Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

bowess

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    1 988

  • Rejestracja

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez bowess

  1. bowess
    Mój poprzedni wpis w tym wątku jest z grudnia 2010. Nadal użytkuję kuchenkę Beko CS51020S - wszystko z nią w porządku. To prosty, tani sprzęt - żadnych specjalnych bajerów - 4 palniki gazowe, piekarnik elektryczny. Rodzice nadal mają tę samą lodówkę, niestety modelu nie znam. U nich jest defekt - pękł plastikowy uchwyt do otwierania drzwiczek. W międzyczasie rodzice kupili pralkę Beko i na razie służy bezproblemowo, a ja wygrałam w konkursie lodówkę Beko CN136241X i użytkujemy ją już dwa lata. Wpiszę się znowu za jakiś czas.
  2. bowess
    Dom na planie kwadratu jest ciemniejszy w środku. Co do konstrukcji dachu, to dużo zależy od detali. Jeżeli przekątna budynku duża i do więźby potrzebne będą bardzo długie elementy, to wyjdzie drożej niż dwuspad z równymi krokwiami. Do szacunkowych kosztów bierzesz powierzchnię podłóg. m.wol - a jak widzisz poszerzanie tej werandy? Dodatkowe łamanie dachu? Czy przy takiej szerokości kotłowni wejdzie planowany kocioł (pamiętaj, że muszą być zachowane pewne odstępy) i czy komunikacja do garażu nie będzie uciążliwa? Aloes 2 ma 150 m2 po podłogach. Dasz radę zejść do 2k za metr?
  3. bowess
    adams_m planujesz podobne rozwiązania do tego, co mam w swoim domu. Koszt gazu bynajmniej nie zjada. Właśnie wrzuciłam do dziennika rozliczenie za kolejny rok. U siebie obserwuję, że okresy przejściowe są bardzo krótkie. Przy obecnych łagodnych zimach już w lutym wyłączamy okresowo podłogówkę, a w marcu kończymy grzanie. Dom grzeje wówczas słońce - duże przeszklenia południowe dają naprawdę sporo energii cieplnej. Przy pochmurnych dniach, gdy widzimy, że temperatura w domu się obniża, palimy w kominku, ale też nie tak, że całą dobę, tylko ładowanie, rozpalenie i już - do wygaśnięcia. Zazwyczaj jeden wsad wystarcza, żeby zrobić ten brakujący 1 czy 2 stopnie. Akumulacyjność ciepła wychodzi w praniu tak, że na razie co rok, to kapkę niższe zużycie gazu. Czy ciepło idzie najpierw w ściany? Raczej nie powinno - w końcu są dylatacje. Grzejnik jakim jest określona powierzchnia podłogi nie dotyka bezpośrednio ścian, pod spodem też jest izolacja.
  4. bowess
    Z okazji rozliczenia gazu za kolejny rok nowy wpis. Otóż w sezonie 2014/2015 (mamy prognozę na rok, sprawdzanie licznika i rozliczanie nadpłat i niedopłat następuje pod koniec czerwca) zużyliśmy 1325 m3 gazu za 2271,92 złotego. Nic się w naszym gazowaniu nie zmieniło - grzejemy dom, ciepłą wodę i gotujemy. Mieszkańców czworo - 2 dużych i 2 małych. Kocioł w sezonie pracował ładnie, bo na ostatnim przeglądzie wyszło, że miał wyższą sprawność niż w poprzednich latach. W ostatnich latach przeliczałam na miesiąc, więc i teraz przeliczę. Wychodzi 189,33 złotego, ale nie płacimy równych rachunków, tylko latem niższe a zimą wyższe. Remontów nie robiliśmy dotychczas żadnych. Była wymiana uszczelek w baterii wannowej w dolnej łazience i wymiana głowic ceramicznych w baterii w łazience górnej (tylko trzy lata wytrzymały, dwie nowe kosztowały 16 złotych). I to tyle z bieżących napraw. Drogi nie ma na razie. W piątek pojawiło się ogłoszenie o przetargu, ale z zaznaczeniem, że podpisanie umowy z wykonawcą zależy od przyznania funduszy zewnętrznych. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Szanse nie są duże, bo ministerstwo daje więcej punktów drogom wiejskim, łączącym się z powiatówkami i wojewódzkimi, dojazdowym do instytucji i miejsc pracy, po klęsce żywiołowej, a u nas nie ma żadnych takich - zwykłe ciche osiedlówki. Nasza gruntówka była jesienią i wiosną wyrównana ciężkim sprzętem i to tyle. Ogródek buja sobie fantazyjnie. Widok na furtkę z podobnego ujęcia: A to mój nowy efekt. Pierwszy raz kwitnie, a posadzona była wiosną 2013.
