Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tapken1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tapken1

  1. tapken1

    FAS

    dziękuję za słowa pocieszenia, ale jest mi trudno żyć ze świadomością, że córka dokonała takiego wyboru. Fas jest stwierdzony przez lekarza. Chlopak pracuje za min.wynagrodzenie, ona nie pracuje-jest na utrzymaniu rodziców.Sytuacja niełatwa, pracy nigdzie dostać nie może, dorywczo roznosi więc ulotki.A mimo to planują wspólne życie.Uważam, że to jest z jej strony desperacja, a chłopak wg niej dla niej dobry i dlatego go akceptuje.Sprawa beznadziejna, oparcia w nim nie będzie miała żadnego, a gdyby do szło do sprowadzenia potomstwa, nie wyobrażam sobie dalej ich przyszlości.
  2. Mam bardzo poważny kłopot.Córka moja "zakochała" się w chłopaku chorym na FAS.Nie mając powodzenia u innych chłopców wybrała jego.Doszło do tego, e spotykają się systematycznie, współzyją ze sobą i planują wspólną przyszłość.Oboje mają po 24 lata.Rozmowy z nią, krzyki, awantury i prośby nic nie pomagają.Ona wie, co to jest FAS, mimo to planuje z nim życie a nawet współne dzieci.Jestem załamana, wstyd mi pzred rodziną i znajomymi, a najbardziej obawiam się tego, że córka zajdzie z nim w ciążę.Czy dziecko będzie obarczone jakimiś wadami, jakimi? Co mam zrobić, aby ich rozdzielić, argumenty nic nie pomagają.
  3. Poczekaj na wyniki badań.O ile będa wskazywały na to, że urodzisz chore dziecko, nie sprowadzaj go na świat, będzie mu cięzko na tej ziemi i to w warunkach polskich.Trzeba realnie spojrzeć na sytuacje i nie podejmować decyzji pod wpływem emocji, bo decyzje takie są "chore".Moja znajoma z żle pojętej milości urodziła takie dziecko /downa/, ogromny klopot, jest wykończona i załamana przyszlością tego chlopca /7 lat/, a on agresywny, głośny, złośliwy.Ona ledwie daje sobie radę i finansowo i psychicznie.Załuje swojej decyzji,\ lekarz bowiem powiedział jej, że chłopców zawsze będzie rodziła z tą wadą, dziewczynki będą zdrowe.Na czczęście ma starszo zdrową córke....ale i jej zgotowała niełatwy los obdarzając ja takim bratem....
  4. Byliśmy w Turcji parę razy.Plaże ładne, ale dno mozra kamieniste, proszę dla całej rodziny zabrać specjalne buciki, aby nie kaleczyć nóg. Do samolotu mozna zabrac tylko 25o g napoju, resztę każa wylać pzry stanowisku kontroli.W`samolocie mozna napój kupić albo po prosy zapakować go do walizki /uwaga: kg sa ograniczone chyba do 15 kg za walizkę/.W`Turcji ceny napojów podobne do polskich, wogólne ceny wzystkiego przybliżone. jakośc wiele pozostawia do zyczenia.Kożuszek ładny - po utargowaniu 2oo dolarów.Nie wiem z jakiego biura jedziećie, ale często informacja o odległości do plazy nie zgadza sie. Byłam w hotelu w MARMARIN, pisano: plaza w odl.500 m, było niestety 2 km.Teraz wybieram hotele wył. przy plaży.Dojście do plaży w upał wykńcza.Turcja jest piękna pod warunkiem że kupuje się wycieczkę 7+7 /jest co zwiedzać/, choć odległości są olbrzymie.Ale, co kto lubi....Turcy, sympatyczny naród, ale denerwowało mnie ciągłe wymuszanie haszyszu /datki/.Tak jest we wszystkich krajach muzułmańskich.Nawewt za zrobiebnie fotografii np. z tkająca dywany turczynką, domagają sie datków. Gwarantowana tylko pogoda, to jest największy plus. Zyczę przyjemnego wypoczynku.
  5. Coś wymyślę, aby mieć z Wloch tylko dobre wspomnienia....pomysł ze spodniami jest, uważam , bardzo dobry.Kto wie, czy nie skorzystam z niego.Nikt nie podejrzewałby, że w takiej m ałej kieszonce na spodniach mogą byż schowane pieniądze.Dzięki serdeczne za wszystkie rady.....
  6. A ja chciałabym zakupić db marki /karcher, royal/myjkę parową, z przeznaczeniem sczczególnie do mycia zakamarków w łazience,meblach plastikowuch na tarasie,zakamarkach w kuchni czy ram okiennych.Jest tego tak dużo, co mi radzicie abym była zadowolona, ceny bowiem nie sa niskie.Boję się zakupów w marketach.Pzreglądam i pzreglądam oferty w Allegro, ale nie wiem, którą myjkę wybrać.POMOCY proszę...
