Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marek30022

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 238
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Marek30022

  1. problem w tym, że w tej chwili dokonuje się jednoznacznych, i to negatywnych, ocen moralnych ludzi, którzy tę prawdę próbują badać. Że pewne obszary i pewne osoby są nietykalne dla publikacji i dociekań. Oczywiście, że nie powinno być tzw. obszarów i osób publicznych nietykalnych. Natomiast z całą pewnością można oceniać, fachowość i rzetelność tych dociekań a także istnieje zapewne jakaś granica zagłębiania się w życie osobiste osoby publicznej, szczególnie dotyczące zamierzchłego okresu. Pan Wałęsa nie cieszy się moją sympatią ale trudno nie zauważyć, że pewne działania IPN inspirowane są przez Jego osobistych wrogów, a wcześniejszych przyjąciół, którzy w swojej ocenie nie zostali właściwie docenieni i za nisko wyniesieni przez falę rewolucyjnych przemian.
  2. Na postawione na wstępie pytanie nie odpowiem bo zwykle nic nie jest białe lub czarne ale zazwyczaj szare. Z Wałęsy zrobiono symbol walki ze starym systemem bo taka była potrzeba. Potrzebny był autentyczny przedstawiciel klasy robotniczej bo bez niej "profesorowie" nic by nie zrobili. W ocenie ówczesnej opozycji nadawał się do tej roli. Był jedynie narzędziem w jej rękach. Ze swej roli wywiązał się dobrze, poniósł też koszty swojej działaności ale też i został nagrodzony. Był przywódcą wielomilionowego związku, Prezydentem, Dostał Nobla oraz zapłatę (milion dolarów) od USA, bo chyba nikt nie wierzy, że to były pieniądze od wytwórni filmowej. Bezprzecznie jest jedną z niewielu osób rozpoznawalnych na świecie ale nie sądzę aby to miało jakieś praktyczne znaczeni obecnie dla Polski. Czy miał jakieś zwiąki z SB w latch 70-tych - myślę, że tak ale czy to ma jakieś znaczenie - według mnie nie. Czy należy dązyć do w miarę dokładnego odtworzenia historii tamtego okresy na pewno tak ale zarazem nie powinno się dokonywać jednoznaczych ocen moralnych ludzi, którzy żyli w tamtych czasach. Można zauważyć, że tych bezkompromisowych zdecydowanych ocen dokonują zwykle ludzie, którzy nie znają realiów tamtych czasów lub nie zdążyli "załapać' się na "rewolucję", bo brakło im odwagi lub źle ocenili możliwości obalenia starego systemu. Niszcząc tych co stali na czele przemian, sami chcą wypłynąć na wierzch historii.
  3. ty tak sam na to wpadłeś, czy ktoś ci podpowiedział? Kościól jest reformowalny ale musi to długo trwać. Przykład: kiedyś była święta inkwizycja a teraz nie ma. Ponadto kościół też nie jest jednolity. W 1990 r. nie mogliśmy ochrzcić córki w Warszawie bo nie mamy ślubu kościelnego ale w Pruszkowie nie było problemu. W roku 2005 już i w Warszawie nie było problemu z chrztem syna. Toczona na forum dyskusja potwierdza, że rozmowy w sprawie wiary są bardzo trudne. Osobiście bardzo szanuję ludzi wierzących i stosujących się do nauk Kościoła ale ich jest wcale nie tak dużo. Większość jedynie deklaruje wiarę tak na wszelki wypadek bo przecież tak do końca nie wiadomo jak to jest po śmierci. Zresztą Kościół zawsze wykorzystywał ten strach ludzi dla swoich celów. Jedno jest według mnie pewne, wiara powinna być indywidualną sprawą każdego człowieka. Państwo nie powinn ingerować w sprawy wiary ale i Kościól nie powinien ingerować w sprawy państwa, co niestety w tym drugim wypadku nie ma miejsca.
