Szczecin HENRYK

Ja w swoim warsztacie stół zrobiłem z desek sosnowych opartych na nogach drewnianych rozstawionych w odległości ok. 90 cm. Nogi służą jednocześnie jako mocowanie prowadnic szuflad. Prowadnice z ceownika 40. Część szuflad wyposażona jest w przegródki do przechowywania śrub, wkrętów, gwoździ. Blat stołu obiłem blachą aby zamaskować szpary które utworzyły się po wyschnięciu desek. Szerokość stołu - 60 cm. Nad stołem na ścianie lub poniżej blatu kilka gniazdek 230 V Gniazdka w pobliżu imadła. Tamże lampa warsztatowa do oświetlenia miejscowego. Stół dostawiony jest do ściany na której powiesiłem drewniane szafki z drzwiczkami w których przechowuję narzędzia. Narzędzia umieszczone są na haczykach wbitych w tylną ścianę, boki oraz drzwiczki szaf (po obu stronach). Szafki umieszczone są 20 cm nad blatem stołu i mają niezbyt szerokie drzwiczki tak, aby dały się otworzyć gdy na stole są umieszczone jakieś przedmioty. Zaletą szafek jest fakt, że narzędzia tam przechowywane nie są dostępne dla wzroku sąsiadów (pożycz?) oraz nie kurzą się podczas wykonywania niektórych prac (szlifowanie, mechaniczne struganie drewna). Opracowując sposób przechowywania narzędzi i materiałów należy bardzo poważnie rozważyć sprawę kurzu który powstaje w takim warsztacie. Wyobraźczie sobie Wasz piękny pojemniczek z nakrętkami w którym znalazła się garść trocin.... Problemem jest umieszczenie imadła... Zawsze okazuje się, że coś przeszkadza aby przytrzymać w imadle rurę 6 m którą chcemy przeciąć na połowę........ Z moich doświadczeń wynika że niecelowe jest posiadanie wielu dublujących się narzędzi. Mając porządek i wiedząc gdzie co leży używa się zwykle jednego zestawu a inne jedynie zabierają miejsce. Opracowując sposób rozmieszczenia narzędzi należy rozpocząć od ich przeglądu i pozbycia się dubletów.

Zastanowiłbym się nad położeniem folii pod wylewką betonową. Obawiam się, czy ta folia nie zagrodziłaby drogi przenikania pary przez strop i warstwę wełny z cieplejszych pomieszczeń poniżej. Z czasem mogłoby to doprowadzić do zawilgocenia warstwy ocieplenia. Ja w podobnym przypadku na betonowy strop Teriwa położyłem warstwę styropianu. Przykryłem go od góry folią na którą rzuciłem luzem kilka desek w miejscach gdzie się chodzi. Leży to już trzeci rok. Jednak strych u mnie jest nieużywany. W Twoim przypadku zastanowiłbym się nad położeniem bez mocowania na całej powierzchni wełny cienkich i tanich płyt OSB bez folii pod spodem. Wydaje mi się że jest to znacznie łatwiejsze do zrobienia a niewiele (jeżeli wogóle) droższe niż wylewka betonowa. Rozważałbym także jakieś tanie panele podłogowe za 14 zł ale w tym przypadku obawiałbym się wody która kapie z suszonego prania

Instaluj instaluj. A potem zawsze bedziesz mógł podać wykonawcę do sądu. Przecież to jest właśnie casus Wassermana który zarzuca wykonawcy że zainstalował mu wannę z hydromasażem w I strefie i to jeszcze tak nieudolnie że zasilanie poprowadził z puszki umieszczonej w tej samej łazience. Że nie wspomnę o braku połączeń wyrównawczych do baterii... (instalacja wodna plastik). A wracając do wanien z wirem wodnym do pomyślenia jest umieszczenie urządzeń w maszynowni umieszczonej poza strefą. Może właśnie tak jest poprawnie i zgodnie z przepisami?

