Witaj Mirko! Cieszę się, że i Ty do mnie zawitałaś. My właśnie wróciliśmy z urlopu, na projekt czekamy nadal i nic więcej nie robimy. Wrzuć coś do siebie bo jestem bardzo ciekawa postępów od czasu kiedy u Was byliśmy. Życzę zdrówka i zasłużonego odpoczynku.
Nasz projekt jest indywidualny, ale trochę "natchniony projektem codzienny c117a. Dodatkowo projektant robi nam do tego w tym samym klimacie gospodarczy. Przenosimy się na wieś więc musimy mieć gdzie schować zapasy. Oczywiście do tego adaptacja, przyłącza, cały komplet dokumentów.
W sumie nie ma się czym chwalić, postępy żadne. Dzisiaj mapki zostały dostarczone do architekta i teraz kolej na niego. Projekt wstępny ma być gotowy na koniec lipca. Ciekawe czy dotrzyma terminu. Różnie to z nimi bywa. Pan architekt ma za nas załatwić jeszcze całą papierologię aż do uzyskania pozwolenia na budowę. Ciekawe kiedy to będzie? w sumie z papierami walczymy od stycznia. Czy to długo? NIe wiem. Jedno co wiem wszyscy którzy chcą się wreszcie wybudować muszą przez to przejść.
Dzisiaj odebraliśmy od geodety mapki do celów projektowych. Tak jak ustaliliśmy zapłaciliśmy 450zł. Niestety nie udało nam się zastać architekta, który na nie czeka i robi nam prokekty. No ale widać nie może być za pięknie
Witaj, cieszę się że ktoś się wreszcie zlitował nade mną i się odezwał. Jakoś tak nikt nam nic nie pisał więc i komentarzy nie zakładaliśmy w sumie można się tu wpisywać bo u nas jak widać postępy marne. Chociaż dzisiaj dzwonił geodeta że w środę mamy mapki do odbioru. Jeżeli uda mi się przekonać moją drugą połowę też zaczniemy rozglądać się za kredytem. Na samą myśl przechodzą mnie ciarki ale co zrobić bez pomocy banku zero szans na realizację marzeń.
Zaczęły się wakacje, człowiek by chciał posiedzieć sobie na dworze, wypić kawkę na tarasie, dzieci pluskałyby się w wodzie po prostu raj. Na razie jednak trzeba zejść na ziemię i zastanowić się co dalej. Sama już nie wiem kiedy nam się uda zrealizować to marzenie, czy będzie bank który nam w tym pomoże, czy damy radę potem to spłacać? Tyle pytań i niepewności. Ale z pewnością warto prawda? Podtrzymajcie na duchu i pchnijcie do działania.
No coż, u nas niebardzo jest się czym pochwalić. Postępów raczej brak. Wszystko po mału idzie, ale grunt, że do przodu. Dzisiaj na działeczce( czyt. polu ) spotkaliśmy się z geodetą. Ma zrobić mapkę do celów budowlanych. Koszt 450zł. Po mału pieniążki na budowę zaczynają być wydawane.
Póki co nie możemy pochwalić się wielkimi poczynaniami budowlanymi, ponieważ od stycznia a dokładnie od 16 czekaliśmy na warunki zabudowy, które odebrałam szczęśliwa 7 maja chwała i ukłony dla naszych urzędników mają tempo pracy. W piątek złożyliśmy wszystkie dokumenty u architekta i ma nam zrobić projekty adaptację domek gospodarczy i doprowadzić nas do pozwolenia na budowę. Trochę to wszystko pewnie potrwa, ale czekaliśmy tak długo, że jeszcze parę tygodni wytrzymamy.
Witam! Jak większość Was czytam już od dłuższego czasu forum, przegladam dzienniki i zazdroszczę że już zaczęliście, wykańczacie, mieszkacie. My czyli ja i mój kochany mąż podjęliśmy po kilku ładnych latach decyzję BUDUJEMY!!! Od początku chcieliśmy domek prosty nie za duży taki dla nas i naszych kochanych dwóch synków. Tak żeby każdy miał swoje miejsce.