Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gumis107

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    845
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez gumis107

  1. Pozwole sobie wtracic swoje 3 grosze ,gdyz jakis czas temu na pytanie do jednego frankowca co zrobi jak straci prace dostalem odpowiedz:'a wali mnie to bo jestem ubezpieczony" i jak sie potem okazalo ,owszem jego bank w zwiazku z mala wartoscia zabezpieczenia kredytu zmusil go do zawarcia ubezpieczenia .Otoz nie jest tak jak wiele osob sadzi ,ze sa ubezpieczeni i w razie straty zrodla dochodw raty placi ubezpieczyciel , tylko bank po prostu licytuje dluznika ,a brakujaca sume placi bezpieczyciel i sciaga ja z ubezpieczonego do konca jego zycia ,a nawet dluzej ,bo po ostatnich wyrokach sadowych nieletni nie maja mozlwosci odrzucania spadku ,czyli dlugi rodzicow beda przechodzic na nastepne pokolenia .Pzdr
  2. Nieprawda, , dom okazyjnie kupilem w sierpniu 2008 ,a zaczolem pisac troche pozniej co zreszta potwierdza Twoj link,zas w latach frankowego amoku pisalem to samo co dzis ,tylko od frankowcow dowiadywalem sie ,ze pewnie im zazdroszcze mozliwosci kredytowych i ze mieszkam pewnie w kuchni za kotra u mamusi ,a oni sa przedsiebiorczymi ,nie bajacymi sie ryzyka krolami zycia i ich wpisy z tamego okresu sa do znalzeiania w sieci ,takze na tym forum .Zeszta gdyby mi nie wpadl okazyjnie dom to mialem zamiar kupic $ ,bo dla kazdego czlowieka bylo oczywiste ze zlotowka byla wtedy przewartosciowana,a doskonale pamiatalem jak zaledwie pare lat wczesniej $ byl po 4,7 pln ,zas po niecale 2 byl w roku 1992-93,wiec logicznym bylo ,ze sie kurs zlotowki musi sie oslabic .Warto zreszta poczytac wpisy z tamtych lat w ktorych to frankowcy przekonywali wszystkich na forum ze zrobili interes zycia ,ze nieruchmosci nie tanieje ,ze beda drozec ,ze jezeli ktos posiada zlotowki to powiannien je zainwestowac na GPW (przy hossie ,idiotyzm do kwadratu) ,a nieruchmosci kupowac w kredycie we franku ,bo takim sposobem bedzie mial nieruchmosc ktora bedzie zyskiwac na wartosci ,a frank bedzie po zlotowce ,to wszystko jest w sieci ..Nawiasem mowiac mam znajomego ktory w tym samym czasie gdy ja kupowalem dom kupil mieszkanie w kredycie we franku.Jak on mnie glupiego wtedy pouczal ,ze bez sensu jest kupowanie za gotowke ,,ze na roznicy zwiazanej ze spadkiem franka zarobie krocie ,ze nie oplaca sie "wlasnemi recami" nic robic ,bo lepiej jechac na wakcje ktore i tak ma za darmo ,bo frank tanije ect.Minelo kilka lat ,koles jest prawie bankrutem ,a mnie dom dwurodziny z bajerami kosztowal mniej niz jego calkowite koszta splaty rat przez te lata,a jemy zostalo jeszcze ponad 20 lat splat na dwu pokojowe mieszkanie.Acha mnie dom dwurodzinny kosztowal tyle co frankowca bedzie kosztowala splata zaledwie kilku metrow mieszkania ,tylko ,ze jak mu usilowalem tlumaczyc podstawy ekonomi nic nie dociaeralo.Zrozumiecie ludzie to byl jakis amok ludzie wtedy nie patrzyli ile cos kosztuje ,wykupywali wszytsko za kazda cene i tylko powtarzali jak malpy :"na nieruchmosciach sie nie traci ,beda rosly do 2012 ,a frank bedzie tanial ",a wystarczylo poswiecic 1 minute i porownac wieloletnie kursy pln do ch.f $ lub euro ,aby przekonac sie ,ze zlotowka jest o ok 50%przewartosciowana i ze w takiej sytuacji branie JAKIEGOKOLWIEK ! kredytu walutowego jest idityzmem . Pzdr
