wroblewm

Wygrała ta ostania wersja ostateczna z witrynką. Nie zgodziłem się co prawda, żeby wieszać półkę nad lodówką. Innych zmian nie ma. No i będzie prawdziwa dębowa

Krótki raport z pozostałych ciekawszych spraw. Wybraliśmy ostatecznie drzwi wejściowe i garażowe. Stanęło na drewnianych. Za rozsądną cenę (mogłaby być jeszcze rozsądniejsza ) wykona je stolarz, który sprawdził się kilka lat temu u teściów. Miał kilka ciekawych pomysłów i w całym naszym (nie)zdecydowaniu udało się wypracować satysfakcjonujące rozwiązanie Jutro jadę podpisać umowę na wykonanie i wpłacić zaliczkę. Dogadałem się również w kwestii przydomowej oczyszczalni - jeśli dobrze pójdzie to za dwa tygodnie będziemy mogli cieszyć się nową instalacją w naszym ogródku. Aha, jeśli ktoś śledził dziennik i zastanawia się teraz jak wyglądają drzwi tarasowe, które powinny już zostać wprawione to już wyjaśniam jak sprawa wygląda. Oczywiście, zgodnie z naszymi przewidywaniami kanalie z MS okna na Gdańskiej zaliczyli kolejne opóźnienie i mają wstawiać drzwi dopiero w najbliższy czwartek. Jak przystało na ich kompletny brak profesjonalizmu nie raczyli nawet zadzwonić, że wystąpił jakiś problem - dowiedziałem się o fakcie dopiero wtedy gdy zadzwoniłem zapytać, o której godzinie przyjeżdżają. To było w dniu montażu Ja tymczasem, żeby nie tłumić w sobie wszystkich frustracji związanych z niedoróbkami i niedociągnięciami na budowie, postanowiłem regularnie wyładowywać się na chwaściorach, które zdominowały naszą namiastkę żywopłotu. Jadę wieczorem na godzinkę i wyrywam z pasją wszystko co kłóci się z moim poczuciem piękna Siedząc tak wieczorem na działce zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Owe zjawisko potocznie nazywane jest mgłą, jednak w naszym wydaniu to najprawdziwsza mgła rodem z amerykańskich horrorów. Podnoszę się z zielska i co widzę? W moim kierunku leci biała chmura, o proszę. Na horyzoncie też nie lepiej Nie należę do bardzo strachliwych osób, ale taka mgła przekonuje mnie dość szybko, że pora wracać do domu.

Pod koniec zeszłego tygodnia prace rozpoczęli hydraulicy. Od razu powycinali wszędzie takie ciekawe kształty Później zaczęły pojawiać się również rurki Oczywiście, żeby hydraulicy mogli spokojnie działać trzeba było zamknąć dotychczas nie zaślepione wejścia do domu. Można zatem powiedzieć, że mamy stan surowy zamknięty!!! Chociaż drzwi wejściowe i brama niekoniecznie zostaną na stałe

Pora nadrobić zaległości. Już nawet żonka mnie męczy, że nie ma co czytać w dzienniku Na początek ten nieszczęsny otwór na kominek. Po ciężkich bólach, w końcu stanęła ściana, cofnięta o 60cm do pomieszczenia gospodarczego. Murarze przez kilka dni nie mogli się do tego zabrać. W końcu po moim kolejnym przypomnieniu pojawiła się ściana. Jak widać, murarze się jednak nie popisali i zostawili wszystkie przewody elektryczne nie z tej strony ściany, z której powinni. Odpowiedzią na moją uwagę było "elektrycy sobie poradzą". Tylko pytanie, po co dowalać komuś roboty. Z krótkiego doświadczenia wiem już, że praktycznie nikogo to nie obchodzi. Elektrycy oczywiście sobie poradzili i przewody zostały przełożone na właściwą stronę. Przy okazji wykonaliśmy jeszcze kilka poprawek w kuchni - zaakceptowaliśmy oficjalnie projekt zabudowy kuchni. Wiemy już zatem jak będzie wyglądał ten nasz kawałek podłogi