  5. bowess
    Cześć! Moim zdaniem bardzo dobry metraż. Koszt utrzymania niewielki, a "wolnoć Tomku" i kawałek własnej zieleni jest. Jak się ostatnio dowiedziałam, ile w mojej mieścinie kosztuje zamieszkiwanie w lokalu komunalnym, to do dziś pozostaję pod wrażeniem. Negatywnym. Co do energooszczędności, to tak - zwracaliśmy uwagę. Szukaliśmy projektu domu o zwartej bryle, uważaliśmy przy budowie, żeby mostki cieplne gdzieś nie powstały. W czasie naszej budowy docieplenie ścian 20 cm to jeszcze był szok w każdej hurtowni. Z drugiej strony nie szliśmy w rozwiązania, które miały zbyt długi okres zwrotu. Zamontowaliśmy zwykłe połaciówki, a nie jakieś super-ciepłe. Okna mamy dwuszybowe, bez jakichś kombinacji. Zresztą w projekcie większość przeszkleń jest na słoneczne strony, więc nie jest to ilość kilowatów, która zwróciłaby się w rachunkach. Zachowaliśmy kanał instalacyjny, gdyby kiedyś potaniały instalacje solarne cwu. Na razie według obliczeń wyszło nam, że zwrot inwestycji byłby po jakichś 17 latach (zakładając, że nie byłby żadnej awarii, liczyliśmy tylko bieżący serwis), więc odpuściliśmy - gaz jest wystarczająco tani. Nie wiem, jak na stronie wyliczyli to 56. Nic nie podali, czy to dla kotła, czy dla pompy ciepła. Nam z charakterystyki energetycznej wyszło EP = 109. Dla czteroosobowej rodziny (bo przygotowanie ciepłej wody na osobę), kotła na gaz ziemny, rekuperatora i kominka. Dom najprawdopodobniej można określić jako niskoenergetyczny, bo roczne zapotrzebowanie na energię pierwotną do celów grzewczych i wentylacyjnych wynosi 35 kWh/m2rok. Rachunki by się z grubsza zgadzały z tymi wyliczeniami, ale na 100% nie wiem ile idzie na CWU, ile na gotowanie, a ile na CO, bo nie prowadziłam jeszcze zapisków zużycia gazu w danych miesiącach. Zaraz do dziennika wrzucę rozliczenie za kolejny rok. Wyszło znowu parę metrów mniej. Pozdrawiam!
  6. bowess
    Szkoła jest w finałowej dwudziestce! Oznacza to, że na pewno będą sobie mogli coś odmalować, bo każda z tych dwudziestu szkół wygrywa zestaw farb o wartości 1500zł. Jutro ogłoszenie wyników.
