
Flexus
Użytkownicy-
Liczba zawartości
349 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Flexus
-
Jak przekonać żonę do dużych drzew
Flexus odpowiedział bimbelt → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Tylko arabskie i zdaje się afrykańskie żony (podobno tylko w niektórych plemionach) słuchają mężów, bo muszą (gdyby nie musiały, to też by nie słuchały). A jak przekonać niearabską i nieafrykańską? Porozmawiaj z koleżankami żony, ale tylko z tymi, które podejrzewasz, że nie wyklepią żonie spisku. Jak któraś Cię poprze, to poproś ją o przysługę. Żony pasjami słuchają koleżanek. Metoda bardzo skuteczna. -
Masz rację. Olać MPWiK. I od razu bym puścił rurę od tej studni do granicy działki. Gdy następni sąsiedzi będą w wodnej potrzebie, to będzie jak znalazł bez rujnacji działki i koszty studni się zwrócą. A gdy nie będą, to hydrant ppoż, względnie system nawadniający ogród.
-
Bożena030100 Jak docierasz do swojej działki w trzeciej linii zabudowy? Tunelem podziemnym, drogą lotniczą czy naziemną? Trasy wodociągów, gazociągów, kanalizy i wszelkich innych mediów i instalacji powinny iść pod drogami a nie przez prywatne działki. To elementarz zagospodarowania przestrzennego terenów mieszkaniowych pod budownictwo jednorodzinne. Jeśli jakiś dureń w jakimś urzędzie zrobił plan zagospodarowania inaczej, to miej pretensje do tego durnia i do siebie, że tę działkę kupiłaś i chcesz na niej budować dom, a nie do sąsiadów. A sąsiadów grzecznie spytaj czego chcą za zgodę. Jeśli nie zgodzą się za żadną cenę, to masz pecha. To wszystko w temacie. Pozdrawiam Flexus
-
ochrona przed gazem usypiającym - jak?
Flexus odpowiedział fido → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
fido, slawciol i rybkin Anegdotkę o kartce w samochodzie przytoczyłem tylko po to, aby zainspirować do myślenia. Napisałem wyraźnie, że: Nie wiem czy tego rodzaju tekst skutecznie chroni samochód przed złodziejami. Warto go jednak przypomnieć, bo może kogoś zainspiruje do niekonwencjonalnych zabezpieczeń domu lub mieszkania. Zatem nie ma sensu dyskutować o skuteczności takich kartek choćby dlatego, że każdy samochód osobowy można w parę minut wciągnąć na lawetę i po sprawie. A tematem wątku jest pytanie jak zabezpieczyć się przed okradaniem domu jednorodzinnego w nocy po uśpieniu mieszkańców jakimś gazem wpuszczanym do czerpni wentylacji mechanicznej. Myślę, że temat jest poważny i warto go poważnie potraktować. Wielu kolegów żartowało (spać w maskach pgaz., czujnik ruchu na psie itp.) lub proponowało różne czujniki gazu. Zatrzymajmy się przy czujnikach. Rodzajów gazów usypiających może być multum. Nie wyobrażam sobie czujników czułych na wszystkie aktualnie stosowane gazy usypiające, i nie wyobrażam sobie, aby ciągle uczulać te czujniki na coraz nowsze gazy usypiające wprowadzane przez światek przestępczy, podobnie jak musimy nadążać za nowymi rodzajami wirusów w komputerach. Ile by kosztowała aktualizacja czujników? Jak często byłaby konieczna? To zupełnie nierealne. Po prostu wszelkie czujniki gazu są żadnym rozwiązaniem. I nie ma sensu o tym dyskutować. Optymalnym rozwiązaniem problemu, które podałem już wcześniej, jest ukrycie czerpni powietrza. Po prostu nie może być widoczna na elewacji budynku. A ponieważ trochę hałasuje, co zwłaszcza w nocy umożliwi jej łatwe znalezienie nawet jeśli będzie ukryta, musi być w jej pobliżu atrapa czerpni, która z kolei będzie dobrze widoczna i także będzie hałasować, a najlepiej jeśli także będzie zasysać powietrze, aby kamuflaż był wiarygodny, tyle że nie do wnętrza mieszkania a z powrotem na zewnątrz. Oto rozwiązanie, moim zdaniem jedyne. I jeśli komuś się wydaje, że śmieszne - trudno. Próbowałem także rozwinąć wątek innymi tego rodzaju "śmiesznymi" rozwiązaniami innych poważnych zagrożeń ze strony świata przestępczego. Jakoś nie wzbudziły zainteresowania. A szkoda. Bo złodzieje nie próżnują. Ciągle kombinują jak nas zaskoczyć, oszukać i przechytrzyć. I tak sobie myślę, że dobrze byłoby wyprzedzać ich pomysłowość. A może także ich jakoś zaskoczyć, oszukać i przechytrzyć? Pozdrawiam Flexus -
ochrona przed gazem usypiającym - jak?