Hej wszystkim. Ardea, jasne, trzymajmy się zasady "nigdy nie jeżdżę po alkoholu" A jeśli chodzi o garderobę to faktycznie, męska byłaby w pewnym sensie oszczędnością - zobaczymy czy przekonam żonę klaudiuszo - była dobra, zgadza się zaliczyłbym ją do kultowych. Chyba dopiero ta nowa, zrobiona przez Asteroids jej dorównuje. Wandeczko, my będziemy musieli nawieźć trochę ziemi. Ile? Czas pokaże. To co uzbieraliśmy do tej pory pójdzie na podniesienie terenu pod system sączków oczyszczalni. Z dachem, zdecydujcie zawczasu czy chcecie podbitkę czy nabitkę. Jeżeli nabitkę to zamówcie koniecznie krokwie strugane z 4 stron bo będziecie mieli ten problem co my. Krokwie będziemy pewnie w większości oczyszczać własnymi siłami z wujkiem żony. Kupiłem już szlifierkę i testuję na odpadach belek

Hej, nieźle domek rośnie Muszę zapytać bo nie da mi to spokoju. Dlaczego zrobiliście betonowe skosy? Zgaduję, że nie chodzi wyłącznie o zamiłowanie do betonu

Hej emilus, czytając wcześniej Twój dziennik zastanawiałem się "na co ona tyle kasy wydała". Teraz już wiem i szczerzę życzę Ci powodzenia w wykańczaniu.

Hej, a czy zbadałeś już wodę w sanepidzie? Za 3-4 stówki będziesz miał jasność sytuacji. Naprawdę warto to zrobić jak najwcześniej - tylko przepompuj wcześniej wodę z 4 dni non stop. U nas z wodą jest kiepsko, mniej więcej od mojej działki zaczynają pokłady gorszej wody i co z tego, że u sąsiada jest ok. Jeśli okaże się, że będziesz musiał uzdatniać wodę to rozplanujesz sobie gdzie postawić urządzenie - oszczędzasz wtedy na ew. błędach w zrobieniu przepustu w niewłaściwym miejscu. Jeśli natomiast, tak jak piszesz, masz wodę źródlaną to zmieniasz projekt, budujesz uzdrowisko i odcinasz kupony

klaudiuszozo - łóżko przyda się to fakt, myślałem też kiedyś o męskiej "garderobie" http://www.youtube.com/watch?v=eNs2sW2cDnY ale budżet już na pewno by tego nie udźwignął Ardea, cieszę się, że moja rada okazała się przydatna. Jest jeszcze argument jednego z moich dotychczasowych wykonawców - to generalnie dotyczy wszystkich elementów domu - "niech Pan pomyśli czy da się z tego korzystać po jednym piwku"

Dzisiaj pojawiła się nowa dziurka w kominie, do której doprowadzimy wylot z kominka. Nie wziąłem aparatu, żeby to uwiecznić, ale naprawdę nie ma czego żałować Miałem też chwilę czasu (konkretnie 30min ) gdy dzieciaki spały to też złapałem się za narzędzia ogrodnicze i przeorałem trochę chwastów. A tak poza tym to dzień dzisiejszy upłynął na organizacji działań bojowych Zamówiłem bramę garażową, którą długo wybieraliśmy - ostatecznie będzie to brama firmy Nice w kolorze Winchester, czyli naszym stolarkowo - ulubionym. Spotkałem się też z panem hydraulikiem i określiłem wstępnie, gdzie będzie woda, co i jak będzie grzało, itd. Pojawił się też nasz główny wykonawca i ustaliliśmy plan działań na najbliższych kilka dni - zamknąć otwory drzwiowe, przeliczyć styropian na posadzki, uruchomić wodę i chyba tyle. Jak tak piszę to wcale nie wygląda na to, że udało mi się zrobić dużo rzeczy... w takim razie dlaczego ja tak cały dzień goniłem?

