Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Macieii

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    234
  • Rejestracja

Posts dodane przez Macieii

  1. Mam właśnie za sobą świeżutkie doświadczenia ze sprzedawcą bram garażowych. Owszem, ceny netto dał nie najgorsze. Tyle, że całość - za wyjątkiem automatyki, która i tak ma 22% vat, zażyczył sobie opłacić z góry - już zaraz. Odbiór mam w II poł maja.

     

    Spuścił bym gościa na drzewo i poszukał innego gdyby nie to, że chcę jak najszybciej zamknąć budynek...

     

    Stało się w sumie tak, jak przeczuwałem: zakupy na zapas trzeba było robić w lutym. Teraz to sensu większego nie ma.

  2. to prawda. ale szlag mnie trafia bo jestem zmuszony z różnych powodów kupować właśnie teraz i nie jest to w moim przypadku jakiś sposób na ucieczkę przed wyższym vatem. normalnym trybem to bym pewnie wszystko ze stoickim spokojem przeczekał i kupił jak szał opadnie...

     

    Ja też - właśnie robię tynki i wylewki.

     

    Ale - jak widzę dzisiejsze ceny np. Porothermu 25 (35% więcej - i to patrząc na ceny wywoławcze) albo jeszcze lepiej stali to myślę sobie że i tak nie mam najgorzej ;-)

  3. Mam w związku z tym takie spostrzeżenia:

     

    1. Jeśli gościu sprzeda nam wszystko z 7% VAT - musi zaraportować swój dochód do US. Czyli jest w plecy na podatku

     

    2. Czy jest możliwość ścignięcia (formalnego) firmy która opodatkuje nam sprzedaż materiałów nieprawidłową (za wysoką) stawką ?Chodzi mi o to, czy mogę postraszyć firmę X US-em jeśli nie będą chcieli mi dać 7% na materiały sprzedane razem z usługą...

     

    Gdyby stawka była za niska - nie miałbym wątpliwości.

  4. Takie są nieubłagane prawa rynku.

     

    Co nie zmienia faktu, że w pełni popieram przedmówcę. Dodam jeszcze iż powoli można "spuszczać na drzewo" wszystkich tych, co idą w zaparte i mimo sprzedaży towaru razem z usługą (np. montażem) nie dają 7% vatu. Wiem, że jest straszne niedoinformowanie w tym obszarze - ale ...

  5. Właśnie jestem na etapie jej zakładania i tu pytanie. Czy każdy pion musi mieć odpowietrzenie, czy wystarczy jak tylko ten dalszy? Czy odpowietrzenie musi wychodzić na dach, czy są jakieś przeciwwskazania żeby wyprowdzić je z boku domu w ścianie blisko dachu i zasłonić podbitką?

     

    U mnie z 4 pionów odpowietrzenia będą na dwóch (dalszych), i ma to wystarczyć. Oba wychodzą nad dach przez dedykowane dachówki, ale tak o ile wiem być nie musi.

     

    Był zresztą parę dni temu wątek na podobny temat (z wyjaśnieniem po co jest odpowietrzenie).

  6. Ten elektryk, który mi mówił o takiej instalacji twierdził, że ma 12m spiralę jakąś i jest w stanie w domu przejść po wszelkich peszlach.

     

    Czy zmyślał, albo mu się jeno zdawało tego nie wiem.

    W każdym razie ja na 100% do tego przekonany nie jestem, bo rzeczywiście rzadko zachodzi porzeba jakiś zmian i dociagania dodatkowych kabli elektrycznych. Jak znam życie, to jeśli już będzie taka potrzeba to w miejscach, gdzie i tak nie ma żadnego peszla w pobliżu.

     

    Ta spirala to jak sądzę właśnie owa sonda. Tak to trochę wygląda. Nie wiem, jakie maksymalne długości tego cuda występują. Na mój dom 12m byłoby ciut przymało (najdłuższy odcinek od odbiornika do szafki ma nieco ponad 18m).

     

    A co do braku kabla w potrzebnym miejscu to rzecz oczywista wprost wynikająca z praw Murphy'ego :-) :-) :-)

  7. Można prosić jakieś namiary na tą firmę "San Marco"?

    Ile wychodzą od nich tynki akrylowe za 1m2 ?

     

     

    Dystrybucją w Polsce zajmuje się wg mojej wiedzy firma Tregabud - tel. (22) 559 11 09 - są w Wawie na Bartyckiej paw. 109.

