Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

jacekh

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    714

  • Rejestracja

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez jacekh

  1. jacekh
    Parę fotek chałupy z zewnątrz. Brama wjazdowa obstalowana, tutaj jeszcze podparta ale obecnie lata już samodzielnie i czeka na napęd. W najbliższym czasie uporządkujemy ziemię wokół domu i bierzemy się za ogród. A tutaj zjazd, z tym to było nieco przebojów bo moja gmina nie wybacza samowolek i prowizorek i nie obyło się bez przejęcia pasa drogowego , ustawienia znaków, opłat z tym związanych ( to akurat niewiele kosztowało ale jednak ) potem odbiór roboty przez gościa z gminy i zwrot pasa drogowego i zdjęcie znaków. Właściwie to tak to wszystko powinno wyglądać formalnie i nie dziwiłbym się gdyby nie fakt że w gminach sąsiednich to odbywa się tylko na podstawie zgłoszenia i nikt nie wnika w trakcie, przedstawia się jedynie kwit od geodety po inwentaryzacji i cześć. No i wiadomo, musiałem wynająć kierbuda z uprawnieniami drogowymi żeby mi podpisał dziennnik na zjazd... Ale najlepsze jest to że gmina zmusza podczas budowy zjazdu do wstawienia przepustów, z tym że teren u mnie jest płaski i żadnego rowu nie ma i nigdy nie będzie, co oznacza że w przepuście stałaby wiecznie woda, dlatego postanowiłem ten przepust za ciężkie pieniądze wybudowany zasypać bo po co mi staw pod zjazdem. Mam nadzieję że dożyję czasu kiedy gmina rów wykona i zobaczę jak ten mój "przepust" działa [/img]
  2. jacekh
    Wrzuciłem trochę zdjęć do dziennika, zabieramy się w najbliższym czasie za ogród i taras, kostkę naokoło budynku odpuścimy prawdopodobnie w tym roku bo ziemia cały czas siada i szkoda roboty. Elewacja skończona, podbitka też, z bratem i ojcem postawiliśmy bramę i furtkę, czeka teraz na napęd i domofon. Coraz mniej rzeczy do dokończenia ale wciąż daleko do końca
  3. jacekh
    Reszta za czas jakiś bo nie mam za wiele czasu niestety, aktualnie elewacja skończona, główkujemy nad ogrodem i tarasem. Miłe to zajęcia... Pozdr...
  4. jacekh
    potem była wiosna... drzwi wejściowe, drewniane, pojawiły się szkła hartowane w barierkach schodów zniknął barakowóz, niech tam służy nowemu właścicielowi brama garażowa zrobiła się już wcześniej ale nie wiem czy wrzucałem na forum - normstahl ( może nawet nie pomyliłem się w nazwie ) żeby było ciekawie to w kupiłem w Warszawie, lubelscy zdziercy wyceniali ją z montażem na 1500 zł wiecej... ja nie lubię przepłacać... drzwi z tyłu drzwi wewnętrzne, szkła przy schodach już też na swoim miejscu, zjazd - początki, kiedyś opisze perypetie z tym związane ale nie mam teraz na to czasu... zjazd gotowy a taką mamy kostkę
  5. jacekh
    kominek, muszę polakierować obudowę ale to czeka jak i wiele innych duperelków na swoją kolej schody newralgiczne miejsce w schodach, bardzo trudno to zabudować, tutaj powinna być prostka a widać co wyszło... teraz zabawa i szpachlowanie i takie tam... dodam tutaj to że schody wyszły kiepsko jeśli chodzi o wysokość stopni, każdy inny, to wyszło dopiero podczas montażu stopni, jak gość wypoziomował to dopiero widać było jak murarze spitolili robotę. No i problem który był możliwy do uniknięcia ale jak się pierwszy raz buduje to człowiek takie rzeczy powierza fachowcom - pierwszy stopień jest za wysoki a ostatni jest bardzo niski, błąd przy wylewaniu schodów, za wysoko podniesiony poziom zero. Już się z tym pogodziłem i nie przeszkadza mi to , ale następny dom będzie już miał tutaj lepiej, wyjściem byłoby zrobienie schodow drewnianych a nie z żelbetu. tutaj barierki jeszcze bez szyb i brak ostatniego stopnia schodów
  6. jacekh
    Zapuściłem dziennik że szkoda gadać tylko trza posypać głowę popiołem... Biorę się za nadrabianie. Tak wyglądała chałupa jakoś pod koniec zimy, blaszak poszedł do ludzi i zrobiło się trochę miejsca zbiornik oczyszczalni zaraz po rozładowaniu Tutaj chłopaki działają z oczyszczlnią, konkretnie zbiornik tutaj widać. a tak wyglądał salon po wykończeniu podłogi trochę syf ale to zaraz po zejściu ekipy robione i dopiero po paru myciach kurz opanowaliśmy podłoga i widok na okno tarasowe kuchnia w tle przed zabudowaniem jeszcze kuchnia po zabudowaniu, tutaj jeszcze nie było szyb mlecznych na ścianach i wylot okapu nie zamontowany a tutaj super pomysł, piekarnik i mikrofalcia wbudowane w ścianę, ich plecy wystają w spiżarce, jest tam dobudowana specjalna szafka. taaa...
  7. jacekh
    Pewnie tak jest z tymi klamkami, nie znam się na tym ale widziałem te po włamaniu, to były właściwie drzwi balkonowe i zostały otwarte klamką od środka więc albo były bez zamka w klamce albo kluczyk został w zamku na noc... jedna dziurka wiertłem na oko 10-tką i po oknie antywłamaniowym... na drugi dzień kolega zmieniał już system alarmowy a to okno ma do dzisiaj z tą dziurką złodziej już tak łatwo teraz nie będzie miał Acha - winien jestem wynik ze świadectwa -zapotrzebowanie na Energię Pierwotną : 33 kWh/m2 - zobaczymy jak to w zimie będzie wychodziło zapotrzebowanie na energię końcową 98,8 kWh/m2 Kurcze, muszę się wziąć za dziennik wreszcie, może w weekend.
  8. jacekh