  3. Ale Sadlik jest twarza wszystkich frankowcow i nigdy nie spotkalem sie aby jakies frankowiec go skrytykowal,a wprost przeciwnie ,wspieraja go zagrzewaja do walki, nikt nigdy z nich nie napisal tego co ja ,nikt nie poruszyl tematu przeinwestowania ,idiotycznych zakupow ,kwesti zzycia zbankrutowanego Sadlika ponad stan itp ,wystarczy zobaczyc na facebooku lub na stronie fundacji,a gosc sie wcale nie kryje z tym co robi i sam podaje dane ktore przytoczylem ,wiec z tego wynika ,ze frankowcy jako grupa nie widza w tym nic dziwnego.Tzn ,frankowcy maja prawo robic co chca i rzadowi wara do tego , bo narusza to ich prawo do samodzielnych decyzji ,ale jak im sie noga podwinie to sponorowac to powinni podatnicy ,a to doprowadzi do bankructwa panstwa . http://www.wiocha.pl/1190980,Czytam-Gazetke.-A-tutaj...-Biedni-Frankowicze
  4. W perspektywie wieloletniej i krotkotterminowej j dalej bedzie sie umacnial pomimo ,iz Szwajcaria robi wszytsko co moze aby nie dopuscic do jego aprecjacji.To ,ze uwolnili jego kurs wtym miesiacu wynikalo z tego ,ze po prostu przez ostanie kilka lat odkad ustalono ,ze frank nie moze kosztowac wiecej niz 1,2 euro drukowali franki ktore potem wymieniali na euro ,aby oslabic kurs franka i tym sposobem uzbierali okolo 150 mld. euro ,a poniewaz UE miala podjac decyzje o dodruku euro i w Grecji mialy byc wybory to te dwa wydarzenia wskazywaly ,iz euro ulegie oslabieniu.Szwajcarzy wiec by uniknac strat z tytulu spadku wartosci euro musieli uwalnic kurs franka ,co wskazuje ,ze w perspktywie ktrotkotermnowej licza na dalszy wzrost jego wartosci z ktorym walczyc moga tylko ujemnymi stopami procentowymi tak samo zreszta jak to robili w latach 70-tych.Zreszta chyba kazde dziecko wie ,ze frank w zwiazku z jego stala aprecjacja jest najlepsza waluta inwestycyjna i najgorsza do brania kredytow,gdyz frank srednio zyskuje w stosunku do $ okolo 80% w ciagu 10 lat .Pzdr
  5. Pan Sadlik guru wszystkich frankowcow krzyczacy iz go banki oszukaly w swoich wpisach w sieci delikanie mowiac rozmija sie z prawda .Zreszta z tego co sam o sobie pisze wynika ,iz ten Pan w roku 2008 wynajmowal pomieszczenie na dla swojej firmy za 2300zl ,ale postanowil je wykupic ,,bo wtedy rata we franku wynosila 2700zl .Pan Sadlik zarabial srednio rownowartosc KILKNASTU! przecietnych pensji ,ale kredyt WZIOL NA 110% WARTOSCI NIERUCHMOSCI! ,bo co sobie bedzie zalowal ,jeszcze pewnie na wakacje mu zostalo ,a przeciez nie byl w stanie przez 20 lat odlozyc ani zlotowki na wklad wlasny.Juz po 3 latach Panu Sadlikowi znudzilo sie splacanie kredytu ,wiec przestal go splacac , ba zaproponowal bakowi barter ,tzn chcial odpracowac jako tlumacz kredyt i byl bardzo zdziwony ,ze bank nie zatrudnia jako pracownikow bankrutow , do tego zmienil zone na nowszy model , zrobil jej dzidziusia zeby sie nie nudzila i bedac bankrutem niezle sie bawil ,jezdzac nim. na zagraniczne wakacje z nowszym modelem .Zeby bylo ciekawiej Pan Sadlik kupil metr k.w nieruchmosci w skromnej cenie wynoszacej ponad 35.000zl ,a kredyt we franku wziol tylko dlatego ,iz w momencie jego zaciagania rata byla nizsza o okolo 400zl niz w zlotowkach.Najlepsze ,iz ten Pan kupil nieruchmosc ktora miala pomnazac jego zyski i w ktorej miala sie miescic jego firma ,a ciekawostka jest to ,ze nie kupil jej na firme .Teraz domaga sie aby podatnicy jego sponsorowali motywujac to ciezka sytuacja materialna , oj jak mi zal ,jak rzad podniesie mi podatek zeby go wspomoc to z checia go zapalce
