Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

agagrusz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    496
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez agagrusz

  1. A ja znowu o oliwce: czy można już oliwkę wystawiać na taras w dzień? czy lepiej nie zmieniać jej środowiska przenosząc ją w tę i z powrotem? Czy może lepiej się wstrzymać i przenieść ją w maju na stałe? A jeśli w maju, to tak od razu można na słońce, czy może najpierw trochę do cienia i stopniowo ją wystawiać na działanie promieni słonecznych?
  2. Kasia i Dawid - witamy i cieszymy się, że dołączacie do grona przystaniowców Planujecie jakieś zmiany w projekcie? Szyba i dobrze Ci życzą, bo wytrwałość będzie Ci potrzebna. Jeszcze cierpliwość, opanowanie, żelazne nerwy, odporność na stres i worek kasy. Ale da się to wszystko ogarnąć. Nie mówię, że będzie łatwo, ale jest to wg mnie bardzo twórczy okres w życiu. No i ten moment pierwszego wbicia łopaty, pierwszego pustaka, wiechy, pierwszej dachówki, pierwszego zapalenia w kominku... to wszystko sprawia, że wiesz, że warto było. Ci co już wybudowali wiedzą, że przez parę lat nie ma chwili spokoju, bo nawet jak nie jesteś na budowie, to myślisz o budowie, nie możesz spać, bo myślisz o budowie, a jak już zaśniesz to śnisz nawet o budowie. Po wybudowaniu to wszystko masz już za sobą i pewnie stąd te życzenia wytrwałości Pozdrawiam
  3. Szyba1505 zanim podejmiesz decyzje o likwidacji spiżarki, o zmianie okien w salonie i co tam jeszcze chcesz zmienić - jedź gdzieś zobaczyć ten dom na żywo - wtedy zyskasz odpowiednią perspektywę, wtedy będziesz świadomie wprowadzać zmiany - na papierze nie widać czy coś będzie wygodne czy nie. To moja rada, którą zresztą piszę wszystkim nowym osobom pojawiającym się w tym wątku Jesteś z Krakowa, do nas masz względnie niedaleko (Mysłowice) - jeśli masz ochotę, zapraszam.
  4. Bobiczek i co z tym avokado? Zaciekawiłeś mnie, bo ja w zeszłym roku z pestki wyhodowałam avokado. Trochę to trwało, ale w końcu pestka wypuściła korzenie z dołu a potem z góry zaczęło wychodzić zielone. Wsadziłam do doniczki, postawiłam na południowym parapecie i rośnie sobie. Łodyżka cienka, liście wielkie - w porównaniu do łodyżki. Ale też mi z tej jednej pestki dwie łodygi wyszły - tylko wyraźnie widać, że jedna słabsza, a druga silniejsza jest. Daj znać jeśli rozwiejesz swoje wątpliwości. Pozdrawiam
  5. Hejka, dawno mnie tu nie było, a po wpisach widać, że wiosna przyszła :) My dawaliśmy styropian w garażu, EPS 200 , 10 cm. Kangurku, nie pytaj pana z hurtowni, tylko kierownika budowy - o ile masz porządnego. Zamontowaliśmy też grzejnik w garażu, jest tak ustawiony, że jak temperatura w garażu spadnie do 5 stopni, to się sam włączy - jeszcze mu się nie zdarzyło, ale dopiero drugą zimę mieszkamy no i nie było wielkich mrozów, w tę zimę można powiedzieć, że nie było prawie żadnych mrozów Co do zamurowania przejścia z garażu do kotłowni - oczywiście Wasza decyzja, ja bym nie murowała - przejście suchą nogą z domu do garażu to mega wygoda, poza tym, w garażu trzymamy m. in. wszystkie narzędzia, doniczki, ozdoby świąteczne i wszystkie inne