    lubelskie

    jacekh odpowiedział arturLU → na topic → lubelskie lubelskie Topics

    Moi drodzy, wrzucam coś nie na temat ale dotyczy to Lublina i okolic dlatego pozwalam sobie i z góry przepraszam - jest ktoś kto chciałby uratować porzuconego dobermana ? Przyplątał się do nas taki wyrzucony i zagłodzony pies , reaguje na komendy, jest wyraźnie "domowy", nie wiem jak można wyrzucić zwierze na ulicę. Jest strasznie wychudzony ale odkarmiamy go i ma się coraz lepiej. Nas traktuje już jak swoich, słucha się ładnie ale nie może u nas zostać bo mamy malutkie dzieci i nie jesteśmy w stanie dopilnować takiego psa przy dzieciach. Jest bardzo spokojny, kompletnie nieagresywny, pozwala się dotykać, kuleje na jedną łapę ale już coraz mniej, jest bardzo chudy, czarny, obcięty ogon, uszy nie obcinane. W oczach ma prośbę o pomoc. Pies jest w Krasieninie, jeśli znajdzie się ktoś kto mógłby pomóc to proszę o wiadomość na priva, mam nadzieję że znajdzie się dobra dusza która pomoże uratować to stworzenie. I sory raz jeszcze że nie na temat. Pozdr
  9. jacekh
    Co do okien antywłamaniowych to szczerze mówiąc złodziejom obojętne czy masz normalne czy antywłamaniowe, fachowcy doskonale wiedzą gdzie trzeba zrobić dziurkę i drutem otworzyć sobie okno klamką od środka bez wyważania, zainwestuj lepiej w klamki z zamkami, tylko że to kłopot bo klucze trzeba wyciągać żeby miało to zadziałać antywłamaniowo. W ten sposób obrobili mi kolegę, mała dziurka, a okno oczywiście antywłamaniowe... rodzina spała na piętrze a złodzieje w nocy zrobili cały parter. Policja podejrzewa że gaz był w użyciu dlatego nikt się nie obudził, może i dobrze... Ja polecam dobry alarm i na noc uzbrajane wszystkie obwody zewnętrzne, drzwi, okna, jak ktoś otworzy okno czy drzwi ( nawet z klucza ) to i tak alarm zawyje i spłoszy złodzieja. Nie będę tutaj opisywał z oczywistych względów co jak u mnie zrobione ale jest dobrze Pogoda jaka jest to każdy widzi ale mała prowokacja nie zaszkodzi dawno nie zaglądałem bo mam do diabła roboty po budowie ale nadejdzie kiedyś taka chwila że zajmę się wreszcie umieszczeniem zdjęć co i jak się działo, dużo tego aktualnie tynki zewnętrzne skończone ( zostały glify do poprawki ale to już praktycznie można uznać że finito, podbitka zrobiona, płytki w garażu mają się skończyć w ciągu tygodnia. Zostało mi już tylko odebrać świadectwo energ ( leży i czeka już chyba z dwa miesiące ale nie miałem jakoś po drodze pomiary przez elektryka , ostatnie wpisy kierbuda i finisz. A potem to już tylko robota w polu od rana do nocy kiedy tylko dzień wolny jakiś będzie...
  10. jacekh
    Coś wątek zdechnięty nic nie robicie ludziska ? Ja się powoli ogarniam, zjazd zrobiony, kostka przed domem też, podbitka zrobiona, jutro będzie skończona elewacja to wrzucę zdjęcia. Zostało nam skończyć płytki ( końcówki przy drzwiach ) i garaż, zamontować drzwi garaż/kotłownia i parę gniazdek. Żyrandole muszą zaczekać na swoją kolej. Następny w kolejce jest taras, będzie na legarach, drewniany. No i do cholery roboty w ziemi w czasie urlopu będzie może jeszcze w tym roku czepię się kostki na opasce wokół budynku - tutaj to czekam aż ziemia siądzie Chałupa mi się podoba zajebiaszczo, z zewnątrz wygląda prawie jak parterowy a jak ktoś wchodzi do środka i ogląda piętro to przeżywa szok że tyle jest tam miejsca Pozdrowienia dla wszystkich walczących