  6. Dobrze by bylo zebys cokolwiek poczytala w tematach o ktorych sie wypowiadasz http://samcik.blox.pl/2015/01/Na-tropie-Yeti-Czy-banki-udzielajace-kredytow.html http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/bierecki/5102o.pdf
  7. Czytajac ostanie wpisy widze ,ze frankowcy z uporem godnym lepszej sprawy staraja sie usilnie udowodnic ,iz posiadanie jakielkolwiek wiedzy ekonomicznej jest im obce klasowo i patrzac na bzdury ktore wypisuja musze im przyznac racje .Po pierwsze ,zdecydowana wiekszosc frankowcow kupila za drogie przewartosciowane nieruchmosci gdyz kupowali metr syfistej deweloperki( robionej na zasadzie jak najszybciej i najtaniej czesto sprzedanej przed wbiciem lopaty ,wiec nikt sie nie za bardzo nie przykladal do jakosci ,bo ludziska i tak je sobie wyrywali z rak) w przeliczeniu OKOLO 4-5 RAZY WIECEJ NIZ KOSZTWAL PRZYZWOITY DOM NP: W USA !! i to do tego w pelni wyposarzony w meble i agd .Tak wiec na dzien dobry frankowcy poniesli strate kilkudzisieciu % .Po drugie srednia cena metra k.w wynosila przez dlugie lata kilkaset ch.f ,a frankowcy kupowali taki metr po kilka tysiecy.Po trzecie , patrzac na kursy franka wzgledem innych walut jest to jedna z nielicznych walut ulegajaca cieglej i stalej aprecjacji w stosunku do innych walut ,przykladowo 40 lat temu stosunek ch.f /$ wynosilokolo 4 /1 ,dzis ok. 0,8/1 ,wiec nikt normalny i myslacy nie bierze w takiej walucie kredytu ,bo wiadomo ,ze straci krocie na roznicy kursowej.Po czwarte w latach 2006-2008 mialo niespotykanie w histori Polski umocnienie zlotowki ,spowodowane min. naszym wejsciem do Uni i koniecznoscia przewalutowania grantow z Euro na plny ,oraz tym ,iz banki braly kredyty walutowe po to aby sprostac popytowi na kredyty hipoteczne ,,wiec de facto to wlasnie frankowcy doprowadzili do chwilowej aprecajcji zlotowki (chwilowej ,bo dzis banki z pieniedzy pochodzac ze splat kredytow hipotecznych musza kupowac waluty na splate kredytow ktore zaciagnely w innych bankach w okresie hossy, co z kolei prowadzi do jej deprecjacji).Zaden ,ale to zaden frankowciec z gorki nie poswiecil nawet minuty czasu aby sprawdzic wieloletni kurs ch.f /$ ,lub pln/ch.f ,bo gdyby to zrobil to przekonalby sie od razy ,iz zlotowka wtedy byla przewartsciowana i ,ze ponizej 2 pln to byla w roku 1993 ,zas srednia pensja w tym czasie byla okolo 8 razy nizsza niz w roku 2008 ,wiec wiedzac ,iz wydajnosc pracy nie wzrosla o tyle mogl dojsc do logicznego wniosku ,ze kurs ch.f wzrosnie drastycznie,.Poza tym w owym czasie wiadomo bylo ,iz w USA nadchodzi kryzys ,co musialo umocnic franka .Sumujac : frankowcy zachowali sie jak glupie dzieci we mgle ,ich zachowanie bylo zupelnie iracjonale i nielogiczne ,kupowali przewartsciowane nieruchmosci ktore