  4. Na wstępie jeszcze raz zaznaczę, że nie wiem która metoda jest poprawniejsza technologicznie bo się na tym po prostu nie znam a nie chcę wymyślać argumentów typu, że już stoi 20 lat i nic się nie dzieje bo to żaden argument. Jednocześnie wydaje mi się, że technologia lania betonu bezpośrednio do gruntu raczej ułatwia pracę niż utrudnia. Dla budowlańców to ta właśnie metoda jest wygodniejsza co oczywiście nie przesądza tego, że nie jest poprawna technologicznie. Zawsze pozostaje jeszcze sposób wykonania. Może jeśli grunt nie jest zwarty należy dać trochę szerszą ławę, może trzeba wykop czymś wyłożyć aby nie dopuścić do mieszania się betonu z ziemią.
  5. tańsze i lepsze dlatego, ze beton wylany "na raz" to monolit natomiast w fundamencie murowanym najsłabszym ogniwem jest zaprawa a wiadomo ze cały element jest tak mocny jak jego nasłabsze ogniwo ... To jest właśnie przykład przekonywania siebie i innych do słuszności jedynie słusznych własnych rozwiązań. Po pierwsze mówimy o ławach a nie o fundamencie. Zwykle ci co leją beton bezpośrednio do gruntu, leją go do jego poziomu. Pózniej jest niewysoka ściana fundamentowa z bloczków a na niej dopiero ściany. Nie oczekuj na tym forum jednoznacznych rad. Zasięgnij raczej opinii u 2-3 fachowców budowlańców czy architektów. Pomiń też opinie tzw ekip budowlanych, które chcą wybudować, tanio i szybko. Archtekt, kierownik budowy czy też inspektor nadzoru to są właściwi ludzie do wyboru rozwiązań technologicznych. Zapytaj ich jak by robili gdyby dom budowali dla siebie.
  6. Marek30022

    Hydraulik do usług

    Pytanie do fachowca. Co może być powodem okresowego dużego spadku ciśnienia wody tak ciepłej jak i zimnej. Mam hydrofor. Na zbiorniku minim. ciśnienie 2 bar. Przy spadku ciśnienia wody w instalcji na zbiornku hydroforowym jest ok. 2 bar. a na naczyniu wyrównawczym prawie zero. Po włączeniu się pompy hydroforowej wszystko wraca do normy. Rok temu doinstalowałem odrzelaziacz ale opisane zjawisko występuje od kilku tygodni.
  7. Jedyną zaletą lania betonu bezpośrednio w grunt jest to, że jest taniej. Dotyczy to także zdjęcia humusu, bo to trzeba zdjąć a później zasypać piaskiem. Ja robiłem ławy w szalunkach po zdjęciu sporej warstwy gruntu spod domu (sam piasek do zasypania kosztował kilka tysięcy zł) ale wiem na czym stoi mój dom. Dodam jeszcze, że wiele osób strasznie się dziwiło co ja robię, przecież wystarczy wykopać rów i wlać beton. Bardzo możliwe, że lanie betonu w grunt jest technologicznie dopuszczalne ale ja zrobiłem inaczej. Podobnie wykonałem pełne deskowanie dachu pod dachówkę, choć teoretycznie wystarczyłaby folia. Przy laniu betonu bezpośrednio w grunt są różne pomysły na zabezpieczenie ścian wykopu. Jedni nic nie dają inni wykładają folią, znam też przypadek obłożenia ścian styropianem, itp.
  8. hmmmmmmm mój na pewno nie udaje syn małolat jest szybszy i inteligentniejszy Mądrość przychodz z wiekiem.
  9. i ja będę bronić też jestem tego samego zdania Nieporadność facetów nie jest cechą wrodzoną lecz nabytą a w większości udawaną. Gnerelnie udawanie, kiedy jest to wygodne, nieporadności ułatwia życie.
  10. Kiedyś bardzo dawno temu byliśmy z żoną w podobnej sytuacji. Wiedzieliśmy że coś nie jest tak ale w tamtych czasach o dokładnej diagnozie nie było mowy. Problem rozwiązała sama natura. Przeczytałem prawie wszystkie posty i powiem tylko tyle, że rad to mają prawo udzielać tylko ci, którzy wychowują dziecko niepełnosprawne. Inni to tylko teoretycy.
