kastel

to prawda że nie jest to propagowanie a jedynie wzmianka o możliwościach, jednak ostatnio zauważyłem że coraz częściej mówi się o dwóch warstwach g-k. najbliższy (masowy) przykład to castorama gdzie można się z tym spotkać oglądając "instruktaże" na małych telewizorkach. również niektórzy sprzedawcy systemów z g-k w roli głównej sugerują dwie warstwy (tu nie ma wątpliwości że chodzi o nabijanie kasy - mogą się "przejechać " gdyż klient zanim wyda parę stówek więcej niż przewidywał zasięgnie "języka " u konkurencji i zarobek nie będzie już taki pewny). być może stąd wynika moje przewrażliwienie, że zdaję sobie sprawę że zamiast zdobywać klientów firmy produkujące mat. bud. zaczynają jednorazowo aczkolwiek ostro poczynać sobie z portfelami klientów ... i nie zawsze jest taka potrzeba wynikająca z technologii. pozdrawiam

a jaki właściwie powinien być minimalny spadek na tarasie? widomo że chodzi o to aby w miarę możliwości był niedostrzegalny a mimo to pełnił swoją funkcję. więc jaki?

czyli uogólniając: wysokie pomieszczenia to swoboda w aranżacji bo wszystko ładniej się komponuje, meble wydają się bardziej ustawne i w lecie nie odczuwa się upałów ... aż tak drastycznie jak przy niższych wysokościach pomieszczeń. ale zdecydowany minus to koszty ogrzewania. no chyba że większość czasu spędza sięna antresolach (niektórzy mają i 4,20m!)

po raz kolejny już spotkałem się z propagowaniem kładzenia dwóch warstw płyt g-k. a jeszcze kilka lat temu jedna warstwa płyty wystarczyła i wszystko było jak najbardziej poprawnie wykonane. czy coś stało się z jakością płyt, profili, czy też może wpajanie tej nowej propagandy ma na celu zwiększenie sprzedaży u producentów tych systemów? (tylko biorąc pod uwagę porównanie kosztów wielu zdecyduje się na inną technologie i cały plan ww. w... p...u! parę lat temu sam wielokrotnie wykonywałem różne konstrukcje z g-k i nigdy nie stosowałem więcej niż 1 warstwy (wielokrotnie weryfikowałem poprawność wykonania w różnych źródłach) co więcej ściany i sufity jakie wykonałem świetnie mają się do dzisiaj. wykonane jednowarstwowo!!! dla większej sztywności konstrukcji gęściej rozmieszcza się profile itp. ale żeby nawarstwiać płyty? co się zmieniło? czy ktoś w ogóle wykonuje dwie warstwy?

Narazie nie przeszkadza! Ale koleś kiedyś zamierzał z tego wiate zrobić. Mur może być jak najbardziej. A jak zrobi wiate to będe się martwił. Narazie jest ok! to daj mu skończyć ten mur przecież jeszcze nie stawia tej wiaty... a może się sam rozmyśli nie będzie jej stawiał...

temat elektronarzędzi został jak mi się wydaje wyczerpany, a co z narzędziami ręcznymi jak młotki, wkrętaki, szczypce? używa się je równie intensywnie na budowach i szczerze mówiąc to jest chyba podobnie jak z elektrycznymi. wg. mnie warto dać parę złotych więcej i mieć spokój na dłuższy czas ... nie trafia człowieka wtedy szlag, że to wkrętak się wytarł i ślizga się po wkręcie (ew. bity do wkrętarek), że to młotek powinien być w komplecie z kaskiem bo akurat użyto nieodpowiedniego drewna na trzonek, że obcęgi po paru cięciach jakiegoś drutu mają zęby jak pirania i wiele innych tego typu. można skompletować skrzynkę z narzędziami za 100 pln ale czy jest to warsztat pełnowartościowy, czy też może "sztuka"? pozdr.

No to mówię: jeśli chodzi o mnie to absolutnie nie. Dlatego, że: - niewiele tańsze (o ile dobrze pamiętam, to bukowy blat klejony kosztuje stokilkadziesiąt złotych/m2, a niedawne kalkulacje wykończenia podłogi klepką dawały podobny rezultat) - a jak zacznie to to pracować i zrobią się szczeliny? Ale fajnie będzie puchło - diabeł tkwi w szczegółach: jak będzie wyglądać na krawędzi? Trzeba dać dodatkową listwę, najlepiej z tego samego drewna co parkiet, oszlifować, zapłacić sowicie stolarzowi albo dziergać kilka wieczorów, itd. - trzeba super uszczelnić taki blat, bo płyta pażdzierzowa w pobliżu żródeł wody (które występują w kuchni obficie) będzie gniła jak lala! muszę przyznać że masz wiele racji choć mam taki pażdzieżowy zwykły laminowany blat już parę lat i nie zamaka, dlaczego miałby zamakać lakierowany. jak w jakichś miejscach jest permanentna wilgoć to niczym nie da się jej "zasłonić" tak aby skutki nie były widoczne. co do ceny to mi wyszło od 30 do 40pln taniej na mb... oczywiście zależy dużo od ceny różnych materiałów...