musialy stracic na wartosci biorac do tego kredyt w walucie ktora musiala sie tylko i wylacznie umocnic .Dziwi mnie ich zachowanie ,gdyz oficjalne statystyki bankowe wskazuja ,iz wiekszosc z nich nie bedzie w stanie splacic swoich kredytow i zbankrutuje ,a im wyzszy LTV i dluzszy okres kredytowania tym wieksza szansa na bankructwo ,ale coz kazdy ma swoj rozum i pamiatam doskonale jak chciano ograniczyc kredytyowanie w franku to wlasnie franowcy najbardziej protestowali,a potem na roznych forach (takze na muratorze) nazywali ludzi niezdluzonych frajerami publicznie twierdzac iz biorac kredyt we frankach beda mieli nieruchonosc za cwierc ceny i to bez pracy i wysilku.A tak poza tym to frank jak na razie wcale nie podrozal wiele ,a szczerze mowiac mniej niz wynosila w Pl inflacja lub wzrost zarobkow ,gdyz w ciagu ostatnich 11 lat podrozal w stosunku do plna tylko o ok 30%(11 lat temu kosztowal 3,1 pln),ale patrzac na dzisiejsze newsy z Grecji nastawilbym sie raczej na wieloletni wzrost i to powyzej stopnia inflacji, tym bardziej ,iz o pomocy rzadowej dla frankowcow mozna zapomniec ,gdyz mogloby to doprowadzic do bankructwa Polski.Pozdrawiam wszystkich
  8. to Ty piszesz bzdury ,czyz nie pisales ,ze 20 letnie auto mialo przegig 1,5 mln km? ,a to daje tygodniowy sredni przebieg ok 1500km ,wiec biorac pod uwage iz taki czlowiek jak Ty z "wyzszym ,drogim" wyksztalceniem nie pracuje w weekendy daje to sredni dzienny przebieg ok 300km ,wiec musialbys albo nim tyrac na taksowce ,albo byc domokrazca ,go aby zrobic tyle km dzinnie ,to w aucie bys musial spedzac po kilka - kilkanascie godzin dziennie .Piszesz ,ze masz 50 lat ,wiec gdys byl odrobine intiligentjeszy to bys wyliczyl,iz na studia mogles(oczywiscie drogie ) pojsc w latach 1981-1982 ,cos zas sie tyczy Twojego gejostwa to pisales o tym w swoich postach pod innym nickiem ktore admin wywalil za lamanie regulaminu (zreszta dziwie sie ,ze jeszcze Ci tego konta nie zawisil jak tamto ,bo otwieranie nowego konta jest niezgodne z regulaminem ),ale na sczescie wystarczy kliknac na inne Twoje posty ,aby sie o tym przekonac .Wiesz,czytajac Twoje posty odnosze wrazenie ,ze kiedys slyszales ten kawal ,tylko nie pojoles ,ze to zart i dlatego usilujesz glupio i nieudolnie robic z siebie bogacza: Przychodzi syn do ojaca i mowi :tato ,zostalem gejem.Ojciec patrzy i sie go pyta : masz drogi samchod ? No nie mam. Ubierasz sie w firmowe ciuchy? No nie. Jadasz w drogich restauracjach? No nie. To ty zwykly pedal jestes ,a nie zaden gej .
  9. Coz w twoim przypadku mamam do czynenia ze zjawiskiem znanym w psychologi jako "projektowanie" ,bo to Ty6 nie jestes w stanie przeczytac prostych teksow ze zrozumieniem.A co sie tyczy rezczy o ktorych pisalem ,to przeciez sam pisales ,ze "wyzsza droga uczelnie" robiles w stanie wojennym ,ze tygodniowo robic sredni przebieg w okolicach 1500km ,i ze jestes gejem .Mam Ci przytoczyc Twoje wlasne slowa?
  10. Dobrze PRZED!! pojsciem spac wypic kefir lub wiekszqa ilosc mleka ewentualnie innego plynu,dziala.
  11. Na budowe do prostych prac fizycznych zatrudnianlem ,ale do firmy gdzie jest bardziej odpowiedzialna praca to raczej nie ,bo wiem ile problemow jest z pracownikami .
