
fred211979
Użytkownicy-
Liczba zawartości
26 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez fred211979
-
Witam... Czy zawód murarz.. to jakaś wielka filozofia?...czy układanie cegieł i przekładanie tego zaprawą murarską to jakaś większa trudność?... czy to jakaś skomplikowana filozofia? Oszywiscie trzeba poznać jakieś zasady murarki.. Ale pyatnie moje dotyczy tylko układania cegieł jadna na drugiej i przekaładanie tego zaprawą ... to trudna sprawa?, czy kazdy może to zrobić? Po co mam zatrudniać murarza, czzłowiek, który choć trochę się intersuję tymi kwestiami da rade?....Proszę o Wasze szczere, dobitne rady, sugestie, opinie.
-
Budować koło rodzicow? Jak myślicie?
fred211979 odpowiedział koba1507 → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
HEHE .. ale tak na poważnie, ostanio padł pomysł, żeby zbudować blizniaka, na jednej działce. Oczywscie wszystko osobno, żadnego połaczenia z rodzicami, nawet smietniki osobnę... a sciana działowa blizniaka koło 2m/żartuję/. I mam rebuś -
Budować koło rodzicow? Jak myślicie?
fred211979 odpowiedział koba1507 → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
A pytanie!! co bedzie i w jaki sposób kochanka/kochankę do domu sprowadzić, jak nadzór tuż obok!!!! -
ciekaw jestem u ilu osób wypowiadających sie tu w sposób cyt."... u moich przyjaciół", lub "u sasiadów", lub "u kolezani ...." sie taka sytuacjia zdarzyła jak u autora postu. kłamiecie i nie chcą się przyznać, że to u nich, a nie u kogoś tam, taka sytuacjia ma / miała miejsce..?
-
kredyt na 30 lat kolo 150 tysia , to rata miesieczna wychodzi kolo 700-800 pln , Nie jest to chyba az tak zbrodnicz kwota z ktora dwojka ludzi na poziomie zarabiajacych sobie nie poradzi. a czy maja to legalnie czy mniej legalnie.. to co Panią to obczhodzi... strasznie powiało na tym wątku zawiscią
- 353 odpowiedzi
-
- budowa domu
- kupić mieszkanie
- (i 7 więcej)
-
Sorki, ale co Cię to obchodzi??? Dlaczego z góry zakładasz, że ktoś kogoś musi wykorzystywać, żeby się wybudować? Dlaczego rodzice mają być zaraz starzy i schorowani? Dlaczego zaraz facet ma być frajer i daje się wycisnąć? Może rodzice są w sile wieku na stanowiskach dyrektorskich (np.) i stać ich? Może facet dobrze zarabia? A dziewczyna może dostała spadek, albo sprzedała mieszkanie po dziadkach? Skąd wiesz i co Cię interesuje kto i gdzie ile zarabia, albo skąd bierze kasę??? . NO BARDZO DOBRA OPOWIEDZ... co Ciebie to obchodzi.... PS mam 25 lat i po studiach bardzo dobrze zarabiam... tylko ze ja chc sie budowac w Wielkopolsce a nie pod Warszawą...wiec moje niecale 3000 tsia na ręke i kredyt na 25 lat... stykną....I SIĘ NIE BOJE!!!. i wszzysko przekalkulowalem juz po 30 razy
- 353 odpowiedzi
-
- budowa domu
- kupić mieszkanie
- (i 7 więcej)
-
znaczy miałem racje....w swoim podumowaniu.... a co do bab... niech sobie owijaja facetów... ale na niech nie mieszają w to Tesciów.... Teść dobra rzecz, ale niech sobie po slubie zyją juz swoim zyciem..
