Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bowess

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 988
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez bowess

  1. Uproszczenie konstrukcji zadaszeń (do takich jak w Elianie) - czemu nie, spokojnie się da. Jak dla mnie ładniej wygląda lekka drewniana konstrukcja niż ciężkawe kolumny pseudodworkowe. Wnęka przy drzwiach wejściowych bzmniejszyłaby wiatrołap. Zresztą nie ma po co dublować rozwiązań osłaniających wejście. Wnęka przy wejściu jest potrzebna tam, gdzie krawędź dachu leci prosto, nie ma konstrukcji zadaszenia.
  2. Moim zdaniem wiele zależy od zagospodarowania działki. Znam sporo większych działek, na których elewacja frontowa domu jest mało widoczna albo wręcz wcale jej nie widać z ulicy, bo ogród przesłania (przodują w tym tuje nasadzane często wzdłuż ogrodzenia). Ważne, żeby dobrze ustawić dom względem stron świata (a akurat Sielanka moim zdaniem najlepiej pasuje z wejściem od wschodu, zachodnim tarasem i elewacją z dwoma oknami na południe). Przed domem fajny podjazd i goście będą oglądać elewację frontową po opuszczeniu samochodu. A żeby nie raziła duża szerokość działki - sad albo winnica na całej długości. Ważny jest dobry, atrakcyjny pomysł i opracowana przez architekta koncepcja wkomponowania domu w całość działki.
  3. Warunki zabudowy czy miejscowy plan zagospodarowania zwykle nie warunkują umieszczenie drzwi wejściowych do domu. Stosunkowo często pojawiają się za to zapisy o kształcie dachu, kącie nachylenia połaci i ustawieniu kalenicy w stosunku do drogi. Jeżeli w kwestii dachu nie będzie tego typu ograniczeń, to możesz dowolnie sytuować dom względem drogi i stron świata.
  4. Podobny jest projekt Pag A. W ramach adaptacji da się przemieścić kuchnię na front domu, przesunąć łazienkę głębiej i skrócić ścianę przesłaniajacą schody - będzie większa otwarta przestrzeń. Ma też lepsze, od pokazanego przez Ciebie projektu, połączenie części mieszkalnej z garażem. Może bym wyszukała coś więcej, ale nie podajesz, czy jest jakieś "pole manewru". Identycznego projektu gotowego to pewnie nie ma. Jaki to ma być metraż, jaką masz szerokość działki, czym będzie ogrzewany dom, jak się układają strony świata na działce, ile sypialni? Bez tego trudno podsuwać jakiekolwiek zamienniki.
  5. Kejt_R dodam swoje "widzimiśki" - takie okiem zwykłego użytkownika. Nie jestem architektem ani osobą z branży budowlanej. Nie napisałaś nic o planowanej liczbie mieszkańców, a bez tego trochę trudno mi ocenić funkcjonalność. Jeżeli liczba mieszkańców będzie odpowiadała liczbie łóżek, to pomyślałabym o choćby niewielkiej dodatkowej łazience. Trzy garderoby są malutkie - ścianki wraz z wykończeniem, punkty elektryki, drzwi, wyposażenie w półki i drążki - nie wiem, czy uzyskana funkcjonalność zrównoważy te dodatkowe koszty. A co z wentylacją tych pomieszczeń? Pralnię wolałabym wydzieloną i trochę mniejszą, żeby łatwo było ją utrzymać w czystości. Duże pomieszczenie to i kurzu więcej zwłaszcza, gdy na części miałby być składzik, stryszek. Co do połączenia z garażem - również moim zdaniem nie jest optymalne, ale też da się przywyknąć. Na pewno będą się zdarzały wędrówki w butach na linii wiatrołap - garaż, dlatego bardzo słusznie projekt przewiduje granit na podłodze. Brak wentylacji kuchni i spiżarni. W przypadku kuchni nasuwa się pytanie, którędy ewentualna wentylacja przejdzie przez sypialnie na poddaszu. Może pod górnym biegiem schodów zrobić schowek na szczotki i chemię, wówczas spiżarnia byłaby typowo spożywcza. Czy korytarz nie będzie trochę ciemny? Wiatrołap będzie doświetlony tylko jeżeli drzwi wejściowe będą z przeszkleniem. Na korytarz wychodzą drzwi pokoju i łazienki, a to są północne pomieszczenia. Podoba mi się wyjście na taras z kuchni. Salon jest bardzo efektowny. Połacie dachu można by lepiej docieplić. To by korzystnie wpłynęło na koszty ogrzewania. Teraz jest tylko 18cm wełny. Poziomy sufit nad drugą kondygnacją też. Teraz jest tylko 6cm wełny. Nie widzę rozpiski P4. Jakie rozwiązania zostały zastosowane, aby balkon nie był mostkiem termicznym?