He he, za "przysłowiową złotówkę" kiedyś znajomy użyczył mi walca na godzinkę... Kosztowało to 200zł

Hej, może to wina kadru ale nie widzę przepustu dla doprowadzenia wody pod fundamentami. Czyżbyś o tym zapomniał? Rada - niestety z własnego doświadczenia - jeżeli istnieje cień prawdopodobieństwa, że z wodą może być jakikolwiek problem to zrób przepusty w dwóch miejscach. U nas okazało się, że trzeba wstawić dwa uzdatniacze i trzeba się było przebić z nowym przepustem do garażu

"Wraz z wiedzą przychodzi smutek" Lepiej się czułem, nie zwracając uwagi na wpływ warunków atmosferycznych na drzwi. Biorąc pod uwagę cenę, przebiliśmy się już przez wiele ofert (stalowe, drewniane, pcv). Ku naszemu zdziwieniu, drzwi drewniane - nawet wykonywane na specjalne zamówienie - są tańsze od wykonanych z innych materiałów. Obecnie rozmawiamy z poleconym i sprawdzonym zakładem stolarskim. Warunkiem koniecznym jest wybarwienie przez nich drewna tak, żeby kolorystyka była zbliżona do stolarki okiennej. Pozdrowienia dla Kubicy. Ja też podchodziłem ambicjonalnie, gdy doradzano mi poszerzenie bramy

Jeśli dalej budżet będzie topniał w takim tempie jak dotychczas to z urządzania będziemy mieli łóżka i czajnik elektryczny Tempo prac w ostatnim czasie nieco zwalniamy, żeby wilgoć zdążyła uciec z domu po położeniu tynków.

Osobiście nie mam z parkowaniem najmniejszych problemów, tyłem, przodem, bokiem... Wcale nie mam zamiaru się przechwalać. Gdy mam możliwość wyboru, to wolę mieć te kilkadziesiąt centymetrów luzu w zapasie. My bramę mieliśmy w projekcie na 245cm - poszerzyliśmy do 300cm. Czy możesz napisać dlaczego nie chcecie drzwi drewnianych? My właśnie zbliżamy się do końca naszych poszukiwań i ze względów ekonomicznych wygrywają dla nas właśnie drzwi drewniane, chociaż na początku odrzucaliśmy taką ewentualność myśląc, że będą drogie.

Hej, migusiem sobie cieśle poradzili Przykryjcie tylko szybko całość folią to nie będzie padać na głowę a i same krokwie nie powykręcają się na słońcu. Tak patrzę na zdjęcia... nie myśleliście o poszerzeniu bramy garażowej? Koszt poszerzenia będzie porównywalny z wymianą oberwanych lusterek

Moim zdaniem, najważniejszy w wyborze fugi jest kolor Resztą niech się martwią fachowcy, którzy i tak zaprzeczają jeden drugiemu i czasem nawet sobie samym Ładne okna, robi się klimacik Pozdrawiam.

Aha, wycena instalacji reku w naszym przypadku to 15-17kpln, w zależności od wariantu. Koszt urządzenia to ok. 40% więc sama rozumiesz, że bardzo dużo zależy od rozkładu pomieszczeń. Coffee heaven - tak, tak, latte w papierowym kubku Nie jestem jeszcze uświadomiony i wiem tylko, że Starbugs istnieje gdzieś tam na końcu świata. Może to i dobrze, bo lepsze jest wrogiem dobrego.

Dziękuję Ardea, miło czytać, że nie tylko nam podobają się nasze pomysły. Wasze okno widziałem - bardzo ładne Wandeczko miła, Twój świąteczny list do Mikołaja raczej nie przejdzie Ściana już poszła w niebyt a pomysł na kominek mamy od jakiegoś czasu - kominek osadzony na równi ze ścianą a sama ściana z jasnego łupka. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Stronkę już kiedyś oglądaliśmy - tak jak piszesz, brakuje w tych projektach tego "czegoś". Instalujemy rekuperator marki Wolf. W zasadzie samo urządzenie robi Brink (ten był moim faworytem na początku) a Wolf przykleja swoją tabliczkę. Różnica w cenie to niecałe 500zł a serwis Wolfa jest praktycznie pod ręką. Z urządzeń Brinka korzysta też Vaillant (ten sam numer z nalepką), tyle że cena wynosi wtedy x2 Instalacją zajmuje się u nas firma ze Szczecina - http://www.walczak-kominki.com. Zrobili na mnie najlepsze wrażenie na targach i potrafią dobrze doradzić. Możesz do nich zadzwonić i zapytać o wycenę - najlepiej rozmawiaj z p. Janem (możesz się powołać na mnie).