     

    Cena tynku akrylowego za 1mkw jest zależna od koloru, więc nie chciałbym się wypowiadać. Biała baza afair zaczyna się coś od 11 pln/mkw, do tego kolor i grunt. Średnio wychodzi tyle ile napisałem.

     

    Pzdr,

  8. Jestem na świeżo po instalacjach elektrycznych, więc parę przemyśleń.

     

    Kable mam ciągnięte w peszlach po podłodze. Od podłogi "do góry" (gniazda, włączniki) - mocowanie gołego kabla na taśmę aluminiową. Czyli - na oko bez sensu, bo i tak jakby co to kuć trzeba będzie.

     

    Tyle, że

    1. Peszle pełnią rolę porządkującą - trzymają wszystko w kupie coby się nie rozłaziło na długich odcinkach

    2. Aby przeprowadzić kabel przez peszel (gdybyśmy mieli go od gniazdka do skrzynki) trzeba by:

    - zostawić sobie pilota na całym odcinku przez który ciągniemy kabel (czyli zostawiamy pilota od każdego odbiornika do skrzynki :-). Bez sensu z przyczyn oczywistych. Można też

    - przepychać tzw. sondę - długi "drut" z pętelką na końcu do zahaczenia kabla - przepychamy go tak by pętelka wylazła na drugim końcu, zaczepiamy kabel i ciągniemy z powrotem. To z kolei moim zdaniem jest niewykonalne. Swego czasu kładliśmy u siebie w bloku kabelki sieciowe (internet) w peszlach anetnowych i były jaja z JEDNYM zakrętem peszla 'po drodze'. Szansa na posiadanie w domku tylko prostych odcinków peszli jest zerowa, a dochodzą do tego jeszcze kable w środku...

    3. Kucie ścian, sufitów straszliwe!

     

    Ja mam peszle tylko pod kable głośnikowe. Telefon, internet - zrobiony jw. I tak w perspektywie 5 lat technologie bezprzewodowe się rozplenią.

  9. Myśmy mieli dwa projekty. Pierwszy - gotowy. 'Poległ' po dwóch latach leżakowania i dwóch wizytach u wykonawców - z uwagi na cenę dachu i szereg detali funkcjonalnych. Wtedy też dowiedzieliśmy się o co chodzi z sytuowaniem domu względem stron świata :-) i dlaczego robienie tarasu od północy nie ma sensu :D (nie krzyczcie, to nasz pierwszy dom w życiu).

     

    Po przewertowaniu 1202385 katalogów i znalezieniu w nim 1 projektu z wjazdem od południa ;-) poszliśmy do architekta.

     

    W efekcie stoi chałupka która

    a) jest wpasowana w działkę

    b) z założenia nie jest kosztowna w budowie a mała nie jest (dach 3 razy tańszy niż u sąsiada a porównywalna wielkość)

    c) ma wszystko (no, prawie wszystko) co byśmy na dziś chcieli mieć.

     

    Koszt imprezy - według moich doświadczeń mniej więcej dwukrotnie większy niż projekt gotowy + adaptacja.

     

    Jak będę budował drugi dom ;-) to wg projektu indywidualnego

     

    Aha, kilku moich znajomych ma projekty gotowe z przeróbkami. U wszystkich wychodzą jakieś problemy związane z tym że architekt robiący adaptację o czymś "zapomniał" - i np. przesunięte okno wypada nie tam, gdzie trzeba...

  10. W moim przypadku było "równanie w górę". Tzn. generalna zasada jest taka, że spód nadproża wypada w okolicach 235 cm. Wysokość okna jest natomiast zależna od charakteru pomieszczenia - w "dziennych" lub "sypialnych" parapet mam na ok. 87 cm. W "technicznych" typu kotłownia, garderoba, etc. - wyżej (ok. 110 cm).

     

    Nie ma moim zdaniem reguły - wszystko zależy od bryły domu (można też przecież równać do osi okna!)

     

    Pozdrawiam,

  11. Nie pamiętam dokładnych cyfr, ale mój Kierownik budowy mówi tak:

     

    1. Do tynkowania wlicza się wszystkie otwory większe od 1mkw (jest zdaje się na to jakaś norma)

    2. Powierzchnie tynkowania wewnątrz liczy się mnożąc powierzchnię podłogi przez bodajże 2,75 (ale nie jestem tej cyfry pewien i nie wiem jak zależy od wysokości ścian).

     

    U mnie to zadziałało.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...