Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ara

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    754
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ara

  1. Już nie mówiąc o tym, że mirabelki lubią spadać i w słotny czas robi się z nich mało efektowne błotko
  2. rrmi, to bardzo przykre tym bardziej, że mogłaś pewnie wybrać leczenie gdzie indziej
  3. nie unoś się tak, bo zaraz Cię huknę dochodź się znanymi Ci sposobami bezpośrednio z adresatem
  4. ale tu cicho, jak makiem zasiał nikt nic nie nadaje ide, bo w końcu zaczne gadać do siebie (pozdrawiam wszystkich zbolalym gardłem) trzymacie się przynajmniej zdrowo??
  5. ara

    Grupa Świętokrzyska

    ale tu cicho, jak makiem zasiał nikt nic nie nadaje ide, bo w końcu zaczne gadać do siebie (pozdrawiam wszystkich zbolalym gardłem) trzymacie się przynajmniej zdrowo??
  6. Hip hip- hurrra!!!!! - na cześć takiego Rodzynka (Może będzie jakaś nagroda- niespodzianka?? )
  7. Poszukaj w dalszej okolicy. Warto! Nie ma to jak rzut oka na żywo. (My wybraliśmy grecką, ale to sprawa własnego gustu.)
  8. Cóż temat rzeka...na własnej i rodziny skórze przeszłam troszkę. Przyglądałam się pod rząd wielu zachowaniom Państwa w białych fartuchach. Zawsze z nadzieją. Powiem krótko- gdy jedni przykładali się i przynajmniej starali leczyć, inni ciągnęli w tę ciemną stronę życia. Nieszczęście czaiło się z ich niewiedzy, ignorancji, lenistwa i pychy. Niestety, to ci ostatni ( lekarze-nielekarze??) zapadają w pamięć na zawsze. Po przejściach zdrowotnych straciłam z kretesem przekonanie do lekarza jako osoby zaufania publicznego. Brzmi to dziś , jak pusty, zużyty frazes. Bardzo nad tym boleję i nie dziwię się, że niektórzy z nas podszyci są strachem. Stąd też pojawiają się wypowiedzi na śmieszno-tragiczną nutę, jak ta Oli J. Uważam , że łapówki nie zapewniają pożądanego bezpieczeństwa. O paradoksie, ludzie sami bezrozumnie ukręcili sobie bicz na własną skórę.
  9. Waham się -płakać-li, czy ryczeć ze śmiechu w tym miejscu??... A jednak
  10. ara

    przestrzeń pod schodami

    JA prosiłabym jeszcze...i ze schodami ażurowymi (tu jest większy szkopuł)
  11. ubezpieczenie kredytu OD CZEGO, na jaką okoliczność?? Bo przecież nie od utraty pracy!
  12. ara

    BEŻE, BEŻE W ŁAZIENCE

    No widzisz, matka, z tego co pisze 2112 wojtek , to jesteś do przodu (ja zresztą siłą przypadku - też ) Lepiej być sobą i dobrze się z czymś czuć , niż być trendy....Wszystko się przecież bez przerwy wokół nas wywraca. Swoich żółtych płytek nie mogłam znaleźć, bo... cytuję: są mało atrakcyjne(zasłyszane w hurtowni). A mnie zwyczajnie wszystkie te przytulne beże koloru mdłej owsianki mocno się już opatrzyły. Mam je co prawda w domu, lecz w kombinacjach i w umiarkowanej ilości.
  13. No i na razie jest ich chyba prze-WAGA. ( mam wrażenie, że urządzą dom każda po swojemu, ale każdej spodoba się, to co stworzyła jej zodiakalna koleżanka).
  14. inwestor, wyłożyłeś prawdopodobnie prawdziwą prawdę o solarach w warunkach polskich. Do podobnych wniosków doszedł mój małż., ale z nim długo się spierałam, nim przyznałam mu ostatecznie rację. Koniec końców nie mamy solarów. Czasami doprawdy lepiej ochłonąć z ekscytacji, niż płacić za podniety wdwójnasób.
  15. witaj, witaj rrmi (zaraz nas wyrzucą z wątku POMOCY! )
  16. Powiem więcej, porozumieć się choćby na klęczkach z sąsiadem. Bo jak ty dasz żółto-cytrynowy, a on żółty w odcieniu owsianki, to i tak wyjdzie z tego jedna wielka sr........a
  17. to szperaj i wybrzydzaj Kto wie, czy sama działka nie jest równie ważną inwestycją, jak dom. Z czasem przychodzi moment, że wolisz przebywać na działce bardziej, niż w murach domu . Moim zdaniem, jak teren jest bee , to i całokształt razem z domem niekiedy nie cieszy
  18. Nie bój sie ,powoli,powoli i ich urobimy... A jakby co, to postraszyć łysym grzywaczem chińskim nie zawadzi... Tak sobie myślę, że fajnie byłoby mieć rasowego psiura . ALE przy takim bezmiarze psiej doli, coraz częściej myślę o psie ze schroniska... Na stronach http://acn.waw.pl/psiaki/ zobacz, co dzieje się na przykład w Starachowicach
  19. Proszę bardzo: Aggi, monka, joola, mva, ozzie i ja - ara , a rocznik? to już drobiazg..
  20. Jagna, mojego męża też straszliwie drzaźnił zapach psiej sierści, i piach ,i kłaczki...Olaboga!!, same z tym problemy. Na to ja kiedyś wzięłam się na sposób i najpoważniej w świecie zaproponowałam : - no to może będziemy mieli chińskiego grzywacza?!! Jest, jak wiesz, łysy i zupełnie niekłopotliwy... Małż wybałuszył na mnie oczy, jakby samego diabła zobaczył. Tymczasowo cel osiągnęłam- od tej pory ani mru-mru na temat psiej sierści
  21. AgaJ.G. jako zaprzysięgła psiara, czekam na dziennik z życia szczeniaka, w kąciku DOGA NIEM. (żeby tu zanadto nie przynudzać).pozdrawiam.ara
  22. ali, a jeszcze niedawno Bibice,Węgrzce były luźno zabudowanymi podkrakowskimi przysiółkami. Teraz tam aż kipi od domów i zagęszczenia. Nie wiem, ale trudno będzie pewnie znaleźć to , na czym ci zależy- intymność i widokowość. Ostatnio zdążając krajoznawczym szlakiem odkryłam piękne, otwarte, podkrakowskie tereny tyle że akurat w kierunku przeciwnym. Ale blisko i poręcznie- na Zakopane, a potem trochę w bok... okolice Dobczyc, Sieprawia, Mogilan. Tyż piknie. Aż dech zapiera. W dobrą pogodę to i Rysy stamtąd widać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...