
AgnieszkaPrzemko
Użytkownicy-
Liczba zawartości
212 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez AgnieszkaPrzemko
-
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Plac budowy - pierwsze działania W trakcie czekania na PnB mój mąż „optymista” raczy mnie opowiastkami, że na pewno będzie czegoś w papierach brakować i znowu termin się wydłuży. No i projektantka nie jest z Goleniowa, tylko ze Szczecina, więc na pewno PINB do czegoś się przyczepi, bo ichniejśi architekci są lepsi i mają wyrobione chody. Do tego dochodzą inne ciekawe opowiastki znajomego, który bardzo długo czekał na pozwolenie. Oj ciężki to był okres. Czekanie ciągnęło się w nieskończoność. Zaczynamy przygotowywać plac budowy. Mąż szuka garażu, a ja chcę mu pomagać, no i on się wkurza. Wtrącam się, muszę wszystko wiedzieć. Dał mi w końcu do zrozumienia, że powinnam zająć się czymś innym – np. załatwieniem sprawy z prądem. No to się zajęłam. Kasę wręczyłam ojcu i proszę go o pomoc. W końcu jest elektrykiem i zna się na tym. Rozdzielnia wyszła mu profesjonalna i do tego zamykana na kłódkę, aby nikt nam prądu nie podbierał. Umawiam się z geodetką i przekazuję jej ksero projektu, który złożyliśmy do PINB. Uprzedzam, że nie mamy jeszcze pozwolenia, ale chcielibyśmy wiedzieć ile słupków i desek mamy kupić do tyczenia budynku. Zastanawiamy się z mężem, jak mamy nadzorować budowę, bo wiadomo, że czasem zdarzają się różne wpadki, a my nie będziemy mogli jeździć codziennie na budowę i sprawdzać postępu prac. Proponujemy znajomemu, który aktualnie jest bez pracy, żeby został odpłatnie naszym „nadzorcą”. Dopilnuje budowy, załatwi materiał, przypilnuje wykonawców. Zapraszamy go na imprezę i urabiamy. W końcu robił remont naszego mieszkania i do kierowania robotami się nadaje. Odetchnęliśmy z ulgą, jak się zgodził. Pierwsze zadanie dla nadzorcy – załatwienie z ojcem drewna na słupki i na wygódkę, którą mój rodziciel przygotuje zgodnie z naszym projektem. Zamówiony garaż pojawia się na naszej działce. Montaż trwa w ulewie, ale panowie spisali się na medal – szybko i fachowo. Tak więc mamy już zaplecze, czyli „pomieszczenie gospodarcze” jak to nazywa kierbud. Twierdzi, że garaż to my będziemy mieli w domu Nadzorca jest osobą bardzo kontaktową i pokazał się z najlepszej strony. Łaził po okolicy, sprawdzał ceny w okolicznych hurtowniach i nagrał nam ekipę na wylanie fundamentów. Trzeba tylko się spotkać z wykonawcą i obgadać sprawy finansowe. Otrzymujemy pismo, że 24.03.2009 Starostwo zatwierdziło projekt budowy sieci wodno-kanalizacyjnej i wydaje pozwolenie na budowę. -
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Luty – Marzec 2009 Ostatnie uzgodnienia w sprawie projektu. Przygotowany nowy plan BIOZ. Trochę to wszystko trwało i się przeciągało, ale się udało. Akceptujemy plan zagospodarowania terenu i składamy gotowy projekt do PINB w takim tempie, że aż papiery się grzeją. Raniutko wyjazd do Goleniowa. Myślę sobie - teraz już nic mi nie przeszkodzi. Wchodzę, daję Pani dokumenty i standardowo z uśmiechem pytam grzecznie kiedy będzie decyzja. O mało nie zemdlałam, jak usłyszałam, że za 65 dni. Staram się być grzeczna i mówię, że to termin maksymalny i czy dałoby radę