tego typu rzeczy. Żeby sobie półeczkę powiesić na ścianie musisz się ubrać i w śniegu lecieć po wiertarkę. I po wiertła. I śrubki. I jeszcze miarka by się przydała. I poziomica... Fajnie jak wszystko weźmiesz za pierwszym razem Albo narzędzia będziesz trzymać gdzieś w domu - tylko to na to samo wyjdzie z tym miejscem na garderobę zamiast drzwi do garażu. Też miałam obawę czy nie będzie spalinami śmierdzieć w domu - nic nie śmierdzi, nawet w kotłowni - auto normalne, sześcioletni opel. Mąż od jesieni do wiosny codziennie wjeżdża do garażu, problem śmierdzenia spalinami w ogóle nie istnieje, nawet jak czasem drzwi garaż / kotłownia nie są zamknięte - spaliny nie dostają się do domu. U nas na razie bez żadnych grubszych prac. Prace porządkowe w ogrodzie, cudownie wszystko kwitnie, kiełkuje, wypuszcza listki - uwielbiam wiosnę Areatorowałam już trawkę, czekam na jakiś deszcz, żeby nawozem ją posypać - przed deszczem W maju przyłączamy się do kanalizacji, poza tym zbieramy kasę na meble do przedpokoju - na razie jest prowizoryczny wieszak i kartony zamiast szafy na buty Ale dojdziemy i do tego Pozdrawiam
  6. Nie likwidowałabym tego wyjścia na taras z jadalni - w lato docenicie to rozwiązanie, nie trzeba latać z garami przez pół domu, żeby sobie na tarasie obiad zjeść czy kawkę wypić. Te dwa pokoje po niecałe 11 metrów - wydaje mi się, że metraż delikatnie mały jak na całą powierzchnię domu. Kuchnia ma 9,5 m2 - czy na pewno zmieści się tam wolnostojąca wyspa i będzie się z niej wygodnie korzystać? Niezbyt szczęśliwe jest też usytuowanie mniejszej łazienki - goście, chcąc z niej skorzystać, wchodzą praktycznie do całego domu.
  7. Nawadnianie to fajny pomysł, rodzice zrobili sobie w zeszłym roku na wiosnę - mega wygoda i psychiczny spokój, zwłaszcza, jeśli w ogrodzie ma się coś więcej niż tuje i lawendę. I mój brat nie musi o drugiej w nocy lecieć podlewać pomidorów, bo mu się wcześniej zapomniało, a pomidory to był jego obowiązek :) Nie wiem jak z oszczędnością wody, ale jak Cię znam, to na pewno to policzysz i porównasz My też to rozważaliśmy, ale jednak się nie zdecydowaliśmy - mamy działkę 700 m2, więc nasz ogród jest niewielki, podlanie roślin to chwila, a poza tym... ja naprawdę lubię podlewać, zwłaszcza rano, przed 6 - cisza, spokój, pachnie taką świeżością...
  8. Szklara, kwestią sporną jest 16 cm? No to albo faktycznie przesunąć o te 16 cm ścianę kuchenną - tylko trzeba by dobrze przemyśleć kwestię stołu, czy likwidujecie ściankę między kuchnią a salonem - jeśli tak, nie powinno być problemu, jeśli nie, może być trochę ciasno. W samej kuchni myślę, że te 16 cm nie stanowiłoby problemu w ustawieniu szafek - na długość się nic nie zmienia, jedynie byłoby 16 cm bliżej do lodówki... albo kombinować coś z ociepleniem, może dać mniej niż 20 cm ale za to lepszego styropianu? albo... projekt sobie, a budowa sobie - w tym temacie oczywiście Pozdrawiam
  9. Widzę, że W5 z Lida rządzi Ja też używam tych tabletek, nie ma żadnej różnicy w porównaniu do Finisha. Używam tylko tabletek, żadnych proszków, soli, nabłyszczaczy. Czasem kupię takie do czyszczenia zmywarek i puszczam na 90 stopni.