A czy w tej strefie możemy zabudowywać wannę z hydromasażem? Ma ona przecież silnik elektryczny i aparatyrę sterujacą

Oprócz spraw odbioru domu zastanów się także nad jego wyglądem. Po takiej modernizacji zasadniczo zmieni sie bryła budynku. To będzie inny dom niż ten który masz na rysunkach w projekcie i który ci się podobał. Poproś projektanta aby Ci przynajmniej narysował zmienione elewacje budynku i wtedy oceń nowy kształt. Trzy pustaki to ok. 80cm i z domu parterowego robi się dom z poddaszem użytkowym.

Tak naprawdę jest to jedynie kwestia Twojego przekonania o szkodliwości takiego sąsiedztwa. Moim zdaniem jest znacznie mniej szkodliwa niż ryzyko wypadku w ruchu drogowym a porównywalna ze szkodliwościa zanieczyszczeń atmosfery, dodatkami do żywności, Czarnobylem, urokiem (złym spojrzeniem), czarnym kotem, predyspozycjami genetycznymi i wieloma innymi przyczynami. Dziesiątki tysięcy osób pracuje w elektrowniach i rozdzielniach elektrycznych dużych mocy a jak dotychczas nie słyszałem o chorobach zawodowych tam występujących związanych z promieniowaniem elektromagnetycznym. A zreszta - co jest bardziej szkodliwe - linia wn na drugim końcu działki czy 230V w lampce nocnej przy Twojej głowie w sypialni gdzie śpisz?

Linia wysokiego napięcia ma jedną zaletę - potrafi bardzo silnie obniżyć cenę działki.......

Mocowałem tą metodą którą proponujesz wsporniki do mocowania desek płotu. Z kołka plastikowego obcinałem talerzyk a w środek wbijałem zwykły długi gwóźdź budowlany. Patent jest dobry kołek ładnie trzyma drewnianą łatę i płot jest trwale umocowany do ściany ze styropianem. A łaty do podbitki przybijałem bezpośrednio gwoździami przez styropian. Wierciłem jedynie wcześniej otwory w drewnie aby nie stukać zbyt mocno młotkiem w łatę opartą o styropian. Trzyma to trochę gorzej niż z kołkiem plastikowym (da się wyciągnąć) ale przecież w tym kierunku nie pozwoli mocowana podbitka.

Dużo? Doświadczenie pokazało że jedynie 1,5% objętości styropianu zajęła woda.

Musiałbyś w takim przypadku zrobić ławę betonową poniżej granicy przemarzamnia tj 80 cm. Nie boisz się że może Ci się unosić nawierzchnia drogi w innym miejscu tak, że bedzie blokowała ruch skrzydła? Moim zdaniem nawierzchnia unosi się bo pod powierzchnią gromadzi się woda która zamarzająć powoduje to zjawisko. Zastanów się czy nie pomoże na to wykonanie warstw drenażowych z odprowadzeniem wody spod drogi. Rozpoznaj czy wykonanie ławy nie spowoduje że woda przemieszczająca się normalnie pod nawierzchnią zacznie się gromadzić przy ławie która przerywa ciągłość jej odprowadzenia i to spowoduje w mrozy wysadzanie nawierzchni tuż przy ławie.

1. Brama wjazdowa powinna byś jak najszersza a jej zwężanie słupkamiz klinkieru znacznie utrudni wjazd. U siebie miałem bramę 3,5 m szerokości w świetle i bywało, że jak wjeżdżał mało wprawny kierowca to zdejmowałem skrzydła. 2. Ja zrobiłbym bramę dwuskrzydłową. 3. Zastosujesz w takim przypadku najtańsze siłowniki z supermarketu za 600 zł komplet i powinny Ci chodzić. 4. Nie do końca rozumiem po co Ci ława betonowa. Osadź jedynie mocno słupki do zawieszenia bramy. Jedynie przewidź jakiś ogranicznik zamknięcia skrzydła gdyż napęd idzie tak daleko aż natknie się na zderzak.

