Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

relek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 432
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez relek

  1. jakby co , to ja te święta odwołałam już dawno temu ......sernik mam czekoladowy która tyle przygotowała wedle tradycji ? „Na samym środku był baranek wyobrażający Agnus Dei z chorągiewką, calutki z pistacyjami (…) Stało czterech przeogromnych dzików, to jest tyle, ile części roku. Każdy dzik miał w sobie wieprzowinę, alias szynki, kiełbasy, prosiątka. (…) Stało tandem 12 jeleni także całkowicie pieczonych ze złocistemi rogami, całe do admirowania, nadziane były rozmaitą zwierzyną. Te jelenie wyrażały 12 miesięcy. Naokoło były ciasta sążniste tyle, ile tygodni w roku to jest 52, całe cudne placki, mazury, żmudzkie pierogi a wszystko wysadzane bakaliami. Za niemi było 365 babek, to fest tyle, ile dni w roku".
  2. do Stolycy jadę wielcem zadowolona , że przestało wiać , bo w nocy to miałam silne obawy przed podróżą :ozwłaszcza , że IMIGW kazał przy 70 nie opuszczać domu DEPESIA , czy u Was wszystko w porządku ?
  3. znaczy cieczkę ma Depesia mówiłam, że ja bardzo lubię deszcz ? ......kłamałam na święta nie cierpię, zapaprał mnie wszystkie okna w cętki a ja się tak starałam:cry:
  4. dobra za drugim razem też się nie śmiałam musi co inna jestem .....ale odczuwałam za mało polotu , tu odwiedzające dziewczyny mają więcej polotu Depsia mój Pan i Władca mnie wybawił z kłopotu i dokupił szynkowara mam teraz 1,5 i 3 ....całą niedzielę, oprócz jednej godziny palmowej, poświęciłam na zrobienie konserwy indyczo-kurczakowej i powiem Ci , że pyszota mi wyszła ............dzięki za wskazówki
  5. idę czytać drugi raz .......po pierwszym nie załapałam Depsia
  6. majonez mnie nie dziwi ....ale że chrzan kupiłaś święta odwołałam , ale za kurz się wzięłam , bo alergik kurzowy przydrepcze .....:bash:i tak mnie to złachało jak nigdy ...wczoraj położyłam sie spać a tu ni chu , chu:mad: wszystko rwie ...ale przypomniała ,że w szafce nocnej aspiryna i to mnie uratowało święta odwołałam , ale kupiłam se szynkowar
  7. wiem gdzie jest dziura w płocie na lotnisko , bo tam prawdziwki rosną , ale z hamerykańcami nie bede zadzierać, a niech se ta zima jest , jutro już jej nie bedzie zresztą jutro jadę do Wawy i gorsze mnie martwi , bo tirowcy mają okupować dwa ronda :bash:na mojej drodze z PE mają walczyć Gagatko, to są dylematy karmiącej matki comber to ta część za nogami do żeber mój mózg analityczny gdyba tak: po zabiciu czegokolwiek ciało osiąga stan stężenia :cool:ponoć wtedy mięso staje się kwaśne i sztywne i na mój rozum to potrzebuje czasu ,żeby odkwasić i zpawulonić ....to jak od razu zamrozisz , to czy te procesy zajdą , czy zostaną przerwane ? Paweł ratunku !!! ty chef i myśliwy ....... królik zanim do mnie przyjechał to kiiiilka godzin mu miiiiinęło ......... potem dzieliłam , obierałam z takich błonek i gotowałam z warzywkami ( zupki do roku nie gotuje się na wywarach ) potem obierałam z kości i drobiłam , dzieliłam na porcje ok 20 g , dobrze pakowałam i do zamrażarki
  8. albo się dozbroję http://supergify.pl/images/stories/Postaci/56.gifhttp://supergify.pl/images/stories/Postaci/70.gif
  9. Gagata:) byłam u Ciebie ale Ciebie zdaję się tam nie ma :rolleyes:to napiszę Ci tu, że wg znawców klólika trzeba 48 godzin we 2 stopniach , bo bez tego staję się twarde i łykowate a potem dla dziecka bierzesz comber bez tych brzusznych powłok i tył ...z przodu sobie pasztet na święta fajnie ,że w tym roku święta odwołane nie muszę nic robić.......no oprócz wyprania zasłon , powieszenia firan i wyciągnięcia zewsząd zimowego kurzu , umycia okien po zimie laba idę się dalej modlić , bo jak nie wiecie, to ja Wam mówię ,że to u mnie są teraz ci na A...... a ja nie wiem w którą stronę będą z tego Ptryjota strzelać jak nadlecą te odrzutowce ...a jak ci na R przy...j....ą teraz ....to może ja się z Wami pożegnam zawczasu , co? Miło było z Wami
  10. SZOK! to wcześniej pisałam jeszcze w pozycji horyzontalnej po wstaniu zobaczyłam piękną słoneczną zimę za oknem :eek: biało ....ta Baba wiedziała po co wylazła , podobno w nocy była zadyma śnieżna ....ale ja nic nie wiem , bo w nocy to ja śpię
  11. pacze za okno , a tam pieknie słonko, ani jednej chmurki ....a oni zapowiadają zimę w moich pogodach komórkowych 2 stopnie wczoraj popracowałam w ogródku , niby ciepło i słonecznie ...ciepły polar i gruba kamizela a wieczorem czułam przemarznięcie deczko .....dziś ma być u mnie w nocy -4 a potem dwa tygodnie spoko bez mrozków , ale komu wierzyć jak nawet Baba z Zakopanego z Pogodynki wylazła i chłopa nie puszcza a słonko świeci ...... wg amerykańców w święta 10 stopni i zachmurzenie duże ...a ja już leżankę z palet w zakątku leśnym do opalania szykuję
  12. a mówiła ,że do Wawy jedzie a w Warszawie "dupki " nie biegają po ulicach i murów pruskich tyż ni ma a u mnie na stole czekał chleb wg Twojego przepisu ale z kilograma mąki ....a Ty boczkiem , boczkiem i już w cebuli nawet na herbatę ....a ja leżę na drodze a udało mi się prawie taki bez foremkowy .......... ciężka droga przede mną aż te tajniki zgłębię ...wszystkie chleby wychodzą smaczne, ale szukam tego naj ........a dzioby wszystkie otwarte ciągle czekają ..... Depesinko , zima wraca na dwa dnia Ty młode roślinki na ten mróz ........ja się wybieram do ogroda , żeby posiać mięte, bazylię i tymianek i...... szpinak ........z pewną nieśmiałością ...........a buraki można już siać ? bo na opakowaniu mam połowa kwietnia , ale przeca zima nie taka
  13. będzie to drastyczne co pokażę ale czego nie robi się dla Wnuka TU bardziej wrażliwych upraszam o nie zaglądanie
  14. odpowiem Ci tak .....( małe dzieci szybko rosną a najfajniejsze są takie 3 miesięczne a tylko miesiąc można się tym stanem upajać ) Najlepsze mięso mają króliki młode od czterech do sześciu miesięcy, przy wadze od 2,5 do 4,5 kilogramów (mięsa w futrze)...... jeżeli masz kogoś w markecie , kto Ci uczciwie powie jakiego dnia jest dostawa, by trafić na świeżego......bo zakładam, że hodowcy chyba trzymają się tego wieku, by nie sprzedawać starego królika z łykowatym mięsem i ze specyficznym zapachem , bo to dla nich nie interes ...krócej karmią tak? oby tylko na chińskiego nie trafić 100 zeta to chyba za królika do hodowli , jakiegoś rozwojowego taki na ubój to powinien kosztować 20 25 zł
  15. karmiłam wszystkie dzieci królikami od chłopa za 4 dychy ok i z biedronki za 2 dychy mięso obierałam z kości gotowałam mieliłam i mroziłam takie pulpeciki , każdy osobno , dla małych dzieci do zupki abo ziemniaczków taką jedną kuleczkę siup .....klólik podobno nie zeżre byle czego i jest delikatny i lekkostrawny i soczysty nie taki suchy jak kurczak .......ale trzeba dla dziecka klólika młodego do 6 mcy:stirthepot: a teraz jak mam stare konie , to im robię królika po francusku a i moje alergiczne dzieci tyż królikiem tylko karmiłam za młodu niemowlęcego
  16. W Stołówce Kuroniówce albo u mnie ...a Warszawa jest ogromna i smacznych miejscówek dużo , nie podałaś w której dzielnicy będziesz panować Mleczak na Kruczej
  17. ooo....jedziesz w moje strony ja też spędzam dni pod Warszawą
  18. a jak hodujesz własną rukolę ?w doniczkach, na parapecie ?
  19. relek

