Kubo, ja raz jeszcze. Co do kosztów wychodzi na to, że drewniany nowy jest najdroższy, potem murowany, najtaniej "z odzysku". Jeśli stary dom drewniany przeniesiesz w całości, oszczędzasz mnóstwo kasy - jest remont, a nie budowa od zera. Tak, jak w nowym robisz fundamenty, z reguły wszyskie instalacje, kominy. Ale: masz ściany, podłogi, strop, dach. Kwestia tylko tego, jakie one są, bo tylko ich stan decyduje o poniesionych później kosztach. Zaletą sytuacji jest to, że możesz w takim domu szybko zamieszkać, robić go na raty i w miarę możliwości, co nie jest bez znaczenia przy niewielkich zasobach finansowych. Jeżeli dom ma być rozebrany i złożony ponownie, kosztuje Cię to na starcie więcej, ale może być bardziej uzasadnione, jeśli chodzi o stan techniczny (jeśli trzeba wymienić np. ścianę, łatwiej to zrobić). Jeśli domek jest naprawdę w dobrym stanie, był zadbany, to możesz mieć super chatę za np. 30000 (fundamenty, projekt, przeniesienie, nowy komin, odnowienie pomieszczeń, ew. docieplenie), a za te pieniądze trudno byłoby postawić jakikolwiek dom...