduje ceny artykułów spozywczych w tym głównie oleju rzepakowego. To pierwsze pytania jakie mi się nasuwają? Węgiel ma od lat wypracowany system dystrybucji, jest go stosunkowo dużo. Rynek jest płynny. Wyprodukowano mnóstwo piecy dostosowanych do jego spalania. Pozdrawiam Nie bez przyczyny zacząłem wątek o spalaniu słomy w piecach na biomase 1) Nie ma problemu z kupnem ( np słomy) 2) słoma w balotach? po co są tzw kostki 50cmx100cm( ilość miejsca przeznaczonego na skład całoroczny około 30m3 przestrzeni ot taka wiatka z miejscem 4mx4m wysoka na 2,5 metra ile teraz potrzebujecie miejsca na drewno do kominka? 3) Zapewniam rynek biomasy jest nieograniczony 4) Węgiel zapewne skończy sie,lub wydobywanie jego nie będzie opłacalne Węgiel ,plastik , drewno spalane dostarcza bardzo wiele trujących substancji do atmosfery (śmiem twierdzić nawet że drewno bardziej jak plastik, widziałem na własne oczy wynik badań ) Podzielam zdanie Depi , jestem za piecami na biomase.
  22. Potwierdzam kupowałem kominek przez internet, ze strony kominki hmmm ... już nie pamiętam, wkład przywiózł mi kurier. Dostałem ten wkład o 400 zł taniej jak w sklepie w mojej miejscowości plus transport gratis .Ale najpierw zrobiłem rozeznanie w normalnym sklepie co, jak ,gdzie, i wysłałem zapytanie ofertowe do wielu dystrybutorów, można potargować Pozdrawiam
  23. A ja to bym zrobił tak, zasiał owies i kupił piec na słome. Miałbym podwójną korzyść, owies sprzedał na pasze a słome wrzuciłbym w piec Palić żywnością troche nie tak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...