  7. bowess
    Dzięki! Kochani jesteście! To już przedostatni dzień głosowania, ale jeżeli ktoś ma ochotę, to na Fejsie też jest utworzone wydarzenie. https://www.facebook.com/events/1133476806667562/
  8. bowess
    Drodzy Forumowicze! Szkoła specjalna z mojej miejscowości startuje w konkursie, w którym nagrodą jest wielofunkcyjne boisko. Dzieciaki wykonały kawał dobrej roboty - z pomocą nauczycieli i przyjaciół szkoły przygotowały konkursowy filmik do własnego, oryginalnego utworu - rapują uczniowie szkoły. Szkoła jest mała. Ma siedzibę w budynku, w którym kiedyś uczyły się klasy 5-8 szkoły podstawowej. Budynek przez te 20 lat, od kiedy sama ukończyłam tam podstawówkę, był remontowany. Jest zadbany, kolorowy - pełen pięknych prac plastycznych wykonanych przez uczniów. Niestety boisko żadnego remontu nie przechodziło. O ile 20 lat temu asfaltowy plac jeszcze nadawał się do gry w różne gry zespołowe (choć upadek na asfalcie do przyjemnych nie należał), o tyle dziś jest to po prostu dramat. Teraz uczniowie potrzebują tylko naszych głosów. Jeśli możecie kliknijcie. Nie jest to w żaden sposób uciążliwe - poza aktywacją głosu nie pojawia się żaden spam czy reklamy. Do końca konkursu zostały 4 dni. Bardzo proszę o zagłosowanie. http://www.koloroweboiska.pl/glosuj/8 Zapraszam również na stronę szkoły: http://szkolatwardogora.pl/
  9. bowess
    Luna podoba mi się z zewnątrz - bardzo zgrabna całość. Bardzo słoneczny salon przy założeniu, że północ będzie tam, gdzie boczna ściana garażu. Moje wątpliwości są takie. Czym ma być ogrzewana? Może coś dałoby się zrobić z liczbą kominów? Kominek wolałabym nie przy zewnętrznej ścianie (jeżeli w ogóle ma być). Połączenie garażu z domem bez rewelacji, ale tego typu rozkład budynku takie właśnie wymusza - tu już się nic nie wymyśli. Wolałabym dwa pokoje dzieci po jednej stronie, czyli od frontu i zbliżonej wielkości, a sypialnię rodziców po przeciwnej stronie korytarza. Tyle. I jeszcze mała prośba do wszystkich Dwusetkowiczów. Jest sobie mała szkoła, dla której taki budżet na budowę boiska to marzenie. Kasy w powiecie brak, ale szansą dla nich jest konkurs, w którym sponsor właśnie wielofunkcyjne boisko ustanowił nagrodą główną. Jeśli możecie pomóżcie w głosowaniu. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?238982-Boisko-dla-szko%C5%82y&p=6885245#post6885245
  10. bowess
    Projekt gotowy + adaptacja może wyjść drożej jeżeli w gotowcu inwestor chce wprowadzić dużo zmian (szczególnie konstrukcyjnych - przestawiać ściany nosne, zmieniać strop czy kąt nachylenia dachu, przerabiać mocno wnętrza. Wtedy faktycznie będzie taniej od razu zlecić wykonanie projektu indywidualnego, a architektowi powiedzieć lub pokazać co się nam w takim czy innym gotowcu podobało. Jeżeli akceptujemy projekt gotowy jako całość, dobrze wpisuje się on w posiadaną działkę, a zmiany są drobne (typu inne okno, jakaś korekta drzwi, jedno czy dwa przesunięcia działówek) to jednak gotowiec + adaptacja wyjdzie taniej. Zwykle da się wyszukać uprawnioną osobę, która zrobi to w kwocie do 2000 zł. Ja płaciłam trochę mniej, ale to już parę lat minęło.
  11. bowess
    Ja mam białe. Szyby (zwłaszcza od środka) przecieram często, bo dzieci małe i często jakieś usta czy palce odcisną. Ramy od środka przecieram, jak widzę kurz - a na białym nie widać go za bardzo. Z zewnątrz ramy myję raz do roku. Jeżeli chodzi o zakurzenie, ślady po kroplach deszczu, to białe ramy okien wyglądają dłużej dobrze od drewnopodobnych. Na drewnopodobnych, zwłaszcza ciemnych, szybciej widać tego typu zabrudzenia. Poprawkę należy wziąć na sąsiedztwo z sadzą z kominów. U mnie ogromna większość grzeje gazem, więc sadza ram nie brudzi. Myślę, że gorzej jest z białymi ramami, w miejscu, gdzie zabrudzenia są ciemne - właśnie typu sadza, czy kurz z drogi utwardzonej czymś czarniawym.