  7. Aha, a w kolejnym mieście /Florencja/ przecięto i porwano wiszącą na szyi płaską saszetkę, ukrytą zresztą po bluzką.Partnerowi skradziono jednym ruchem bluzę narzuconą "tylko" na ramiona, bo było ciepło. Pomysłów złodziejaszkom nie brak.Jak ich pzrechyrzryć, oto jest pytanie?
  8. z fałszywkami dobry pomysł, ale skąd tak nagle :wziąść te fałszywe EUR-O?lol: A może gdzieś wszyć te prawdziwe i potem kolejno stamtąd je wydostawać, a w portmonetce mieć tzw.drobniaki. Muszę też jakoś mądrze trzymać pzry sobie paszport i kartę VISA.....jestem już cała w nerwach.Moje 2 znajome rodziny okradziono właśnie we Wloszech /z tylnej kieszeni spodni wyciągnięto cały portfel, innym wyrwano torebkę z zawartościa/.
  9. Trociu, taką kartą wybierałam pieniądze /na szczęście niewielkie sumy/ w automatach w Turcji.Koszty pzrelewu bardzo wysokie a przelicznik mizerny okropnie, dlatego wolę mieć sumkę EUR przy sobie....ale dzięki za pomysł.
  10. Może to i prawda z tą ksiązką, ale mimo wszystko bałabym się trzymać gotówkę w książce, bo złodziejaszki mogą wyrwać całą torbę z ksiązką i portmonetką.....ja myślałam, aby gdzieś zaszyć sobie podzczególne sumki i potem je kolejno wyjmować...co o tym sądzisz?
  11. Niedługo jadę do Włoch /wycieczka autokarowa/.Wiem że kraj ten słynie z drobnych kradzieży i rabunkach na turystach.Na wyjazd ten przez długi czas odkładałam pieniądze.Muszę ze sobą zabrać trochę EUR-o, ale nie mam pomysłu jak je ukryć.Boję się trzymać je w torebce, w hotelu nie mogę zostawić, ponieważ jesteśmy cały czas w drodze.Saszetka zawieszona na szyi lub na pasku spodni też może być zawodna.....ja sprytnie zabezpieczyć te troszkę EURO-o które muszę ze sobą zabrać? Proszę podpowiedzieć, są na pewno osoby z pomysłami.....wielkie dzięki za pomoc....
  12. sory chcialem wyslac ale nie potrafie dac na strone http kto chce niech poda poczte ?
  13. Naprawdę nie karmiłam mojego kotka karmą niewłaściwa ze skąpstwa, któro jest mi obce ani nawet nie z oszczędności, po protu z niewiedzy.Poprzednia właścicielka /hodowla kotów brytyjczykow i kotów srosyjskich/ wskazała mi tylko mięsko w torebkach, które sprzedawane jest we wszystkich dużych sklepach, sama także jest właścicielką sklepu zoologicznego. Co do nazwy suchej karmy nie wypowiadała się, nie wiem dlaczego, więc myślałam że to jest oczywiste, jak będe ją kupowała w sklepach.Całe szczcęście że kot jest duży i mam nadzieję że uda mi się zlikwidować jego nadwagę /na brzuszku wyczuwam grudki tłuszczu/.Szkoda że kot z natury jest flegmatyczny, bawić sie lubia ale tylko parę minut, raczej obserwuje co się dzieje w domu i za oknem.Dziękuję, że otworzyliście mi wszyscy MILOSNICY ZWIERZAT oczy na na właśćiwe karmienie mojego Bazylego, który jest moim pierwszym kotem, którego posiadam.Zaraz wejdę na Allegro i znajdę dla niego odpowiednie jedzonko,Serdeczne dzięki i pozdrawiam wszystkich którzy mi pomogli Anna
  14. Dziękuję serdecznie za tak obszerną informację na temat karmienia mojego kocurka.Faktycznie, jest on duży i masywny, ale to młodziutki kot, wiem że wagę nawet do 9 kg osiągają dopiero w wieku min.3 lat.Jeśli chodzi o karmę, to otrzxymuje WHISKAS ADULT z tuńczykiem wymieszne z mięskiem tej samej firmy, małą miseczkę /+- 3 łyzki / 5 razy dziennie.Czasem paszę tą namoczę, takie też zjada.Zastosuje, tak jak Pani radzi, częste i małe porcje, aby stale cos sobie podjadał.Jedzenie to kupuje w markecie, ale popytam weterynarza albo w sklepie zoologicznym.,Kocurek jest spokojny i nigdy nie miał ochoty zbyt wielkiej do zabawy, lubi siedzieś sobie na oknie albo polować na wróble, choć tylko raz udało mu się upolować jaskółkę.Jest to kot flegmatyczny, obserwuje co robia domownicy i przyjażni się z psem Colie, też b.spokojnym.Spróbuję go rozruszać, bo zaczyna mu ciążyć brzuszek.Kotek jest rasowy.Moja znajoma ma takiego samego i w tym samym wieku i oczywiście po kastracji powstał ten sam problem.Ale od jutra zmieniam paszę i porcje takike tylko jak na opakowaniu.Pozdrawiam serdecznie i jeszczce raz dziękuję za cenne rady, Anna
  15. Mam problem.Mój kot /piękny brytyjczyk/ po wykastrowanie tyje i to systematycznie.Teraz ma1 rok i 4 miesiące - waży 7 kg.Ma niesamowity apetyt, lubi duzo spać /latem biega na tarasie za motylkami/, kocha mięsko z torebek zxmieszane z suchą karmą.Jak przykrócic mu ten apetyt, aby się kocina nie zdeformował?Niczego poza wym.karmą nie chce jeść.