  12. Oczywiscie ,ze nie i wierze,aby skonczyl cos powyzej szkoly uzawodowionej ,ale ciekawi mnie niezmiernie co w/g tego typka bylo w 30 lat temu"droga wyzsza uczelnia ", bo z tego co pamietam to wtedy nie bylo platnych studiow ,no ale skad on mial to wiedziec .Pzdr
  13. Jak bylo do przewidzenia ,nie jestes w stanie odpowiedziec ,coz nie dosc ,ze jestes klamca to do tego glupim ,bo dajesz sie za reke zlapac .Oczywiscie wiedzilem ,ze nie odpowiesz ,bo w przypadku takiego klamcy jak Ty ,po takich wtopach jak zaliczyles na tym forum nie mogles nic w miare logicznego odpowidziec .Wez dziecko pod uwage ,iz wiekszosc ludzi ma odrobine wyzsze iq od Ciebie i Twoje kretynskie klamstwa az kluja w oczy ,wiec idz sie bawic moze do innej piaskownicy.
  14. d(*L*)b wiesz zostales moim idolem ,z poczatku myslalem ,ze jestes troche walniety,albo ze robiac z siebie buraka na forum starasz sie prowokowac ludzi ,ale czytajac Twoje posty mam nieodparte wrazenie ,ze cierpisz jednak na jakas powaznijsza chorobe psychiczna.Z ciekawosci jakaz to uczelnia w latach 70-tych byla jak to ladnie ujoles "droga z wyzszej polki" ,bo nic takiego nie jest mi znane ,no chyba ,ze masz na mysli uczelnie w rodzaju ktorej wykladal ojciec najbardziej znanych w PL blizniakow , bardzo mnie tez zainteresowalo coz porabiales w ostanich 20 latach iz w tygodniu przejezdzles ok 1500km ,handlowales garkami Zeptera ,Amwayem ,czy jezdziles tym cud ,miod i orzeszki laskowe bolidem na taksowce?
  15. Patrzac na poziom Twoich postow to wprost przeciwnie ,no ,ale i tak przeciez wszyscy wiedza ,ze sciemniasz , bo orty stylistyka itp wskazuja na max zawodowke ,zas Twoje niskie IQ sugeruje,iz nie bylbys w stanie skonczyc studiow ,przynamniej 20-30 lat temu.
  16. Chyba skonczyl ,bo czytajac ten temacik http://forum.muratordom.pl/showthread.php?212651-Obiad-z-dw%C3%B3ch-da%C5%84-niekoniecznie-mi%C4%99sny odnioslem wrazenie ,iz poprzednie konto ma juz zawieszone i niezle nawywijal pod innym nickiem.,wiec pewnie juz zawisl lub niedlugo zawisnie Swoja droga na pewno ma niezlego fiola .
  17. To chyba na taksowce nim jezdzil ,bo dzienny sredni przebieg wychodzi ok 200km
  18. Widze,ze kolega d(*L*)b stara sie usilnie udowodnic powiedzenie,ze powiedzenie :"chlop ze wsi moze wyjechac,a ale wiocha z chlopa juz nie" jest prawdziwe.Zreszta warto poczytac inne posty tego usera ,ubaw po pachy i wiocha na maxa,ale tak to jest jak cham udaje pana,a niestaty frak lezy dobrze w trzecim pokoleniu..
  19. Skoro watek zszedl troche na samochodowe tory to mozna kupic auto ktore zyskuje na wartosci jak wiele old i youngtimerow ,albo kupic nowe na ktorym jego wlasciel straci w caigu pierwszych 5 lat tyle ile wynosila cena jego zakupu , bo tak to wyglada w przypadku nowych aut.Swoja droga nowe auta z wyzszej polki kupuja na swiecie noworysze , ludzie od pokolen majacy jakies tam majatki jezdza w wiekszosci oldtimerami ,gdyz zadawanie szyku we wsi najnowszym modelem jaguara jest passe.Co zas sie tyczy starzenia sie budowlanki o ktorej wspomnial Maciek , to faktycznie nastepuje to dzis bardzo szybko.Wystarczy popatrzac , na mieszkania milosnikow mody rodem z marketow budowlanych ktorzy 5 lat temu pakowali do swoich domostw najbardziej wtedy cool i glamur rzeczy jak np: okna ze zlotymi szprosami ,obowiazkowa wenge, terakote drewnopodobna , obowiazkowe sufity podwieszane z plyt k-g, diody ledy w ilosciach hurtowych itp.Dzis te wszystkie dodatki wala wiocha na kilometr ,niezaleznie od ceny jakie ich dumni wlasciele za to badziwie zaplacicli,wiec w praktyce jezeli ktos ma ambicje posiadac "modny" dom to nie ma wiekszego znaczenia czy bedzie kupowal rzeczy z wyzszej czy nizszej polki ,bo i tak za pare lat bedzie to dom z poprzedniej epoki .