  12. bowess
    Szkoda, że nie wytrzymałaś w postanowieniu, bo ostatnie posty to już nie jest dyskusja na temat, tylko prezentowanie własnej postawy jako "jedynej słusznej". Nie rozumiem, dlaczego podejście sylwka określiłaś jako głupie. Dla mnie wszystko jest tu logiczne - dzieciom pomóc w starcie w dorosłe życie, ale nie według mojego widzimisię, tylko według ich możliwości, szans, talentów, a samemu mieć lokum, które można utrzymać i remontować z własnych przychodów. Budować dom większy niż własne możliwości finansowe, bo jak dzieci dorosną to się dołożą do utrzymania i porobią remonty? A na co dzieciom taka kula u nogi? Nie wiem, czy mieszkałaś ze starszą osobą, czy opiekowałaś się kimś schorowanym, czy miałaś okazję pomieszkać u teściów. Prezentujesz bardzo radykalne poglądy, w których siebie stawiasz w pozycji pępka świata. Jak najmniej rozczarowań życzę.
  13. bowess
    Moim zdaniem ten dom jest specyficznie poukładany. Mi by to nie pasowało, ale trudno mi wyrokować czy komuś innemu będzie w takim domu dobrze, czy też nie. Dla mnie salon jest zbyt mały - nie ma dość miejsca, żeby podjąć kilku gości na kanapach, stół jadalny też tylko dla domowników przewidziany. I to piszę ja, czyli osoba, która spędów gościowych nie lubi, raczej zaprasza po jednej parze czy jednej rodzinie na raz. U siebie widzę, że wspólnie spędzamy masę czasu w pokoju dziennym, dzieci się bawią, oglądamy coś razem, rozkładamy laptopy. Moim zdaniem dobrze byłoby, aby wszyscy domownicy mogli komfortowo zasiąść w salonie. W projekcie wrysowano jeden narożnik - położy się pani domu a reszta gdzie ma usiąść? Garaż też wydaje się taki na styk, że już ani rowery nie wejdą, ani nic dodatkowego. W efekcie często widzę jak takie garaże są u sąsiadów zastawione różnościami, a auto i tak pod chmurką. Gabinet na parterze bardzo mały. W zasadzie taki dodatkowy pokój na parterze to dobra rzecz, zwłaszcza gdy myśli się o tym, aby na stare lata nie ganiać po schodach, ale w tym projekcie pokój jest po prostu za mały na ewentualną dwuosobową sypialnię. Na poddaszu dla rodziny trzyosobowej będzie po sypialni i jeden pokój zapasowy. Łazienka duża, fajna pralnia, garderoba przy głównej sypialni - podobają mi się. Szkoda, że schody z zabiegiem, wygodniejsze byłyby bez. Okna kolankowe - jak dla mnie niespecjalnie wyglądają na elewacji ogrodowej. Jakoś tak bajerancko na siłę. Tylko komplikują obróbki i orynnowanie. Osobiście wolałabym inaczej podzielić przestrzeń - z większym przydziałem metrażu na część dzienną, z jednym dodatkowym pokojem (np. gabinet z rozkładaną kanapą w razie goszczenia kogoś z noclegiem).