  6. paola06 witaj. Marcel to duży dom. Powierzchnia parteru to jakieś 147m2. Poddasze zapewne miałoby około 100m2 po podłodze. Realizacja niestety będzie kosztować - jest sporo ścian nośnych, ciężki strop, schody. Dach nie jest jakoś szczególnie trudny, ale powierzchnię ma dużą. Są trzy kominy. Szacunkowo stan surowy zamknięty może wynieść nawet blisko 200k. Nie widzę oddylatowania garażu od reszty domu - będzie powodował wychładzanie. Czy po ustawieniu w wiatrołapie jakiejś szafy lub wieszaka, przejście do kotłowni i garażu będzie wygodne? Która ściana na Twojej działce będzie północna? Brakuje mi przewidzianego miejsca na pralkę. Jeżeli dom będzie ogrzewany gazem lub prądem, to można mieć pralnię w pomieszczeniu gospodarczym. Przy paliwie stałym już nie za bardzo. Sypialnie dla dzieci różnią się dość mocno powierzchnią. Ktoś będzie miał "gorszy" pokój. Plusy to duża spiżarnia przy kuchni, duża kotłownia (paliwo stałe?). Przemyśl, po co własciwie Wam poddasze. Parterówka tego typu spokojnie wystarczy dla rodziny 2+2. Jeżeli natomiast jesteście rodziną młodą, "rozwojową" w perspektywie kilku lat, to może dom z poddaszem, w którym parter będzie miał nieco mniejszą powierzchnię. Może wystarczy Wam jedna większa sypialnia albo dwie nieco mniejsze? Mam dzieci w wieku 5 i 3 lata i bardzo odpowiada mi, że na razie mają wspólną sypialnię - jedno sprzątanie, wspólnie się bawią, jeden rodzic kładzie spać. Malutkie dzieci to w ogóle najwygodniej mieć w łóżeczku w sypialni rodziców, bo chodzenie gdzieś w nocy to ostatnia rzecz na jaką mają siły i chęci rodzice noworodka. Pamiętaj też, że poddasze "na przyszłość" powoduje wzrost kosztów ogrzewania domu. Znam dom, w którym właśnie takie przyszłościowe poddasze spowodowało, że w sypialniach na parterze w rogach pojawił się grzyb.