Po pierwsze poznaj przyczynę dla jakiej ten gruz tam się znalazł. bywa, że nawozi sie gruzu aby przykryć jakiś staw, bagienko, wysypisko lub inny niestabilny grunt. Budować tam da się bez wielkich problemów. Koparka przy kopaniu fundamentów sobie poradzi. Urosną także drzewa i inne rośliny także bez nawożenia humusu. Fundament należy zagłębić 80 cm poniżej górnej powierzchni gruzu ale koniecznie poniżej humusu i na warstwie nienaruszonej. Moim zdaniem nie ma sensu wcześniej wyrównywać terenu. Wystarczy zrobić to w momencie wykopów pod fundamenty jednocześnie plantując ziemię z wykopów na działce. Wywrotka humusu (3 - 4 m3) kosztuje 100 - 300 zł. A tego trzeba dużo. Można także z czasem po budowie wybrać przez lata i wywieźć górną warstwę gruzu. Dla mnie największym problemem byłaby świadomość że mieszkam na śmietniku....

Doświadczenie jasno pokazało że styropian o objętości 1 m sześćiennego (1000 litrów) pochłonął około 15 litrów wody. Czy to dużo? 1.5% objętości styropianu zajęła woda. Jak silnie zmniejszyła się jego izolacyjność? Czy jest to licząca się zmiana?

A ileż w końcu będą ważyły te cegły. Czy więcej niż dorosły mężczyzna? Stań na podłodze w tym miejscu gdzie będzie stała ścianka. I zobacz jak zachowa się podłoga. Pewnie wytrzyma. To po co cudować z wycinaniem desek. Przecież za 10 lat jak Ci się znudzi to wykonanie mebli z cegieł to nie będziesz wymieniał podłogi.

Rura 40 może kosztować 2 -3 zł za metr. O koszcie przyłącza będzie decydować ewentualny projekt, praca fachowców przy wcince do sieci, ewentualnie studnia wodomierzowa. Wydaje się że wszystkie trzy przyłącza będą niewiele się różniły. Na tym etapie wybierz przede wszystkim lepszą działkę. Lepszą to jest taką która Ci się bardziej podoba. I jest to najważniejsza decyzja bo przecież wybierasz sobie miejsce do życia. Jeszcze nie czas aby dokonywać wyborów kierując się oszczędnościami rzędu 1 000 zł. A jeżeli nawet będziesz zmuszony wykonać przyłącze także do innych działek to kiedyś dostaniesz zwrot nakładów od chcących się do tego przyłącza podłączyć lub wodociągi je od Ciebie odkupią.

Jest to jedynie kwestią wykonania. Przecież możesz zawsze zrobić ścianki o odpowiedniej grubości i okleić je płytkami klinkierowymi lub imitującymi starą cegłę. Łatwiej docina się i przykleja cienkie płytki niż wykonuje wszystko z cegły. I jeszcze mocowanie zawiasów, półek, szuflad. Oklejałem tak obudowę kominka i nikt nie przypuszczał że to jest gips a nie stara cegła...

A może konstrukcja z płyty gipsowej lub OSB oklejona płytkami imitującymi cegłę?

W swoim garażu w piwnicy ociepliłem strop w ten sposób, że nakleiłem od spodu na goły strop styropian, na to siatka z klejem i cienka warstwa tynku gipsowego. Mo to dwa lata i sprawuje się bez zarzutu. Jedynym problemem jest mocowanie czegokolwiek na tak wykonanym suficie. Nic nie chce się trzymać na 10 cm styropianu....

Problem wielkości domu wynika z naszych przyzwyczajeń. Mieszkałem 25 lat w domu gdzie pokój dzienny ma 20 metrów kwadratowych. Połączyłem to szerokimi drzwiami przesuwnymi z kuchnią 13 metrów i uzyskałem przestrzeń która wydawała mi się duża. Rodzina 2 + 3. Obecnie po wyprowadzce 2 starszych dzieci na swoje stanęliśmy przed problemem miejsca na rodzinne spotkania typu wigilia, imieniny. Z 5 osób zrobiło się na razie 8 z tendencją zwyżkową. Rozbudowaliśmy swój dom powiększając go o salon 6 x 8 m na parterze i dodatkowo 2 sypialnie na piętrze. I po roku okazuje się, że ten salon 48 m wcale nie jest za duży a i sypialnie po 24 m także są w sam raz. A stare pomieszczenia robią wrażenie klitek. W moim przypadku mimo podwojenia powierzchni domu koszty eksploatacji wzrosły minimalnie ( podatek) gdyż ocieplenie spowodowało, że koszty ogrzewania nie wzrosły a zużycie prądu i wody pozostało na starym poziomie. Większa powierzchnia ułatwia utrzymanie porządku gdyż są pokoje gdzie się praktycznie nie brudzi (garderoba, biuro, sypialnia gości) a wszelkie graty można tam odłożyć. I nie obawiamy się starości gdyż w naszym domu można zawsze wynająć kilka pokoi choćby za koszty utrzymania nas i naszego domu.

Rozumiem że robisz piętro tylko ściany w pewnej części będą pochylone a ich elewacja bedzie pokryta dachówką zamiast tynkiem.Po co takie udziwnienia. Nie łatwiej zbudować normalne piętro z prostymi ścianami?

Zwykle schody do piwnicy robi się pod schodami na piętro. Wtedy jest maksymalne wykorzystanie powierzchni.

Nie wydaje mi się aby dodatkowe schody z kuchni do piwnicy były dobrym pomysłem, Po prostu zabierają one cenne miejsce tak na parterze (w kuchni) jak i w piwnicy. A do piwnicy akurat z kuchni nie biega się kilka razy dziennie bo i po co.

W garażu 6 x6 m zwykle garażują dwa samochody : pana domu i drugi potomstwa który jest aktualnie w stanie remontu. Inne graty parkują na zewnątrz tak, aby sobie nie utrudniać wzajemnie wyjazdu. Salon 30 m powinien wystarczyć chociaż rzeczywiście bardziej widzi się powierzchnię uniwersalną pełniącą jednocześnie funkcję kuchni, jadalni, salonu, pokoju dziennego. Kluczem jest, aby stosunkowo małym nakładem sił dało się go szybko przekształcic w miejsce zgromadzeń całej rodziny a po spotkaniu wracałby do pierwotnych funkcji.

Wydaje się że na powierzchni 250 metrów kwadratowych da się umieścić wszystkie te funkcje których normalnie się oczekuje od części mieszkalnej. Uważam , że warto jednak zrobić piwnicę pod całością domu. W niej umieścić garaż 6 x 6 m na dwa samochody, pralnię z suszarnią, kotłownię, rupieciarnię, spiżarkę. I taki dom bedzie sprawdzał się w normalnym życiu rodziny przez pokolenia. Upieram się jednak przy konieczności przewidzenia miejsca na spotkania rodzinne w szerszym gronie oraz na parkowanie samochodów całej rodziny. Za kilka lat rodzice będą dysponowali swoimi samochodami a i dzieci jak tylko ukończą 16 lat zaopatrzą się w jakiś złom do jeżdżenia (1 - 2 szt na osobę w zależności od talentów technicznych). I to wszystko trzeba bedzie gdzieś trzymać. Przynajmniej takie są moje doświadczenia.

Mimo mody na piece 1 fgunkcyjne ja eksploatuję piec 2 funkcyjny. Po prostu za różnicę w kosztach obu rozwiązań kupiłem sobie zmywarkę do naczyń. A przy codziennych ablucjiach w łazience godzę się z tym, że zanim zaczyna lecieć ciepła woda to najpierw zlatuje przez 10 sekund woda zimna. Przy napełnianiu wanny nie ma to znaczenia. Przypadkiem rury wodne położyłem obok rur CO tak, że zimą ciepła woda leci mi od razu przy odkręceniu kranu.