madzialena-lublin

Dopiero dzisiaj trafiłam na Twój wątek, przejrzałam cały i chciałam pogratulować. Przede wszystkim Stasia- jak się ma Maleństwo? Dobrze liczę, że skończył już miesiąc? Mam nadzieję, że daje Wam pospać Poza tym jestem pod wrażeniem domku i oryginalnych pomysłów- wiem, że niełatwo Wam pewne rzeczy przez to zrealizować, ale trzymam kciuki za resztę wykończeniówki. I oczywiście z utęsknieniem czekamy na nowe zdjęcia

Szczęka jeszcze nie pozbierana, leży na podłodze

Malkul, trafiłam do Ciebie przypadkiem, ale szczęka mi opadła... Gratuluję smaku, gustu, pomysłów i nei wiem co jeszcze Cudnie u Ciebie! Pozdrawiam, forumowa "podglądaczka"

Też myślę o czymś z procentami Ja chyba spróbuję zrobić Świąteczny likier piernikowy. Znalazłam ten przepis na jednym z blogów i wygląda apetycznie. mniam Z podanego przepisu wychodzi ponad 800ml likieru. • 250ml brązowego rumu • 2 łyżki nutelli lub innego kremu czekoladowo- orzechowego (80g) • 500ml słodkiej, płynnej śmietany 30- 36% • 3 płaskie łyżeczki przyprawy do piernika • 100g cukru pudru Nutellę włożyć do miski i mieszając trzepaczką wlewać powoli rum. Mieszać, aż nutella się rozpuści w rumie. Dalej mieszając wlewać stopniowo śmietanę. Na końcu dodać cukier i przyprawę do piernika. Całość wymieszać. Likier najlepiej przelać przez gazę. Likier przechowywać w szczelnie zamkniętej butelce, w lodówce. Przed pierwszym spożyciem najlepiej schłodzić go przez co najmniej 12godz., aby zgęstniał. Przed użyciem wstrząsnąć butelką.

Co to, w tym roku nikt nie piernikuje? W ciągu 1 wieczora przeczytałam cały wątek, pokopiowałam przepisy i będę układać plan działania. Właśnie- mozę bardziej doświadczone kobitki podpowiecie jak dzielicie prace żeby w ostatni dzień sie nie narobić i ze wszystkim zdążyć? W tym roku pierwszy raz wigilia u nas i to dla całej rodziny i juz się zaczynam stresować

Jak to się stało że dopiero teraz trafiłam na Twój dziennik? I do Twojego FANTASTYCZNEGO domu? Gratuluję i zazdraszczam (po cichutku )

Proszę Was baaardzo o namiar na ekipę od ogrodzeń- chodzi o wmurowanie podmurówek i zamontowanie sztachetek.

Żeby nie przeciągać niemiłego tematu powiem krótko- każdy ma swój gust, nie wszystkim podoba się to samo. Tylko po co pisać właścicielom wnętrz niezgodnych z naszym pojęciem smaku niemiłe słowa? Przecież nic to nie wnosi, a ludziom robi się po prostu przykro. Nie podoba mi się u kogoś- nie wchodzę, nie komentuję, zapominam. Tyle. Mi się u Darcy bardzo podoba i będę się wpisywać. I będę zaglądać Odpoczywaj, odpoczywaj a potem wracaj i wrzucaj więcej fotek. I więcej. I więcej...

No i jak tam, co tam? Wciągnęła mnie Twoja opowieść - może wrzucisz jakieś fotki co wyszło ze zmagań?

Nie, no ja protestuję! Nieopatrznie weszłam na ten wątek w pracy i teraz wszyscy patrzą na mnie jak na wariatkę... Może to przez to że zaczęłam się dusić ze śmiechu i najnormalniej w świecie popłakałam się :) A dobrnęłam tylko do 20 strony ... Resztę doczytam w domu, bo jeszcze gotowi odesłać mnie do wariatkowa.

:ROFTL: Skąd ja to znam... Gdybym urządzanie domu zostawiła mojemu mężowi albo słuchała jego ględzenia pt. "po co to nam?" to nasz dom wyglądałby jak z filmu o końcu ludzkości

I przyłączam się do pytań Moniki o dach nad tarasem. Czy dobrze widzę na starych zdjęciach, ze to blacha jest?

Arco twój dziennik jest jednym z niewielu, do którego mogę zaglądać codziennie i mi się nie nudzi. Pięknie jest u Ciebie! Gratuluję domu i wspaniałej rodzinki Na Twój ogród napatrzeć się nie mogę. Widać że roślinki czują że masz artystyczną duszę, bo rosną i kwitną u Ciebie jak oszalałe! U mnie albo coś ledwo z doniczki wyłazi, albo jak już wyjdzie to mi pies rozwlecze po działce

O matko! Nieźle Was podliczyli! Szczerze współczuję - takie "niespodzianki" są najgorsze. Ja niedawno podawałam w gazowni stan licznika i ciekawa jestem co mi przyślą....

Mój mąż też ma "fazę" na kury. Mówi, że tak fajnie by było jakby sobie kilka chodziło po podwórku... Mi się to jakoś nie uśmiecha, chociaż jak byłam mała to u babci miałam swoją kurkę, która miała imię i przybiegała jak piesek jak ją wołałam )

Widać po zdjęciach że przyjęcie się udało. Ale dumny z siebie po zdmuchnięciu świeczek A karafka na stole - CUDO!

To i ja się przywitam Nie będę oryginalna ale i tak powiem że cudnie jest u Ciebie! Takie wyczucie smaku u kilkunastoletniej osóbki (wnosząc ze zdjęć ze ślubu) Pięknie razem wyglądacie, a w welonie baaaardzo Ci do twarzy Pozdrawiam ciepło

Nie moje klimaty ale jest PIĘKNIE!!

Szczęka mi opadła! Wprawdzie takie nowoczesne wnętrza to nie moje klimaty, ale potrafię docenić piękno Naprawdę gratuluję pomysłu i konsekwencji w urządzaniu. Jest super!!

Kiedyś już u Ciebie byłam i podziwiałam ale się nie odzywałam. No to teraz się przywitam Fajnie u Ciebie, tak ciepło i rodzinnie. A z Waszych zdjęć bije taka miłość i radość że aż się buzia śmieje

Fantastycznie Gratuluję tempa prac i ślicznego wykończenia. Czekamy na więcej zdjęć. Pozdrawiam

To ja! To ja! Jakiś czas temu pisałyśmy do siebie, teraz długiej po przerwie wróciłam na FM i chciałam się przywitać Pięknie wszystko wykańczacie, czekam jak inni na cd.

No to super Siedźcie sobie w domku, odpoczywajcie i rośnijcie

Doszłam do wniosku że nieładnie tak zza węgła podglądać i postanowiłam się przywitać Lutajko - to co robisz z różnymi rzeczami to po prostu majstersztyk! Ja pewnie na większość z nich bym nie spojrzała albo na śmietnik bym wyrzuciła... Jak ja Ci zazdroszczę tej wyobraźni i umiejętności! Pozdrawiam