  11. Stan surowy zamknięty i instalacje ja. Prace wykończeniowe to popis mojej żony. Świetnie Jej szło na etapie wyboru materiałów, sposobu wykonania, itp. Świetnie dogadywała się z wykonawcami, którzy w trakcie pracy akceptowali wszystkie zmiany z uśmiechem na ustach. Co do płatności, tak w zakresie ustalenia ceny jak i oczywiście uregulowania zapłaty, wykonawców kierowała do mnie.
  12. Nie zgadzam się. Ludziom, którzy mięsa nie jadają, nie można zabronić mówienia o nim. I chociaż nie można z nimi dyskutować o wrażeniach smakowych ( ), to jednak waznym jest, czy szanują mięsożerców tak jak wegetarian, czy też ledwo tolerują. A na rozbiorze tusz, czy też położeniu polędwicy w półtuszy też znać się mogą. I pewnie odróżniają wątróbkę od schabu. Moim zdaniem każdy ma prawo wypowiadać się o tym o czym chce. Jeśli ktoś na czymś się nie zna a wypowiada się to tylko źle o nim świadczy. Dyskusje powinny być prowadzone na wszystkie tematy, które budzą zainteresowanie. Niestety to Kościół swoim zachowaniem blokuje dyskusje na tematy, które według niego nie podlegają dyskusji.
  13. Dom w stanie surowym otwartym (z dachem) stał calą zimę - bez ochrony. Następnego roku tego samego dnia wstawino okna, drzwi i system alarmowy i rozpoczęto prace wykończeniowo-instalacyjne.
  14. To ja wrócę do postawionego pytania. Czy Kościól zmieni zdanie, np. w sprawie rozwodów, celibatu czy też In Vitro. Pewnie zmieni ale to musi potrwać i to pewnie długo. Kościół to ogromna biurokratyczna instytucja o strukurze mocno zhierarchizowanej rządzona przez samych facetów a zatem ustalenie jakiegoś wspólnego stanowiska na szczytach władzy jest niewyobrażalnie trudne.
  15. Mogłem... Podaję koszty ogrzewania za sezon grzewczy 2008/09, a butlę podpięli mi we wrześniu 2007 i pozostałą ilość natłukłem dogrzewając budynek od tego czasu do momentu wprowadzenia... A dziś w nocy miałem temp. -9,9st. C - oczywiście na zewnątrz... Pzdr., Trochę tak podejrzewałem. Ja mam umowę na 3500 m3. Od listopada 2005 spaliłem prawie 3000 m3.
  16. Coś mi się nie zgadza rachunek. Jeśli pierwszy sezon grzewczy to nie mogłeś spalić 1500 m3 gazu przy takich rachunkach jak podaeś. Bardziej prawdopodobne, że 1500 l.
  17. Widzę, że mam bratnią duszę. Mam podobne koszty ogrzewania. Dom mniejszy (150 m pow. użytkowej, ale dochodzi garaż i pom. gosp. (oba lekko ogrzewane) 28 m kw. tem. w najzimniejszym pokoju (nad garażem 21 st, cały czas), pozostałe pom. 22-23 st.) Spalam 800 m3 propanu na rok. W tym roku będzie gaz ziemny.
  18. myślę, że obecne wzrosty na giełdzie są po to aby wprowadzić do gry "drobnych" inwestorów indywidualnych, po czym nastąpi głębsza korekta w dół.
  19. A jaką alternatywę bierzecie pod uwagę ? Od ogrzewania gazem ziemnym tańsze jest tylko ogrzewanie paliwem stałym, np węglem. Co do pompy ciepła to inwestycja zwróci się, pewnie po 20 latach. Jeśli chcecie ogrzewć (intensywnie dogrzewać) kominkiem, to lepiej palić pliwem stałym w kotłowni, niż robić kotłownię z salonu.
