Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Emisia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    54
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Emisia

  1. Emisia

    lubelskie

    Pomocy pilnie szukam w sprawie: potrzebuję żerdzi o długości nie mniejszej niż 4 metry (ok. 60 sztuk). Może ktoś z Was ma używane? Może wiecie, gdzie takie bez problemu nabędę (nie bankrutując tym samym)... Jestem ze Świdnika.
  2. Emisia

    lubelskie

    Pomocy pilnie szukam w sprawie: potrzebuję żerdzi o długości nie mniejszej niż 4 metry (ok. 60 sztuk). Może ktoś z Was ma używane? Może wiecie, gdzie takie bez problemu nabędę (nie bankrutując tym samym)... Jestem ze Świdnika.
  3. nurni, a nie wiesz po ile jest taki szklany beton? Bo ja też mam glinę mocno mokrą, choć na wzgórzu... Aha, jeszcze spytam w związku z tematem: jak 'głębokie' macie fundamenty na tej glinie? Czy przemarzanie u was jest bardzo głębokie?
  4. sorry, się nie zalogowałam niechcący... Ale się już przedstawiam. Wukan, pozdrawiam - Twa 'rodaczka'
  5. Może jestem dziwoląg, ale chciałabym się dowiadywać o domach z drewna. Choćby zrobienie dobrego i cichego stropu drewnianego to u nas problem - skąd mają się brać dobrzy wykonawcy, jeśli brak chociażby dobrych materiałów teoretycznych o domach drewnianych. To samo remonty drewnianych domów - wszystko, co się pojawia na ten temat, to zwykle ogólnikowo i margialnie . Chciałabym bardzo poczytać nie tylko o belitach, silikatach, stropach gęstożebrowych, betonie, zbrojeniach i wieńcach . Czy ktoś jeszcze interesuje się budowaniem z drewna i "pielęgnacją drewniaków"?
  6. Dodam: fakt faktem, rewelacyjnie nam się blokuje poczynania budowlane. Co i raz to jakaś niespodziewanka... Stare plany straciły ważność, więc nie można kupować, sprzedawać, wydzielać, przekształcać, zmieniać przeznaczenie, a więc i budować... I jak tutaj ma być dobrobyt ?
  7. O tym, jak można dzielić działki decyduje gmina właśnie na podstawie planu zagospodarowania przestrzennego, którego tutaj jak się okazuje, nie mają. W tym sęk właśnie. U mnie w gminie np. działka przeznaczona pod zabudowę może mieć nie mniej niż 0,20 ha i nie mniej niż 25 metrów szerokości, bo takie są wytyczne w planie zagospodarowania. Myślę, że najlepiej udać się z problemem do jakiegoś biegłego notariusza, a już on coś wymyśli . A może np. spisać umowę dzierżawy tego gruntu i jednocześnie umowę przedwstępną sprzedaży z przyrzeczeniem kupna. W końcu musi być jakieś wyjście a gmina przecież ustali nowe plany. Ale pamiętajcie, że jeżeli planów zagospodarowania gmina nie posiada, a wy chcecie na tej działce teraz coś budować, to nie dostaniecie pozwolenia na budowę w obecnym stanie rzeczy i jeszcze długo ta działka - nawet po wydzieleniu będzie tylko polem "pod pietruszkę"
  8. Kubo, ja raz jeszcze. Co do kosztów wychodzi na to, że drewniany nowy jest najdroższy, potem murowany, najtaniej "z odzysku". Jeśli stary dom drewniany przeniesiesz w całości, oszczędzasz mnóstwo kasy - jest remont, a nie budowa od zera. Tak, jak w nowym robisz fundamenty, z reguły wszyskie instalacje, kominy. Ale: masz ściany, podłogi, strop, dach. Kwestia tylko tego, jakie one są, bo tylko ich stan decyduje o poniesionych później kosztach. Zaletą sytuacji jest to, że możesz w takim domu szybko zamieszkać, robić go na raty i w miarę możliwości, co nie jest bez znaczenia przy niewielkich zasobach finansowych. Jeżeli dom ma być rozebrany i złożony ponownie, kosztuje Cię to na starcie więcej, ale może być bardziej uzasadnione, jeśli chodzi o stan techniczny (jeśli trzeba wymienić np. ścianę, łatwiej to zrobić). Jeśli domek jest naprawdę w dobrym stanie, był zadbany, to możesz mieć super chatę za np. 30000 (fundamenty, projekt, przeniesienie, nowy komin, odnowienie pomieszczeń, ew. docieplenie), a za te pieniądze trudno byłoby postawić jakikolwiek dom...
  9. Przenosić polecam i to zdecydowanie! Ale "są ale" - faktycznie bardzo trudno znaleźć dom do przeniesienia w naprawdę dobrym stanie. Oprócz grzybów, korników i innych paskudztw trzeba uważać na wiele innych rzeczy. Chałupa chałupie nierówna - czasem drewno i stolarka są w stanie rewelacyjnym, czasem chata stoi z przyzwyczajenia, a tylko szalunek i tynk w środku wyglądają dobrze. Trzeba się znać, obejrzeć podwaliny, legary, więźbę dachową, bo wymiana na nowe może być kosztowniejsza niż "ustawa przewiduje". Trzeba się liczyć z tym, że zapewne niezbędna okaże się zmiana rozkładu pomieszczeń lub ich funkcji (a wcześniej trzeba wiedzieć czy7 jest to możliwe i opłacalne). Poza tym przepisy wymagają załatwienia wszystkich formalności, jak przy budowie nowego domu - zamiast np. typowego projektu należy wykonać inwentaryzację budynku (+ ewentualne zmiany). Żeby skończyć już z tym "czarnowidzeniem" - patrz powyżej - powiem, że ja mam z przenoszenia i na inny bym się nie zamieniła przenigdy . Bo to jest dom z duszą, z niebanalną historią, a na dodatek piękny . Uwaga, uwaga! Mogę polecić PRZEWIEZIENIE DOMU W CAŁOŚCI (nie biorąc pod uwagę elementów murowanych). Pozdrawiam wszystkich i dzięki Ci neuron za temat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...