Flexus odpowiedział fido → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Parę alternatywnych wersji napisów przeciw złodziejom z poczuciem humoru. „Zainstalowany w tym budynku system alarmowy uległ awarii, wszyscy mieszkańcy są nieobecni (siedzą w więzieniu), pies zdechł, a miejscowa firma ochroniarska zbankrutowała.” „System alarmowy i inne zabezpieczenia w tym budynku zostały sfinansowane przez Unię Europejską. W przypadku ich sforsowania czeka cię bezpłatny pobyt w atrakcyjnym miejscu odosobnienia.” „Aktualnie system alarmowy jest sprawny. Przepraszamy. Prosimy spróbować później.” Wersja z dodatkową funkcją wiatrołapu. W oknach solidne kraty. Drzwi wejściowe antywłamaniowe z domofonem, czyli bez zewnętrznej klamki. W drzwiach jest mała szybka, którą można zbić, aby otworzyć je od środka klamką wewnętrzną. Po wejściu do wiatrołapu w ten złodziejski sposób, emitowany jest komunikat, że „Kolejne drzwi antywłamaniowe są zablokowane dopóki drzwi wejściowe nie zostaną zatrzaśnięte.”. Zaś po ich zatrzaśnięciu emitowany jest kolejny komunikat, że „Drzwi zostały zablokowane. To jest bardzo małe pomieszczenie bez okien. Będzie słabo wentylowane tylko przez mały otwór, w którym została zbita szybka. A ponieważ właśnie przed chwilą do tego pomieszczenia rozpoczęła się emisja niebezpiecznej dla zdrowia substancji, zadzwoń natychmiast pod numer 112, 997 lub 998. Jeśli nie masz przy sobie telefonu komórkowego, skorzystaj z telefonu stacjonarnego, który wisi na ścianie. Powinien być sprawny. Jeśli się nie dodzwonisz, oddychaj wyłącznie przez ten otwór i wołaj pomocy.”. Jeśli złodzieje nie zatrzasną pierwszych drzwi po ich otwarciu, to jedyną szkodą będzie zbita szybka. Natomiast jeśli zatrzasną, to niestety poza wymianą szybki dojdzie strata czasu na uczestnictwo w postępowaniu policyjnym, prokuratorskim i sądowym. Jeśli trafią się złodzieje profesjonalni, którzy dobrze przygotują włamanie, a więc będą znali numer telefonu komórkowego właściciela domu, do którego zadzwonią, aby uwolnił ich z wiatrołapu, to można to zrobić w ramach jakiegoś polubownego porozumienia bez wiedzy i udziału organów ścigania. Pozdrawiam Flexus -
ochrona przed gazem usypiającym - jak?
Flexus odpowiedział fido → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Przed kilku laty na bocznej szybie czyjegoś samochodu zauważyłem przyklejoną od wewnątrz kartkę z tekstem, który był mniej więcej taki: „Szanowny złodzieju. W tym samochodzie nie ma radia i żadnych innych cennych przedmiotów. Natomiast jest szereg zabezpieczeń, które nie pozwalają na jego uruchomienie. Jeżeli zbijesz szybę lub inaczej dostaniesz się do środka, to zupełnie bezsensownie stracisz swój cenny czas a ja pieniądze na usunięcie uszkodzeń. Dlatego radzę poszukać innego bardziej atrakcyjnego obiektu kradzieży.” Nie wiem czy tego rodzaju tekst skutecznie chroni samochód przed złodziejami. Warto go jednak przypomnieć, bo może kogoś zainspiruje do niekonwencjonalnych zabezpieczeń domu lub mieszkania. A oto przykłady, które mi się nasuwają. Wersja przeciw złodziejom stosującym gaz usypiający będąca precyzyjną odpowiedzią na pytanie postawione w tytule niniejszego wątku. Dobrze widoczna z zewnątrz atrapa czerpni wentylacji mechanicznej. Opcja tańsza atrapy tylko hałasuje imitując szum powietrza, zaś opcja droższa rzeczywiście zaciąga powietrze, tyle że nie wpuszcza go do wnętrza mieszkania