Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Martinezio

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 411
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Martinezio

  1. Dokładnie - schemacik jak pokazałeś. Aczkolwiek ładowanie jako element stały można pominąć. Sporadycznie od czasu do czasu można podpiąć prostownik samochodowy i podładować. Buzzer i dioda będą ciągnąć prądu tyle, co nic, a działać by działały tylko w momencie awarii głównego zasilania. Normalnie obwód jest rozłączony. Przekaźnik, który opisałem wyżej, jest na 230V, więc nie ma problemu. Złącza obwodu sterowanego są odseparowane galwanicznie, więc nie ma obaw, że te 230V pójdzie na diodę. PS: w takim sygnalizatorze można by pójść na całość i zrobić dwustanowy sygnalizator wizualny (bez buzzera, bo to wk@#$@ło tylko ). Jak jest zasilanie ok, to świeci dioda zielona, a jak nie ma, przełącza się na czerwoną. Wtedy też miałby większy sens układ ładowania aku (zasilacz buforowy, stabilizowany, 12V). EDIT: o, tak bym to widział z użyciem PK-1P:
  2. Yeti: no nie koniecznie - ja z przeciwnej strony Ordynarnej techniawy słucham ostatnio Chociaż przyznam, że czasami lubię dobre, mocne uderzenie w struny, w wykonaniu np. Luxtorpedy
  3. Martinezio

    PORADY GEODEZYJNE

    Wiążąca jest mapa obecna w zasobie geodezyjnym, nie KW. KW to jedynie kopia, niekoniecznie dokładna. Najrzetelniejszą wiedzę wydobędziesz z mapy z zatwierdzonym projektem podziału, ale musi to wyciągnąć z zasobu geodeta. Ty, jako osoba spoza branży, nie masz wglądu w te dokumenty. Jedynie możesz uzyskać kopię mapy ewidencyjnej lub zasadniczej do celów opiniodawczych, lub projektowych i takie mapy będą wiążące (zwłaszcza ta do celów projektowych). Skala 1:1000 oznacza, że 1mm na mapie = 1m w terenie. Weź to pod uwagę. Podpytaj swojego geodetę, czy byłby w stanie zrobić Ci mapę w skali 1:250 na Twoją działkę. To najdokładniejsza skala (1mm = 25cm). Aczkolwiek tak jak pisałem wcześniej - skoro 2ch różnych geodetów wskazało Ci granicę w tym samym miejscu, to na bank będzie tam, gdzie pokazali, a na mapach może być po prostu błąd, lub niedokładność.
  4. No to akurat nie wiem, czy jest prawda... Mam w swojej firmie ludzika, który czasami się tak odżywia i jakoś za bardzo skoczny to nie jest
  5. Tak podpowiem, że jacyś tam naukowcy stwierdzili, że jedzenie bananów zwiększa prawdopodobieństwo trafienia chłopaka
  6. Martinezio

    PORADY GEODEZYJNE

    Hmm... W każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Wiadomo, że człowiekiem mimo wszystko trzeba być. Co do map ewidencyjnych - wiesz, te są robione w skali 1:5000 (się znaczy były tak robione w czasach, gdy nie było komputerów) i nanoszenie ręczne punktów na nośniki map było z góry obarczone błędem. 1mm przesunięcia na karcie mapy odpowiada przy tej skali 5m w terenie. Niby jest to mało, ale suma wielu takich błędów mogła powodować spore przesunięcia. Kiedy digitalizowałem mapy ewidencyjne kalibrowane do danych ze współrzędnych, nierzadko wychodziły przesunięcia, czy też skręcenia niektórych fragmentów po paręnaście metrów nawet. Dopiero wprowadzenie do systemu informatycznego punktów ze współrzędnych prostowało te wszystkie problemy i dopiero wówczas można było mieć pewność, że mapa jest zrobiona porządnie. Mapy zasadnicze natomiast, czyli te używane do celów projektowych, dla terenów wiejskich były opracowywane w skali 1:2000, lub 1:1000. Dla terenów miejskich było to już 1:500, a nawet 1:250. Oczywiście w formie analogowej, gdyż od czasu wejścia w życie map cyfrowych skala nie ma znaczenia - wszystko nanosi się ze współrzędnych. Rzadko kiedy wprowadzało się dane poprzez digitalizację skanów map przynoszonych przez projektantów, ale i tak było to o wiele dokładniejsze, niż ręczne nanoszenie. No i dotyczyło tylko i wyłącznie przebiegów infrastruktury. Punkty graniczne zawsze były wprowadzane ze współrzędnych. KW to nic innego, jak kopia mapy ewidencyjnej, czyli kłania się skala 1:5000. Tylko i wyłącznie geodeta może Ci w 100% potwierdzić prawidłowy przebieg granicy w terenie. Każda inna forma "oznaczenia" granicy może być w każdej chwili zakwestionowana i skutecznie odrzucona w sprawie sądowej.
  7. Musi to być coś z akumulatorem/baterią. Da się to zrobić tanio z użyciem stycznika. Jak jest prund w gniazdku, to stycznik rozwiera obwód dzwonka zasilany bakterią. Jak prunda ukradną, to stycznik odpuszcza i zwiera obwód dzwonka i ten dzwoni Pewnie są jakieś takie proste sygnalizatory - kwestia przeszukania odpowiednich sklepów z elektroniką. Ew. podjechać do jakiegoś elektronika, a ten za piffko + koszta części na pewno takie cuś ogarnie EDIT: w sumie możesz sam to ogarnąć z użyciem prostych elementów: - przekaźnik, np. http://allegro.pl/przekaznik-elektromagnetyczny-pk1-p-ff-230v-i2771863320.html - akumulator żelowy jakiś mały, np. http://allegro.pl/akumulator-zelowy-bezobslugowy-12v-1-2ah-i2817013302.html - sygnalizator optyczny (diodowy np. http://allegro.pl/hermetyczny-sygnalizator-led-red-blue-12v-i2827439920.html), lub akustyczny (piezoelektryczny) na 12V np. http://allegro.pl/buzzer-miniaturowy-sygnalizator-akustyczny-12v-i2777210002.html, ew. oba - trochę kabelków, wtyczka i gniazdko (albo przelotka rozbieralna). Połączyć to wszystko zgodnie ze schematem wyrysowanym na przekaźniku wpinając się kablem zasilającym w tę przelotkę, albo do wtyczki z gniazdkiem, albo bezpośrednio w gniazdko, gdzie masz podpięte sprzęty kotła. Jesteś zdolny manualnie, to spokojnie ogarniesz temat Jedno co odradzam, to dodatek piwa do tego ;D Bo jak kabelki popitolisz, to jeszcze pół domu zjarasz :> Jakbyś był zaintereszony bardziej, to mogę Ci wyrysować schemacik jakiś...
  8. Martinezio

    PORADY GEODEZYJNE

    Granice ewidencyjne działki są dla Ciebie wiążące. A te są wyznaczane przez geodetów. Jeśli dwóch różnych geo potwierdziło, że granica jest tam, gdzie jest, a płot stoi na Twojej działce, to śmiało możesz żądać od sąsiada przesunięcia płotu. Jak się nie zgodzi, to trzeba by go do sądu podać, a ten mu nakaże i będzie musiał. Wg mnie możesz śmiało budować 4m od granicy działki, a nie od płotu, zwłaszcza, że masz b. mały margines błędu.
  9. No plan iście szatański Zdajesz sobie sprawę, ile kosztuje pensjonat w Zakopcu? BTW: przez pięc lat mieszkałem w Zakopanem Ja też kocham góry. Z Małżowinką planujemy na starość wrócić do Z. Co do kuraka, to ja bym go nie dawał do bigosu... Jakoś tak nie pasuje mi kurak do tego dania. Lepiej krowiznę, ale bigos, to wybitnie danie świńskie... Z drugiej strony bigos na winie robi się z tego, co się nawinie Ale i tak bażanta było by mi szkoda. Upiec go w piekarniku, zaprawiając owocem jałowca, rozmarynem i tymiankiem.... Można podać z sosem truflowym... Mniam Królewskie żarło.
  10. No z chęcią bym Ci podesłał, jeno nie mam korników pod ręką nigdzie ;D
  11. Eee... Światełka to żaden szalony pomysł
  12. Emm... Czy tym "szalonym pomysłem" nie jest przypadkiem powrót i przeprowadzka do Stylka?
  13. Emm... Tak się tylko wtrącę w rozhowory, że kraina św. Mikołaja to w Kołacinku się znajduje, niedaleko Łowicza Tam jest taki park z dinożarłami, przy okazji którego powstała też baśniowa kraina oraz kraina św. Mikosia
  14. Oj, Mruczka, to Ty chyba nie wiesz, gdzie mysz potrafi się wcisnąć
  15. DorkaS: no to ma problem, bo nie ma przez co próbować przeskakiwać... Swoją szosą, to niekiedy ma lepiej, bo nie ma się o co potykać przy przeskakiwaniu przez życie ... albo to o rzyć chodziło... Pewnie Jamles będzie lepiej zorientowany
  16. No z kukaniem to może być problem... Nie mają zbytnio rozwiniętego aparatu wzrokowego, żeby móc sobie kuknąć np. na Mruczkę śpiącą w łożu, które aktualnie jest przez tego kornika konsumowane
  17. Mary-sia: a Twoja firma ile kasuje za 1m2 takiej ściany? Rozumiem, że robicie w całej Polsce PS: Czytałaś regulamin reklamowania się na forum?
  18. Jak chrupie, to nie korniki, tylko myszy Korniki tykają, jak zegar
  19. A to kobity niby organów nie mają Sam w tej materii nie mam doświadczenia (w sensie koziołków-fikołków-przewrotek-czyjaktamtozwał)... Powiedzenie znam w wersji nieco ulajtowionej: wyżej d...y nie podskoczysz. Co do tematu przewodniego, to w tiwi co i rusz się słyszy o tych, którym się sztuka przeszkoczenia organów nie udała Pomyśleć tylko, ilu się udaje... Więc czemu Wy tu siejący mielibyście być gorsi?
  20. Byle nie defetyzm Reszta jakoś ujdzie, a i organa da się przeskoczyć
  21. Mycha: ha, jak słoneczna, to faktycznie szkoda trochę... Ale ci sąsiedzi z miarką w łapie nie nastrajają i raczej byłbym na Waszym miejscu zachowawczy w tym względzie. Marika: staram się - pesymistycznie myśląc, to dom Twojej siostry by akurat wpadł na listę domów do kontroli terenowej przez PINB I to kilkukrotnie...
  22. Korniki też mają swój urok Jak jest cisza w domu, to tak usypiająco tykają sobie - prawie jak zegar stojący. Tylko wnętrze musiało by być nieco rustykalne... Do nowoczesnych to takie "późne rokokoko" faktycznie nie bardzo może pasować
  23. Bo forum Muratora stale odkrywa niezbadane wciąż pokłady naszych możliwości i zmusza korę mózgową do zwiększenia aktywności ze standardowych 10%
×
×
  • Dodaj nową pozycję...