  7. klawdia - skoro działka spora, to parterówka jak najbardziej. Ale... Aby parterówka była niedroga w budowie (konkurowała cenowo z domem z poddaszem), musi spełnić kilka warunków. Po pierwsze mieć niedużą powierzchnię - do 100m2 zazwyczaj taniej wychodzi parter, 100-120m2 - w tym zakresie koszt zależy od detali konstrukcji, powyżej 120m2 już domy z poddaszem mogą wychodzić taniej. Projekty, które pokazałaś są właśnie takie "z pogranicza". Poza tym mają trochę rozbudowane dachy, po trzy kominy, Dom w kordylinie ma ciężki strop. 1) i 2) Sądzę, że domy te są ładne, mają bardzo atrakcyjne wizualizacje, zgadzam się z Elfir, że z energooszczędnością nie jest za dobrze. Program użytkowy obu jest fajny (wielkości pomieszczeń, schowki, przejścia do kuchni). Niezbyt podobają mi się dość długie korytarze, no ale taki to urok domów parterowych. O ile w kordylinie przy przeszklonych drzwiach jeszcze trochę światła dziennego wpadnie do korytarza (szerokość budynku 8,5m), to hol i korytarz w Baśniowym będą praktycznie bez dostępu światła dziennego, bo dom jest trochę szerszy. W kordylinie jest bardzo dużo przeszkleń - niektóre wręcz pogarszają ustawność pomieszczeń. Są też drogie okna narożne. W kuchni płyta zaraz obok lodówki - wydaje mi się, że to narożne okno komplikuje sprawę. Gdyby okno było po prostu na front, to kolejność sprzętów byłaby zgodna z ergonomią, czyli lodówka - zlewozmywak (pod oknem) - płyta na sąsiedniej ścianie. W Baśniowym hol jest tak duży, że w zimie nie będzie prawidłowo pełnił funkcji śluzy. Teoretycznie powinien być dość dobrze dogrzewany, żeby w wc nie było zimno (a jakbym miała tam brać prysznic, to wolałabym, żeby w tym czasie nikt drzwi wejściowych nie otwarł ). No a z miejscem na kurtki i buty pomimo dużej powierzchni jest kiepsko. Kuchnia duża i sprzęty tak rozmieszczone, że chodzenia będzie sporo. Tu dużo bardziej rozciągnięta instalacja wodna, kordylin ma bliżej siebie pomieszczenia z kranami. 3) szacunkowo są to domy za około 300k stan deweloperski, jeżeli nie będzie własnego wkładu pracy. 150k Baśniowy za SSZ - chyba netto i zwykle jest to 40% kosztów budowy. Dom w kordylinie ma koszty liczone z zestawień, więc lepsze szacunki. Jednak minimalne koszty robocizny są w praktyce niemożliwe do osiągnięcia. Kosztorys gospodarczym w tym przypadku jest chyba kosztem samych materiałów (tak rozumiem zapis na stronie). Realny wydaje mi się dla normalnego systemu gospodarczego koszt podany jako system zlecony - 312k netto pod klucz.
  8. Projekty są jednego typu, więc wzrost kosztów budowy będzie wynikał praktycznie wprost ze wzrostu powierzchni. 152 m2 a 207 m2. Moim zdaniem koszt budowy większego wyjdzie o jakieś 100k większy - na wszystkich etapach się nazbiera mniej więcej taka kwota. Mniejszy projekt ma kosztorys liczony z zestawień materiałów, a większy tylko orientacyjny - czyli liczony z m2. Oba domy należą do dość kosztownych w budowie - mają sporo mb fundamentów i ścian nośnych, ciężkie stropy, łamane wielospadowe dachy i po trzy kominy. Kosztorysy oczywiście netto i nie jestem pewna, co właściwie przyjęto w przypadku systemu gospodarczego. Osobiście szacuję, że za stany pod klucz systemem gospodarczym wyszłoby jakieś 400k za mniejszy i 500k za więszy. Koszty utrzymania - ogrzewanie też można wprost ze wzrostu kubatury szacować, bo docieplenia są takie same, a przeszklenia podobne. Jeżeli w mniejszym CO wyszłoby załóżmy 1500 zł, to większy 2000. No ale dochodzi jeszcze przygotowanie CWU, a to już są bardzo indywidualne kwestie. Wzrost kosztów energii elektrycznej raczej byłby niewielki, bo sprzęty w obu domach byłyby prawdopodobnie takie same. Może parę punktów oświetlenia wypadłoby więcej w tym większym domu.
  9. Poszerzania gotowca zdecydowanie nie polecam - zmienia się konstrukcja dachu, rozpiętości stropu i architekt adaptujący sobie sporo liczy za taką pracę. Jak gotowiec, to tylko do zmian kosmetycznych, czyli dostosowanie otworów okiennych, korekty ścian działowych. Podobny do domu przy Bukowej 3 jest Linus http://www.archeton.pl/projekt-domu-linus_1453_opisogolny. Po wykreśleniu garażu powinien mieścić się w limicie m2 zabudowy. No i po odcięciu garażu można zrobić południowe okno w salonie, a kuchnia zostaje z oknem wschodnim.