lecz z powrotem na zewnątrz ponad dach. Druga prawdziwa czerpnia jest ukryta np. za jakimś elementem zdobiącym elewację. Dzięki atrapie usiłowanie uśpienia domowników przez złodziei przy pomocy gazu usypiającego będzie nieskuteczne. Wersja przeciw złodziejom bojaźliwym. Dodatkowe drewniane drzwi i okiennice zewnętrzne o lekkiej konstrukcji, tanie w naprawie. Po ich sforsowaniu złodziej jest informowany przez system alarmowy pisemnie lub przez głośnik, że kontynuowanie włamania nie ma sensu, bo w drodze jest już ekipa uzbrojonych ochroniarzy i najrozsądniej jest natychmiast uciekać. Wersja przeciw złodziejom nie stosującym gazu usypiającego. Elementy systemu alarmowego wewnątrz mieszkania są starannie ukryte. Nie ma również żadnej informacji na budynku, że system alarmowy jest zainstalowany. W przypadku włamania system nie uruchamia żadnej syreny alarmowej a jedynie powiadamia patrol interwencyjny o włamaniu oraz – co jest istotą tej wersji – do wnętrza mieszkania jest bezgłośnie wpuszczany gaz usypiający. Złodzieje, jeśli tylko nie są wyposażeni w maski przeciwgazowe, zasypiają i budzą się dopiero w areszcie, gdzie są informowani, że mieli wielkie szczęście, bo stężenie trujących substancji chemicznych w mieszkaniu, które chcieli okraść, nie było jeszcze na tyle duże, aby zagrozić ich życiu. Zaś trujące substancje były obecne w tym mieszkaniu, jak ustalono, w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej, które - gdyby nie próba kradzieży - spowodowałoby pożar budynku. A ponieważ zapobiegli temu pożarowi, właściciele złożyli na policji oświadczenie, że z mieszkania nic nie zginęło, i że nie składają na nich żadnej skargi. Bajeczka o zwarciu instalacji elektrycznej ma zapobiec zdemaskowaniu tej wersji. Wersja przeciw złodziejom rozsądnym. Dom ma okna antywłamaniowe z klamkami wyposażonymi w zamknięte zamki z dobrze widoczną na zewnątrz informacją o tym, że to okna antywłamaniowe. Ponadto dom ma system alarmowy, ale ukryty i bez widocznej informacji o nim. Drzwi wejściowe są podwójne. Zewnętrzne są lekkie i łatwo je sforsować, a wewnętrzne są solidne, mają zamek ale nie są zamknięte na klucz. Złodzieje po sforsowaniu drzwi zewnętrznych przypuszczają, że właściciel mieszkania zapomniał zamknąć na klucz drzwi wewnętrzne. Jednak po wejściu do wnętrza mieszkania drzwi wewnętrzne samoczynnie się zamykają i ryglują, a z głośnika płynie do złodziei informacja, że drzwi i okien nie można już teraz w żaden sposób otworzyć od wewnątrz, bo są solidnie zamknięte, więc wszelkie próby wydostania się z pułapki, tj. forsowanie okien lub drzwi wiążą się z kosztownymi zniszczeniami i będą długotrwałe, więc uciec nie zdążą przed przybyciem uzbrojonych ochroniarzy, a ponieważ od tej chwili wszystkie ich ruchy są filmowane przez ukryte kamery, to ewentualne zniszczenia podwyższą tylko wymiar kary. Zaś spokojne poczekanie na ochroniarzy bez niszczenia czegokolwiek spotka się z wyrozumiałością właścicieli domu, którzy w tym wypadku nie złożą skargi do organów ścigania. Wersja przeciw złodziejom ostrożnym. Na budynku w dobrze widocznym miejscu napis: „Obiekt pod obserwacją mafii zagranicznej. Próba włamania byłaby głupotą.” Wersja przeciw złodziejom bez poczucia humoru. Na wszystkich oknach i drzwiach są dobrze widoczne z zewnątrz kartki z napisem, że: „Wszystkie okna i drzwi są otwarte lub słabo zabezpieczone przed otwarciem. Jednak