  20. Macku, zgadza sie ,kupowanie domow pod wynajem mija sie z celem ,tym bardziej ,iz dzis padek cen nieruchmosci jest kilkukrotnie wyzszy od wplywow z czynszu ,ale sa rozne sytuacje i ja swiadomi i konsekwentie kupujac domy traktowalem je jako inwestycje ktora ma mi sie oplacac i ktora ma na mnie zarabiac ,a nie ja na nia, tym bardziej ,iz kupowalem i remontowalem w miare racjonalnie i koszt 1 metra powierzchni domu byl kilka razy nizszy od srednich cen rynkowych w moim rejonie .Poza tym wystarczy np: aby przy domu umiescic bilboarda ktory zajmuje kilka metrow k.w a z ktorego wynajmu mozna wyciagnac nieraz wiecej niz z wynajmu mieszkania wartego tysiace razy wiecej niz miejsce pod bilboard,przykladowo 10-15 lat temu za duzy dwustronny bilboard bralo sie ok 1600z/mc, poza tym jak juz pisalem czasmi jak sie zakombinuje mozna dom kupic lub wyremontowac z roznego typu dotacji ,a to zmienia zupelnie obraz sytuacji.No tak ,tylko dla wiekszosci ludzi mieszkajacych w tym kraju dom nie jest czyms co sie kupuje ,sprzedaje ,zarabia itp ,czyli czyms na czym mozna zarobic tylko jest zyciowym wyzwaniem i niejako nobilituje jego posiadacza oraz zwieksza jego komfort zyciowy Pzdr
  21. Po prostu wiekszosc ludzi kupujac/budujac dom traktuje to jak konsumpcje i dzila na zasadzie ;"buduje taki na jaki mnie stac" ,ale przeciez dom moze byc sposobem na zycie i zrodlem naszych wieloletnich dochodow.Przykladowo inwestujac dzis mniej wiecej rownowartosc malego mieszkania mozna bez problemu inwestujac w nieruchmosci zaoewnic sobie np:emeryture 22 lata wczesniej niz w Zusie (a przed zmianami prawa nawet 32 wczesniej),pobierajac do tego wyzsza rente strukturalna niz wynosi emerytura ZUSowaka ,wiec na samej roznicy pomiedzy KRUSem ,a z ZUSem mozna wyciagnac duzo wiecej niz sie zainwestowalo w dom i ziemie,a majac firme mozna ja prowadzic zysujac kilkascie tys zl rocznie na samej roznicy w ubezpieczeniu .Nie wspomne ,iz mozna skorzystac z preferencyjnych kredytow na zakup do ktorych doplacaja podatnicy oprocentowany ponizej inflacji, ktorego splata wynosi tyle ile doplaty do ziemi ,wiec nic nie uprawiajac taki kredyt splacac z doplat , mozna produkowac ,wynajmowac itp nie placac podatkow.Do tego nie trzeba dojezdzac do pracy, jednym slowem nie podchodzac emocjonalnie do zakupu nieruchmosci dom moze byc sposobem na zycie i moze nam zapewnic staly i pewny dochod do tego bez wiekszego wysilku co tez staram sie czynic.Podliczylem kiedys ,ze przechodzac na rente strukturalne w wieku 55 lat (wczesniej bylo 45lat) to z budzetu wyciagnie duzo wiecej niz bedzie mniej i kosztowac zakup ziemi i domu ,remonty itp ,wiec jak sie chce to sie da ,tylko wiekszosci ludzi nie chce sie chciec i podchodza do nieruchmosci za bardzo emocjonalnie .,ja inwestujac w dom stosunkowo niewielkie pieniadze (mniej wiecej rownowartosc malego mieszkania) bede mial dom min.dwurodzinny(jezeli dokupie druga czesc domu to 4-5 rodzinny) ,stale zrodlo dochodu wynoszace kilkadzisiat tys zl rocznie (renta strkturalna plus doplaty do ziemi),a swoje i tak moge robic biorac do tego roznego rodzaju dotacje mozliwe do uzyskania tylko na wsi .Po prostu zakup domu traktowalem jako moj osobisty fundusz emerytalny ,hipotetyczne zrodlo dochodow oraz rekreacji,gdyz dom mam w pieknych okolicznosciach przyrody