  16. A ja od roku mam kotka samca BAZYLEGO rasy brytyjczyk /popielato-niebieski, oczy bursztynowe.Kot jest nadzwyczaj spokojny, nidgy nie zrobił mi żadnej szkody, nadzwyczaj czysty i żadnego klopotu z nim nie mam.Jest duży, waży 6.5 kg /!/ ale taka jest waga tych kotów, nawet do 9 kg.Po sterylizacji nie zmienił charakteru, ma tylko większy apetyt.Ale cechą jego charakteru jest to, że właśnie nie lubi przytulanek, siedzenia na kolanach, żyje na uboczu.Jak wezmę gop do łóżka, odskakuje jak poparzony.A ja tak lubię kotki mruczki przytulanki.Jedynie co robi, to jak ma dostać jedzenie, łasi się i pada na podłogę robiąc "wywijasy", podlizuje się tak do momentu otrzymania jedzenia.Potem znika.Jak wezmę go na parę minut na ręce, mruczy tak fajnie, ale po chwili che zejsc na podłogę.Liczę\na to że może choć w części bęzie przutulanka jak wydorośleje. Kocha jedzenie.Nie wiem, czy miseczka z jedzeniem ma stać cały czas pełna kociego przysmaku, czy mu to porcjować.?A najbardziej lubi mięski /w torebki/, niczego "Domowego nie je.PS.Do zalatwiania się kotka używam żwirku silikonowego, polecam, wspaniały.! op.wystarca na 1 miesiąc /ok.15 zl/.Pozdr,Ania.
  17. Serdeczne dzięki, uściskam Cie za te informacje, na pewno skorzystam.Pzdr.Anna
  18. no tka, może tyle uzbierałoby sie, a może mniej.Co ty na to? Zaproponuj cenę za przegranie 1 szt.kasety video, jakoś dogadamy sie a ja wtedy dokładbnie przeliczę, na których najbardziej mi zależy.Jak nie masz czasu, nie ma problemu, moge poczekać, bo to nic pilnego.Leżaly tak długo,\ moga poleżec jeszcze dłużej,pzdr.AT
  19. Musiałabym wybrać interesujące mnie kasety, może tak w granicach 15 szt.
  20. niestety, nie popieram posiadania psa agresywnego ras o których rozmawiamy.Nigdy nie wiadomo co "wskoczy mu do\głowy".Sama byłam zaatakowana w jego domu przez takiego psa i to tylko dlatego, że usiadłam na lóżku jego właściciela.Przeżyłam horror.Nie tak dawno u nas w Grudziazu pies rasy jw.zagryzł na podwórku swojo właścicielkę.....na śmierć.Tak że ja taki\m psom nie ufam mimo najlepszej ich tresury.
  21. a może daj ogłoszenie w lokalnej telegazecie 1-2 razy i pierwszy właściciel odnajdzie sie.Uszcześliwisz i psa i jego właściciela.
  22. Szkoda, a może Ty Tedii podejmiesz się przgrania moich kaset?
  23. Dziękuję Wam Julito i Mario za obszerna informacje na temat Maroka, Izraela i Tajlandii. Maroko juz na pewno odpada, lubie piękną przyrodę /np.zachwycam sie Norwegią/ ale nie za bardzo przepadam za kult.arab. O Izraelu-Jordanii myślalam ale i Tajlandia wydaje mi sie piękna i bajeczna.Pytałam o klimat po prostu dlatego, że mąż mój ma za sobą zawał serca i nie wiem jak zniósłby jego uciążliwości.Chyba najpierw będę musiała porozmawiać z lekarzem.Szkoda, gdybym musiała z tego powodu zrezygnować z wyjazdu., Tajlandia przypadła mi so serca, nawet już kupiłam przewodnik po tym kraju. Dzięki za miłą dyskusję, pozdrawiam Anna.
  24. Cpt-Q a może chciałbyś za opłata oczywiście przegrać moje kasety, mam ich kilka? Anna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...