nieproszonych gości czekają wewnątrz mieszkania różne nieprzyjemne niespodzianki sterowane wyrafinowanym systemem alarmowym. Zlekceważenie tego ostrzeżenia grozi zdrowiu lub życiu.” W atrakcyjnych dzielnicach dużych aglomeracji miejskich oraz na terenach przygranicznych napis powinien być w dwóch wersjach językowych – polsko-rosyjskiej, polsko-ukraińskiej, polsko-niemieckiej, polsko-czeskiej lub polsko-słowackiej. Wybór wersji zależy od charakteru środowiska przestępczego działającego na danym terenie. Przeważnie jest dobrze znany firmom świadczącym usługi instalacji systemów alarmowych i świadczącym usługi ochroniarskie. Pozdrawiam Flexus -
amiazga Zgadza się - nie namawiałeś, tylko spytałeś. Ale wiesz - ja również nie napisałem, że do czegoś namawiasz, a jedynie, że "nieładnie jest publicznie namawiać do komercyjnego rżnięcia produktu". Może pisząc to przesadziłem, zasugerowałem, że namawiasz - jeśli tak, to przepraszam. Ale chcialem pomóc, bo wyczułem, że nie jesteś ultra entuzjastą tego Oxalisa. A jeśli już o nim mowa, to wydaje mi się, że jego kształty są na tyle oryginalne, że niemożliwe byłoby wykonanie podobnego kominka, który z jednej strony spełniłby wymagania Twojej żony, że właśnie "to jest to", aby z drugiej strony nie popełnić plagiatu tych kształtów. A że mi się nie podobają (dla mnie to kicz), nie ma żadnego znaczenia. Pozdrawiam Flexus
- 12 954 odpowiedzi
-
- biopaleniska
- forestnatura
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po pierwsze - bardzo nieładnie jest rżnąć komercyjnie czyjś produkt. A jeśli jest zastrzeżony w Urzędzie Patentowym RP jako wzór użytkowy, to rżnący może beknąć finansowo (w sądzie przegra). Po drugie - bardzo nieładnie jest publicznie namawiać do komercyjnego rżnięcia produktu, nawet jeśli produkt nie jest zastrzeżony w Urzędzie Patentowym RP jako wzór użytkowy. Po trzecie - może powinieneś uświadomić żonie, że ten Oxalis niekoniecznie będzie wzbudzał zachwyt gości Waszego domu. A jeśli nawet, to tylko niektórych. Np. mnie się nie podoba. Wprawdzie o gustach podobno się nie dyskutuje, ale jeśli gust wiąże się z dużym wydatkiem finansowym, to może jednak. Pozdrawiam Flexus PS. Ewentualnie zwróć się o pomoc do jakiejś koleżanki żony. Opinie koleżanek są przeważnie ważniejsze od opinii mężów.
- 12 954 odpowiedzi
-
- biopaleniska
- forestnatura
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Myślę, że sama obserwacja drzewa to za duże ryzyko. W trzecim roku może nie tylko zbić szybę, ale wręcz rozwalić całą kozę. Dlatego po zakończeniu sezonu grzewczego należy je niezwłocznie wyjąć z kozy.
-
Wkład kominka zwykle ustawia się na wysokości około 30 cm (maks.40cm) od podłogi. Po pierwsze - chodzi o to, aby pod wkładem zmieścić wloty powietrza około 100cm2 na każdy kW kominka, czyli np. dla kominka 16kW przekrój wlotów powinien być ok.1600cm2. Po drugie - wyżej niż 40 cm to ryzyko, bo zdarza się, że po otwarciu drzwiczek żarzące się kawałki drewna wysypują się na podłogę, a spadając z wysoka mogłyby potoczyć się daleko od kominka.
-
Jeśli parter ma 270cm, to niezależnie od wszystkiego, wejście dałbym tak, aby górna krawędź rury dymowej wejścia do komina była na wysokości 200 - 210cm. Przy wejściu pod kątem 45st od pionu nie można w opisie mówić o położeniu osi tego wejścia od podłogi (bo wtedy nie wiadomo o czym się pisze), a właśnie o górnej krawędzi rury w wejściu do komina.