    Jakie menu na wsi?

    no pacz Pani dziś dopatrzyłam się ( bo widno się zrobiło ) że Pani już tam jest na tej fbookowej kuchni łużyckiej .......ale tym tropem radzę iść na Podlasiu dają tyle smaczliwości kuchni podlaskiej, to Ty propaguj łużycką , tę za miedzy też
  20. relek

    Jakie menu na wsi?

    Tak sobie z Pyzą wędrówki po kraju zrobiłam i trafiłam na Łużyce nie wiem, czy to już kiedyś DPSiu pokazywałaś a jak pokazywałaś to może nie wszyscy widzieli , a ciekawe ......https://www.youtube.com/watch?v=IPzfXH6iM68 czy można przez granicę rowerem przejechać ? i tu mnie dopadła myśl taka kuchnia łużycka ....no jest taka może o jej potrawy rozszerz menu https://www.facebook.com/kuchnialuzycka ps. a dla leniwych ( to również ja ) odkryłam Palaczinki - pyszne czeskie naleśniki z przepisów w necie wychodzi kilka sztuk :)w sam raz na śniadanie ........ i również czekam na proporcję, ciekawi mnie ilość jogurtu greckiego
  21. DepSiu , jak się kozie da dużo serca i miłości to staje się najwierniejszym przyjacielem a nie niszczycielem ( no może odrobinkę jej zostaje ;)ale to z racji hultajskiego charakteru ).....z facetem jest tak samo
  22. aż sobie coś zrobię jeszcze nie wiem co , ale też chcę mieć wiosennie ......i nie wiem co ładniejsze ? serweta w róże:rolleyes: czy serwis w róże? jedno pewne ,że psują sobie , więc jak oddałaś, to se teraz musisz wydziergać nowe, bo nie będziesz miała kompletu ja sobie zmianę wystroju okna kuchennego modzę,bo chciałam świąteczne w końcu zdjąć......ale jak już deczko zrobiła, to wpadła w refleksje, że wyjdzie takie dziewczęcowiosenne i teraz muszę czekać z powieszeniem do świąt nazwijmy to techniką Mola ..... w mojej odsłonie
  23. no i masz co chciałaś dobierasz stały zestaw mleka , kawy , herbaty , płatki, sery, dżemy ,miód , pomidory , ogórki, rzodkiewka , słodkie ( babka piaskowa i keks sie nie starzeją szybko , więc na kilka dni można ) robisz ładną tablicę , na której piszesz kredą wieczorem główne danie śniadaniowe - masz je w tej mojej ostatniej pozycji wyłożone ( np jajecznicę jednego dnia ,jajko na szynce drugiego dnia, omlety trzeciego.....itd jaja po wiedeńsku, parówki, serdelki, placki , ......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...