  22. Biorac pod uwage,iz dzis wiekszosc firm stosuje tzw.celowe postarzanie produktow i juz na deskach kreslarskich przy wstepnym projekcie celowo prognozuje sie ktore rzeczy w danym produkcie kiedy maja sie zepsuc to kupowanie w wiekszosci przypadkow rzeczy z gornej polki mija sie z celem.Dobitnym tego przykladem sa drozsze wspolczesne auta ktorych awaryjnosc jest wieksza niz wyrobow samochodopodobych w PRLu ,a koszta napraw postrafia ich wlascielei doprowadzic do bankructwa .Poza tym dzis firma nie swiadczy o niczym ,akurat w swoim zyciu zajmowalem sie handlem roznymi firmowymi rzeczami i naprawde wiekszosc z niby drogich firm pomimo tego,iz ich produkty sa kilkukrotnie drozsze od porownywalnych wyrobow firm konkurencyjnych sa czesto bardzo niskiej jakosci i czesto sa produkowane w Chinach lub Indiach.Powiedzmy szczerze od mniej wiecej 30 lat wiekszosc firm kombinuje ,aby ich produkty byly jak najmniej trwalei aby ich naprawy kosztowaly jak najwiecej,a naprawde wiele ,wiele firm oferuje te same produkty,tzn robione na tych samych podzespolach ,ale roznice sie desingiem ,logiem producenta oraz cena i nie dotyczy to juz tylko aut ,ale tez agd,mebli itp
  23. Dla debili lunbicych tracic to na pewno jest dobra lokata kapitlu .ale dla ludzi ktorzy maja ijakie takie poejcie o ekonomi to jest tak samo "logiczne" jak kupownie nierchomosci na gorce w kredycie we franku w cenie 3-5 tys frakow za metr
  24. Macku ,soory ale ,nie wiem za bardzo jak Ci odpowidziec ,wiec zacytuje Twoje slowa "hiperinflacja z 1994r" , bo o ile mnie pamiec nie myli to wlasnie wlasnie wtedy inflacja siadala na maxa i $ kosztwoal ok 2,3 pln,a w rokub2008 kosztowal 2 pln.Rowalalo mnie na maxa ze debile w Pl braly kredty w walutach obcych ,bo z gory bylo wiadomo ze sa na staconej pozycji ,Maciek nie pierdziel ,w roku 1994 to w PL byla inflacja rzedu kiludzieciu %a nie zadna hiperihnfacja ,?Pisales to serio ,czy pod wplyewm ?
  25. Ja znalazlem ,wpradzie nie nie zlote ,ale srebrne ,Mialem szczescie ,iz pracownik byl na tyle durny iz to w takiem durnum miescu je schowal ,ze sam znalazlem przez przypadek( bo chcial zapierd...) .Nie wielka kasa ,bo to przdwojennne pieniadze ,ale i tak mniej wiecej niewiele mniej co za chalupe dalem tam bylo ,a schowali to nie w garku tylko na wiezbie ,wiec biira pod uwage ,iz chowali to przd WW2 a wtedy stawka robotnka rolnego wynsila zlotkowe za dzien . to musial byc majatek ,a teraz to jest prawie ch.. warte, jak to romantycznie spiewal Kazik
×
×
  • Dodaj nową pozycję...