-
To nie od wkładu zależy lecz od konstrukcji kominka - obudowy kominka, dystrybucji ciepła z tego kominka (kanały czy tylko kratki w obudowie) itp. Ze względu na wkład, to im wyżej tym lepiej, bo wkłady mają z reguły wyjście spalin pionowo do góry, a im dłuższa rura dymowa od wkładu do wejścia do komina, to tym więcej ciepła pozostaje w mieszkaniu, a mniej ucieka w komin. Jednak górna krawędź rury dymowej powinna wchodzić w komin na wysokości co najmniej 35cm od sufitu, aby starczyło miejsca na komorę dekompresyjną, która izoluje cieplnie sufit od kominka. Ale to może się okazać za mało (czyli należy umieścić wejście do komina trochę niżej), jeśli przestrzeń komory dekompresyjnej będzie potrzebna także do skrycia kanałów rozprowadzających ciepłe powietrze znad wkładu. Jeśli tych kanałów rozprowadzających ciepło po mieszkaniu nie przewidujesz, to zrób wejście do komina tak, aby górna krawędź rury była ok. 35 cm od sufitu i będzie dobrze dla dowolnego wkładu, ktory ma wyjście dla spalin pionowo do góry. Odnośnie kąta wejścia rury dymowej do komina - radzę 45st od pionu (lepszy ciąg, łatwiej czyścić ten odcinek niż gdyby był poziomy). Pozdrawiam Flexus
-
przempior Nie uraziłeś mnie. Bardzo miło mi się z Tobą polemizowało. Pozdrawiam Flexus PS. Wiele lat temu będąc dzieckiem hodowałem rybki. Niewiele pamiętam, ale sympatia do rybek pozostała. Masz rację, że silny strumień powietrza szybciej wysusza ręce i wszystko co mokre. Jednak pod czapkami nie byłoby silnego strumienia, a tylko taki, żeby nie dopuszczać do wypływu powietrza spod czapek szczelinami do piwnicy. Przypuszczam, że parowanie trochę by się zwiększyło, ale niewiele. Jeśli szczeliny byłyby nieduże, to również nieduży byłby przepływ zabieranego powietrza i nieduże jego ruchy nad lustrem wody przyśpieszające parowanie.
-
Wosto Zbyt skąpo opisałeś problem. A jasne opisanie problemu to połowa jego rozwiązania. Np. domyślam się, że dopływ świeżego powietrza z zewnątrz nie jest podłączony króćcem wyłącznie do wkładu. Bo gdyby tak było, to Twój wykonawca nie proponowałby wpięcia do tego kanału wentylatora. To byłaby bzdura. Zatem prawdopodobnie kanał doprowadzający świeże powietrze doprowadza je pod wkład a nie do wkładu. A to różnica. Wtedy miałoby to sens, bo wtedy wentylator tłoczyłby świeże powietrze z zewnątrz (Ba - czy z zewnątrz? Tego też jednoznacznie nie napisałeś, bo napisałeś że zimne, a może to miało znaczyć że recyrkulacyjne?) nie tylko do spalania w kominku ale także dla całego mieszkania. I może to właśnie Twój wykonawca chce przy okazji załatwić, jeśli problem zasilania Twojego mieszkania świeżym powietrzem z zewnątrz istnieje także dla wentylacji. Jednak ten wentylator musiałby być w by-passie względem kanału z przepustnicą zwrotną zamkniętą przy pracującym wentylatorze, a otwierającą się samoczynnie, gdy wentylator nie pracuje, aby nie hamować napływu powietrza z zewnątrz przy braku prądu. Wosto - w zasadzie nie można Ci nic radzić, bo za skąpo i niejednoznacznie opisałeś problem. K&G Poza turbinami kominkowymi istnieją też wentylatory. I wspomaganie wentylatorem napływu powietrza recyrkulacyjnego do obudowy kominka stosuje się czasem. Powiem więcej - uważam, że takie rozwiązanie, jeśli wentylatorem zaciąga się powietrze recyrkulacyjne i tłoczy je do obudowy kominka, a świeże powietrze z zewnątrz jest doprowadzane króćcem wyłącznie do wkładu kominkowego, jest lepsze, niż zaciąganie gorącego powietrza z obudowy kominka. Głównie dlatego, że wtedy wentylator może pracować na chłodnym powietrzu, więc nie jest narażony termicznie, nie trzeba go chłodzić i można go łatwiej i skuteczniej wygłuszyć. To rozwiązanie ma także szereg innych zalet, ale nie chcę się rozpisywać. To było już dyskutowane na forum. Ma też jedną poważną wadę - wymaga piwnicy. Pozdrawiam Flexus PS. Słowo turbina oznacza od paruset lat urządzenie, które zamienia energię kinetyczną przepływającego płynu (cieczy lub gazu) na energię kinetyczną obracającej się osi. Zaś wentylator działa odwrotnie - zamienia energię kinetyczną obracającej się osi na energię kinetyczną przepływającego gazu (powietrza). Dlaczego więc producenci wentylatorów kominkowych nazywają swoje produkty turbinami? Tylko oni to wiedzą. Proponuję jednak nazywać te produkty prawidłowo - wentylatory (można dodawać przymiotnik - kominkowe).