  10. Słusznie nie wierzysz. Niestety ta pracownia nie podaje sposobu liczenia swoich zapewne orientacyjnych kosztów budowy. SSZ podany może być jeszcze w miarę zbliżony do rzeczywistego, ale też nie zaznaczono czy to brutto czy netto. Optymistycznie przyjmijmy, że brutto. Większość forumowiczów po ukończeniu budowy stwierdza, że SSZ to dopiero 40% kosztów ogólnych, więc 300k całkowicie bez szans. Nie wiem w sumie, co tu wzięto do tego wyliczenia kosztu w systemie gospodarczym. Koszt samych najtańszych możliwych materiałów netto?
  11. Było już to w linku wklejonym przez kolegę fotohobby. Pozwolę sobie ponownie zalinkować. Obliczenia zrobione dla gotowania 1 litra wody. http://www.audytorzy.com/img/file/Badania%20AGD/Porownanie%20plyt%20grzewczych.pdf Jest wyliczone jak byk, że indukcyjnie wychodzi tylko nieznacznie drożej od gazowej dla mniejszych pól grzewczych/palników i nawet taniej dla dużego palnika (tu zapewne efekt grzania kuchni gazem się mocniej zaznaczył). Płyta ceramiczna już trochę drożej w uzytkowaniu. Szkoda, że ten test nie objął też płyty gazowej, o której pisałam na początku wątku - takiej, która na oko wygląda jak elektryczna, bo producent obiecuje wyższą od tradycyjnej gazówki sprawność.
  12. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że większość ludzi w ogóle nie traktuje niedopasowania domu do stron świata jako błędu. Osobiście nie lubię też, gdy po otwarciu drzwi wejsciowych na wprost ukazuje się wieszak z kolekcją jesień - zima. I wystawka butów.
  13. No właśnie takie miałam odczucia - że to nie jest praca projektanta, tylko "adaptatora", który dość typowy domek ścisnął do szerokości działki. Jeszcze jedna moja myśl luźna. Domy jednorodzinne, które znam, w znacznej większości (70-80%) są dość ciemne i ponure. Mój dom rodzinny wita wchodzących ciemnym wiatrołapem i równie ciemnym, długim korytarzem. W innych podobnie - nawet jeżeli wiatrołap posiada doświetlenie, to za nim nastepują hole, korytarze, które są tym ciemniejsze im większa dlugość i szerokość domu. Wcale nierzadkie są domy, które są kompletnie niedobrane do stron świata. Cóż to może oznaczać? Że jesteśmy przyzwyczajeni od małego to takich lekko ciemnawych domów i mieszkań? Nie lubimy światła i słońca? W moim domu okna od slonecznych stron pozwalają znacząco skrócić sezon grzewczy. To widać po kominach w sąsiedztwie i jest to więcej niż miesiąc grzania (przynajmniej 2 tygodnie jesienią i ponad 3 tygodnie wiosną).
  14. Zależy, o czym marzysz. Jeżeli po prostu o niedużym, prostym domu do mieszkania, a działkę masz lub stać Cię na zakup dzialki w Twojej miejscowości, to temat jest jak najbardziej do ogarnięcia. Najważniejsze jest to, o czym już pisali przedmówcy - kwestia działki i ile pieniędzy możesz lub chcesz przeznaczyć na budowę (tu możesz też wyliczać, czy jakieś prace dasz radę wykonać własnymi rękami). Do działki i budżetu zwykle da się dopasować projekt. Jeżeli natomiast marzysz z większym rozmachem, to może sie okazać kompletnie nierealne, bo na przykład koszt budowy wymarzonego domu na wymarzonej działce znacznie przekracza Twoje oszczędności plus łączne dochody od teraz do emerytury.
