Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

adanielak1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    140
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez adanielak1

  1. Ot i właśnie, czy ktoś to stosuje? Wątpię... Problem sprowadza sie do jednego, wszystko co dobre dla nas dla natury jest drogie, czyli nieopłacalne, czyli niestosowane, czyli jest problem?
  2. Wyobraź sobie, że się staram Jednak wbrew Twoim wyobrażeniom, futra naturalne wymagają obróbki hektolitrów różnorakich substancji chemicznych, bez których zwyczajnie by zgniły jak wszystko inne ekologiczne , więc to nie do końca tak w białych rękawiczkach. Co do rosnących gór śmieci, no cóż recykling i jeszcze raz recykling, o którym wiemy tyle, co o tym, skąd się bierze nasze żarcie. Zero świadomości społecznej, ekologicznej, no wszelkiej.... Władza też nam nie pomaga, nie robi sie w tym celu nic, no chyba, że Unia jakieś kary wymyśli.
  3. ..takie bzdury wychodzą jak się pisze o czymś, o czym się nie ma bladego pojęcia nie ma... Myślę, że norki świetnie radziłyby sobie w przyrodzie bez nas i chyba nie wzięły się ot tak, bo ludziom zamarzyły się futra , podobnych bzdur dawno nie słyszałam! Co do pomysłu bycia norką polecam, odwiedź taką fermę lub wysil się nieco i obejrzyj film, którego topik jest powyżej lub poszukaj filmików o hodowli i uboju takich zwierzątek, a gwarantuję ugryziesz się w język, twuu w palec i przestaniesz brednie klikać. Czy Ty w swej naiwności myślisz, że zostanie futrem to dla tej biednej norki jakiś honor, czy zaszczyt?
  4. Obecnie mamy dość innych pieknych i modnych okryć i ciepłych, by mozna było sobie darować futra. Tym bardziej, że klimat się niby ociepla, zimy już nie te, no i nie mieszkamy chyba na Syberii, więc można się przegrzać i grypa gotowa ?
  5. A u mnie w pierwszych postach niebieski, aż w oczy razi..
  6. jakby nie było norek to by nie było futra I to jest esencja prawdy, bo to powyżej to jakby powiedzieć : jakby nie było mięsa nie byłoby świni . A cóż biedna norka winna temu, że sie urodziła w tak pięknym futerku, że nawiedzone damulki chcą ja z niego obedrzeć? Może nie robią tego własnymi rekami, ale szkoda, trzeba by poczuć smak takiej śmierci, aby przekonać się, czy gra warta świeczki. popirna, czy twierdzisz, że futro było pierwsze od norek? , oj naukowe podejście!! , nic dziwnego, że fermy zwierząt futerkowych nadal istnieją!
  7. Może jakieś zdjęcia, więcej danych o charakterze itd. To raczej psy stróżujące, były wykorzystywane do pilnowania stad, świetne do pilnowania posesji, bo już sam wygląd odstrasza, a jak taki szczeknie...! Ja też mam kaukaza 8-letniego, to psy niełatwe, dużo zależy od wychowania i prowadzenia. Osobiście gdybym musiała swojego oddać, to byłby to duży problem . Nikt obcy nie ma szansy się zbliżyć do jego terenu
  8. Oxa Niestety takie, czy inne rzeczy ludzie robią dla zysku. W bestialskich warunkach hodowane są, przewożone, a potem równie okrutnie zabijane zwierzęta futerkowe, krowy i wiele innych (długa ta lista niestety ), a potem ktoś kupuje futro, skórzaną kanapę i nawet nie pomyśli o cierpieniu tych stworzeń. Czy inne zwierzęta nie cierpią, nikt tu nawet nie wspomni o kaźni innych żyjątek tego świata, bo chyba nie tylko pies też człowiek (w mysl tytułu "zwierzę też człowiek")? Również zachęcam: http://www.google.pl/url?q=http://video.google.com/videoplay%3Fdocid%3D-7105458742770657802&sa=X&oi=video_result&resnum=4&ct=thumbnail&usg=AFQjCNHCsBOQPVvOA-7mHfUQB5JbjCbEBQ