- 12 954 odpowiedzi
-
- biopaleniska
- forestnatura
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
bst1980 Pokryć ściany wewnątrz możesz np. tak: http://www.remmers.pl/58+M51e0dc60d0c.0.html Jednak niezależnie jak zaizolujesz ściany, dopuścić do tego, aby z 10 dużych akwariów wilgoć uchodziła bez przeszkód do jednej małej piwnicy, wydaje mi się nie należy. Czy chodzisz po mieszkaniu w samych slipkach w czasie zimy? Aby nie było Ci zimno musiałbyś wtedy ogrzewać mieszkanie do co najmniej 26stC. Jednak nie ogrzewasz mieszkania do takiej temperatury, tylko do około 22stC, aby oszczędzać na ogrzewaniu i jednocześnie ubierasz się przynajmniej w skarpetki, spodnie i koszulę oprócz slipek - prawda? I tak samo nie ma sensu usuwać wilgoci z całej piwnicy, tylko "ubrać" akwaria w czapki, które podobnie jak ubranie zatrzymuje ciepło wewnątrz, tak będą zatrzymywać wilgoć. Nad akwariami ustawionymi jedno nad drugim też można dać jakieś osłony i znad każdego akwarium wyciągać powietrze, aby wilgoć nie uchodziła do piwnicy, tylko bezpośrednio na zewnątrz domu. Ale .... to Twoja piwnica. Ja tylko radzę. Pozdrawiam Flexus PS. Myślę, że temat już wyczerpaliśmy.
-
redukcja kosztów ogrzewania
Flexus odpowiedział PiotrekM123 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Zauważyłem dopiero przed chwilą, że pisaleś już, że proponujesz od wewnątrz. Przeoczyłem to. Dlatego usunąłem post. Ponadto termoizolacja od wewnątrz w tym wypadku chyba rzeczywiście jest lepszym rozwiązaniem. Pal sześć przemarzanie ścian - mają 70cm, wytrzymały 100 lat, to kolejne 100 też wytrzymają. Pozdrawiam Flexus -
redukcja kosztów ogrzewania
Flexus odpowiedział PiotrekM123 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Lepszą (mechaniczną) wentylacją wewnątrz. Pozdrawiam Flexus -
redukcja kosztów ogrzewania
Flexus odpowiedział PiotrekM123 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
sSiwy12 Obśmiewam Twoje wypowiedzi? Bądź uprzejmy skupić się na problemie zamiast na mnie i napisać swoją krótką listę lub elaborat. Pozdrawiam Flexus -
redukcja kosztów ogrzewania
Flexus odpowiedział PiotrekM123 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Piotrekm123 Aby zredukować koszty ogrzewania w Twoim domu, który opisałeś: -strop parter-strych - styropian na strychu, -strop parter-piwnica - styropian w piwnicy, -ściany - na zewnątrz wełna nad gruntem, na zewnątrz styropian w gruncie (jeśli częściowe odkrycie fundamentów wchodzi w grę) -wentylacja - mechaniczna (może być bez reku), -ogrzewanie - uzupełnić gazowe tańszymi piecowym lub kominkowym. Pozdrawiam Flexus -
przempior W sprawie rybek nie chyba lecz na pewno nie jestem specjalistą. Wszak napisałem wcześniej, że nie jestem akwarystą. Czy nie zwróciłeś na to uwagi? Jednak skoro kolega bst1980 zamiast szukać rozwiązania swojego problemu na jakimś forum akwarystycznym, zwrócił się o pomoc na forum budowlanym, to wybacz ... moja nieznajomość szczegółów hodowli rybek jest usprawiedliwiona i nieładnie z Twojej strony mi ją wypominać. Napisałem o czapkach z tworzywa lub blachy. Z tworzywa OK, prawda? Czepnąłeś się blachy, a przecież nie napisałem z jakiej blachy. Może być aluminiowa, droższa od stalowej, której nie trzeba malować? Zaś stalową można pomalować, aby nie reagowała z mikroklimatem nad lustrem wody w akwarium. Ale zgadzam się - lepszym materialem jest tworzywo sztuczne. Jednak nie dyskutujmy o takich szczegółach - to sprawa bst1980 z czego je wykona. Bo istotą mojej propozycji jest to - piszę to po raz trzeci - aby poprzez szczeliny w czapkach powietrze wpływało do wnętrza czapek, a nie wypływało stamtąd do piwnicy. I to jest cały szpas problemu, który lekceważysz przempior. I podkreślam - czapki nie muszą być szczelne w tym