weż jakąś dechę, obłóż gąbką (czym grubsza tym większy komfort;) obij dermą (jak drzwi socjalistycznych, dyrektorskich gabinetów). klimacik co najmniej taki jak w PKP a do tego nie będzie ci szkło stukać po blacie... jak już całkowicie zrezygnujesz z używania kuchni do celów kulinarnych możesz zamienić dermę choćby na jedwab...

a co powiecie na takie rozwiązanie: płyta paździeżowa oklejona dowolnym parkietem (wedle gustu i uznania) wykończone olejem lub porządnym lakierem... zawsze można coś takiego łatwo odświeżyć a pozatym jest tańsze od blatów z litego drewna a przy tym równie wytrzymałe...

wystarczy że konstrukcję z profili wzmocnisz w miejscu zamocowań grzejnika dwoma pionowymi łatami o grubości odpowiedniej do użytego profila . większość sił działa w dół więc grzejniki ci raczej nie walną na pysk... taniej już się chyba nie da. pozdr.

nie zgodzę się z tobą...na purmo jak cholera widać miejsca zgrzewów (takie małe punkty między wyżłobieniami) mnie to cholernie raziło i zdecydowałem się na brugmany. teraz robię remont nowego mieszkania i tu też będą brugmany

mam tel. i internet w dialogu... jednak nie mam pojęcia czy gdzieś poza dolnym śląskiem mają sieć...

ja planuję robić tylko tam gdzie to jest niezbędne czyli wokół umywalki, wc, wanny i prysznica. resztę zamierzam ładnie pomalować i uzupełnić drewnem. za rok lub dwa jak mi się znudzi to przemaluję i będzie świeżo. tego się nie da zrobić z płytkami do sufitu... (z różnych względów klejonych na ok 10lat)

też jestem na etapie kupowania wanny ... co do grubości akrylu polecanomi sanplast ale cena cersanitu mi bardziej odpowiada (joanna 95x150). czy ktoś ma wannę tej firmy jak to się użytkuje, czy jesteście z niej zadowoleni? i zastanawiam sięczy wanna z castoramy różni się jakością od tej z "innej" hurtowni... słyszałem że niektóre produkty z supermarketów budowlanych mają niższą jakość ale że nie ze wszystkim tak jest... więc jak to jest? pozdr.

trudno mi coś konkretnego zaproponować bo nie leję tego na co dzień... dobrze znam jedynie ofertę uzin 'a ale nie wszędzie można znaleźć i jest to raczej wyższa półka cenowo-jakościowa... pozdr.

ostatnio kiedy tpsa reklamowała swoją superofertę na internet omal nie złapałem się w jej sidła... dzięki niebiosom nie dałem się skusić.. a czytając ten temat upewniam się że ten mój obecny operator jest całkiem całkiem... jeszcze żadnych niespodzianek nie miałem (odpukać)

z tego co rozumiem te kamienie zamierzasz wymieszać z tym betonem? może nie do końca łapię ale ja bym do dołu z usztywnionymi już słupkami wrzucał kolejno kamienie i zalewał to na przemian betonem, trochę kamieni - trochę betonu. myślę że nic mądrzejszego tu się nie wymyśli. a co do poziomu wód gruntowych to prędzej pomogłoby głębsze osadzenie tych słupków... pozdr.

cóż więcej można dodać?: http://info.onet.pl/950879,11,item.html szczególnie idzie mi o fragment: ""Szef SLD Krzysztof Janik oraz posłowie Bronisław Cieślak i Jerzy Wenderlich wysłali do szefowej KRRiT Danuty Waniek list z apelem o zajęcie stanowiska w sprawie zmian kadrowych w TVP. Obawiają się, że mogą one prowadzić do politycznego zawłaszczenia TVP przez partie prawicowe" - informuje "GW"." czyim narzędziem jest tv? społeczeństwa?

