Ulka

Malka, jestem feministką i uważam, że ojciec powinien opiekować się dzieckiem na równi z matką - nawet po rozwodzie. Być na każde zawołanie - choroba, zebranie, dentystka a nie co drugi weekend. Bo matka jest 24 godziny na dobę. że ojciec powinen znać przyjaciół swoich dzieci, że dobry mąż nie powinien pytać: "W czym Ci kochanie dziś pomóc?", tylko sam powinien WIDZIEĆ, że trzeba przynieść, wynieść, pozamiatać że ojciec opiekując się dzieckiem tak samo jak matka pownien w tym czasie wstawić pranie, obrać kartofle itd. I jeszcze wiele innych marzeń mam....... ALE TAK NIE JEST . Na ogół. [Zaraz odezwie się ta garstka panów, którzy pasują do mojego opisu ] Dlatego podziwiam wdowców, którzy wzorowo wychowują dzieci , rozwodników, którzy postępują tak jak er-es, albo chociażby mieszkając oddzielnie są z dzieckiem na codzień a nie w wyznaczone przez sąd dni. Er-es, nawet jeśli nie chchesz pochwał, ja Cię chwalę. I nadal uważam, że POWINNO BYć tak jak chchiałaby Malka i tak jak chchiałabym ja. Ulka P.S Znam DWÓCH wdowców, i JEDNEGO rozwodnika, którzy są super. I znam setki rozwódek, "panien z dzieckiem" i wdów, które po prostu robią coś naturalnego - zajmują się własnym dzieckiem.

No faktycznie, naliczyłam 3. Żadnego z trzech "of" nie zauważyłam. Po napomnieniu, żeby policzyć dokładnie, znalazło się 4. Dla pewności policzyłam jeszcze raz i było 5. Ostatnie zauważyłam dopiero po przeczytaniu wyjaśnienia

No faktycznie, naliczyłam 3. Żadnego z trzech "of" nie zauważyłam. Po napomnieniu, żeby policzyć dokładnie, znalazło się 4. Dla pewności policzyłam jeszcze raz i było 5. Ostatnie zauważyłam dopiero po przeczytaniu wyjaśnienia

Jea, jesteś niesprawiedliwa. Pamiętasz jakiś czas temu akcję zbierania pieniędzy dla Kachny28 i darów dla powodzian? Każdy z nas wpłacił parę groszy (mimo, że nie znam Kachny osobiście). Jestem pewna, że powódź dotknęła wielu forumowiczów, ale nie jesteśmy jasnowidzami. Zyczę, żeby to było ostatnie podlanie w Twoim życiu. Wspołczuję wszystkim, którzy muszą z obawą obserwować podnoszenie się poziomu wody. Trzymajcie się! Ulka

Millid, a jak wygląda odśnieżanie tej drogi? Bo to chyba polna droga? A wzięłaś pod uwagę odśnieżanie tak długiego podjazdu? Pielęgnację tych 30 arów? Ja preferuję 800 m na przedmieściach. Chociaż przekonałam się, że jeśli chodzi o pracę w ogródku, wystarczyłoby 600 Pozdrawiam

Mam konto w ING i od kiedy zadeklarowałam, że nie korzystam z kasy, tylko z wpłatomatu i bankomatu, prowadzenie konta jest za darmo. Niestety, nawet jeśli wpłatomat lub bankomat są zepsute (więc z ich winy nie mogę skorzystać), płaci się jakąś prowizję za wpłaty lub wypłaty w kasie. Przelewy przez internet są też za darmo. Poza tym mam dodatkowo bezpłatne konto w euro, z którego bez problemu można robić przelewy za granicę.

Ja mam 1 drzewko w Polsce centralnej i nie mam żadnych problemów. Co rok jest obsypane owocami, oprócz jednego roku, keidy był przymrozek chyba ok. 10 maja i wymroził zawiązane już owoce. Nie wiem, jak to wygląda pod Szczecinem.