  20. Jestem jak najbardziej za. Maluchy kiedyś wyrastają... a poza tym po to przeprowadzamy się do domków by mieć m.in. nieco więcej przestrzeni niż w mieszkaniu w bloku... po co się "gnieździć" ? Myślę, że tu nie chodzi o to czy się jest za dużymi pokojami dla dzieci czy też nie. Pewnie każdy chciałby aby dzieci miały duże wygodne, pięknie umeblowane pokoje. Problem zwykle tkwi w wielkości domu jaki się buduje i w liczbie dzieci. A wielkość domu zwykle uzależniona jest od możliwości sfinansowania budowy, wyposażenia i utrzymania domu.
  21. Czy to oznacza, że zabieg który przeszedłeś nie pomógł. Moje chrapanie po zabiegu metodą Celon zmniejszyło się ale nie ustąpiło całkowicie. W rezerwie mam jeszcze zrzucenie kilkunastu kilogramów i rzucenie palenia.
  22. Częściowa prawda, poza składką zdrowotną, będącą częścią podatku jest jeszcze jej fragment nie odpisywany od podatku, a zabierany. Gdybym mógł tylko o tym fragmencie decydować, to wystarczyło by na wykupienie podstawowego prywatnego ubezpieczenia, a w tej chwili jest to faktycznie podatek zabierany "cichcem", coby ciemny lud się nie kapnął. Są przymiarki do jego zwiększenia Oczywiście, że tak jest. Ja tylko chciałem wskazać, że ZUS nie odpowiada za wielkość składki na NFZ jak i sposób jej wykorzystania. ZUS nie odpowiada także za wielkość składki rentowej, emerytalnej i innych a także za wielkość świadczeń płaconych w ramach ubezpieczenia społecznego.
  23. Gwoli wyjaśnienia, o wielkości składki na NFZ decyduje ustawodawca, który także decyduje jakie grupy społeczne jej nie płacą lub mogą płacić w minimalnym wymiarze. Za sposób wykorzystania zebranych pieniędzy odpowiada NFZ. ZUS jedynie zbiera tą składkę i przekazuje do NFZ. Historycznie biorąc składka na NFZ jest częścią podatku, który kiedyś odprowadzaliśmy w całości do US. W czasie kiedy następowało wydzielenie składki na NFZ z podatku (powstanie Kas chorych), US nie chciały (bo nie były do tego przygotowane) zbierać i przekazywać do NFZ tej składki. Reasumując ZUS w żadnej mierze nie odpowiada za stan naszej służby zdrowia.
  24. Paradoksalnie jest tak, że Ci najlepiej uposażeni, zatrudnieni etatowo, czyli płacący największe składki ZUS, nie korzystają z Państwowej Służby Zdrowia - mają wykupione ubezpieczenie w prywatnych Centrach, dla siebie i rodziny. Jeśli chodzi o osoby prowadzące działalnośc gospodarczą, płacąc co miesiąc minimum, czyli coś około 200 zł. też nie wykorzystują nawet tej kwoty, bo też leczą się prywatnie. A może zrobić ankietę, kto z jakiej Służby Zdrowia korzysta - państwowej, czy prywatnej ? ciekawe jakie będą wyniki. Tu nie chodzi o to kto z jakiej służby zdrowia korzysta. Ja np. płacę ponad 10.000 rocznie na NFZ a korzystam różnie, generalnie wcale. Chodzi o to, że istniejące prawo jednym daje możliwość nie płacenia lub płacenia minimalnej kwoty a innym nie, natomiast wszystkim daje takie samo prawo do korzystania z usług medycznych. To czy ktoś korzysta z tego prawa czy nie to zupełnie inna sprawa.
  25. Paradoksalnie jest tak, że Ci najlepiej uposażeni, zatrudnieni etatowo, czyli płacący największe składki ZUS, nie korzystają z Państwowej Służby Zdrowia - mają wykupione ubezpieczenie w prywatnych Centrach, dla siebie i rodziny. Jeśli chodzi o osoby prowadzące działalnośc gospodarczą, płacąc co miesiąc minimum, czyli coś około 200 zł. też nie wykorzystują nawet tej kwoty, bo też leczą się prywatnie. A może zrobić ankietę, kto z jakiej Służby Zdrowia korzysta - państwowej, czy prywatnej ? ciekawe jakie będą wyniki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...