  14. bowess
    Składaj wniosek do budżetu gminy na przyszły rok. Możesz z wnioskiem wystąpić sam, możesz przejść się do sąsiadów mieszkających przy tej samej drodze i zebrać ich podpisy poparcia dla wniosku. Wnioski zwykle składa się do jakiejś tam daty na początku października - jak zaniesiesz w sierpniu czy wrześniu, to będzie jak najbardziej ok. Możesz załączyć zdjęcia dziur, łach piachu, albo tumanu kurzu po przejeżdżającym samochodzie. U siebie mam sytuację podobną, choć na szczęście bez jakichś dzikich rajdów. Jednak pod pewnym względem mam gorzej od Ciebie - ja mieszkam w granicach miasta. Dlaczego gorzej? A no dlatego, że jak w każdej chyba gminie z kasą na budowę nawierzchni nie jest za wesoło, tak na już to raczej nie ma co marzyć, że fundusze się znajdą. W mieście kasy brak, za to moja gmina co roku buduje jakąś drogę na terenach wiejskich uzyskując dotacje z programów unijnych, podciągając to jako "drogi dojadowe do gruntów rolnych", bo i faktycznie jakieś grunty rolne też przy takiej drodze są. A że przy okazji parę działek zabudowanych domami zyskuje asfalt, to wszyscy zadowoleni. Sprawdź, czy Twoja droga mogłaby "podpadać" pod jakiś program dotacji i wnioskuj koniecznie - jak lokalne władze nie znajdą funduszy w najbliższym roku budżetowym, to może chociaż wpiszą drogę w plan inwestycji na kolejne lata, a to już coś. Ze swojej strony możesz na razie pomyśleć o roślinności ogrodowej przed domem, która trochę zatrzyma kurz z drogi.
  15. bowess
    Kominek w tym projekcie pełni moim zdaniem funkcję atrakcji salonu, ozdoby. W tak rozłożystym domu, o zakręcających korytarzach funkcja grzewcza byłaby możliwa tylko przy zrobieniu systemu dystrybucji gorącego powietrza, więc funkcja dogrzania domu byłaby możliwa przy dodatkowych nakładach finansowych. Z drugiej strony patrząc po co palić w kominku w celach grzewczych, jeżeli takie samo palenie w kotłowni ogrzeje cały dom i jeszcze ciepłą wodę zrobi. No i nie nabrudzisz popiołem i kawałkami kory w salonie. No właśnie - ciepła woda. Jak będzie latem? Czy kocioł na ekogroszek będzie z takich pracujących cały rok? O wyjściu z sypialni na zewnątrz myślę, że może być fajne, jeżeli jedno z małżonków jest palaczem, a w domu zakładacie niepalenie. To sobie można z rana wyskoczyć "na dymka". Ogólnie za bardziej przydatne uważam wyjście na taras gdzieś w pobliżu kuchni, bo to ułatwia organizację posiłków na tarasie, nawet wynieść sobie kawę czy zimny napój jest bliżej. No ale to już kwestia projektów, w których taras sięga w okolice kuchni. Nie ma czegoś takiego jak standard wymiarów okien. Każda firma produkująca okna dla domów jednorodzinnych przyjeżdża i robi pomiary otworów. Oczywiście mniejsze okno jest odrobinę tańsze od większego, ale standaryzacji jako takiej nie ma. Moim zdaniem ten projekt ma sporo wad. Przez salon wiedzie przejście do części prywatnej (a w wielu projektach udaje się to rozdzielić kawałkiem holu). Korytarze są dość wąskie i będą raczej ponure (światło pośrednio z okien sypialni, a to północny wschód). Podobnie umiejscowienie wszystkich sypialni dzieci od północnego wschodu - kiepsko nasłonecznione. Ogólnie ustawienie względem stron świata wydaje mi się nie najlepsze. Obie