wcześniej otrzymać pozwolenia. I słyszę: „To jest termin, po którym otrzyma Pani dokument, jest nas za mało do załatwiania spraw i wcześniej się nie uda.” Normalnie się załamałam – 65 dni!!! Absurd. Nos na kwintę i dzwonię powiadomić mojego ślubnego. Myślałam, że wybuchnie jak wulkan jak się dowiedział. Kolejny telefon do projektantki coś w stylu – ratuj, działaj, rób co chcesz, ale pomóż. No i dobrą radę dostałam, która się przydaje. Szaraczki - inwestorki często grzecznie czekają na dobry humor urzędnika, a nie na tym to polega, bo wtedy papiery leżą. Trzeba po kilku dni po złożeniu papierów zadzwonić i zapytać się, kto prowadzi sprawę, a następnie przypomnieć się za jakiś czas i pytać czy czegoś nie brakuje. Jak się interesujesz, to zyskujesz Po otrzymaniu zawiadomienia o wszczęciu postępowania w sprawie PnB faksuję papier do projektantki i dajemy jej upoważnienie do składania wyjaśnień w naszym imieniu. Dzwoni, pyta i ustala, czy ma przyjechać złożyć wyjaśnienia, czy wszystko w porządku. Generalnie zajęła się sprawą i w kwietniu po 35 dniach PnB było do odebrania. Projektanta jak powiedziała, tak się stało – osiągnęła sukces. Niczego nie brakowało, dokumenty kompletne, uzgodnienia porobione. Normalnie nie mieli się do czego przyczepić. -
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Styczeń 2009 W listopadzie 2008 dzwonili do nas z wodociągów, że przygotowane są warunki przyłącza wody i można je odebrać. Jakoś nie było mi tam po drodze, więc dopiero odbieram papiery w styczniu. Idę do miłego Pana z działu inwestycji i pytam co z wodociągiem? Szkoda słów - dalej nic nie wiedzą, bo nie ma osoby kompetentnej do odpowiedzi na moje pytania. Jedno trzeba zaliczyć im na plus, w ciągu 30 dni mieli wydać warunki i dokładnie w tym terminie się zmieścili. Znowu jest poślizg z adaptacją naszego Adasia. Miał być gotowy 4 stycznia i nie był. Naciskam dziewczynę, bombarduję ją telefonami. Zaczynamy się denerwować, bo terminy gonią. Projektanta ustala ze mną zmiany w projektach branżowych, bo pojawiają się wątpliwości branżystów typu: hydrofor źle dobrany i w złym miejscu umieszczony, trzeba zmienić piec i jego podłączenie. Było to w pierwotnych projektach skopane, a i tak przeszło przez PINB i do niczego się nie przyczepili. Może i dobra jest taka nadgorliwość, ale powoduje ona, że znowu przesuwa się data oddania projektu w nasze ręce. Ustalamy z projektantką, że nie dokonujemy w branżówkach innych zmian poza tymi wymienionymi, a jak zmienimy coś podczas budowy (bo to jest nieuniknione) to i tak ona wykona nam potem projekt powykonawczy i będzie doradzać na etapie budowy. -
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Grudzień 2008 - cd. Zielone światło dla projektantki. Działaj kobitko, działaj. Niestety jak to w życiu bywa, nie jest tak łatwo jakbyśmy chcieli - przed świętami trudno nam zgrać termin spotkania. W końcu wiele spraw załatwiamy przez telefon. W styczniu chcemy mieć zrobioną adaptację, aby wiosną mieć prawomocne pozwolenie i wtedy zaczniemy budowę naszego domku. Pełni nadziei, że wszystko idzie w dobrym kierunku, pakujemy się i jedziemy na święta do rodziny. Zamierzamy odpocząć i dobrze się bawić. -
Grupa goleniowska