  10. City, no fakt, w tym roku pogoda w naszym kraju jest dość rozbieżna. U nas tak naprawdę zima była przez tydzień - w nocy max to był -12, w dzień -5 -3, to wszystko. Śniegu ze 3 cm spadło, nawet łopaty do odśnieżania nie zniosłam sobie z poddasza w tym roku. Nie pamiętam już jak było w zeszłym roku, ale szczerze mówiąc zużycie mamy bardzo podobne jak rok temu w grudniu i styczniu, jest delikatnie niższe, ale nie jest tak, że zimy nie ma, to gazu połowę schodzi. acecicha, wg mnie 240 tys na wykończeniówkę powinno wystarczyć. Ale to bardzo indywidualna sprawa - trzeba sobie to mniej więcej oszacować - instalacje, tynki i kotłownię da się może bardziej dokładnie, płytki - trzeba założyć sobie jakiś pułap cenowy i się go trzymać przy wyborze, kuchnia jest dość znaczącą pozycją, kominek to temat rzeka. Ale uważam, że spokojnie da się zrobić wykończenie w tej kwocie. Pozdrawiam
  11. No to dokładnie tak samo jak mój mąż - ciągle coś kombinuje z ustawieniami. A pan, który przychodzi na serwis pieca co rok w grudniu, jest chory od ilości zadawanych mu pytań :) Nasze zużycie: od 11.12.2013 do 14.02.2014 zużyliśmy 371m2 gazu. Temperatura w domu ustawiona różnie - w przedpokoju 19 stopni, w łazience 21,5 stopnia, w pozostałych pomieszczeniach 21 stopni.
  12. No to będziemy mieć prawie takie same okna - też Schuco SI82 tylko my mamy z firmy J a nie H :) Co do blachodachówki - kamień z serca Hihi, z tymi liniami jakoś się nie zorientowałam, myślałam, ze może to też jakaś innowacja
  13. Songoku, bardzo fajny domek. Fajny pomysł z poszerzeniem jadalni kosztem salonu, nie wiem tylko czy zadaszony taras nie będzie za mały... ale pewnie to przemyślałeś. No i myślę sobie, że trzeba by ocieplić tę ścianę garażu, która przylegać będzie do sypialni - zwłaszcza, że to będzie północna strona. Okna widzę też pozmieniane, w salonie na pewno nie będziecie mieć ciemno A co oznaczają te delikatnie przerywane linie - np w wejściu z salonu do korytarza prowadzącego na pokoje, w przedpokoju przy szafach też są takie i za łazienką w korytarzu? Przemyśl też drzwi z kuchni do spiżarki - czy nie zrobić przesuwanych - albo w ścianie albo na ścianie spiżarki na przykład - bo otwieranie drzwi na sprzęty kuchenne wydaje mi się mega niewygodne. My mamy kuchnię tak jak jest w projekcie to narysowane i u nas drzwi otwierałyby się na bok lodówki... zrobiliśmy przesuwane po ścianie w spiżarce i wg mnie to była dobra decyzja, na przeciwko tego boku lodówki mam piekarnik i jakoś nie wyobrażałam sobie jeszcze w tym wszystkim tych drzwi otwieranych, zwłaszcza, że one są przeważnie otwarte, bo często się tam wchodzi jednak, zwłaszcza jak się gotuje, my mamy tam jeszcze stojak na worki z segregowanymi śmieciami. Najpierw myślałam, ze damy go do kotłowni, ale latać z każdym plasticzkiem do kotłowni bez sensu. Ostatecznie stojak stanął w spiżarce, blisko kuchni, która generuje najwięcej śmieci przecież... ale każdy ma swoją wizję, zwracam tylko uwagę, że to temat do ewentualnych przemyśleń. Pozdrawiam Ps. I proszę, przemyśl jeszcze tę blachę na dach...
  14. ZaPP najlepiej policz z projektu - wszystkie wymiary ścian są podane i tak jak pisze City - nie odlicza się otworów od ceny. Ja pamiętam, że liczyłam i wyszło podobnie jak panu od tynków. A jak masz wątpliwości, to zawsze można pomierzyć ściany razem z wykonawcą.
