Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mazena66

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mazena66

  1. Daggulka mnie też krew zalewa jak słyszę te ubolewania nad kredytami w walucie. Ja od ponad roku płacę raty o prawie 250zł większe bo tak podnosili oprocentowanie kredytów w zotówkach ale jak spadło to jakoś nie widzę zmiany . Walutowacy płacą więcej dopiero od 2 miesięcy raptem wielki płacz. A czemu nikt się nie interesuje tym że banki nie zmieniają oprocentowania kredytów w złotówkach chociaż RP obniżyło oprocentowanie już kilka razy. W końcu w Polsce nadal zarabiamy w ZŁOTYCH!!!
  2. Ja ma drzwi przesuwane ijestem zadowolona. Szczególnie jak dzieci urzędują gdy ja w pracy a tu trafi sie niespodziewany gość
  3. Świetny wątek. Ze mnie też totalny laik więc czytam z otwarta gębą. Moje 12 arów to ugór z gliniastą ziemią. Od wiosny przymierzam się do pierwszych prac ogrodniczych ale nie wiem od czego zacząć. Mąż uparł się żeby nawieźć lepszej ziemi ale trudno ją kupić i koszt dość duży. Może coś doradzicie?
  4. Czy mogę odliczyć pompy WILO do centralnego ogrzewania, rozdzielacz stalowy, pokrętła regulacji do grzejników, jaki mają kod?
  5. No i wczoraj rodzice wezwali straż a ta po 2 godzinach wszelkich pomiarów i badań wydała na piśmie sąsiadom zakaz palenia. Okazało się że stężęnie czadu przekracza znacznie normy. Sąsiedzi obrażeni są śmiertelnie i odgrażają się, że teraz to dopiero oni pokażą co potrafią i rodzice już życia spokojnego mieć nie będą. Więc wyobraźcie sobie jak to podziałało na 70 letnie osoby. Mama oparła się na pogotowiu, ojciec jest po zawale ale na szczęście jakoś się trzyma. Mam pytanie. Zakaz zakazem ale jak sprawdzić czy sąsiedzi naprawili usterkę. Czekać aż znowu coś się poczuje?
  6. Jakie formalności muszą być spełnione by w starym budownictwie założyć centralne ogrzewanie. Dom dwurodzinny, mieszkania własnościowe. Sąsiedzi moich rodziców z parteru załozyli centralne i od tej pory gdy palą w piecu centralnym to u moich rodziców dymi się (dziwnie to zabrzmi) z pod pieca tak jakby z podłogi w jednym z pokoi. Sąsiedzi twierdza że u nich nic sie nie dymi i niech rodzice radzą sobie sami. Proszę o szybką radę i pomoc jak ten problem rozwiązać.
  7. Czekam więc z cierpliwością na znak od US . Znajomych pytałam twierdzą że nikogo nie znają. Może trafili na pracowitego urzędnika
  8. Złożyłam wniosek do US w sierpniu. Zadzwoniłam wczoraj by dowiedzieć się jak daleko do rozliczenia (bo znajomi złożyli wniosek w październiku i już dostali kasę) i Pani oschłym tonem poinformowała mnie że ma na to 6 m-cy a poza tym są braki PKWIU w fakturach i muszę to uzupełnić. I mam pytanie. Czy muszę to zrobić bo z tego co wyczytałam to należy to do obowiązku US.
  9. Widzę że rozpętałam burzę. Wszystkie złośliwości pomijam a za okazaną pomoc dziękuję. Ciekawi mnie tylko czy CI WSZYSCY znawcy praw fizyki na każdy temat mają odpowiedź. Trafnie określa to mój przełożony "... ludzie którzy znają się na wszystkim nie znają sie na niczym a nie myli się ten co nic nie robi ...". Dodam że okna mam z nawiewnikami, i nie ma komina tylko rurę wyprowadzoną na dach.
  10. Dzjekuję za podpowiedź. Udało mi się. Tematy znalazłam. Obyta z internetem nie jestem bo ani mnie to zbytnio interesuje ani ciekawi. Jestem tylko ksiegową a przez przypadek dałam sie namówić na budowę domu. Nie żałuję absolutnie ale po 8 m-cach mieszkania ciągle wychodzą jakieś kwiatki. Szukam, pytam chociaż mój mąż twierdzi że się czepiam . Ale taka juz jestm.
  11. Dziecko to ja jestem ale, myślę że kto pyta nie błądzi. Będę wdzięczna za wszlkie rady. A że na forum nie mam obycia to prawda. SORYY
  12. Proszę o wskazówki co jest źle. Kanały wentylacyjne zamiast wyprowadzać powietrze to zasysają je do środka i z okapu kuchennego dmucha jak cholera
  13. Śledzę wszystkie słoneczka z uwagą. Pięknie Wam ta budowa się rozwija. Podziwiam Waszą organizacje i zaplanowane perfekcyjnie działania. My budowaliśmy nasze słoneczko jak to mówią na wariata. Mieszkamy już i jest fajnie,wiele drobiazgów brakuje ale niestety kasa . Życzę powodzenia i czekam z niecierpliwością na dalesze wpisy.
  14. mazena66