łazienki są małe, trochę kiszkowate, pralnia 2m2 - nieśmieszny żart (słusznie planujesz powiększyć). Idiotyczne moim zdaniem okno w spiżarni - kosztowne, a niezbyt przydatne i jeszcze uniemożliwia zrobienie wyższych półek. W ogóle ta spiżarnia ma niezbyt szczęścliwy układ. Salon trochę bez pomysłu - powierzchnia duża, ale są ciągi komunikacyjne na taras i do części prywatnej domu i zostaje taki pusty przelot - ni to hol ni nie wiadomo co. Nie likwidujcie drzwi zewnętrznych do kotłowni. Jak widzę sąsiadkę, która kombinuje z noszeniem lub wożeniem taczką przez garaż, to widzę, że to jest jednak duża wada. Mają jedno auto i garaż jednostanowiskowy i w zimie, jak są silne mrozy, to operacja "palenie" wygląda tak, że wracają z pracy, zostawiają auto przed domem, otwierają garaż (marnując przy okazji w cholerę ciepła), wożą opał i na koniec wstawiają auto. Jak mrozów nie ma to i tak trzymają auto przed domem. Taras w ramach adaptacji wykreśl całkowicie z projektu. Na koniec budowy albo już po jej zakończeniu zrobcie sobie ziemno - kostkowy wedle potrzeb i możliwości. Jak w projekcie zostawisz taki masywny taras, to do odbioru domu będziesz go musiała zrobić, żeby geodeta naniósł na mapkę powykonawczą. Co do wiatrołapu i ewentualnego zamurowania przejścia do spiżarni. Ja bym nie zamurowała, ale też niezbyt podoba mi się to, jak w tym projekcie rozwiązano wiatrołap. Jesteś już na 100% pewna, że to "ten" dom? W tak dużym i dość drogim w budowie domu (mam nadzieję, że zwróciłaś uwagę na to, że kosztorys na stronie jest orientacyjny i netto) oczekiwałabym jednak ciekawszych rozwiązań już na gotowo w projekcie - masterbedroom, pralnia z suszarnią, lepiej rozwiązany wiatrołap i hol (bez komunikacji przez salon).
  16. bowess
    Moim zdaniem dwójka tańsza. Prostsza bryła, brak stropu, bez opcji poddasza, bez wykusza zwiększającego metry stolarki. Ale nie bez ale. Z czego tu zwęzić? Pomyśl jeszcze, jak chcesz z konstrukcją - strop i jakaś tam opcja pomieszczeń strychowych czy mieszkalnych (ale takie metry też trzeba liczyć w koszty, minimum stanu surowego zamkniętego z dociepleniami), czy wiązary i podwieszane sufity. No i jeszcze jakie opcje ustawienia budynku. Kalenica równolegle czy prostopadle do drogi, może projekt ustawić bokiem, skoro działka trochę wąska?
  17. bowess
    kalendarium - kiedyś pospisywałam takie różne założenia do analizy przed wyborem domu. "Budujemy domek" w mojej stopce. A najbardziej podstawowe czynniki, dzięki którym odrzucisz od razu tysiące nieodpowiednich projektów masz powyżej. Budżet, działka, potrzeby.
  18. bowess
    Jest to po prostu przejście w dorosłe, samodzielne życie. Rozumiem, że gdybym wybrała mieszkanie w dużym mieście, albo było mnie stać na działkę + dom tamże, to córka i syn mają studiować koniecznie w zasięgu tramwaju i mieszkać z rodzicami do oporu? Faktycznie coś w tym jest, bo wśród moich znajomych więcej singli przy rodzicach jest w mieście wojewódzkim, w którym mieszkałam przed przeprowadzką. A dzieci czasem chcą i mają możliwość studiować daleko od domu. Gdyby Twoje dziecko dostało się na prawo w King's College i zostało stypendystą to zaczniesz argumentować, że na UwB lepiej, bo tu rodzice dom pobudowali?