  9. Tylko wtedy mam nadzieję wiedzieli o którą konkretnie im chodzi, bo teraz to losowo, na kogo wypadnie na tego bęc
  10. Wczoraj się tyle napisałam, ale był jakiś problem, bo wszystko chodziło jak żółw , cholera dziś juz mi się nie chce produkować Humanitarnie miało być ironicznie , chociaż wszyscy twierdzą, że ubój dzisiejszy jest humanitarny, bo trochę prądu na znieczulenie itd..., ot takie pier..., ale niech tam.. Tylko jak oglądam takie, czy siakie filmiki, czy reportaże, to mam wrażenie, że tam chyba selekcjonują do pracy jakichś zwyrodnialców, ale to moja opinia. Afryka i Azja to nieco inne kultury, trudno tam pomagać, chociaż inni to robią, ale z czystej filantropii i często z narażeniem życia (osobiście podziwiam, naśladować z różnych względów nie mogę), jedynie coś tam finansowo wspomóc różne akcje charytatywne. Każdy niech pomaga jak chce i komu chce, nieważne, czy to ludzie, czy zwierzęta, na pewno zawsze jest to ktoś słabszy, to jest humanitarność i to myslę czyni nas ludźmi, czyż nie? Postępowość Europy to mnie się raczej kojarzy z wciskaniem innym swoich poglądów i robieniu na tym kasy, wszystko dla zysku, to tak trochę podobnie jak z globalnym ociepleniem, wyjdzie szydło z worka. Co do indyjskich krów, im też się już dobrali do gardeł i może masz nawet kanapę z takiej "świętej" , bo przypuszczam, że tanio i dobry gatunek. A tak wogule to "pani adanielak1" jestem i może dlatego taka "nadwrażliwa"?... Wzajemnie ja też bez żadnych uszczypliwości, szanuję zdanie innych choć nie zawsze się z nim zgadzam Hmm...no i znowu sie rozpisałam, jakaś twórcza jestem...
  11. Podałam link post wyżej, obejrzyj to myślę, że się zorientujesz
  12. ZW Mnie nie chodzi o to by wydawać 90% na fanaberie typu buty z dzika , naturalna jest tez skóra ze świni, krowy itd. i nie kosztuje fortuny. Takie skóry można pozyskać "przy okazji", bo i tak się katrupi te zwierzęta w mniej lub bardziej humanitarny sposób dla mięsa. No, ale takie futerko z lisa, norek etc. to już nie koniecznie niezbędne i tanie, a przy okazji trąci trupem męczennika i tyle, to po co pytam? Tyle teraz innej natury do odziania , ale tu chodzi o modę, trendy i inne takie, co to świadczą o tym, na co to człowieka stać, to nawet przez chwilę nie pomysli skąd to sie bierze. Dzieci w przedszkolu też mówią, że mleko ze sklepu Obejrzałeś film? Jak widać wszelkie hodowle dlatego tańsze, bo są masowe i nienaturalne. Wszystko pędzone jest na antybiotykach, paszach, hormonach i wielu innych wynalazkach, po to by te zwierzaki mogły przetrwać i genialnie szybko urosnąć, bo czas to pieniądz. Przecież żadne normalne stworzenie nie mogłoby życ i rozmnażać się w tak skrajnych warunkach bez wspomagaczy. Reklamy zachęcają nas do jedzenia ryb, tylko które pytam to te zdrowe? Panga, czy te z zatrutego Bałtyku, inne sa odławiane w taki sposób, że niszczą wodny ekosystem na lata. Co to wszystko ma wspólnego z ekologią i zdrowiem, bo jakoś tak mi się kojarzy . Wszyscy patrzą bardzo krótkowzrocznie, zysk i tyle, ale co sie będzie działo za ..naście, ..dziesiąt lat? A kogo to...
  13. Hmmm...., szkoda, że nikt się nie dał przekonać...
  14. Pewnie tak, tylko mam wrażenie, że nie tylko my, ale "cały świat" tak zachwycił się praktycznością tego drewna i stad problem . Z drugiej strony, gdy kupujesz co nasze napędzasz nasz rynek, poza tym i tak cześć rocznego limitu drzewa wyciąć muszą, a potem zasadzić nowe, bo na tym polega ten biznes. No i chociaż podłogę mogę mieć ze znanego źródła, bo wszystko poza tym mam wrażenie made in China, chociaż sprowadzane niby, np." z Italia". (Ta chińskość zaczyna mnie powoli wkurzać, czego by człowiek nie dotknął china i china... ) NJerzy Co do zwierzątek biegających "wolno w futerkach", gdyby tylko o takie chodziło, one przynajmniej mają swoje "5 min". . Chociaż u nas ostatnio jakiś myśliwy postrzelił pięć saren, ślepy jaki, czy co?! . Gehennę przeżywają te w hodowlach, bo i życie i śmierć istne piekło! A ludzie nieświadomi kupują se futro z chińskiego lisa, bo jakoś korzystnie tanio, a lis został obdarty żywcem ze skóry, myślę, że niewielu by to "nie ruszyło" , ja osobiście odpadłam....
  15. Hmm, to też nie ekologiczne, szczególnie wegiel i torf...
  16. Ekologiczne nie zawsze równa sie etyczne. Wszelka forma zabijania jest brr... No ale zabijać, a zabijać nawet nie macie pojęcia jak duża może być różnica. Wszelkie wielkie zakłady nie są na pewno ekologiczne, ani te hodowlane, ani produkujące cokolwiek innego. Futra, meble skórzane to coś strasznego, w dosłownym tego słowa znaczeniu, bo czy ktoś zdaje sobie sprawę z tego jak hodowane są te zwierzęta, jak zabijane? http://video.google.com/videoplay?docid=-7105458742770657802 Obejrzyjcie do końca i bez odrazy, bo to nasza codzienność, a to, że nie wie się o tym, no cóż kiedyś trzeba... Może niektórzy zniechęcą się do skórzanych kanap, albo dokładniej zaplanują co kupią, ja doszłam już do pewnych wniosków, ale oczywiście nie da się wszystkiego od razu.... Aczkolwiek jak widzę futro to dostaję mdłości, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że ci, którzy je noszą nie mieli pojęcia skąd ono się wzięło (tak dosłownie), bo gdyby mieli to w życiu, by go nie założyli. To samo z modnymi ostatnio meblami, podłogami z drzew egzotycznych, drogie, snobistyczne, każdy by chciał mieć i wogule same zalety . Tylko ciekawe skąd się biorą i po co ten cały hałas, że lasy deszczowe znikają, Indonezyjskie wyspy bez drzew, anomalie pogodowe, susze lub powodzie itp. Przecież wszyscy mamy wpływ na to co kupujemy i możemy o tym decydować, a wiadomo jak nie ma popytu to nie ma potrzeby podaży na rynek nie chodliwych towarów. Wiele takich przykładów mógłby podac każdy z Was, zależy co kogo nurtuje. Myślę, że ekologicznie to znaczy z głową i świadomie, czyli myślmy...a może za jakiś czas...
  17. nuka napisał: Hmm... chyba bym nie chciała... http://www.google.pl/url?q=http://video.google.com/videoplay%3Fdocid%3D-7105458742770657802&sa=X&oi=video_result&resnum=2&ct=thumbnail&usg=AFQjCNHCsBOQPVvOA-7mHfUQB5JbjCbEBQ Zdaję sobie sprawę, że naturalna ma swoje zalety, wygląd itd..., ale ja się już wyleczyłam dokumentnie... Wiem zaraz będą krzyki i wrzaski, że to i owo, ale jeśli kogoś zniechęcę do zakupu "żywej" kanapy, będę szczęśliwa Polecam eko wyroby, może wrażenia estetyczne gorsze, ale za to siedzi się ze spokojnym sumieniem, czyli komfort od razu lepszy
  18. Wiem, że istnieje wolny wybór, wola, gusta....ect.. Ale mnie osobiście ten film wybił z głowy wszelkie meble skórzane, o których nota bene marzyłam. Zostawiam do rozważenia, jeżeli chociaż jednego zwierzaka da się w ten sposób uratować...będę wdzięczna "nawróconym" na eko-skórę... http://www.google.pl/url?q=http://video.google.com/videoplay%3Fdocid%3D-7105458742770657802&sa=X&oi=video_result&resnum=2&ct=thumbnail&usg=AFQjCNHCsBOQPVvOA-7mHfUQB5JbjCbEBQ
  19. Agato! To mój pierwszy wpis na Twoim wątku, chociaż śledzę go od dawna . Oczywiście gratulacje!! Zawrotne tępo, wnętrza z gustem, kuchnia bardzo "moja" (też marzy mi się jasna , a wszyscy brązy ). No pięknie, pieknie... Ale nie obędzie sie bez pytań oczywiście . Jedno zaciekawiło mnie najbardziej, a tego pytania chyba nie było, to wasz dach przemalowaliście ten niebieski?! Jak to się sprawdziło, może jakieś szczegóły? Płytki elewacyjne przy wejściu, to chyba gdzieś padło, ale bardzo przypadły mi do gustu, czy Twojego męża można wynająć jako "układacza" , bo chyba dobrze mu poszło? Nie moge się doczekać zdjęć ogrodzenia, skończone? . Zaglądam tu i zaglądam, martwa cisza, czekamy... Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, niech sie Wam cudnie i spokojnie mieszka, zdrowie dopisuje i pociechy rosną na pociechę ! Pozdrawiam! Aga.
  20. Czyli co, ma nowy domek?
  21. Yukki uwielbiają światło, ale pojęcia nie mam czemu usycha od góry, może ma za gorąco? Optymalna tem. w zimie to ok. 15 st. C. Co do przesadzania to młode rośliny co roku, a starszym wymienia się tylko górną warstwę, bo to się drzewsko robi z wiekiem . Są też bardzo wyczulone na przelanie, w okresie spoczynku zimowego. Ogólnie to odporne rośliny, chyba, że była czymś porażona przed zakupem, trudno stwierdzić bez zdjęcia. Powodzenia
  22. Hmm...bez prac ręcznych ani rusz... . Nie wiem tylko, dlaczego faceci to chcą wszystko od razu równać, jak bym słyszała mojego męża . Przecież nieregularność terenu to cała finezja w ogrodzie, chyba, że chcesz obsiać pszenicą to wygodniej na równym
  23. przeorać...? piasek pewnie też by nie zaszkodził...
  24. dedek, ceny za robociznę przeróżne ja gdybym chciała pokryć dom blachą za robociznę całość zapłaciłabym max. 28tyś. stan surowy opcja full (czyt. ściany, schody, ścianki dział.,strop, itd.-20tyś. +pokrycie blachą z całą więźbą, obróbkami 20 zł/m2, co przy 300m2 dachu daje 6 tyś., dodam, że dach kopertowy, a chałupa to parterówka 163m2 sam dół+ poddasze do ewentualnej adaptacji na przyszłość. Ten dekarz to kusząca alternatywa dla wymarzonej dachówki , no cóż zobaczymy jak se kryzys będzie poczynał
  25. Piękne drzwi, więc i cena musi być odpowiednia . Pamiętam jak bylismy z mężem w jakims budowlanym za dachówką, no i przy okazji zerknęliśmy na drzwi (chciałam udowodnić mężowi, że te bez bocznych wstawek też mogą być oki , bo miał pretensję, nie wiem czemu akurat do mnie, też bywał na sesjach u projektantki, że mamy zwykłe 90-tki ). Były jedne piękne, drzwi naszych marzeń, bez dyskusji o wzorach i kolorach, no te, tak tylko te!!! , ale cena była jak kubeł zimnej wody . Chyba musimy się jeszcze zastanowić . Dodam, że to jakieś jedyne ok.6 tyś, bo dokładnie już nie pamiętam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...