  15. Hahahahaha, songoku, aż zaczynam żałować, że tak daleko od warszawki mieszkamy Ale w sumie droga dobra... nie jedziecie przypadkiem na południe? Na zachętę powiem, że u nas nie ma zimy Pozdrawiam
  16. A tu się akurat z Tobą zgodzę, Kinka Po to właśnie chyba większość z nas jest na tym forum - żeby wybrać dla siebie to, co odpowiada nam najbardziej Co do narożników - szukamy dalej, Salvador jest jedną z opcji, ale też idealny nie jest - nie ma spania i wchodzi u nas na styk, nawet na bardzo styk. Także poszukiwania trwają Pozdrawiam
  17. City, ja tam żadnej bajki w tym nie widzę - masakra jak dla mnie. Roślinki pewnie to wytrzymają, w końcu przez pół roku muszą stawiać czoło takim warunkom. Nienawidzę zimy, u nas póki co pogoda wiosenna i nie zanosi się na szczęście na zmiany na razie - przynajmniej tak w telewizorze gadają. Co mnie bardzo cieszy City mam nadzieję, że te "witraże" szybko się rozpuszczą... u nas też coś takiego było w zeszłym roku - auto rano wyglądało tak, jakby wieczorem zanurzyło się w jeziorze i w nocy zamarzło - taką otoczkę z lodu miało - można się było popłakać na samą myśl drapania tego Życzę wszystkim szybkiej, prawdziwej wiosny Pozdrawiam
  18. Kinka, ja właśnie szukam czegoś, czego nie wymienię za 5 lat - wychodzę z założenia, że wolę nie mieć niż kupować coś słabej jakości, co za parę lat muszę wyrzucić. ja chcę kupić meble właśnie na 10 -15 lat co najmniej. Mnie się nie nudzi, wręcz przeciwnie, przyzwyczajam się i nie lubię zmieniać, dlatego staram się tak kupować, żeby to nie były rzeczy na tymczasem. Ale każdy ma swoje podejście i swoją filozofię A co do cen - to już indywidualna sprawa, więc nie ciągnę tematu - napisałam jedynie to po to, żeby było wiadomo jaki to jest mniej więcej przedział cenowy i tyle. A czy kogoś stać czy nie, to już chyba nie temat na forum Pozdrawiam
  19. Oglądaliśmy wczoraj na żywo narożnik Salvador z Bizzarto, wklejony kilka postów wcześniej przez Korozję Plusy: porządnie zrobiony, wygodnie się siedzi, nie jest za miękki, ale też nie jest twardo, fajnie wygląda połączenie materiału i skóry (lub ekoskóry), wysokie oparcia, można je złożyć, ale trzeba się namęczyć, więc można przyjąć, że są raczej stałe, funkcja relax jest elektryczna, czyli potrzebne jest gniazdko z tyłu kanapy ale rozłożyć sobie można do dowolnej pozycji, w mechanicznych relaksach rozkładasz na full albo wcale, poza tym to jest mebel modułowy, więc można sobie stworzyć co się chce z tych części. Aha, jeszcze ta półeczka, którą można otworzyć i zrobi się stolik np. na laptopa - no bajer w sumie fajny, niezły pomysł, że w tym jest schowek i gniazdka, ale czy to na pewno jest w kanapie potrzebne? Na dłuższą metę z laptopem niewygodnie, poza tym ja już widzę jak za każdym razem żeby schować piloty każdy w domu naciska półeczkę, przesuwa ją, chowa piloty, przesuwa półeczkę z powrotem i naciska ją żeby zamknąć... ale opcja jest, można wziąć lub nie Minusy: to, że narożnik jest modułowy sprawia, że pomiędzy jednym siedziskiem a drugim jest duża przerwa,w sensie no kanapa niby stanowi całość, ale jej poszczególne części oddzielone są od siebie większą dziurą niż by się chciało Czas oczekiwania to aktualnie 10 tygodni. Nie ma funkcji spania. Cena - nam pan wyliczył 10 tys - narożnik 241 x 306 obicie materiał plus ekoskóra, dwa relaksy już z uwzględnieniem tej promocji, która jest teraz - mało to nie jest Ogólnie narożnik bardzo fajny, w sumie chyba najwygodniejszy z tych dotychczas przez nas oglądanych, także dzięki wielkie Korozjo za podpowiedź, bo na pewno będziemy brać go pod uwagę, choć chyba zrezygnujemy z tych funkcji relaks, bo do tego potrzeba więcej miejsca, a my mamy wymiar tak na styk. Acha jeszcze o tej promocji 14% do końca stycznia - na sam mebel to jest 10%, a o pozostałe 4% można sobie kupić taniej wazoniczki i inne durnostojki Ale 14% bardzo ładnie na prospekciku wygląda Pozdrawiam
  20. Elfir, a ja mam pytanie w temacie hortensji. Wymyslilam sobie hortensję, tylko chciałabym, żeby to był krzew, najlepiej mrozoodporny, długo kwitnący i w dodatku niebieski. Szukam w necie, ale jakoś nic mi nie rzuciło się w oczy. Czy jest taka hortensja w ogóle, czy przesadziłam troszeczkę z wymaganiami i takie rzeczy to tylko w erze?