najpierw o technice: klej powinno się rozprowadzać szpachlą zębatą na powierzchni na której zamierzamy płytki układać. nie pokrywać większych fragmentów niż jesteśmy w stanie ułożyć w "czasie otwartym " danego kleju (jest to czas po jakim nałożony zębami klej zaczyna przysychać. można to też sprawdzić przyciskając lekko ten klej palcem. jeśli palec pozostanie suchy tzn. że czas otwarty już minął. zależne jest to od warunków wilgotnościowo-temperaturowych otoczenia) kleje mają ten czas w granicach 15-30 min (te najdroższe). zęby w szpachli należy dobierać do rozmiaru płytek. czym większe płytki tym większy rozmiar. jeśli płytki są czyste i niezapylone od spodu to można sobie darować nakładanie tzw. warstwy kontaktowej (cieniutka warstewka kleju) na samą płytkę. pamiętać należy o wcześniejszym zagruntowaniu podłoża! pozdr.

nie ma szans żeby udało ci się zgromadzić wszystkie składniki (15-25!!!) na większośći z nich umieszczony jest napis "for industry use only" więc ze zdobyciem "cywilnym" może być kłopot. pozatym ceny detaliczne (gdyby możliwe było kupienie tego w supermarkecie) sprawiłyby że twoja wylewka kosztowałaby jakieś 5x więcej... więc 25 pln za worek to dobra cena... ciekawe czy równie dobra jakość.

po pierwsze "płacisz bo masz" , dziwny to powód a co ze słusznością pewnych zachowań? sugerujesz: "Na dzień dzisiejszy stać mnie na ten wydatek." - a co jeśli się zmieni ta sytuacja? (oczywiście życzę ci jak najlepiej!) i znajdziesz się wśród wspomnianych przeze mnie wyżej "80%"? "Ale naprawdę nie przemawia do mnie Wasza argumentacja. Usprawiedliwienia, że nie oglądam, że nie lubię, nie ten repertuar, wolę komercyjną........" nie wspominasz tu ani jednego mojego argumentu... wręcz przeciwnie tv publiczną sobie raczej chwalę. cytujesz również przepis... dla mnie zalatuje on totalitaryzmem ("domniemywa się"!!! ) na koniec tego wywodu jeszcze taki argument: tv jest medium które służy rządzącym do kontaktu ze społeczeństwem, choćby w celach organizacji życia w państwie, z odbiorników płyną do narodu (ów) zamieszkujących nasz kraj jak i poza jego granicami przeróżne komunikaty, również propagandowe. więc jest to narzędzie wykorzystywane głównie przez elity aktualnie rządzące, prowadzące permanentną kampanię wyborczą (chwilowe przerwy są częścią tej kampanii). jak masz ochotę ich wspierać to lepiej wpłać im tą kasę na konto partyjne... będzie wprost i bez niedomówień z żadnej ze stron!

a choćby to miała być symboliczna złotówka to nie zmienia to faktu że jest to wyciąganie kolejnych pieniędzy od podatników... 80% to b. ubodzy podatnicy!!! (oczywiście "ubodzy" nie ma tu znaczenia gdyż nie jest to argument za niesłusznością tego haraczu - użyłem tego w celu zobrazowania sytuacji) pozdr.

jak masz równą ścianę bez najmniejszych wzgórz i dolin możesz spokojnie rozprowadzać za pomocą pacy zębatej. jednak jest taka zasada przy glazurze (kleje są niemal identyczne) że czym większy format płytek tym większe zęby się stosuje. w związku z tym zęby do płyt styropianowych (generalnie 50x100cm) powinne mieć wielkość ok 1cm. co do argumentów za większym zużyciem kleju to myślę że jakby nakładać klej tak jak zalecają producenci zużycie byłoby podobne... pozdr.

na jakość tv publicznej generalnie nie narzekam gdyż, oprócz politykowania aktualnie rządzących, repertuar mi pasuje. stwierdziłem powyżej że można utrzymać co najmniej taki poziom jaki jest i to za mniejsze pieniądze gdyż obecnie są one marnotrawione. i abonament nie jest tu wcale potrzebny. ważnym wskaźnikiem urynkowienia tv jest nadawanie (komercyjne oczywiście) reklam. myślę że nie jest to jedyne źródło dochodu tv. pieniędzy w tv jest obecnie wystarczająca ilość aby utrzymać nie tyklko dobry poziom programów ale dorzucić coś dla jakichś potrzebujących skrzatów:) abonament zostawmy dla korei płn. i tym podobnych wspólnot wyznaniowych. nie dajmy się łupić!!!

hipokryzją byłoby narzekanie i pokorne płacenie tego pseudopodatku