Poproszę o numer konta. Kasiu, życzę Wam dużo siły.

No niestety. Kiedyś złożyłam deklarację o JEDEN dzień za późno i niestety zapłaciłam karę Wprawdzie było to wiele lat temu, kiedy urząd skarbowy nie miał jeszcze obowiązku bycia miłym wobec petenta.

Ew-ka, ale czy tak nie jest, że jak się widzi, że "dzieci" robią coś bez sensu, to trudno się powstrzymać przed doradzaniem?

Ty lepiej powiedz co to za firma chce Ci spłacić pół kredytu. Od razu zmieniam pracę.

Wkurza mnie to, że forum nie działało akurat przez dwa dni przed świętami, kiedy chciałam skorzystać z fajnych przepisów na Wielkanoc. A do tego nowe forum działa jak ślimak - tysiąc razy wolniej niż stare. Po co te zmiany? Komu to przeszkadzało?

Myślę, że najlepszym wyjściem jest "Ferienwohnung", czyli mieszkanie z kuchnią - można coś ugotować i zaoszczędzić na restauracjach. Ceny za mieszkanie dla 3 osób: 50-60 euro, czyli po ok. 20 € na osobę.

Dokładnie! Mnie też drażni, jak moja mama mnie poucza. Ale dopiero teraz rozumiem, że robi to z troski. Ja najchętniej robiłabym to samo wobec mojego (niby) dorosłego syna. Przecież WIEM, że ja WIEM lepiej i po co on ma popełniać błędy?

Miejmy nadzieję, że będą dostosowane do wieku dzieci. Najgorsze są testy z fikcyjnym językiem. Trzymam kciuki

Czy ma to być test predyspozycji językowych, badających zdolności do nauki języka? (To wynika z tego, co napisałaś) Jeśli tak, to tu są dwa przykłady: http://leszno.edu.pl/~lo1/sites/default/files/Rekrutacja/Przyklad_testu_predyspozycji_jezykowych.pdf http://www.gim7krakow.oswiata.org.pl/test_predyspozycji.pdf A jeśli chodzi o test kompetencji, to jeśli córka zna jezyk świetnie, to nie powinnaś się martwić, na pewno zda. Tutaj przykład dla szkoły podstawowej: http://www.sp1sokolka.pl/images/stories/dokumenty/pdf/test_kompetencji_angielski_klasa_6.pdf Poza tym prawie każda szkoła językowa umieszcza na swojej stronie "placement test".

A jak to nie pomoże, to pozostaje przekonać męża, że różowy kolor jest najmodniejszy w tym sezonie

Gratulacje!

Skontaktuj się z powiatowym rzecznikiem ochrony konsumenta (jakoś tak się to nazywa) - bardzo działa na niektórych przedsiębiorców.

frosch - jem właśnie boczek według Twojego przepisu - pycha! Ale ja poszłam trochę na łatwiznę - zamiast kroić ponad kilogram boczku, przepuściłam go przez maszynkę elektryczną z największym sitkiem. Efekt świetny. Po schłodzeniu w lodówce smaruje się prawie jak pasztet, a smak super

2 godziny dziennie? To chyba bym nie potrzebowała talerzy (Można by było jeść z podłogi)

2 godziny dziennie? To chyba bym nie potrzebowała talerzy (Można by było jeść z podłogi)

Tak, ale jeśli ten prezent "tylko dla mnie" ma być kompletnie nie trafiony, to już wolę ten wazon, który na pewno sie przyda (chyba, że jest wyjątkowo odpustowy )

No zwłaszcza ta druga reklama mni zaszokowała. I reakcja Ministra Sprawiedliwości. Pokazujmy dalej, że z nikim się nie należy liczyć, a niedługo będziemy się bali wyjść z domu.

Mój patent to gęściejsze firanki. Zmniejsza to równiez częstotliwość mycia.