  21. Jesli moge cos podpowiedziec - koniecznie sciągnijcie folię z zewnętrznych ram okien - jesli zostaną to cudownie zgrzeją się z oknem pod wpływem słonca i potem zostanie jedynie darcie tego pazurami, co i tak okaże się mało skuteczne. Domek zapowiada się fajowy jaki kolor elewacji planujecie?
  22. Korozjo i właśnie ta jakość mnie przeraża delikatnie mówiąc Ja wiem, że cena nie jest wyznacznikiem niczego, tak naprawdę każdy zakup w dzisiejszym świecie to loteria. Niestety, ja jestem typem, który nie lubi zmian - w sensie, jak już kupuję rzeczy w stylu meble, to chciałabym, żeby były niemalże wieczne, nigdy nie kupuję z nastawieniem, że za pięć lat mi się znudzi, bo ja się przyzwyczajam i potem ciężko coś zmienić. No tak mam, no. Do tego dochodzi jeszcze mąż, z którym zakup czegokolwiek do domu graniczy z cudem. Przez 3 miesiące szukaliśmy głupich krzeseł do jadalni... A to niewygodne, a to w pleckach boli, a to za małe, za duże, za szerokie, za..... w końcu postawiłam go pod ścianą i jakimś cudem niepojętym mamy na czym siedzieć. No i teraz to samo zaczyna się z narożnikiem. Naprawdę, faceci w tych tematach to jakiś koszmar jest. A znowu jak pójdę i sama kupię, to na bank będzie to najgorszy narożnik na świecie Innymi słowy łatwo nie jest. Dlatego pytam Was o firmy narożnikowo - kanapowe, które możecie polecić z własnego doświadczenia. Byliśmy z ciekawości w Klerze też niedawno - no faaajnie, ale czy to jest warte swojej ceny? Nie zachwyciło nas tam nic jakoś specjalnie, gwarancja dwa lata, ogólnie szału nie ma, poza ceną oczywiście. Ten narożnik Bizzarto Salvador, który wkleiłaś powyżej - super, na pewno wezmę go pod uwagę. Bez bajerów w stylu stoliczki i wysuwane gniazdka, cena może nie zabije, pojadę w weekend pooglądać. Dzięki
  23. Widzę, że temat właściwie już zakończony, bo Korozja narożnik kupiła, ale ja jednak się podepnę, bo mam bardzo podobne założenia. Narożnik rozkładany, najlepiej z pojemnikiem na pościel, wymiar max. 300cm x 230cm w tkaninie, teraz mamy tymczasowe kanapy skórzane i nigdy więcej niczego do siedzenia w skórze. Oparcia dość wysokie, ok. 90 cm - żeby dało się głowę oprzeć. Co do ceny - głównie stawiamy na jakość i wygodę, jesteśmy w stanie zapłacić więcej, ale żeby chociaż była szansa, że to się nie rozwali po dwóch latach.... Czy macie jakieś firmy meblowe - pewniaki, które nie robią dziadostwa? Albo chociaż się starają? Myślałam o Bydgoskich Meblach, ale poczytałam opinie i trochę mi przeszło
  24. Po przeczytaniu tytułu wątku od razu przyszła mi na myśl Elfir - ale widzę, że nie tylko mnie Elfir dla mnie jest wyrocznią w sprawach roślinkowo - ogródkowych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...