rozwiązaniu. Natomiast gdy czapkę zdejmiesz, aby wykonać jakieś czynności w akwarium, to wilgoć wypłynie. To oczywiste. Jednak jeśli akwariów jest kilka i tylko znad jednego zdejmiesz czapkę nawet na kilka godzin dziennie tych czynności, to uważam, że mimo to nadal lepiej wentylować małe przestrzenie nad akwariami pod czapkami niż całą piwnicę. Całą piwnicę trzeba wentylować jak każde pomieszczenie w budynku mieszkalnym, ale przyjmując proponowane przeze mnie rozwiązanie, nie trzeba jej będzie jakoś dodatkowo wentylować. Bo specjalnie wentylowane będą tylko czapki nad akwariami. Zaś Twój argument, że wentylowanie samych czapek rzekomo przyśpieszy parowanie? Nie wydaje mi się, aby to miało jakieś istotne znaczenie. Przecież w czapkach będzie bardzo wysoka wilgotność mimo tej wentylacji, można ją nawet łatwo zmierzyć regulując całość instalacji aby nie przesadzić z tą wymianą powietrza nad lustrem wody. Odnośnie ogrzewania, ocieplenia piwnicy - wszystko zależy jaka ona jest. Czy łatwiej ją ocieplić (wydaje mi się, że ogrzewanie jej poprzez akwaria będzie wystarczające), aby dobrze trzymała ciepło jako bufor temperatury na wypadek awarii ogrzewania akwariów, czy kupić agregat prądotwórczy na wypadek zaniku napięcia w sieci elektrycznej - to także sprawa bst1980. Podejrzewam nawet, że bst1980 dlatego chce mieć temperautrę w piwnicy 28stC, aby ogrzewać akwaria nie grzałkami tylko powietrzem piwnicy. Po prostu wszystko w tej piwnicy chce mieć o temperaturze 28stC. Wtedy zamiast grzać i termostatować każde akwarium indywidualnie, będzie ogrzewać i termostatować całą piwnicę. Bst1980 - czy się mylę? Pozdrawiam Flexus
-
redukcja kosztów ogrzewania
Flexus odpowiedział PiotrekM123 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Będą. Stare mury muszą oddychać. Dlatego daj izolację koniecznie na zewnątrz z wełny a nie ze styropianu jak ktoś tu już radził. No i nic nie napisaleś o wentylacji wnętrza mieszkania, a przecież wymieniłeś okna na nowe. Są cały czas rozszczelnione lub mają nawiewniki podokienne? Masz wilgotnościomierz powietrza w mieszkaniu? Co pokazuje? Pozdrawiam Flexus -
Normalne. Czoło wkładu oddaje przez promieniowanie podczerwone i przez konwekcję około 20-30% mocy kominka. Ponadto z reguły w obudowie kominka są kratki, poprzez które kominek oddaje kolejne kilowaty (choć można zrobić obudowę bez tych kratek, a wyloty dopiero w zakończeniach kanałów rozprowadzających ciepło z dala od samego kominka (ale to trochę trudniejsze). Jeśli chcesz trochę ograniczyć promieniowanie podczerwone przez szybę kominka, to zastosuj szybę pirolityczną (ponadto będzie się wolniej brudzić sadzą niż szyba zwykła ze szkła żaroodpornego). Pozdrawiam Flexus
- 12 954 odpowiedzi
-
- biopaleniska
- forestnatura
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
przempior Po co wyłącznik czasowy? Zakładasz, że para z akwariów będzie jednak przedostawać się do powietrza w piwnicy i chcesz w ten sposób regulować wilgotność powietrza w piwnicy? Błąd. I nie szyby, które "trochę przyblokują parowanie", tylko czapki z tworzywa lub blachy, które całkowicie zablokują wydostawanie się wilgoci znad akwariów do piwnicy. Każda czapka powinna mieć króciec dla rury ssącej. Wentylator powinien zbierać całą wilgoć znad akwariów i wyrzucać na zewnątrz domu. Przez szczeliny w tych czapkach powietrze będzie wyłącznie wpływać z piwnicy do wnętrza czapek, a nie w przeciwnym kierunku, a więc gram wilgoci, podkreślam nawet gram, nie wydostanie się znad akwariów do powietrza w piwnicy, jeśli tylko wentylator będzie pracować cały czas. To jest istota rozwiązania. Natomiast masz rację odnośnie wentylatora, że prawdopodobnie wystarczy łazienkowy - dodam o mocy ca 20 - 30W. Ale należałoby to sprawdzić, bo może byłby potrzebny trochę mocniejszy. Ponadto nie masz racji sugerując (jeśli dobrze zrozumiałem), że chcąc ograniczyć parowanie wody z akwariów dobrze byłoby ogrzewać powietrze w piwnicy. Przeciwnie - im niższa temperatura powietrza w piwnicy, tym mniej wody wyparuje z akwariów. Jeśli się z tym nie zgadzasz, to sprawdź to doświadczalnie. Pozdrawiam Flexus