Zapomniałbym. Mamy kolejny, ostateczny projekt kuchni Witrynkę wymyśliła żonka

No to po ścianie. Otwór na kominek zrobiony. Nawet gładko poszło, ale i tak najgorsze dopiero nastąpi. Trzeba jeszcze przełożyć elektrykę w pomieszczeniu gospodarczym. Myślałem, że przez to wyburzanie niewiele uda się zrobić. Tymczasem, całkiem sporo prac toczyło się jednocześnie Na dole i tarasach, mamy już położoną papę Będzie mógł zatem wejść hydraulik, hura W studni, nareszcie pojawiła się nowa pompa wraz z przyłączem i mamy wodę w domu! Konkretnie, to mielibyśmy wodę, gdyby udało się podłączyć całość do prądu. Jako, że panowie - specjaliści od wody znają się głównie na... wodzie (ale niespodzianka) to nie podołali do końca kabelkowej pracy i prądzik do hydroforu i pompy nie dotarł. Podobno wszystko jest podłączone, ale to zweryfikują elektrycy. I tak będą musieli przyjechać do pomieszczenia gosp.

Droga inwestorko, uważam, że powinnaś zdecydowanie więcej pisać w dzienniku Taki skromny czytelnik jak ja, może być mocno zaskoczony widząc nagle dach, pięknie pokryty dachóweczką, a domek ocieplony Swoją drogą, co kraj to obyczaj. Wam odradzono kładzenie tynków, żeby nie popękały - my z kolei słyszeliśmy tylko, że nie ma przeciwwskazań. Z drugiej strony odradzono nam ocieplenie, bo wilgoć zostanie w środku i zrobimy to dopiero jesienią - widzę, że u Was jest odwrotnie. Bądź tu mądry i pisz wiersze

Hej, widzę, że masz niezłe urwanie głowy. Fajny to czas kiedy człowiek wstaje rano, potem budowa - praca - budowa - praca... i nagle wstaje się następnego dnia rano Spokojnej podróży, bez telefonów z budowy "musi Pan szybko przyjechać bo jest problem...".

Gratuluję zakończenia prac murarskich! Ciekawi mnie czy już planujecie coś wyburzać, przestawiać, przesuwać, ulepszać...? "Taki zwykły jakiś" - dobre prawie spadłem z fotela

Hej wszystkim. Ardea, okno w wykuszu przerosło nasze oczekiwania. Wszystkim polecam takie rozwiązanie. Z Perondą żonka tak się zaczęła rozpędzać, że zaraz ją będę musiał stopować. klaudiuszozo, jeśli zdecydujecie się na coś podobnego to na pewno nie będziecie żałować. Ewerolka, jeszcze nie montujemy kominka. Nasze działania należy traktować w kategoriach ostatniej deski ratunku. Gdybyśmy teraz nie wyburzyli ściany to pewnie nie wstawilibyśmy żadnego kominka, a to niejako nasze marzenie. Nasze tynki pięknie schną, może trochę gorzej na sufitach, ale tam były miejscami nieco grubiej położone. Mamy w domku delikatny przewiew i to podobno stwarza optymalne warunki do suszenia tynków. Tradycyjne tynki mamy tylko w łazienkach, gdyż zdaje się lepiej dogadują się z płytkami Jak dotąd żadnych pęknięć nie widać ani na jednych ani na drugich. Wandeczko, my wyszliśmy od kominka z płaską szybą, otwieraną na bok - przebyliśmy długą drogę aż do szyby narożnej otwieranej do góry - w efekcie wróciliśmy do punktu wyjścia No, tyle, że musimy sobie małą dziurkę w ścianie wystukać Jak przebierzesz się za śnieżynkę to możesz u nas mieszkać całe Święta :> Zapraszamy.