Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

patusia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    137
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez patusia

  1. Ale jeżeli chcecie podzielić wszystko na równo na przykład pole na troje dzieci, dom na troje dzieci, to na jedno wyjdzie jak nie spiszecie testamentu. Wyżej pisałam o sytuacji u mojej babci. Ktoś może uważać że uczciwie będzie podzielić dom na pięć części, dla wszystkich spadkobierców (czyli sprzedać, bo wątpię żeby kogoś było stać spłacić cztery osoby ). A ja uważam że uczciwie będzie jeżeli dom dostanie wujek który tam mieszka, od lat robi remonty za własne pieniądze, i opiekuje się babcią. Dla mojej mamy jest to oczywiste - dla reszty jej rodzeństwa- nie jestem pewna. Nie zawsze po równo to znaczy uczciwie.
  2. Moi rodzice postanowili że przepiszą dom na siostrę, która na poddaszu zrobiła sobie mieszkanie, i najwięcej włożyła w dom pieniędzy. Ja wkrótce pójdę "na swoje", i absolutnie nie mam nic przeciwko. Taka dziwna sytuacja jest u mojej babci.Dom był babci i dziadka. Z dziadkami cały czas mieszkał wujek, który opiekował się nimi i zajmował się domem. Reszta rodzeństwa mieszka osobno. Dom nie został przepisany na wujka, i teraz kiedy dziadzio umarł to jak się nie mylę pół domu ma babcia plus jeszcze połowa z połowy dziadka, a ta pozostała ćwiartka należy do piątki rodzeństwa (w tym wujek i moja mama).
  3. Mnie też pobolewał brzuch, trochę jak przed okresem, ale jednak ten ból był inny. A poza tym byłam przekonana że tym razem się udało i jestem w ciąży, choć nie mam pojęcia skąd mi się to przekonanie wzięło. A co do zachcianek, to zawsze je miałam, więc to nic nie znaczy.
  4. Ja też nie umiem się targować. A jak idę na targ to mi nawet głupio patrzeć jak czasami różne wymalowane panie targują się z 10 zł na 9. Przecież ci ludzie stoją pół dnia na powietrzu, czasami pada deszcz, jest zimno i naprawdę mnie ta złotówka oszczędzona dużo nie da. Co innego w sklepach rtv agd w których przy wejściu jest plakat że ceny są do negocjacji.
  5. Zielonooka gratuluję!!! Ja też jeszcze nie planowałam dzidziusia, ale okazało się że mam problemy ze zdrowiem i lekarz powiedział: jak się pani teraz nie zdecyduje to później będą bardzo nikłe szanse że się uda. Wiesz tak sobie pomyślałam że może dobrze się stało, zawsze odkładałabym to na póżniej, zawsze było by coś, a to skończyć remont domu,znaleźć lepszą pracę, a to zmienić samochód itd. A tak sprawa rozwiązała się sama i doczekałam się drugiej słabiutkiej kreski.
  6. patusia

    MAM DOŚĆ

    Dziękuję Kotek999. Tylko że nie napisałam końca tej historii. W styczniu wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem dosyć groźnej choroby, na szczęście okazało się że nie jest tak źle, chociaż zdrowa też nie jestem. W końcu znalazłam pracę, mam zacząć od kwietnia. Praca niestety na umowę o dzieło- więc żadnych świadczeń, z tego co mówił pracodawca dosyć ciężka trzeba dużo chodzić i podnosić, a tu mała niespodzianka (dosłownie mała) prawdopodobnie jestem w ciąży więc już popracowałam. Chociaż muszę przyznać że z ciąży (wbrew wszystkim przeciwnościom) się cieszę. Miło się wyżalić...zrobiło mi się lepiej. Pozdrawiam.
  7. patusia

    MAM DOŚĆ

    Widzę że tu się można poużalać. To ja się też dołączę... Nienawidzę roku 2009. Początkiem roku zostałam zwolniona bo kryzys, męża zwolnili końcem stycznia z tego samego powodu. Mieszkamy u rodziców remontujemy stary dom (przeprowadzka miała być w tym roku- o ja naiwna).
  8. Dziękuję za gratulację. Dziewczyny wlałyście miód na moją duszę, bo ja myślałam że ta słabiutka kreska to może nic nie znaczy... Co do lekarza z przychodni, to ja go bardzo lubię i się do niego przyzwyczaiłam, i nie chciałabym chodzić gdzie indziej, a poza tym wiem że on pracuje w szpitalu w którym ja będę rodzić, więc byłabym pod jego opieką cały czas. Pewnie się już domyśliłyście po mojej niewiedzy że to będzie mój pierwszy dzidziuś i bardzo się cieszę. Pozdrawiam
  9. patusia