  19. bowess
    wifuksie - na rynku są grube tysiące projektów gotowych. Nie wiem, czy duże pracownie można określić "godnymi zaufania". Oferują swoje produkty, zwykle w miarę dokładnie opisują, co dostaniesz za taką czy inną kwotę. Zaufanie musisz mieć przede wszystkim do osoby, która będzie Ci ten projekt adaptowała, bo to ona tak naprawdę weźmie na siebie odpowiedzialność za to, że dom się nie zawali. Działka 19 m nie jest jakoś szczególnie problematyczna. Jest bardzo dużo projektów, które się w taką szerokość zmieszczą. Wejdź na jakąś dużą wyszukiwarkę. Ja lubię http://pracownia-projekty.dom.pl/ . Po prawej jest wyszukiwanie zaawansowane - możesz zaznaczać do woli. Za mało napisałeś, żeby coś doradzić. Najpierw pooglądaj sam, zdecyduj ile sypialni, ile łazienek, zobacz jaki rozkład pomieszczeń możesz mieć w parterze, a jaki w domu z poddaszem. Mały to też bardzo oględne określenie. W niektórych pracowniach domy "małe" to te do 140m2 powierzchni użytkowej. Jeżeli dom ma być prostej konstrukcji i bez "wodotrysków", to planowany budżet podziel przez 2500 zł i wyjdzie Ci, ile mniej więcej metrów po podłogach możesz wybudować. Pamiętaj - po podłogach, a nie użytkowej. Jeżeli wyjdzie Ci, że na przykład stać Cię na 110 m2, to też musisz popatrzeć na projekty i zdecydować, czy chcesz z tego oddać ponad 20 m2 dla auta, czy cała ta powierzchnia ma być mieszkalna.
  20. bowess
    Z tego co wiem, w większości biur zgodę na zmiany dostaniesz nieodpłatnie. Za 1199 zł widzę tam jeden projekt, około 78m2 powierzchni podłóg. Też jestem zdania, że oszczędność rzędu 800-1000zł na tym etapie to nie jest gra warta świeczki. I tak jeszcze dojdą koszty adaptacji, geodety i różne warunki, projekty przyłączy. Jeżeli jednak głównym kryterium ma być taniość gotowca, to Archeton ma w ofercie projekty Kruszyna, Jaśmin, Głaz i jeszcze kilka za 1025zł. Są z kategorii "archiwalne" i w ramach adaptacji trzeba uwzględnić aktualne przepisy. Rozbija się to o aktualne normy energooszczędności, a więc dostosowanie grubości dociepleń, parametrów okien, ewentualne zastosowanie wentylacji mechanicznej. Siostra musiałaby poszukać kogoś, kto adaptowałby jej taki gotowiec i popytać o ewentualny koszt takich zmian.
  21. bowess
    U mnie ASUS RT-N66U przez strop dobrze daje radę. Przez silikatowe ściany gorzej - najsłabszy sygnał mam w kuchni, bo cztery działówki do routera w gabinecie.
  22. bowess
    No to jak chcesz taniej garaż, to myślę, że dobrze byłoby go wysunąć poza bryłę i zrobić z cieńszymi ścianami, lekkim daszkiem jednospadowym. Tak w bryle, to z zewnątrz musisz zrobić jednolitej grubości ściany, odizolować od garażu część mieszkalną, bo jak nie, to zwłaszcza powyżej będziesz miał chłodzenie pomieszczenia przez strop (a we Wróbelku tam masz łazienkę, czyli pomieszczenie, które dobrze, żeby było w zimie o parę stopni cieplejsze niż pokój). Z doświadczeń forumowiczów wychodzi, że jednak garaż w bryle to spory koszt, nawet jak zostawisz częściowo surowy. Poczytaj jak ludzie dyskutują o tym czy ogrzewać taki garaż czy nie, jak mają rozwiązane odwodnienie. Myślisz, żeby bez ogrzewania, a często gdzieś po ścianach garażu leci instalacja CO albo wodna. I co? Pozwolisz, żeby ci w którejś woda zamarzła zimą? To wszystko detale, o których trzeba pamiętać już na etapie projektu i dostosować do swoich oczekiwań. W pokazanych projektach garaż to nie jest część budowy, bo stanowi integralną część budynku. Powstaje razem z domem, z takich materiałów jak dom, a jeszcze musisz dopilnować, żeby niepotrzebnie nie chłodził przyległych pomieszczeń.