  11. jacekh
    Witajcie Monia - masz w pełni rację, nie ma czasu żeby się po tyłku podrapać nawet im bliżej końca tym gorzej z wygospodarowaniem chwili czasu... Pewnie to sprawa kiepskiej organizacji albo czegoś podobnego. U mnie obecnie walka o zjazd, mam problem ze spięciem dokumentacji i do tego gminę która nie wybacza prowizorek i niczego nie da się zrobić na puszczenie oka. Ale już są widoki że kostka będzie za 3 tygodnie zrobiona. Potem się pobawię aparatem i poopisuję. Płytki mam nie pokończone, nie wiem czy już pisałem że hydraulik podjął się zamontowania kabiny szklanej i oczywiście ją rozwalił... no cóż... Ale już jest zamontowana i brakuje tylko magnesu żeby się drzwi domykały. Duperel. Piszę mało dlatego że obecnie zajmuję się głównie nadrabianiem dwuletnich zaległości w pracy i urodziło nam się drugie bobo co oznacza że czasu wolnego którego nie było jest nagle jeszcze mniej Po powrocie do domu atakuję w ogrodzie co się da, zawsze jest tyle do zrobienia że nawet gdybym był na emeryturze to i tak przez rok pracując całymi dniami bym nie ogarnął robimy tylko to co najpilniejsze, reszta musi poczekać na swój czas i kasę. Będziemy mieć swoje warzywa, żonka zaszalała z pomidorami, ja oczywiście boberek, drzewka owocowe ( coś około 50 szt ) no i moje oczko w głowie - winogrona deserowe. Ale powiem Wam jedno - moja córka wcina poziomki i truskawki aż Jej się uszy trzęsą i jest szczęśliwym dzieckiem umorusana, podrapana, pogryziona przez komary, opalona, biega sobie po działce i to wynagradza wszelkie trudy jakie trzeba podjąć. Brak trawnika i krajobraz księżycowy po budowie ma nawet swój urok do tego wszystkiego moje dziecko uwielbia robactwo i wcale się nie boi takich stworków jak chrabąszcze, jaszczurki, pasikoniki itp. a ptaków jest tyle że rano jeden wielki świergot... dla mnie mistrzostwo świata i za nic nie wrócę do bloków. Z tematów techniczno - przepisowych : czekam jeszcze na certyfikat, zrobimy zjazd , geodeta i finito Obiecuję się tutaj pojawiać bo jak się zakończy wreszcie budowa to może wreszcie i znajdzie się więcej czasu Trzymam za Was moi drodzy kciuki i życzę szybkich i dobrych decyzji Monia - piwka Ci nie odpuszczę jak już ogarniemy się wokół chałupy na tyle że nie będzie wstyd zaprosić gości i będę miał jakieś meble w domu Pozdr
  12. jacekh
    Ja u siebie dałem pustaki z Owczar i trochę z Leiera. Te drugie są mocniejsze , ale jakby bardziej "toporne". Nie bawiłem się w pomiary rozmiarów ale w ceramice nie ma szans żeby wymiary były idealne, cegła, klinkier, dachówki - wszystko przy wypalaniu zmienia wymiary, widziałem kiedyś pustaki "połówki" z małej cegielni , już teraz nie pamiętam jej nazwy i były bardzo krzywe, gdybym się kierował dokładnością wymiaru to były bez szans, ale jeśli na to idzie tynk to nie ma takiego mocarza który by odróżnił dwie ściany wymurowane - jedna z perfekcyjnych , szlifowanych pustaków a druga z krzywulców. Po otynkowaniu będą identyczne. Moim zdaniem tutaj ważniejsze będą zdolności i umiejętności murarzy i tynkarzy. Wiadomo że warto mieć