Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jola_

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    552
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jola_

  1. 30 tys. złotych to jest bardzo dobra kwota. Ja, niestety, mocno ją przekroczyłam bo 30 tys. to były koszty robocizny i do tego jeszcze koszt materiału. W rozliczeniu końcowym zmieściłam się w przedziale 2000-2500 zł/m2 domu, bez kosztów działki, ale za to z kosztami podłączenia mediów.
  2. Szkoda, że nie chcecie spotkac się w czerwcu. Cieplusio, plener.... Cóż, większość..... Z natury jestem niedźwiedziem, zimą nie uznaję życia towarzyskiego. Ale z wiosną budzę się ze snu. To jest pora na spotkania.
  3. Stan surowy zamknięty, to jest dopiero punkt wyjścia do prawdziwych wydatków. Policz tylko instalacje (wszystkie tzn. elektryczne, gazowe, co i woda), wyposażenie łazienki czy kuchni, podłogi, schody (jeśli masz w projektcie) itp.
  4. Dzisiejszy FAKT donosi, że od kwietnia mają być tem. do 25 stopni natomiast czerwiec 35, lipiec i sierpień 30 stopni. Ale czy można wierzyć FKTOWI? Zakładam (bo bardzo mi się tęskni do takiego ciepełka), że to prawda to jeszcze dwa długie miesiące!
  5. Pierwszy raz w swoim długim życiu wzięłam kredyt. Niewielki, bo 30 tys.zł. Każdą "wolną" gotówkę ciułam i wpłacam aneksem do banku. - bank sprawdza faktury a jeśli nie masz takowych, a mieścisz się w jakimś tam procencie kwoty kredytowanej przez bank, to musisz mieć rozliczenia wykonanych robót (b. dokładne!!!!!) sporządzone oraz podpisane przez inspektora nadzoru Twojej budowy lub kierownika budowy. - bank, poprzez "niezależnych", swoich ekspertów, kontroluje zgodność zadeklarowanego w harmonogramie wykonania prac ze stanem faktycznym czyli takim jaki zastali na budowie. - każde odstępstwo od harmonogramu to jest Twój duży problem i wielkie wyjaśnianie przyczyn takie stanu rzeczy. To tylko takie ważniejsze, chociaż nie najważniejsze, przyczyny dla których nie zdecydowałabym się drugi raz ubiegać o kredyt bankowy.
  6. Była wiosna... i znowu mróz!!!!! Czy ONA będzie wiedziała, że już czas?
  7. Wspólne marzenia, pasje, ich realizacje, pomoc i dobre słowo w trudnych chwilach dają nam prawo do bezpośredniej formy zwracania się do siebie. Nie wiek tu jest ważny.
  8. Przepraszam za literówki. Sama myśl o tej kobiecie podnosi mi tak ciśnienie, że .....
  9. Pierwszy raz dopadł nas kryzys w 2003 r. przy wykończeniówce. Daliśmy się namówić na wzięcie kredytu. Kwota bardzo niewielka - problemy poważne. Niejako kontynuacją tego potężnego strsu była podjęta w 2004 r. przez nas decyzja o zamieszkaniu wspólnie z nami męża matki. Ta kobieta zrobiła z naszego życia piekło. Nie wiem jak to się skończy. I pomiśleć, że to ja marzyłam o ciepłym, wielopokoleniowym domu rodzinnym. Ku przestrodze (nie wiem czyje to są słowa, ale zapamiętam to motto do końca swojego życia) "Jeśli bogowie chcą kogoś ukarać spełniają jego marzenia"
  10. Czy można docieplić ścianę od wewnątrz, która jest już ocieplona z zewnątrz?
  11. Adam, postaraj się nie nakręcać na sąsiada. Nie zakładaj z góry, że będą nowe problemy. Wszyscy jesteśmy w takiej samej sytuacji. Nowe miejsce, nowe problemy, nowi ludzie, ciągłe stresy..... Staraj się rozmawiać z sąsiadami, ale sympatycznie i to nie od razu o sprawach drażliwych czyli ogrodzeniu. Na wszystko jeszcze będzie czas. A może wbrew pozorom sąsiad nie jest taki drań na jakiego wygląda? Wszyscy uczymy się nowej dla nas sytuacji. Staliśmy się "potentatami ziemskimi", dumnymi właścicielami domów, budowlańcami, administratorami, cieciami, ogrodnikami i jeszcze czym tam chcecie (kolejność przypadkowa). Dajmy sobie wzajemnie czas i życzliwie uśmiechajmy się do siebie.