-
Z całym szacunkiem ale nie Ciebie pytam. Wolf76 znacznie rozsądniej niż Ty podchodzi do sprawy i nie odbieraj mu tego. Masz podobną sytuację u siebie? Przykro mi, ale nie wmawiaj mu, że jest tak tragicznie jak u Ciebie. On sam swoją sytuacje musi rozpoznać. Ok!! to może nie Wolf76odpowie na to pytanie ... dlaczego sie wkurza, że jedzie do mamusi.....? "JoShi"... a co do moje sytuacji .. jest podobna,ale znacznie lepsza, niz u autora wątku. I go nie dołuje, tylko przytacza inne, w tym przypadku swoje, relacjie z partenrkami ... Nie kazde mu zrob to zrób tamto... tylko sie poprstu wypowiadam.... , ale nie On sam ocenie moje wypowiedzi i się ewentualnie do nich czy na forum czy w swoje głowie ustosunkuje.... z całym szacunkiem do Ciebie JoShi.. Jak do niej jedzie to zaraz sa jakies nowe dziwne zachowania małżonki Nie wiem oczym rozmawiają i niechce wiedziec Troche jestem zazdrosny o to ze gadaja za plecami i wiem ze to musze zmienic i zmieniam No widzisz"JoShi"troche racji miałem,że mogą tam ją buntować w jakiś sposob przeciwko Wolf76.. choć w 100% tego nie wiem. Wedługo mnie masz prawo sie denerwoac... bo Ci ktoś za plecami ingeruje w Twe małżenostwo
-
No mój przyjacielu nie tak olać temat!! 1. Kwestia urządzenia domu…. Ze tego, co piszesz wnioskuje, Twoje małżonce wisiało totalnie, jaki będzie wyglądał ten WASZ dom, a tylko Ona zajmowała się opiniowaniem lub aprobatą twych pomysłów, a swoim pomysłów miała całkiem nie wiele, chyba jej w ogóle nie zależało….Nie chodziliście do sklepu razem i…. „,a może kupimy to , a jak sadzisz kochanie jak ta lampa bedzie wygadał.. wspólnie… .. ITP. ITD. Swoja droga masz supernowy gust , bo autentycznie jest super pourządzane to wszystko. Dziwne jest i zastanawiające to zachowanie Twej małżonki w tej kwestii… Teściowi inna sprawa…. Na bucie ich za próg, już brzydko mówiąc, jak za duzo mają swoich racji co do cudzego mieszkania. 2. kwestia małżonki.. z tego co opisujesz normalna kobieta. Tu jest ten problem. Ona jest zbyt związana ze swoja rodzinką.. i mi się zdaje, że jest to jedna z poważniejszych przyczyn kłopotów w waszym związku. Co do tej kłótnio w Wigilie. Jeśli na prawdę Ty miałeś racjie, nawet jeśli nie do końca, to Twoja małżonka powinna stanąć za Tobą, a nie wzruszać ramionami, a pewnie jak Ty być coś teściom dodatkowo powiedział to i wtedy Ona pewnie by wyjechała do Ciebie jeszcze z pretensjami. K…. TAK NIE MOŻE BYĆ 3. Co do sąsiada fryzjera …. Oj zdaje mi się, że ty nie byłeś wymarzonym partnerem dla ich córeczki, a córeczka po prostu za późno to zrozumiał, zauważyła. Z tym szanowaniem teściów Twoi rodzice mieli racje, szkoda tylko, że nigdy jej tego nie powiedziałeś, bo może od np. 4 lat byś był już szczęśliwy z inna kobietą . Tak się starałem to zreasumować wszystko, podsumować, i bardzo nieprzyjemnie to wygląda. Problem tu jest z tą silną pępowiną… i jak tego się nie przetnie to problem nie zniknie, a miedzy wami się chyba nie polepszy, bo Ona zawsze jak będzie coś nie tak, to spierdzieli do mamusi. Co do twego pytania na Koniec, postaraj się załatwić to bardzo dyplomatycznie, kulturalnie… spytaj się jak było i idz spać…jak nie odpowie to powiedz jej jak Ty ślicznie dziś wyglądasz… odwróci się na pięcie i tez idź spać. Co do wypowiedzi Kani … może skorzystaj z jej rad.... HIHI a tak w sumie to chetnie bym spojrzał w jej oczki ........ GRYYYYYY!!!! Moze warto zeby sobie szanowan małzonka pocztała te wypowiedzi tu na forum i wtedy cóś zrozumie...
-
kania... podobasz mi ....walisz bez ogródek i na temat .. tak po prostu ... PS możę to forum powinna sobie pocztac partnerka Wolfa
-
zgadz się.....filircik..... ale flirciki mają rózne konce..