już od początku gładkie ściany, tyle że jak wejdą tynkarze bez pojęcia to spieprzą to i na nic wydatek na superpustaki. Na dzisiaj wybudowałbym ponownie z pustaków Owczarkowych. Były tańsze nawet z transportem i rozładunkiem. Ceramika jest krucha i na to też nie ma mocnych, mój majster twierdził że ceramika po wmurowaniu staje się tak twarda i mocna że "kruchość" w stanie luźnym czy na paletach jest bez znaczenia. I miał rację, stuknięcie młotkiem w pustak przed wmurowaniem kończy się dla niego źle, ale ten sam pustak w ścianie już jest ciężko rozwalić. Bloczki betonowe jakie idą w fundament też są kruche. Wystarczy rzucić na płasko o ziemię i często pękają. Ale wmurowane to już jak bunkier, nie do ugryzienia.
  13. jacekh
    Ale dawno już nie pisałem... Przeprowadzka to jednak ciężka akcja, ale po kolei. Łazienki wreszcie skończone, poza jednym drobnym kawałkiem szkła które musieliśmy zamówić po raz drugi... Tym razem hydraulik chojraczył i nachojraczył... przy okazji jak tafla spadała to podziabała brodzik i teraz jest jak po ospie stulecia. Ale co tam. Nowa szyba już przyjechała ale nie zamontowana. Po świętach ogarniemy. Z rzeczy skończonych - wreszcie mamy drzwi zewnętrzne i te wejściowe i od ogrodu. Zdjęcia niebawem. Jadę teraz na necie przez blueconnecta a tam ograniczenia transferu i trzeba oszczędzać... Schody - właśnie wczoraj Panowie skończyli montować szkła , zdjęcia także będą niebawem . Kuchnia - czekamy jeszcze tylko na szkło nad ladą i będzie koniec. Nie mogę zamontować przez to gniazd w ścianach... Antena satelitarna zamontowana, druga do naziemnej i czekam tylko na aktywację Oczyszczalnie już mamy i nawet działa zdjęcia też wrzucę jak się neta doczekam Dłubię sobie jeszcze gniazdka , włączniki ( dużo tego ) i przymierzamy się powoli do zrobienia zjazdu.
  14. jacekh
    Witam wszystkich nowych i rozpoczynających, ja u siebie zgodnie z wolą naganiaczy i kryptoreklamy wpakować chciałem 40 cm styropianu w podłogę ale zmieściło mi się trochę mniej bo tylko 34 - 35 Ja z tego powodu akurat nie płaczę że wydałem więcej kasy i zrobiłem to z premedytacją. I zrobię to ponownie w drugim domu z pewnością. Teraz mam ciepełko w domu i mam gdzieś lobby energetyczno - gazowe. I bardzo mi z tym uczuciem dobrze Co do elewacji to dałem owszem - 15 cm ale szarego - zgodnie z tym co pisze phans - niektóre materiały już obecnie są "lepsze" i "gorsze" i warto poprzebierać i czasem wydać więcej na coś co nam poprawi humor zamiast stanu konta. A w przyszłości to może tak się ociepli że może i 5 cm styro wystarczy... Ja nie czekam na to. Zwolennicy minimalnych kosztów też mają swoje racje i ja nie będę nikogo przekonywał że warto wydać więcej kasy na styropian zamiast złote klamki ale i tak każdy musi podjąć decyzję sam. I bardzo dobrze. Budowa to ciągłe decyzje, styropian to pierdnięcie...
  15. jacekh