AgnieszkaPrzemko odpowiedział kogut73 → na topic → Grupa goleniowska_1 Grupa goleniowska_1 Topics
Negocjowanie cen to podstawa. Co do tej wyceny z Darbudu, to nie wiem co Wam policzono i na jakie materiały się zdecydowaliście, jak dużą macie połać dachu. To wszystko wpływa na cenę. Nam generalnie współpraca z Darbudem jakoś się układa. Trochę negocjacji, osobiste spotkanie z ich przedstawicielem i wszystko idzie ok. Dostawy w miarę terminowe. Ustaliliśmy, że będą odbierać to co nam zostanie z materiałów budowlanych bezpłatnie. Zamówienia składamy telefonicznie lub mailowo. Marbud z tego co się orientuję ma droższe materiały. Razem z mężem także planowaliśmy zakupy przez Allegro, bo miało być taniej. Kilka telefonów, porównanie cen i problemy z transportem utwierdziły nas w przekonaniu, że nam się to nie opłaca. Często okazywało się, że transport wcale nie jest gratisowy. No i pilnowanie oraz ponaglanie dostawców spadnie na Was. -
Negocjowanie cen to podstawa. Co do tej wyceny z Darbudu, to nie wiem co Wam policzono i na jakie materiały się zdecydowaliście, jak dużą macie połać dachu. To wszystko wpływa na cenę. Nam generalnie współpraca z Darbudem jakoś się układa. Trochę negocjacji, osobiste spotkanie z ich przedstawicielem i wszystko idzie ok. Dostawy w miarę terminowe. Ustaliliśmy, że będą odbierać to co nam zostanie z materiałów budowlanych bezpłatnie. Zamówienia składamy telefonicznie lub mailowo. Marbud z tego co się orientuję ma droższe materiały. Razem z mężem także planowaliśmy zakupy przez Allegro, bo miało być taniej. Kilka telefonów, porównanie cen i problemy z transportem utwierdziły nas w przekonaniu, że nam się to nie opłaca. Często okazywało się, że transport wcale nie jest gratisowy. No i pilnowanie oraz ponaglanie dostawców spadnie na Was.
- 313 odpowiedzi
-
- goleniów
- grupa budująca
- (i 10 więcej)
-
My za tyczenie płaciliśmy 500 zł, ale ceny są różne. W PINB poprosiłam o listę uprawnionych geodetów i wykonałam kilka telefonów. Na początku mieliśmy wtopę ze złośliwym geodetą, ale potem jakoś się poukładało. Wybraliśmy geodetkę, która zajmuje się kompleksowo naszą działeczką od wtórnika do celów projektowych po odbiór geodezyjny budynku. Ustaliliśmy, że te 500 zł to będzie za tyczenie i odbiór. Sama próbowałam tyczyć budynek i wszystko było fajnie, ale jak wezwaliśmy geodetkę to okazało się, że nie jest tak idealnie. Chodziłam, mierzyłam i sznurkiem zaznaczałam, ale nie miałam fachowego sprzętu Jeden telefon, umówiony termin, zakupione paliki i deski do tyczenia (ilość podana przez geodetę) i budynek został fachowo wytyczony - sztachetki z gwoździami stanęły. Na końcu dostaliśmy wyrys z naniesionymi punktami. Geodeta wpisał wytyczenie punktów, a kierbud dopisał o wytyczeniu budynku.
-
Grupa goleniowska
AgnieszkaPrzemko odpowiedział kogut73 → na topic → Grupa goleniowska_1 Grupa goleniowska_1 Topics
Po długiej przerwie wracam na forum Miałam małe zawirowania - sprzedaż jednego mieszkania i remont drugiego. Do tego brak neta i życie na kartonach. Na budowie nie siedziałam, ale mała wizytacja była. W zeszły poniedziałek zaczęły rosnąć ściany i jak przyjechałam w piątek na kontrolę, to aż dech mi zaparło. Powoli widać zarysy naszego "Adasia" Muszę trochę zaktualizować swój dziennik budowy Do tej pory nie miałam na to czasu, a sporo się zmienia na naszej działeczce -