  12. Przy zakupie działki należy dokładnie przejrzeć okolicę pod kątem przyszłego bytowania. Zastanowić się czy spełnia ona nasze oczekiwania. A przecież jednym znich jest nasze sąsiedztwo.
  13. Drzwi mamy otwierane do środka, ale zmieniamy na zewnętrzne. Doświadczenie najlepszym rozjemcą. Wejście do domu jest od zachodu i przy ulewnych deszczach połączonych z b.silnym wiatrem woda wali w dom (i oczywiście drzwi) prostopadle do powierzchni spływając potokami po powierzchniach. Nawet najlepsze uszczelki nie wytrzymują tego naporu wody. Zawsze znajdą sobie jakiś słaby punkt aby się wedrzeć do wiatrołapu.
  14. Mam ten sam problem! Po trzecim "koszeniu" trawa zacząła żółknąć. Podsypałam cały trawnik torfem. Na czarnym tle zaprezentowała się znacznie lepiej, chociaż kolor zniszczenia pozostał. Ale mam pytanie, jeżeli w tym roku posiałam trawę, czy można ją już, teraz, nawozić? Nie chciałabym przedobrzyć!
  15. Proponuję powtórzyć ankietę po ukończeniu budowy. Na etapie wyszukiwania projektu, czy wychodzenia murów z ziemi - wszystko cieszy i cementuje. Poczekajmy na koniec zasobów kasowych a tu jeszcze cała wykończeniówka, meblowanie, ogródeczek i...... spłata kredytu! A i samochodzik dobrze byłoby zmienić na nowszy model, bo stary, na budowie, mocno się zdezaktualizował! Nie widzę dla siebie odpowiedzi. Nic nie zaznaczyłam. Bywało już bardzo różnie. Najgorsza jest zawsze rozdzielność mieszkania: jedno na budowie - pilnuje, a drugie pomieszkuje gdzieś kątem. Telefony, wykonane nawet kilkanaście razy dziennie, nie zastąpią bezpośredniego kontaktu.
  16. Ale zalecam czujność aż do bólu. Granice zaufania łatwo przekroczyć tak jednej jak i drugiej stronie. Szczególnie jak są problemy i zostajesz sam/sama przybita, przytłoczona ciężarem obowiązków, możesz przeoczyć ten własnie moment.
  17. Ku przestrodze! Jeśli planujecie w przyszłości jakieś rozwody! Sprawa jest mi dość bliska, ponieważ dotyczyła mojej przyjaciółki. Mąż mojej przyjaciółki otrzymał od rodziców działkę budowlaną. Natomiast jej rodzice nie chcieli być gorsi i dali jej pieniądze na budowę domu. Dom wyrósł szybko, piękny, okazały. Niestety życie jest tylko życiem. Po rozwodzie, na sprawie o podział majątku okazało się, że dom owszem jest jej (wszystko było udokumentowane) ale działka jego. Sąd zaproponował aby zabrała sobie cegły i postawiła go na innej działce.
  18. Aniu, nie słuchaj tego . To tylko polotki. Źli ludzie zawsze robią złe ploty!
  19. A co zrobić żeby została?
  20. "W Warszawie świeci słonko i topnieje śnieg..." a spod śniegu wychodzą piękniste, bielusieńkie przebiśniegi i żółciutkie krokusiki. Na złość wszystkim Chmurkom i Wicherkom wytęskniona WIOSNA odsłania swe oblicze.
  21. Namacalnie jeszcze wiosny nie widziałam, ale donoszą, że przyleciały bocianie zwiady. Może jednak coś więcej wiedzą na ten temat? A może ta wiosna jest już tuż, tuż?
  22. Jola_

    Kredyt "Pola"

    Dla nas korzyść jest jedna, a mianowicie Banki zostały zmuszone do obniżenia oprocentowania udzielanych nam kredytów budowlanych.
  23. Zaznaczyłam pierwszą opcję bo uważam, że każdy pretekst jest miły abyśmy poczuły się kobietami. Tak rzadko mamy okazję być prawdziwymi kobietami
  24. Ewa, możesz na mnie liczyć. Pytasz czy mamy coś jeszcze? Owszem, breja na ulicy, zeżarte przez sól buciory i nadzieję na lepsze dni!
  25. Dzięki za pomoc. Bardzo liczę na zmasowane działania wabiące . Jednak ze sprzątaniem rabatek - poczekaj![/i]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...