    Brzydkie domy!!!!

    Jak to mówią o gustach się nie dyskutuje chociaż zgadzam sie że są jak określa mój mąż "potworki budowlane". Nie zgodzę się że ładny dom może być tylko z projektu indywidualnego. My mamy prosty domek z gotowego projektu Słoneczko z pracowni Horyzont i jesteśmy bardzo zadowoleni. Domek zgrabny bez udziwnień i funkcjonalny. Budowaliśmy go 10 m-cy, mieszkamy od lutego i jest super. Pozwolę sobie zacytować jednego z forumowiczów "... nic oryginalnego, bez bajerów, konkursu toto nie wygra ale i specjalnie po oczach nie bije...".
  15. Cenna dzięki że założyłas ten wątek. Mam podobny problem. Mieszkam od lutego i dopiero teraz zabieram sie za ogród. Mój mąz mówi że to żadna sztuka ale ja księgowa a nie projektant Więc z ciekawością czytam wszystkie rady i mam pytanie. Co najlepiej nadaje sie na żywopłot na mokrą i gliniasta działkę?
  16. A co to znaczy obciach, kit. Czy to że ja mam drzwi i meble w kolorze ciemny orzech bo taki mi sie podoba to zna czy że mój dom jest kiczowaty. Czy wszyscy muszą podążąć za moda którą nam ktos narzuca. Każdy ma swoje upodobania i gusty i ja sie własnie tym kieruję.
  17. Czy nikt nie kładł u siebie tej kostki? Proszę odezwijcie się
  18. A czy możesz podać konkretny przepis czy ustawę na którą można by sie powołać?
  19. Avczy mogę to zrobić jak nie mam jeszcze odbioru budynku? Dokumenty złozyłam 04.09.08 w odpowiednim urzędzie i czekam.
  20. Mam podobny problme. Dom położony poniżej drogi gminnej i cała woda spływa mi na posesję. Właśnie wczoraj byłam w gminie i usłyszałam że mam sobie radzić sama bo oni nie mają pieniędzy. Czy można jakoś prawnie wyegzekwować od gminy zrobienie odwodnienia. Podatki oczywiście płacę i to słone.
  21. Co sądzicie o kostece buszrem melanż ciemny. . Od miesiąca mam położoną i denerwuje mnie jej wygląd. A tak ładnie wyglądała na palecie.
  22. Ten Pan to może i wygląda bojowo ale czy działa skutecznie? Naczytałam się trochę o tych stworzonkach i pozbycie się ich do końca jeszcze nikomu się nie udało.
  23. Pożyczyłam super aparat i udało mi sie zrobić zdjęcia. W powiększeniu COŚ OKROPNEGO!!! jest to na pewno psotnik zakamarni jak podpowiedziała mi agniesia i wydaje mi się że też rozkruszek. BRR... Zaczynam mnieć chyba fobię i domownicy maje mnie dosyć. Ale jak z tym żyć?
  24. Tak po prostu leży sobie. Styka sie bezpośredni z wylewką, częściowo leży na podsypce i niewielkim fragmentem na styropianie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...