Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kemot

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    86
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kemot

  1. kemot

    wilgo?

    wentylacja, wentylacja i jeszcze raz wentylacja. poszukaj na dalszych stronach, wiele sie o tym mowilo. po prostu zbyt szczelne okna i powietrze sie nie wymienia w domu. najprostsza rada: rozszczelniac.
  2. jeszcze raz dzieki. do nurni. masz racje, jezeli chodzi o straty ciepla przez wszystko dookola. to wszystko jeszcze przede mna: ocieplenie, okna itd. a co do technologii, to nie jest tak zle. co prawda piwnica lana, ale juz pietra to max i gazobeton. kwestia ocieplenia. tylko jest jeden problem, bo raczej musze miec instalacje wyciagowa, sasiad ma jedno pietro wyzej i zaslania mi kominy, a nie chcialbym stawiac 2 "wiezyczek" wysokosci 3 metrow. zapowiada sie gruntowny remont wszystkiego, wiec mozna cos porzezbic i z kanalami. wszystko zalezy od tego, czy po prostu warto, a mysle, ze tak. chcialem to wyrzucic na dach, bo w domu jest zawsze miejsce potrzebne na inne rzeczy i problem z czerpnia w blizniaku. ale wszystko przede mna. do roose: tez dzieki, tylko nie wiem, czy koszt nie jest zbyt duzy, szczegolnie z ciagnieciem na dach rur i izolacja. poza tym, to chyba dobre dla hal, ale rozpatruje wszystko. masz jakies namiary??
  3. dzieki bardzo nurni. wlasnie takie watpliwosci mialem i stad to zapytanie, bo moze ktos wczesniej trafil jakis patent na to. chyba bede musial poprzestac na wentylacji wyciagowej, bo raczej nie wyobrazam sobie reku w piwnicy - i tak to nie jest tania rzecz, a jeszcze podwojne rury? no niestety, jak sie ma starego "klocka" to wszystkiego sie nie da zrobic. dzieki bardzo.
  4. i masz racje yeyo. dla pana panem, dla chama chamem. chodnik to ja musze odsniezac, bo mi mandat wlepia, ale jak ciezarowka stanie na chodniku, to juz chodnik miejski. paranoje sa powszechne w tym kraju. jedyne pocieszenie, ze jak czlowiek jest konsekwentny, to nawet chamskich sasiadow mozna wychowac, a ze potem nie odpowiedza dzien dobry.... no coz, lepiej ze jest spokoj. to tak z doswiadczenia. a propos: od nowego roku chyba trzeba bedzie miec pozwolenie na wiatrowki
  5. nie narzekajcie, inni maja gorzej. ja mam z jednej strony ulice, po ktorej spaceruja ludzie z pieskami, ktore zalatwiaja potrzeby pod kazdym niemal domem, zjazd do garazu w kirunku domu - magazyn "wietrznych" smieci, a za domem podworko blokowiska z chodnikiem przy samym plocie. a w ogrodku: opony, splyw wody z podworka (dzielo gospodarza bloku) kupa smieci i straz miejska, ktora kaze obcinac krzewy, bo ludziom przeszkadza. zupelnie sie nie martwie. opone sam wyrzuce, smieci pozbieram, zakladam gesta siatke na ogrodzenie, sadze zywoplot dalej, zatykam "rynny" spod bloku i tylko czasem rykne, zeby nie bluzgali i wezwe policje, czasami 3 razy, zeby imprezke w bloku uciszyli o 4 nad ranem..... zycie jest piekne, nie martwcie sie. pozdrowionka dla cierpiacych niechlujstwem blizniego.
  6. no wiesz, poddasze to bez problemu, ja mam klocek z lat 70-tych i stropodach, wiec nie mam strychu, dlatego sie pytam, czy ktos kiedys instalowal na dachu na wolnym powietrzu i czy to pracuje tak, jak powinno.
  7. czy nikt nie montowal rekuperatora na "klocku", no ciekawe.....
  8. a czy kominek to tez piec na paliwo stale? jezeli tak, to za pare miesiecy ruskie u nas na zlomie beda robic kokosy!!! problem polega na tym, ze w poszukiwaniu najtanszego paliwa pali sie syfem i to jest klucz do calej sprawy. od paru lat zabraniaja palic podkladami kolejowymi, a ludzie i tak spalaja to swinstwo, bo prawie za darmoche!!!
  9. czy montuje sie rekuperatory na stropodachu, czyli zupelnie nieosloniety od czynnikow atmosferycznych i czy to ma wogole sens?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...