    Zwrot VAT

    witam. Byłam kilka dni temu złożyć wniosek, dołączyłam faktury od marca 2008 (bo wtedy zaczęłam remont) do końca lutego 2009. Pani najpierw nie wiedziała czy jeszcze można odliczyć vat (wysłała mnie z tym do swojej przełożonej), a później powiedziała że przyjmie faktury tylko z 2008, bo taka jest data rozpoczęcia remontu, a te z 2009 mogę rozliczyć dopiero przy składaniu następnego wniosku w 2010. Czy miała rację?
  10. nie, nie zrobił usg. Chyba będę musiała się przenieść do prywatnego lekarza, bo ten jakoś nie wykazuje dużego zainteresowania. Chociaż zawsze byłam zadowolona z tego lekarza z przychodni, a już długo u niego się leczę.
  11. Witaj Olu. Macie prześliczny domek. A kuchnia i łazienki to po prostu cudo.
  12. Mam nadzieje że macie rację... Byłam dziś u lekarza, bo i tak miałam umówioną cytologię, kazał zażywać kwas foliowy i zrobić sobie następny test za tydzień.
  13. Witam. Na teście wyskoczyła druga kreseczka, ale taka słabiuteńka... Jestem w ciąży? Nie jestem w ciąży?.... A może jestem troszkę w ciąży? Oto jest pytanie.....
  14. Dzisiaj pierwsza próba z wklejaniem i udało się!!
  15. Witam. W końcu mogę pochwalić się własną łazienką, jeszcze bez fug i sprzętów, ale i tak się cieszę . Przepraszam za jakość zdjęć, są robione komórką http://images50.fotosik.pl/83/47b671f1640e9521m.jpg[/img] http://images48.fotosik.pl/83/7ad0d1f577b9c305m.jpg
  16. patusia

    Zwrot VAT

    witam. Jak opisywaliście zakres robót na które nie trzeba było pozwolenia? W VZM pisze żeby opierać się na załączniku do ustawy, ale tam jest opisane wszystko bardzo ogólnie. jak napisać takie rzeczy jak : szpachlowanie, tynkowanie, kładzenie płyt gk, płytek, wełny na sufity. Wyszczególniać to czy napisać po prostu : modernizacja stropów, remont ścian, remont i modernizacja łazienki i kuchni. Pomóżcie proszę, bo bardzo bym chciała już przez to przebrnąć i zanieść do US (niech teraz oni się z tym męczą)
  17. Witam. To i ja się dołączę. Remontujemy dom z 1950 roku, murowany. Wszystko własnymi siłami żeby zmniejszyć koszty. Widzę że mieliśmy z mężem ogromne szczęście, bo dość że dostaliśmy dom w darowiźnie, to dach był już wymieniony na blachę. Na początku remont jest straszny, mnóstwo pracy a efektów nie widać (widać tylko gruz), ale teraz idzie już do przodu, regipsy, gruntowanie itp.Pozdrawiam wszystkich w podobnej sytuacji.
  18. super. Widzę że zamieniłeś szybki na matowe. Też mam tak w planie.
  19. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Jeszcze jedno pytanie- ile może kosztować projekt przyłącza i kto go robi?, bo kopanie i zasypywanie będzie we własnym zakresie.
  20. patusia

    Grupa Podkarpacka

    Bardzo dziękuję za odpowiedź. Jeszcze jedno pytanie- ile może kosztować projekt przyłącza i kto go robi?, bo kopanie i zasypywanie będzie we własnym zakresie.
  21. Witam. Chcę dołączyć do grona czekających na dwie kreski. Jeszcze nie dawno ani myślałam o dziecku, remont, brak pracy... Ale lekarz powiedział że jeżeli chcę dziecko to muszę decydować się teraz, bo póżniej mogę mieć z tym duże problemy... Więc się staram. Jak już podjęłam decyzję to nie mogę się doczekać wyników... Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i wszystkie starające się
  22. Witam Grupę! Mam takie pytanko. Ile kosztuje podłączenie do kanalizacji? Remontujemy stary dom, a studzienkę kanalizacyjną mam w ogrodzie (tak 30 metrów od domu). Czy sami mamy wykopać rów, położyć rury,a potem to zgłosić do przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego, czy zgłosić tylko że chcemy by nas podłączono, a oni zrobią resztę? Mam nadzieję że ktoś zrozumie moje nieco zawiłe pytanie i pomoże. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...