  15. Twój projekt, w moim subiektywnym odczuciu, jest po prostu dość standardową stodółką - tyle, że postawioną szczytem do ulicy, zwężoną do szerokości działki i ze zlikwidowanymi oknami. Przez to dostosowanie szerokości wyszły tak niewygodne schody i strefa dzienna, w której czteroosobowa rodzina nie będzie mogła wspólnie ani wygodnie zjeść ani pooglądać telewizji czy po prostu posiedzieć. Brakuje mi tu rozwiązań mniej typowych, które lepiej sprawdziłyby się w wąskim domu - jakiegoś dobrego pomysłu na lokalizaję i kształt schodów, bardziej pomysłowego zaplanowania części dziennej, może jakiegoś południowego doświetlenia luksferami. Salon chyba wypadnie od zachodu? Duże zachodnie okno w salonie, bo działka jest dość długa i może być ładny widok na ogród, poza tym większe okno to wrażenie większej przestronności pomieszczenia. W salonie najwięcej czasu spędza się po południu i wieczorem, więc byłoby wtedy dłużej swiatło dzienne. Ten projekt jest trochę podobny do gotowca Longinus Sto - tam też są niewygodne schody zabiegowe, ale część dzienna jest większa i przestrzeń pod częścią schodów wykorzystano na pomieszczenie gospodarcze. Dość oryginalnie rozwiązany jest gotowiec Garda i Garda II - ma nawet schody ze spocznikiem, ale szerokość to 6,95 i 7,05m. Zobacz jak wygląda Szczupły II - tu tylko na początku schodów jest kilka stopni zabiegu, a zamiast garażu i balkonu nad nim można zaprojektować sypialnię i dodać niewielki wiatrołap. Jest też Koliber II - jeszcze inne umiejscowienie schodów. Oczekiwałabym jednak więcej inwencji od projektanta i jakiegoś lepszego pomysłu.
  16. ??? Skredytować się na x lat więcej, żeby kupić od dewelopera? W sytuacji, gdy kolega Bardowy ma już działkę, nie ma ciśnienia na szybkość budowy i ma bardzo przyzwoity budżet na dom 100m2, uważam, że lepiej sobie powoli budować systemem gospodarczym, zdobywając trochę wiedzy o poszczególnych etapach i dopilnowując ekip.
  17. bowess

    szczyty kiczu i kuriozum

    Na stronie Rady Języka Polskiego można znaleźć opinie o imionach. Z pytaniami zwracają się tam rodzice, ale częściej pracownicy USC, dla których opinia RJP może być pomocna w decyzji o przyjęciu lub odrzuceniu oświadczenia o wyborze imienia. Można poczytać tam o pomysłach rodzicieli - Olimp, Lilu, Milka, Truskawka, Riko, Dzierżka, Kermit, Jakób, Godspower. Ponad 500 tego jest. Na przykład zgodne z prawem jest nadanie dziecku na pierwsze imię Paweł i na drugie Paweł (i analogicznie Jan Jan), bo na tych świętych patronach akurat rodzicom zależy. Imiona Anja i Mirjana zostały zaopiniowane negatywnie, bo są niezgodne z polską ortografią, natoniast imiona Pio (jako drugie) czy Lorina - pozytywnie. Z anegdot o temtyce "imiennej" zasłyszałam kiedyś historię nadania imienia Koleta (była to babcia osoby opowiadającej). Rodzice wybrali imię Maria i z takim nastawieniem zanieśli dziecko do chrztu. Ksiądz stanął okoniem, że to imię matki Jezusa - dziecię niegodne go nosić i ochrzcił wedle wspomnienia świętej z danego dnia.
  18. bowess

    szczyty kiczu i kuriozum

    To jest imię z "Gry o tron" - wymyślone przez autora, nie wiem czy można wyszukać tu jakiś źródłosłów (grecki? celtycki?) i znaczenie. Taka Isaura czy Esmeralda, tyle że nieco inny gatunek serialu. Moim zdaniem kiepsko brzmi z nazwiskiem, będzie wymagało ciągłego powtarzania i literowania przy przedstawianiu się no i będą pomyłki co do płci - nie raz zostanie przerobiona na Wiśniewskiego. Natan Wiktor Guzik też nie brzmi najlepiej. Przy krótkim nazwisku od rzeczownika pospolitego dałabym trochę dłuższe imię pochodzenia słowiańskiego.