Po długiej przerwie wracam na forum Miałam małe zawirowania - sprzedaż jednego mieszkania i remont drugiego. Do tego brak neta i życie na kartonach. Na budowie nie siedziałam, ale mała wizytacja była. W zeszły poniedziałek zaczęły rosnąć ściany i jak przyjechałam w piątek na kontrolę, to aż dech mi zaparło. Powoli widać zarysy naszego "Adasia" Muszę trochę zaktualizować swój dziennik budowy Do tej pory nie miałam na to czasu, a sporo się zmienia na naszej działeczce
- 313 odpowiedzi
-
- goleniów
- grupa budująca
- (i 10 więcej)
-
Grupa goleniowska
AgnieszkaPrzemko odpowiedział kogut73 → na topic → Grupa goleniowska_1 Grupa goleniowska_1 Topics
No brawo - ekspresowo załatwiona sprawa Masz czas - pozwolenie jest ważne 2 lata od daty wydania i w tym czasie musisz zacząć budowę. Spokojnie, my mieliśmy umowę przepisaną z poprzedniego inwestora i nie opłaconą przez ponad rok. Nikt się nie przyczepił. Zapłać 1 ratę, zrób projekt inwestycji + kosztorys (przygotowuje elektryk) i wieziesz to do Enei z prawomocnym pozwoleniem na budowę oraz z kserokopią dowodu wpłaty. A moja rada jest taka : przygotuj sobie dokumenty, niech się pozwolenie uprawomocni i dopiero potem zapłać Ale najpierw zadzwoń i upewnij się, co potrzebujesz, bo może o czymś zapomniałam Jak będziesz naciskać, to może i tu uda Ci się wszystko szybciej załatwić. -
No brawo - ekspresowo załatwiona sprawa Masz czas - pozwolenie jest ważne 2 lata od daty wydania i w tym czasie musisz zacząć budowę. Spokojnie, my mieliśmy umowę przepisaną z poprzedniego inwestora i nie opłaconą przez ponad rok. Nikt się nie przyczepił. Zapłać 1 ratę, zrób projekt inwestycji + kosztorys (przygotowuje elektryk) i wieziesz to do Enei z prawomocnym pozwoleniem na budowę oraz z kserokopią dowodu wpłaty. A moja rada jest taka : przygotuj sobie dokumenty, niech się pozwolenie uprawomocni i dopiero potem zapłać Ale najpierw zadzwoń i upewnij się, co potrzebujesz, bo może o czymś zapomniałam Jak będziesz naciskać, to może i tu uda Ci się wszystko szybciej załatwić.
- 313 odpowiedzi
-
- goleniów
- grupa budująca
- (i 10 więcej)
-
Grupa goleniowska
AgnieszkaPrzemko odpowiedział kogut73 → na topic → Grupa goleniowska_1 Grupa goleniowska_1 Topics
W sprawie skrzynki Enei - czy masz podpisaną umowę na przyłącze? Jeśli tak to szybciutko jedź i przepisz na siebie. Jeżeli nie masz takiej umowy to ją podpisz. To wszystko przyśpieszy bieg sprawy. Porozmawiaj także o warunkach podłączenia, ale zawsze jak składasz dokumenty - proś o potwierdzenie złożenia. Może Tobie pójdzie lepiej niż nam. Sympatyczny sąsiad to skarb Nam jeden też się taki trafił i od niego bierzemy wodę. -
W sprawie skrzynki Enei - czy masz podpisaną umowę na przyłącze? Jeśli tak to szybciutko jedź i przepisz na siebie. Jeżeli nie masz takiej umowy to ją podpisz. To wszystko przyśpieszy bieg sprawy. Porozmawiaj także o warunkach podłączenia, ale zawsze jak składasz dokumenty - proś o potwierdzenie złożenia. Może Tobie pójdzie lepiej niż nam. Sympatyczny sąsiad to skarb Nam jeden też się taki trafił i od niego bierzemy wodę.
- 313 odpowiedzi
-
- goleniów
- grupa budująca
- (i 10 więcej)
-
Grupa goleniowska
AgnieszkaPrzemko odpowiedział kogut73 → na topic → Grupa goleniowska_1 Grupa goleniowska_1 Topics
Mamy hopla jak coffee na punkcie utraty ciepła. Budujemy z Ytonga 36,5 i zakładamy opcję docieplenia styropianem. Do tego zamierzamy dogrzewać dom kominkiem z systemem rozprowadzenia ciepła. Po wielu naradach i konsultacjach z różnymi budowlańcami, wolimy się zabezpieczyć w tej kwestii. Lepiej dopłacić za ocieplenie, niż potem płakać nad wysokimi rachunkami. A co do odkurzacza centralnego - też zmierzamy założyć instalację, a potem jak zabraknie kasy, spokojnie poczekać na lepsze czasy i zakupić sprzęt -
Mamy hopla jak coffee na punkcie utraty ciepła. Budujemy z Ytonga 36,5 i zakładamy opcję docieplenia styropianem. Do tego zamierzamy dogrzewać dom kominkiem z systemem rozprowadzenia ciepła. Po wielu naradach i konsultacjach z różnymi budowlańcami, wolimy się zabezpieczyć w tej kwestii. Lepiej dopłacić za ocieplenie, niż potem płakać nad wysokimi rachunkami. A co do odkurzacza centralnego - też zmierzamy założyć instalację, a potem jak zabraknie kasy, spokojnie poczekać na lepsze czasy i zakupić sprzęt
- 313 odpowiedzi
-
- goleniów
- grupa budująca
- (i 10 więcej)
-
Grupa goleniowska
AgnieszkaPrzemko odpowiedział kogut73 → na topic → Grupa goleniowska_1 Grupa goleniowska_1 Topics
Witaj w grupie izaska My budujemy się w Miękowie, niedaleko Białunia. Nasz domek będzie z Ytonga, ale mimo wszystko zamierzamy go docieplić. Jesteśmy przekonani do tej technologii, ale jak to mówią - każdy ma swoje racje. W chwili obecnej mamy stan „zero”, a w poniedziałek przyjedzie materiał i ekipa zaczynie stawiać ściany. Po złożeniu papierów na PnB też usłyszeliśmy, że będziemy czekać 65 dni. Trzeba po kilku dni po złożeniu papierów zadzwonić i zapytać się, kto prowadzi sprawę, a następnie przypomnieć się za jakiś czas. Najlepiej, jakby zrobił to Wasz projektant lub architekt. W naszym imieniu dzwoniła projektantka, dałam jej upoważnienie do składania w naszym imieniu wyjaśnień i po 35 dniach PnB odebrałam Pozdrawiam Agnieszka -
Witaj w grupie izaska My budujemy się w Miękowie, niedaleko Białunia. Nasz domek będzie z Ytonga, ale mimo wszystko zamierzamy go docieplić. Jesteśmy przekonani do tej technologii, ale jak to mówią - każdy ma swoje racje. W chwili obecnej mamy stan „zero”, a w poniedziałek przyjedzie materiał i ekipa zaczynie stawiać ściany. Po złożeniu papierów na PnB też usłyszeliśmy, że będziemy czekać 65 dni. Trzeba po kilku dni po złożeniu papierów zadzwonić i zapytać się, kto prowadzi sprawę, a następnie przypomnieć się za jakiś czas. Najlepiej, jakby zrobił to Wasz projektant lub architekt. W naszym imieniu dzwoniła projektantka, dałam jej upoważnienie do składania w naszym imieniu wyjaśnień i po 35 dniach PnB odebrałam Pozdrawiam Agnieszka
- 313 odpowiedzi
-
- goleniów
- grupa budująca
- (i 10 więcej)
-
Grupa goleniowska
AgnieszkaPrzemko odpowiedział kogut73 → na topic → Grupa goleniowska_1 Grupa goleniowska_1 Topics
Witaj. Wszyscy budują lub siedzą na forum szczecińskim , bo w sumie Szczecin jest blisko Goleniowa. Trzymam kciuki, aby listopadowy termin zamieszkania stał się faktem, a nie tylko zamierzeniem. -
Witaj. Wszyscy budują lub siedzą na forum szczecińskim , bo w sumie Szczecin jest blisko Goleniowa. Trzymam kciuki, aby listopadowy termin zamieszkania stał się faktem, a nie tylko zamierzeniem.
- 313 odpowiedzi
-
- goleniów
- grupa budująca
- (i 10 więcej)
-
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Grudzień 2008 roku Gmina przysyła mam pismo datowane 01.12.2008 roku „Zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o budowie sieci gazowej średniego ciśnienia”. Dobra nasza – kiedyś i gaz nam założą. Znając życie zanim procedura ruszy i będzie prawomocne pozwolenia na budowę, a potem przetarg i kiedyś tam zaczną się prace, to minie sporo czasu, ale najważniejsze, że coś się dzieje i może kiedyś... -
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Listopad 2008 roku – idzie jesień Na działce zaczyna widać jesień. U nas żółkną chwasty , a sąsiad fundamenty stawia. Załatwił sobie prąd i wodę od swojego sąsiada zza płotu. Ruszamy powoli znowu z adaptacją Adasia. Spotkanie z projektantką i zgłaszane zmiany do projektu – likwidujemy sufit podwieszany, ustalamy jak ocieplić budynek. Lukarna – przeprojektowanie stropów. Tym razem nie ma już pośpiechu – mamy czas. Poza tym dalej nie mamy prądu i wody. -
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Klika godzin owocnej pracy dało taki elekt: http://www.dj-tuning.pl/pub/privat/Dziennik_budowy/0003A.jpg http://www.dj-tuning.pl/pub/privat/Dziennik_budowy/0004A.jpg http://www.dj-tuning.pl/pub/privat/Dziennik_budowy/0005A.jpg Poszło szybciej niż myśleliśmy, a wieczorem opijaliśmy płot, aby nam się nie rozwalił. -
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Jeden dzień z wielu, ale to nadal październik 2008 roku Pewnego pięknego sobotniego poranka robimy sobie wyjazd rekreacyjny w celu ogrodzenia naszych włości. Kanapki są, kawa gotowa, rodzina powiadomiona o konieczności pomocy, kolega – pomocnik zadowolony, że zaczynamy działać. Słupki na ogrodzenie i siatka zapakowane do samochodów. Narzędzia przygotowane. Uśmiechy na twarzach, ogólne podniecenie. Ustawiamy zegarki – godzina „zero” ruszamy Słoneczko świeci, „ekipa” sprawna, zwarta i gotowa. Przyjeżdżamy i okazuje się, że jest sąsiad i zdejmuje humus, gdyż zaczyna w tym roku budowę swojego domu. "Halo sąsiedzie – co słychać?" Wymieniamy uprzejmości, rozmawiamy o wodociągu, bierzemy namiar na gościa, który obsługuje kopareczkę. Było gotowy od razu za jednym zamachem i nam zdjąć pierwszą warstwę ziemi, ale dla nas to jednak za wcześnie na takie działania. Chciał chłop zarobić i się nie dało . Na pewno zadzwonimy po niego, jak będzie potrzeba. -
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Kierownik budowy znaleziony Dobra wiadomość dotycząca realizacji inwestycji pod nazwą budowa wodociągu pobudza nas do działania. Szukamy kierownika budowy. Proponujemy to naszej znajomej projektantce, ale ona odmawia. Dostajemy kilka namiarów na sprawdzone osoby. Tego wątku miało nie być, ale postanowiłam uczcić pamięć wspaniałego człowieka. Pełnienie funkcji kierownika budowy zaproponowaliśmy także pewnemu przesympatycznemu panu Edmundowi, który doradzał nam podczas adaptacji projektu i omawiał konsekwencje różnych rozwiązań technicznych i budowlanych. Takich ludzi jest niewielu – bezinteresownych i o wielkim sercu. Podczas spotkań z nami dokładnie wszystko tłumaczył, rysował itd. Był człowiekiem bardzo aktywnym i w związku z brakiem czasu, kierownikiem zostać nie chciał, ale obiecał pomoc i doradztwo na każdym etapie budowy. Twierdził, że może zdarzyć się sytuacja, że jako kierownik będzie potrzebny w konkretnym dniu na budowie, a jego obecne zajęcia mu na to nie pozwolą. Bardzo dużo nas nauczył. Był nawet skłonny zapakować łopatę do bagażnika samochodu i szukać punktów granicznych naszej działki. Spotkania oraz rozmowy telefoniczne z nim utwierdzały nas