-
Ciekaw jestem co by Twoj partner powiedział, jak by to przeczytał... HiHi, ale masz racjie w swojej wypowiedzi .. prosta , krotka, sensowna , bez niepotrzebnej owijki i lania wody ....moze nie popieram zdrad w zwiazku K+M, ale jak to sie mowi LIVE IS BRUTAL..... Ps. ale wrocmy raczej do doradzania koledze wOLFOWI, choć moze z naszych rad korzystać..... napewnio niech sie zdystasuje do tesciów, no i w mniejszym stopniu do partnerki.. choć juz to zrobił.....
-
O rany! A nie masz jakiejś miłej i niekłopotliwej koleżanki Takiej co chętnie pocieszy i utuli cudzego męża? Chodzi takich na kopy. Zrobisz się pewny siebie i zadowolony i wyrozumiały. Może jakaś przyjaciółka żony, której można się wyżalić na początek? W końcu masz problem, z kim go nie obgadać jak nie z przyjaciółką żony??? To co piszę jest trochę przewrotne, ale życiowe. Brak ci luzu. Zrozum, wspólne życie to nie wiszenie na sobie ale jazda równoległa. On jedzie sobie i ona sobie, czasem do siebie skręcają, czasem się odsuną. Byle jechali w tą samą stronę. Mam wrażenie, że ty na razie oplatasz żonę, bo.... brak ci pewności siebie. Może masz taki charakter. To jest piękne zaraz po ślubie - och, jak mnie kocha, jak mu zależy. A potem rodzi się zniecierpliwienie. Już wiem, że mnie kocha, och jestem tego pewna, to po co zawraca gitarę? Zawsze w związku bardziej kocha jedna osoba (zaraz mnie zakrzyczą ). W tym przypadku padło na ciebie. Żona jest ciebie pewna, więc nie potrzebuje się wysilać. A ty nie jesteś pewny jej. I tu cały problem. Chcesz ciągle się upewnić i robisz z życia piekło. Wrzuć na luz. Uczuć nie przeskoczysz. Jak jej też zależy, to zostanie, jak nie to... różnie. Może też zostanie. Poszukaj koleżanki. Nic tak nie przynosi otrzeźwienia, jak hasło - ty mnie nie chciałaś słuchać a ona tak i jeszcze mówi, że mam rację Tylko nie wchodź w romans, nie tędy droga. Ot, szukasz wsparcia i tyle. Jak jest w żonie cień uczuć, to ją trafi szlak. A to lepsze, niż obojętność. No prosze... coż za kolejna odważna, zyciowa wypowiedz...... znów od Kobiety:)
-
Z całym szacunkiem ale nie Ciebie pytam. Wolf76 znacznie rozsądniej niż Ty podchodzi do sprawy i nie odbieraj mu tego. Masz podobną sytuację u siebie? Przykro mi, ale nie wmawiaj mu, że jest tak tragicznie jak u Ciebie. On sam swoją sytuacje musi rozpoznać. Ok!! to może nie Wolf76odpowie na to pytanie ... dlaczego sie wkurza, że jedzie do mamusi.....? "JoShi"... a co do moje sytuacji .. jest podobna,ale znacznie lepsza, niz u autora wątku. I go nie dołuje, tylko przytacza inne, w tym przypadku swoje, relacjie z partenrkami ... Nie kazde mu zrob to zrób tamto... tylko sie poprstu wypowiadam.... , ale nie On sam ocenie moje wypowiedzi i się ewentualnie do nich czy na forum czy w swoje głowie ustosunkuje.... z całym szacunkiem do Ciebie JoShi..
-
A gdyby Ci powiedziała, że jedzie do mamy to byłbyś zły, że do mamy, prawda? a skąd wiesz czy np. szanowan tesciowa nie nakreca coreczki na niedobrego męża..nie mowi o nim dobrze....może Wolf ma powody, chocby takie, i wkurza sie na to.... są tesciowe i tesciowe.... ps . za capslocka przeprszam....
-
KOLEGO ZNALZEM W TOBIE ODZWIECIDLENIE SWIJEGO ZYCIA , MOZE NIE DO KONCA.... TEZ MI CORAZ CZEŚCIEJ OPADAJA NERWY ....... ZADAŁEM CI WCZESNIEJ PYTANIE .. NIE ODPIWEDZIALEŚ... PROSZE NAPISZ COS O SWOJE ZONIE I ZARAZEM TESCIACH ... JAKA TO FAMILA... WYKSZTAŁCONA, BOGATA, BIEDNA ITP ITD...
-
SWIETE SŁOWA ....... PROSZE CIEBIE PRZYJEDZ DO MNIE I POWIEDZ TO MOJEJ KOBIECIE.. MOZE TO COŚ POPRAWI....
-
TO JAKIEŚ PRZKLENSTWO..... SĄDZE ZE ONA SIE NIE ZMIENI ... JEST ZA BARDZO ZWIĄZANA Z RODZINKĄ SWOJE..... A TO PRZEKLENSTWO !!!! DLA MĘZA.....
-
Daj spokój, jesteś jego ojcem! Nie stawiaj sie w roli ofiary. Nie ma takiego dołka z którego nie mozna wyjśc Może spróbuj pokazac żonie co może stracic? Postaraj zapomniec o tych wszystkich złych rzeczach, odetchnij głęboko, powiedz jej (albo napisz jeśli wolisz), że zależy ci na wspólnym szcześliwym zyciu, że ją kochasz (bo kochasz?) i postarasz sie pracowac nad sobą, przepros za swoje winy, ale nie wymagaj, żeby ona tez rzuciła sie na kolana z płaczem, nie wypominaj... I bądz taki dla niej jaki byłes na początku - daj jej to o czym każda kobieta marzy. Nawet jeśli teraz jest oschła, obca i nieprzyjemna dla ciebie, może "zmięknąc". A jeśli ta metoda nie poskutkuje w ciągu kilkunastu dni, może miesiąca... to chyba tylko terapeuta będzie potrafił wam pomóc. A jesli ona nie będzie chciała... To nic nie pomoże wg mnie... .......... i jak juz do tego by doszło... To zycze Tobie chopie spotkania kobiety z ktora bedziesz szczesliwy....a potem sie spotakmy wodeczke wypijemy i powspominamy smutne czasy..... WALCZ JAK BY CO O DZIECKO!!!!!!, bo żoneczka ze swoim tesciami zorganizuja sobie kolejna rodzinkę......a na starośc bedzie jak znalazł... zonecza opiekująca sie swoimi rodzicami ..... sory ze ironizuje z tego, ale dla mnie jak ktoś dorosly juz , lub po slubie... zyje i mysli jak jego mamusia zagra.... jest chory i nie dorosly .... więz z rodzicami nalezy trzymać, ale nie wizac sie łancuchem.... i czasem nawet jak rodzice robią zle , to poprstu zwrocic im uwage....!!!1
-
no cóz za wypowiedz....w pełni sie z Toba zgadzam...dzieckiem sie jest do 20 lat , potzrem trzeba zyc na własny rachunek, po swoijem, sypytac tylko czasem o rade, a nie pozwoli zyc na radach innych ludzi...... PS agaboBIK... MASZ MOŻE SIOSTRE , BO CHOLERNIE MI SIE PODOBAJA TWE WYPOWIEDZI.... A TY SKORO PISZSZ O CORCE TO JUZ CHYBA ZAJETA JESTEŚ.... A MOZE SIOSTRA BEZDIE BARDZO PODOBNIE ZYCIOWO PODCHODZIŁA DO TZW. LIFE...
-
No szoda, ale moze przyjda takie dni jeszcze ze bedziez w pełni happy....
-
przyjacielu uwielbiasz Ty czy twoja żona tez , bo to wazne...... gustownie macie urzadzone to mieszkanko.... projektant czy wasz wspolny pomysł..... czy może tylko Twoj, prosze odpowiedz na te pytania.!!!
-
super pomysła na łezienke.... podoba mi sie, ale kolego jedna lampka Tobie sie tam nie pali/nie bierz sobie tego do serca/hihi
-
Mam ten sam rebus i mnie powoli krew zalewa..... słodko nie jest miedzy nami, ale jak juz chce zacząc jaką rozmowe to ........... milczy.....:(hrhrhrh
-
................. I TO NAPISAŁA KOBIETA........ BRAVO ... RESPECT