  19. Przy tej wysokości budynku i ulicy typowej szerokości dach nie będzie widoczny dla przechodniów, więc nie będzie decydujący w kompozycji kolorów. No ale warto, aby pasował do całości. Dąb winchester na wzornikach wydaje się mieć chłodny odcień, ale już na zdjęciach z realizacji kolor wygląda często na ciepły i dość intensywny, dlatego wydaje mi się dość trudny do skomponowania. Jeżeli masz ochotę poprzeglądać realizacje, to bardzo dużo zdjęć elewacji znajdziesz na tej stronie. W menu po lewej można wybrać zestawienie kolorystyczne. Ponieważ autorka strony komentuje wedle własnego, specyficznego gustu, w opisy proponuję nie wnikać. Zdjęć zgromadziła jednak już całkiem sporo i warto popatrzeć. Napisz, jaka paleta jest miła dla Twojego oka, a może uda mi się wyszukać jakieś przyklady.
  20. Budujesz kamienicę i projekt poszedł bez kolorystyki? Dla mnie dość zaskakujące. Jak okna już z jakimś drewnem, to bezpieczne wydają mi się szarości i biele. Jak tu: http://www.epiotrkow.pl/multimedia/icon/88fe5b6fad8113c55cec7b3413920478.JPG Przy zamiłowaniu do bardziej "zaawansowanych" zestawień kolorow, sugerowałabym jednak pomoc profesjonalisty - plastyka, bo żółć żółci a piasek piaskowi nierówne.
  21. Hej! Trudno mi ocenić, czy będzie ciemno. Trochę ciemiej pewnie tak - to okno bardzo rozświetla schody i korytarzyk poddasza, tak, że jest w tych miejscach bardzo jasno, dochodzi sporo bezpośredniego słońca. Z drugiej strony patrząć, tuż obok klatki schodowej jest największe okno pokoju dziennego, na poddaszu drzwi można mieć z przeszkleniami, więc jakoś strasznie ciemno w korytarzyku to na pewno nie będzie. Ja nie mam jakichś strasznych pędów do mycia tego okna. Nie brudzi się tak, żeby raziło - nie jest blisko oczu, mamy w połaciówkach szyby bioclean, od środka szczotką jakieś pajęczynki czasem przemiotę. Jakiś czas temu trafiła się ptasia kupa i wyczaiłam wtedy sposób mycia bez drabiny. Otóż okno nad schodami umyłam przez okno łazienki, włażąc na blat naszej zabudowy, a klamkę otwarłam kijkiem z takim haczykiem do otwierania wyłazu strychowego. No ale nie oszukujmy się - jest to jednak utrudnienie i kombinacja.
  22. bowess

    szczyty kiczu i kuriozum

    To raczej pokłosie jakiegoś szalonego konkursu plastycznego. Dawno to było, więc już szczegółów nie pamiętam, ale jako wychowaczyni klasy musiałam odsiedzieć wraz z milusińskimi pogadankę, którą dwie kobity prowadziły (tu właśnie mnie pamięć zawodzi - kto je nasłał, gdzie były zatrudnione) pod hasłem: "Skąd mamy na te wydatki? Wszyscy płacimy podatki."
  23. Nie ma na szczęście daty ważności projektu gotowego. Tak naprawdę kupujesz coś, co formalnie jest czasopismem, a architekt adaptujący gotowca do warunków lokalnych robi to wedle aktualnych założeń i przepisów. W przypadku tego projektu dla niektórych lokalizacji i zależnie od wybranego sposobu ogrzewania może nie być spełniony wymagany limit roczny EP - nowe przepisy (120 rocznie) obowiązują od stycznia 2014. Jeżeli projekt bardzo Ci odpowiada, to po prostu w ramach adaptacji trzeba będzie odpowiednio pogrubić warstwy izolacji i takie wykonać w trakcie budowy, zastosować cieplejsze okna, być może dołożyć wentylację mechaniczną z rekuperacją. Pracownia podaje na stronie charakterystykę energetyczną i udostępnia kalkulator, więc możesz powprowadzać planowane rozwiązania i wstępnie zorientować się, czy budynek spełni aktualne normy. http://www.dobredomy.pl/kalkulator/afrodyta/
  24. Mieliśmy bardzo dobrego kierownika budowy - konkretnego pana, który dużo szczegółów technicznych podpowiedział, kontrolował wszystkie elementy "znikające" pod betonem, konsultował telefonicznie, regularnie wizytował budowę no i wypełniał swoje obowiązki biurokratyczne - prowadził dziennik, zakończył budowę. Kierownik budowy jest obowiązkowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...