w przekonaniu, że z Panem Edmundem nie zginiemy. Zgodził się na pełnienie funkcji inspektora nadzoru na naszej budowie. Niestety ten wspaniały człowiek nie będzie nam już pomagał, gdyż przegrał walkę z chorobą. Jednak na zawsze pozostanie w naszych sercach. [‘] Daleko szukaliśmy, a kierownik był tak blisko. Zostaje nim mój szef. Trochę marudził, ale w końcu podpisał oświadczenie o podjęciu funkcji. Przekonałam go, że jest mi niezbędny i jak ruszymy z robotami to poszukam kogoś, kto będzie miał więcej czasu i przypilnuje budowy. (Potem dogadaliśmy się i został na dłużej.) Mamy kierownika. Zbieram papiery i w Starostwie rejestruję dziennik budowy, zawiadamiam o terminie rozpoczęcie budowy i zgłaszam kierownika. Trzeba odczekać swoje zgodnie z przepisami. Jesteśmy trochę do przodu. -
Agnieszkowo-Przemkowe budowanie Adasia
AgnieszkaPrzemko odpowiedział AgnieszkaPrzemko → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Październik 2008 roku - Ponownie pojawia się temat przyłączenia wody Postanowiliśmy wznowić granice naszej działki. Niby wiemy, gdzie przebiegają, jednak sąsiad obok zaczyna samodzielnie tyczyć sobie budynek i w naszych głowach pojawia się wątpliwość, czy nie postawi domu za blisko nas. Lepiej wiedzieć, niż potem mieć problemy. Słupki graniczne zostały chyba dawno temu zaorane przez poprzedniego właściciela obu działek. Umawiamy zatem na 5 października geodetę na wznowienie granic. Tego samego dnia przed wyjazdem na „plac boju” odbieram jakieś pismo z poczty. Pakuję w torebkę z założeniem późniejszego otwarcia. Po dojechaniu na miejsce mam jeszcze trochę czasu do przybycia geodety. Otwieram i … czytam raz, drugi, trzeci. Urząd miasta wynajął biuro projektowe do opracowania projektu na budowę sieci kanalizacji sanitarnej i sieci wodociągowej. Przysłali nawet projekt zagospodarowania terenu, gdzie jest zaznaczone podłączenie do naszego domku. Dostaję skrzydeł i z radości zaczynam skakać. Dzwonię do męża i czytam mu pismo. Ale radocha. Razem z pismem przysłano nam oświadczenie do podpisu, że zgadzamy się na udostępnienie pasa drogi, którego jesteśmy współwłaścicielami. Jednak jest jedno zastrzeżenie, że wszyscy współwłaściciele drogi muszą dać zgodę. Biuro projektowe mieści się w Szczecinie, więc na następy dzień jadę, dowiaduję się szczegółów i składam nasze oświadczenia. Okazuje się, że niektórzy sąsiedzi nie odebrali pism i w związku z tym biuro zamierza odstąpić od realizacji projektu dotyczącego przyłącza do naszych działek wody i kanalizacji. Zabieram koperty dla wszystkich sąsiadów – te które wróciły do biura. Mężulo wydzwania do naszego przyszłego sąsiada, który poznał pozostałych sąsiadów. Umawia się z nim i tamten zobowiązuje się do dostarczenia tej korespondencji. Musimy zespolić siły i razem udaje nam się to załatwić. Wszyscy nadsyłają zgodne oświadczenia o pozwoleniu zajęcia pasa drogowego. Jadę następnie do wodociągów dowiedzieć się więcej na temat tej inwestycji. Składam wniosek o warunki techniczne przyłącza do wodociągu. Potem udaję się do miłego Pana i pytam - kiedy będzie woda? Tam natrafiam na mur niewiedzy - oni nawet nie mają pojęcia o tym że coś takiego się planuje. Zostawiam kopię swojego projektu zagospodarowania terenu drogi. Na początku niewiele informacji zdobyłam, ale po naciskach pokazano mi plan/założenia przebudowy wodociągu w naszej miejscowości oraz w okolicy – może przełom 2009-2010. Mam dzwonić i dowiadywać się, może za tydzień powiedzą coś więcej. Po tygodniu słyszę, że jak ruszy Obwodnica Miękowo, to i może coś w sprawie wody się ruszy. Podsumowująć - znowu nic nie wiedzą, a słowo "może" chyba wpisali do szablonu rozmowy z Klientem.