    Wiosna oj wiosna;) tyle czasu cisza była a tu łup i dwie strony więcej. Co do okna - ja zrobiłem od południa duże okno i dzięki temu mogłem wyłączyć całkowicie ogrzewanie i od kilku dni w chałupie ciepło. Pewnie jak byłby mróz i słońce to byłoby znacznie gorzej ale to się przekonam kiedyś tam pewnie już przyszłej zimy dopiero. W lecie słońce będą tam przesłaniać markizy no i u mnie okap dachu jest szerszy co powoduje że słońce w lecie będzie miało trudniej żeby padać mi na podłogę. To duże okno ( 360 czy 380 cm szerokości i 230 bodajże wysokości ) ma być elementem łączącym wnętrze z tarasem i kiedy tylko się ogarniemy w środku domu zajmę się robotami na zewnątrz. Otwarcie tak dużego okna daje niesamowity efekt, już się nie mogę doczekać tego tarasu...
  16. jacekh
    Dzieje się oj dzieje, nie mam czasu tego wszystkiego opisywać. Ledwo żyję. Ale po kolei : ekipa od łazienek i poddaszy skończyła to co się dało w obecnych warunkach ( nie mam jeszcze drzwi docelowych zewnętrznych, ale to już kwestia kilku dni i będą ) tak więc płytki w okolicach drzwi nie skończone. Łazienka na dole po stłuczce tafli czeka na finał, szkło dotrze w ciągu nadchodzącego tygodnia. Podłoga na parter i korytarz na piętrze przyjechała i w poniedziałek-wtorek się zrobiła. Wygląda zaje*iście, wyszło bardzo ładnie i prawie bez strat. Chodzi się jak po "twardym", nie to co na panelach gdzie słychać stukanko. Podłoga odmienia całkowicie wnętrze. Kuchnia przyjechała w czwartek, w piątek udało się ją skończyć. Ekipa od schodów zaczęła pracę w piątek i dzisiaj ( sobota ) około 19ej skończyli. Zostało jedynie dokręcić szkła w balustradach. Jest mały zonk przy skręcie schodów, ale to się ogarnie niebawem. Te trzy ostatnie tematy to tajfun w kieszeni. Ale co tam... Dzisiaj też przetransportowaliśmy z kolegą który ma większe auto gabarytowe meble, ( dzięki Sambik ) Drzwi wewnętrzne na dniach będą, skończę montować gniazdka, oświetlenie, skończą oczyszczalnię ( niestety jedyne źródło dobrego żwiru w okolicy Lublina chwilowo nie ma materiału, jakiś tydzień i będzie ) papierzyska i mieszkamy Zdjęcia będą, chwilowo nie wyrabiam z umieszczeniem, muszę się wyspać...
  17. jacekh
    Czekamy w kwietniu nasza rodzinka się powiększa to będzie można opić U nas powoli kończy się płytkowanie itp , dzisiaj z bratem zakładaliśmy listwy przopodłogowe, jeszcze malowanie ( dużo tego ale w tydzień prawdopodobnie skończę po godzinach ) dzisiaj przyjechały panele na parter. Ciemne jak diabli, próbki były jaśniejsze a wszystko pod to dobrane wrrr..... Podobno jaśnieje z czasem, zobaczymy. Płytki na wiatrołap trafiły się beznadziejne, pokrzywione ( a są rektyfikowane i kalibrowane ) i do tego jedna paczka zamieniona w środku na inne ( miały być szare a są jakieś takie a'la drewno nawet ładne tylko dlaczego dopiero teraz ) , myślałem że zwątpię. Zostało jeszcze dwa paski do ułożenia a tu taka kaszanka. Jakoś na początku budowy to takie rzeczy mnie wk***iały, ale teraz to już nie robi to na mnie wrażenia Piwko wiosną albo raczej skrzynkę się obali to wszystkie drobne porażki będą wynagrodzone Zaraz się zabieram za świadectwo, zobaczymy, sam jestem ciekaw jak wyjdzie.
  18. jacekh
    Monia dawaj na browarka na wiosnę to już niedługo bo u mnie tulipany powychodziły z ziemi Ja sobie powoli wykańczam, dzisiaj odmalowałem ostatni pokój na górze, jutro będzie wypanelowany i zostanie tylko listwy dać przy podłodze i zamontować gniazdka i żyrandole. Dolna łazienka się kończy, płytki w spiżarce położone, czekają na fugę. Sufit w salonie się "gładzi".
  19. jacekh