-
bst1980 Napisałeś "A piwnicy jest jednak zimno, a chcę mieć tam temp 28*C". Nie jestem akwarystą, ale zdaje mi się, że to woda w akwariach powinna mieć 28stC. Po co zaś w całej piwnicy powietrze ma mieć 28stC? Czy nie oszczędniej byłoby grzać tylko wodę w akwariach do 28stC? Jednak niezależnie czy 28stC ma mieć tylko woda czy cała piwnica, proponuję następujące rozwiązanie. Zrób dość szczelne czapki nad lustrami wody w akwariach. Woda będzie parować, ale od razu będzie się skraplać wewnątrz czapek. Ewentualny grzyb będzie tylko wewnątrz czapek. A można je przecież jakoś czyścić lub ... wentylować, ale nie tak aby wilgoć wyrzucać do piwnicy, tylko na zewnątrz domu. Tak - możesz wnętrze tych czapek wentylować mechanicznie. Jeden wentylator obsłuży wszystkie akwaria (trzeba dobrać o odpowiedniej mocy). Wtedy czapki nie muszą być bardzo szczelne, bo przez wszelkie szczeliny będzie zasysane powietrze z piwnicy do ich wnętrza, a stamtąd siecią rur na zewnątrz. Rozwiązanie cokolwiek oryginalne, ale nie bardziej niż cała ta bateria akwariów w piwnicy. Pozdrawiam Flexus
-
domelek Wentylacja grawitacyjna w zimie działa dobrze, na wiosnę i na jesieni różnie, a w lecie wcale (trzeba otwierać okna wpuszczając muchy i komary, względnie złodziei). Zaś wentylacja mechaniczna nie działa tylko wtedy, gdy brak prądu, więc gdy prąd jest, to okien można nie otwierać wcale przez okrągły rok, za wyjątkiem krótkich chwil, aby je umyć z zewnątrz. Wentylacja mechaniczna ma szereg zalet, nie chcę zanudzać - ogólnie chodzi o jakość wentylacji a nie o oszczędzanie pieniędzy. Jednak oszczędzać dzięki wentylacji mechanicznej można. Np na kominach, ale trzeba to robić na etapie wyboru projektu domu i systemu grzewczego. Jak ktoś wyżej słusznie zauważył reku+PC przy braku kominka pozwala na całkowity brak kominów w domu. Jednak zdaje się jesteś na dalszym etapie, tj. w projekcie nie masz PC, a masz kominek i kotłownię usytuowaną tak, że konieczne są dwa kominy. Szkoda. Mógłby być tylko jeden, gdyby kotłownia była za plecami kominka (są takie projekty domów). Mimo dwóch kominów warto zrobić wentylację mechaniczną. Jak chcesz zaoszczędzić, a masz dużo wolnego czasu i lubisz majsterkować, to zleć profesjonalistom projekt a sam zrób resztę. Rozważ także wentylację mechaniczną bez reku. Prawdopodobnie zaraz za to będą na mnie krzyczeć (wcześniej w innych wątkach to proponowałem i krzyczeli). Zważ, że wymiennik reku zaoszczędza średnio około 1kW przez cały sezon grzewczy. Wyjaśniam od razu (bo niektórzy krzykacze nie odróżniają 1kW od 1kWh), że chodzi o oszczędność około 4000 kWh na sezon grzewczy. Zaś brak reku w wentylacji mechanicznej to: - brak problemów z zamarzaniem wymiennika reku w zimie i brak konieczności ogrzewania go grzałką elektryczną, - brak konieczności okresowego czyszczenia wymiennika reku (należy wymieniać jedynie filtr nawiewny), - możliwość podłączenia okapu kuchennego (wymiennik reku jest wrażliwy na tłuszcz porywany parą znad kuchenki, zwłaszcza gazowej), więc praktycznie przy reku okap kuchenny musi być niezależny i z filtrem przeciwtłuszczowym oraz wyrzutem powietrza z powrotem do kuchni, - możliwość rezygnacji z centrali rekuperacyjnej i zainstalowania dwóch wentylatorów wielobiegowych plus jednego filtra nawiewnego zamiast centrali. Rozważ także GWC. Ładnie się komponuje z wentylacją mechaniczną, zwłaszcza bez reku. Pozdrawiam Flexus