  23. bowess
    Wysokości kondygnacji w Iskierce - obie po 2,7 m. Ściana kolankowa 112 cm. We Wróbelku kolankowa ma 91 cm. To trochę niska. Jeżeli łóżka postawi się równolegle do tej ścianki to ryzyko walenia głową w skos przy wstawaniu jest spore. W sypialni 11,35m2 zapewne z tego względu jest zaprojektowana przedścianka, która jest trochę odsunięta od kolankowej, a więc wyższa.
  24. bowess
    Na koszt budowy wpływ jest niewielki, ale jest. Zazwyczaj rozbija się to o warstwę lub dwie pustaków, bloczków itp. i powstałą w ten sposób powierzchnię ścian do docieplenia i tynków. Załóżmy, że dom ma wymiary 11x9, czyli ścian zewnętrznych 40 mb. Dodatkowa warstwa to 8-10 m2 ścian zewnętrznych i zależnie od liczby pomieszczeń parteru, ale powiedzmy, że drugie tyle m2 ścian wewnętrznych (do tynków wewnętrznych troszkę więcej, bo z dwóch stron tynkujesz). Ściany nośne to te grube - taka sama krecha jak ściany zewnętrzne. Pod ścianami nośnymi są też ściany fundamentowe. No chyba, że planujesz płytę fundamentową, ale w pokazanych projektach są klasyczne fundamenty. Wróbelek będzie miał około 60 mb ścianek fundamentowych i tyleż ław pod nimi, Iskierka podobnie - 62 mb. Przy projekcie tej wielkości i z garażem w bryle zwykle tyle właśnie będzie, bo ściana pomiędzy garażem a pozostałą częścią domu najczęściej jest nośna, no i na pozostałej części domu też musi być jeszcze jakieś podparcie dla stropu - we Wróbelku masz jeszcze jedną nośną wzdłuż, a w Iskierce w poprzek. Tu już trudno będzie coś potanić, bo tego typu bryły tak mają i już. Kominy zarówno wentylacyjne jak i spalinowe trochę kosztują. Na rzutach czasami są jako grubsze prostokąty, we Wróbelku na rzucie parteru wrysowano białe prostokąciki w ścianach - to właśnie te kanały. Warto patrzeć ile ich jest i gdzie, którędy przechodzą przez poddasze (na poddaszach są ścianki działowe a kominy jako grubsze od działówek zwykle wystają i "urozmaicają" ściany. Z zakładanym budżetem potrzebujesz albo sporo pracy własnej, albo przemyślenia sprawy garażu.
  25. bowess
    Najlepiej szacować nie z m użytkowych, a po podłogach. Większość osób na forum dla domu wykończonego podaje raczej 2,5-3 tysiące za m2 (zależnie od skomplikowania bryły. Ty wybrałeś wizualnie proste projekty, więc bliżej 2,5. Zwróć uwagę, że ścian nośnych jest trochę, że Wróbelek ma bardzo rozbudowaną wentylację grawitacyjną (od licha i trochę tych kanałów - spójrz na rzut), Iskierka ma blakon i kombinowany daszek nad wejściem - można uprościć w ramach adaptacji). Różnice kubatury moga wynikać z różnej wysokości kondygnacji. Wróbelek ma 2,69 na parterze i 2,96 na poddaszu. Iskierki nie widzę tak na szybko. Za 220-230 będzie ciężko wybudować te domy, bo powierzchnia podłóg to 138m2 we Wróbelku i 135,8m2 w Iskierce. Szacując patrz na metry po podłogach lub powierzchnię netto (różne biura różnie opisują, czasem trzeba samemu zliczyć powierzchnię podłóg) a do tego na "komplikacje" - metry ścian nośnych, dodatkowe łamania ścian, nietypowe okna, liczbę kominów, łamania dachu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia