Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Inka1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    760
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Inka1

  1. Tak, powycinałam w agrowłókninie wielkie koła, tam wsadziłam hiacynty, tulipany, żonkile i na to kora, taka drobniejsza, ale na równi z pozostałą. I już, wszystko kwitło i miało się dobrze
  2. Mam wszędzie;) Nie wiem czy uzasadnione, ale tak mam urządzony ogródek a szyszki też znoszę workami nawet i wysypuję pod iglaki;)
  3. Mnie ogrodzicy mówili, żeby poczekać aż dobrze trwa wzejdzie, nie ruszać chwastów żadną chemią i to długi czas (zresztą na wielu jest napisane, że nie stosować na nowo założony trawnik).
  4. Tak, mam jednorodną trawę i generalnie bez chwastów, tak mam agrowłókninę, rośliny uporządkowane... Taki mi się podoba. Kto inny ma koniczynę w trawie, tzw. chaos roślinny i też jest OK,i nie przyszło mi do głowy szukania etymologii w mieszkaniu w blokach, koszmarku itp. Każdy ma swój gust i swoją wizję ogródka i niech tak zostanie. Nie podoba Ci się? OK, ale Twoje argumenty niewiele wnoszą, poza cmentarzem
  5. a jesteś pewna, że to jałowość ziemi a nie przelanie trawy? trawa nie lubi być codziennie podlewana, ja zrobiłam ten błąd w pierwszym roku i teraz już wiem;)
  6. Mnie ogrodnik polecił wetykulator (mam taki ze znanej firmy na "G" na kółkach - wygląda jak grabie, super sie tym wygrabia i bez użycia dużej siły (jak przy grabiach), bo kółka unoszą ostrza , potem - istotnie tymi klapkami z kolcami połaziłam jak bocian, a potem posypałam saletra amonową. Ale trawnik mam nieduży, inaczej bym myślała o elektrycznych rzeczach.... Trawa... no cóż, uważam, że wygląda bosko, bosko rośnie, bosko zielona, koszę 1x w tyg. i podziwiam, bo nareszcie mam taką jaką chciałam. Nie żebym się chwaliła, bo rok temu i dwa miałam ciągły problem z beznadziejną trawą...;(
  7. Agrowłókninę mam od 4 lat na ogrodzie, a na to kora, chwasty przerastają rzadko, tzn. przechodzę raz w miesiącu i wyrywam pojedyncze chwasty, które ewentualnie by wyszły - 10min roboty;), kora się trzyma i jej nie wywiewa, lepsza jest wilgotność ziemi. Ja tam, bez względu na podejście do natury czy szmat, jestem zadowolona;)
  8. Ja tak miałam, tzn. naprawiłam i pokazałam ubezpieczycielowi fakture i wypłacili mi cała wartość brutto. Oczywiscie wartość nie odbiegała od ceny rynkowej.
  9. Nie jest tak, ja miałam przez rok TYLKO meldunek czasowy (wynajmowałam mieszkanie i budowałam dom) - czasowy się skończył i tyle, nie musiałam tego zgłaszać w UM.
  10. No idzie zwariować jak się z archiwum nie korzysta, co polecam - odpowiedź jest nawet kilka postów niżej.
  11. Inka1

    ubezpieczenie domu

    Strasznie trudno powiedzieć... ja akurat ubezpieczam się w w Warcie, z opcją, że jak mam awarię kanalizacji i jeszcze innych rzeczy to dzwonię do nich i 2x w roku mam to za darmo, znaczy sie naprawy;) - nie korzystałam jeszcze z tego, ale wypłatę odszkodowania już miałam (pożar) i dostałam bez problemu.
  12. Mnie kiedyś wyjasniali, że odbiór nie ma nic do rzeczy... Liczy sie stan faktyczny.
  13. ok, tylko czy nie warto zapłacić 75zł i spać spokojnie, niż zapłacic podatek + odsetki po 5 latach, gdy skarbówka nas sprawdzi? bo odpowiedź: pytałam 5 lat temu i pani w skarbówce mi powiedziała... zupełnie nic nie znaczy ;( ja już to wiem, po 3 kontrolach http://izba-skarbowa.bydgoszcz.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1108&Itemid=230
  14. a czemu nie napiszesz prosby o interpretację? to, ze Ci pani powie nijak się ma do ewentualnego wezwania Cię za lat kilka do skarbówki - nie wyjasnisz, ze pytałaś... nie masz na piśmie znaczy sie nie masz wcale! napisz pismo o interpretację, wtedy masz czarno na białym.
  15. owszem, pismo winno być i do tego PIT23 bodajże... zrób to jak najszybciej, napisz, że byłeś za granicą itp... i na pewno do 5 lat Cię wezwą do weryfikacji... ;(
  16. Kiedy kupiłeś działkę (rok) i kiedy sprzedałeś?
  17. I nie zapomnij, ze wraz z oświadczeniem w ciągu 14 dni składasz jeszcze PIT-23 bodajże!
  18. E,tam. Odczyt mnie nic nie kosztuje, płacę dokłądnie za tyle ile zużywam wody, nie ma znaczenia jak dużo, za homologację ja nie płacę nic, podlicznik odczytywany jest zawsze wtedy, gdy licznik główny. Może moje RPWiK jest super Ale do rzeczy: czy taką odpowiedź dostałeś na piśmie? Jeśli tak, poproś o wskazanie ustawy/uchwały, która to reguluje?
  19. Ja to bym nie była taka pewna, póki nie dostałabym tego na piśmie ... już nieraz się zdarzyło, że ktos komuś pawiedział, a na kontroli to żaden argument...
  20. Inka1

    Czy US pomoże?

    Gwarancję to masz dopiero wtedy, gdy jej warunki masz na piśmie (karta gwarancyjna); inaczej możesz korzystać z odpow.sprzed. za zgodność towaru z umową. Tak k'woli ścisłości. Ja bym jednak wysłała poleconym, zawsze pismo działa lepiej
  21. Nie musi, nie musi... nie ma obowiązku dojeżdżania samochodem do pracy...
  22. Wytnij go na maxa jak Ci pasuje, ale wiosną, nie teraz, ja dzięki takiemu cięciu mam okrąglutki krzak pełen owoców
  23. Oczywiście, ja ucinam na maxa ale... teraz to już trochę za późno....
  24. Teraz to z cebul posadziłam zimowity i krokusy jesienne a cebulowe wiosenne we wrześniu sadzę: krokusy, przebiśniegi, cebulice, szafirki, śnieznik itp
  25. U mnie było podobnie, ale a. podlewanie trochę pomaga, bo bywało, że od suszy liście zasychały b. były przędziorki - pryskałam kilka razy aż w końcu padły (przędziorki, nie wiąz) c. profilaktycznie pryskam "od grzybów", tak poradził mi ogrodnik mówiąc, że jakiś tam grzyb lubi wiązy atakować, a jak już zaatakuje, to wywalić trzeba i w sumie po tych ww zabiegach prezentuje się okazale.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...