    lubelskie

    jacekh odpowiedział arturLU → na topic → lubelskie lubelskie Topics

    Proszę bardzo : Marek 510675670 , robi też płytki, mogę śmiało polecić. Nie robią szybko ale za to dokładnie i czysto.
  20. jacekh
    Łazienka dolna idzie powoli, ściana od strony drzwi jak się okazało była skoszona i trzeba było 3 cm płytki odsunąć żeby się ładnie zeszły w narożniku za grzejnikiem. Ekipa dzisiaj montowała wannę i niestety przewiercili otwór montażowy na wylot. Fajna była ta wanna... Musiałem tez trochę pokombinować przy sterownikach w kotłowni, z jakiejś przyczyny przestała działać pompa za buforem, tzn w obiegu wymuszonym działa ale już na czasówce czy automacie nie. Przełączyłem pompy na inny sterownik i jakoś parę dni przecierpię.
  21. jacekh
    Ja już nie mogę się doczekać kiedy pierwszy raz prześpię się na swoim... Są szanse że to już niedługo, dzisiaj np ekipa przewierciła wannę na wylot niechcący... dobrze że przed zamontowaniem to jeszcze zdążą odkupić...ładna była... Kamil - dacie radę, przypomnij sobie co widziałeś u mnie na budowie a co jest dzisiaj. Tyle że to faktycznie wyzwanie. Jak się tak zastanowię to najwięcej czasu zmarnowałem na poszukiwanie ekip i zaopatrzenie. Sama praca to już pikuś. Trzymam kciuki, kiedyś walniemy browara już po wszystkim
  22. jacekh
    Mam ciekawostkę http://images39.fotosik.pl/663/d70d09cad56b21d1med.jpg http://images39.fotosik.pl/663/65ba022af48245famed.jpg ...? Zakres temperatur jaki można ustawić zaczyna się od 20 st a tutaj widać trochę mniej... nic nie grzebałem w oprogramowaniu choć mnie bardzo korci... Dzieje się tak jeśli podczas nastawiania temperatury c.o. wyjdzie się bez zapisu, wtedy czasem wskakuje 2,4 st. Trzeba ręcznie wtedy przestawić w zakres 20-30 i znowu działa. Techniczny Kostrzewa - wzywać serwis czy macie jakiś pomysł ? Zrobiło mi się tak już z 5 razy. To że pompa c.o. może się załączyć dopiero powyżej temperatury 20 uważam że jest trochę nie ok. No bo co można zrobić jeśli temperatura "pokojowa" spadnie np do 16 stopni ? Przecież wtedy pompa się nie załączy. Rozumie to ktoś ? Zawsze można ręcznie wymusić obieg ale co kiedy dom zostanie np na parę dni bez opieki ? Chyba że w jakiś sposób którego nie odkryłem jeszcze można zakres przestawić poniżej 20 st. ?
  23. jacekh
    Dolna łazienka ciąg dalszy http://images50.fotosik.pl/670/73b8fee374a8cb2bmed.jpg http://images41.fotosik.pl/663/29675e772126206bmed.jpg grobowo trochę, będzie można horrory kręcić. I jeszcze foty górnej łazienki jakieś mam http://images41.fotosik.pl/663/22c4243e50a98e6amed.jpg http://images43.fotosik.pl/669/86e588e67a2333dbmed.jpg
  24. jacekh

    lubelskie

    jacekh odpowiedział arturLU → na topic → lubelskie lubelskie Topics

    Nie ma problemu, zapraszam. Dajcie wcześniej znać na priva. Jak na URSĘ to sporo faktycznie. Trudno bardzo wyliczyć materiał "na gotowo". Nie wierzę że wystarczy to co Wam podadzą w pierwszej kalkulacji, niezależnie od być może dobrej woli sprzedawcy. Ja za ROCKWOOLA zapłaciłem coś około 4 tys, z tym że brałem 200 m2 20cm+10cm, wyszło z tego jakieś 160 m2 powierzchni po zabudowaniu. Płaciłem 45 zł za m2 poddasza ( skosy ) i 40 zł za sufity. W tym stelaże, płyty podwójne, szpachlowanie 3 warstwy , gotowe pod malowanie. Z tym że ocieplenie między krokwiami (20cm) mam aż do kalenicy, a w sufitach 20+10 Miałem wyceny od 25 zł za m2 ale dzisiaj nie żałuję że wybrałem tych droższych. Pewnie są i takie ekipy które krzykną 70-80 zł.
  25. jacekh

    lubelskie

    jacekh odpowiedział arturLU → na topic → lubelskie lubelskie Topics

    Witaj ja jestem świeżo po temacie docieplenia poddasza i zostało mi 20 cm Rockwoola parę rolek, tanio oddam jakby co to na priva jeśli chcesz zobaczyć jak u mnie sobie z tym ekipa dała radę to zapraszam na budowę. Mogę ich polecić choć nie robią zbyt szybko, za to dokładnie. Pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia