darekw127

Przed podjęciem decyzji proponuję zapoznać się z galerią: http://www.kominiarze.pl/?site=galeria

Malowałem podbitkę sadolinem. Jakieś 70m2. Najpierw podkładem po obydwu stronach, a potem lakierobejcą "Extra" na zewnętrznej stronie. Przerąbana robota, bo ta lakierobejca była gęsta jak smoła. Robiłem to ze dwa tygodnie popołudniami. Organizacyjnie wyglądało to mniej więcej tak

Drzwi stoją dwóch - trzech na podpórkach. U mnie były to kawałki pustaka. Resztę uzupełnia się styropianem i pianką. Posadzka kończy się na progu drzwi (nie wchodzi pod niego).

To jest Schiedel Rondo Plus. Na górze ma tylko stożek: http://www.schiedel.pl/produkty/schiedel-rondo-plus/schemat/

Rzuciłem pytanie do Vaillanta. Jak coś odpiszą, to wkleję odpowiedź. Poza tym ciekawe, czy sposób obliczania sprawności jest zunifikowany, a wyniki porównywalne.

Gdyby nie kondensował, to pewnie by miał sprawność poniżej 80%.

Mam. Znaczy miewam po dużych deszczach. Komin jest otwarty od góry, więc deszcz tam wpada. Na szczęście w takiej ilości, że wystarczy raz na jakiś czas podstawić miskę i wylać zawartość. Na podejście kanalizacji już za późno... Zresztą to salon. I tak nie dałoby się jej estetycznie zrobić...

To mam na myśli, że jak spadnie spory deszcz, to mam w wyczystce kałużę. I tę kałużę muszę jakoś z niej wydostać. Fakt, że kominkiem paliłem tylko raz. Może jak zacznie do wyczystki spadać sadza, to nie będzie kałuża, tylko sadzowe błoto.

Tam raczej nie skropliny, tylko deszcz będzie wpadał. W ilościach nie za dużych. Nie podłączałem swojego Rondo Plusa do kanalizacji. Wodę będę upuszczał raz na jakiś czas "ręcznie".

Kiedyś rozmawiałem z kimś z Vaillanta na ten temat i opinia tegoż była taka, że to, co się dzieje poza kotłem, nie ma znaczenia dla jego sprawności. Wg wydruku z uruchomienia mój EcoTec uzyskał sprawność 98%, co było, zdaniem instalatora, wynikiem absolutnie normalnym dla tego typu kotłów.

Co kto lubi. Jedni wolą gładkie, inni chropowate. U nas wszędzie są tynki cementowo - wapienne. W pomieszczeniach technicznych zatarte na szlichtę z drobnego piasku. W pozostałych daliśmy gładź. Sąsiad dał gipsowe i jest zadowolony. Poza tym, że dość długo mu schły. Tynki gipsowe są bardzo miękkie. Uderzysz młotkiem w ścianę i zostaje ślad. Kabel można wydłubać ze ściany szpachelką. Jak u siebie chciałem przesunąć kabel, to musiałem się nieźle namachać młotkiem i śrubokrętem. Blake, pomysłowo zrobiłeś sobie szczyt ponad dachem. Ja niestety dowiedziałem się o tym "problemie" zbyt późno i jedynie udało mi się zorganizować ocieplenie i zaklejenie tego fragmentu przed zamontowaniem dachu. Teraz, żeby naciągnąć tynk, trzeba pewnie będzie odkręcić kilka arkuszy blachy. No nic to, zrobi się. Acha, jeszcze co do uroku chropowatych tynków. Jak przyjdzie kiedyś do przeróbki albo naprawy uszkodzenia, to trzeba będzie użyć jakiejś masy gipsowej. I szlag trafi chropowatą ścianę, jak na środku wyskoczy gładki kleks. Kwestia gustu i kasy. A na poddaszu jak? Skosy z karton - gipsu na gładko, a szczyty na chropowato? U nas całe poddasze jest na gładko.

Legrand Cariva - chyba najtańsza seria. To wybrałem, bo było ekonomicznie, a jakość wykonania - akceptowalna.

Może pianka, taka jak do ocieplania rur? Coś w ten deseń?

Wkład w kominach systemowych też daje się wymieniać. Poza tym co ma się w nim popsuć? Zardzewieje? Perfekcyjne wykonanie? Raczej wystarczy zgodnie z instrukcją. A czy będzie przemarzać? Zobaczymy. Tak samo jak zobaczymy, czy w ogóle to był dobry wybór.

Może nie jest na czasie Mój hydraulik też wydawał się być zaskoczony takim rozwiązaniem. Na szczęście dał sobie wytłumaczyć.

Odpaliłem kilka razy dla próby. Prawdziwe testy przejdzie za kilka miesięcy. Może musisz wykonawcy wyjaśnić ideę koncepcji założeń działania tego komina. Albo przekrój narysować.

Nic nie trzeba doń wstawiać, żeby działał z "kondensatem". Sprawdzone doświadczalnie. No chyba, że murarze zamurowali Ci dylatacje pomiędzy kamionką a pustakami. Wtedy piec nie będzie miał którędy zasysać powietrza.

Ja swoje okna wstawiałem po tynkach i posadzkach. Do tego czasu otwory zastawiłem pozostałymi pustakami lub konstrukcjami drewniano - foliowymi. W środku uruchomiłem alarm. Nawet nie było za dużo fałszywek. Kiedyś koparkę przez folię zobaczył, jak jechała drogą i się włączył. Generalnie czas tynkowania na budowie to niezły wycisk dla okien. Gdybym miał kiedyś budować jeszcze raz, to też wstawiłbym po robotach mokrych. A co do glifów, to przecież można się umówić, że będą robione później.

To niech cicho siedzi i liczy, że nikt się nie dopatrzy.

Zdaje się, że to nie zgoda sąsiada reguluje odległość ściany z oknem od granicy działki, a jakieś ogólne przepisy. Przeciwpożarowe?

Nie tyle poprawnie wykonane, co zamontowane. Na początku jeden przeciekał, ale dekarz poprawił i przestał. Od tamtej pory dach zaliczył kilka sporych nawałnic i nic nie pociekło. Nie wiem, pierwek, może miałeś w tym jednym przypadku dużo niefartu. Moje kominki są z PCV i są zamontowane na blachodachówce.

Poprawnie wykonane nie będą cieknąć. Mam cztery sztuki i żaden nie leci. A czy będą równie skuteczne jak murowane kominy? Kto to wie. Znawcy mówią, że nie. Ważne, żeby kominki znalazły się jak najwyżej i miały średnicę co najmniej 15cm (przewody oczywiście też).

Bartek, gratuluję ładnych wnętrz! Depczę Ci po piętach.

Jak Cię tak to dręczy, to czemu po prostu nie zasłonisz tego?

Ja tam ekspertem nie jestem, ale w moim projekcie mam strop teriva, ale pod podwaliną - belkę żelbetową...