Parę uwag z mojej strony:
1. Jestem uzytkownikiem Jotula (Panorama) - pierwsze dwa lata ogrzewałem kominkiem bez obudowy - takie palenie napewno mu nie szkodzi.
2. Jotul jest absolutnie szczelnym wkładem - ten silikon na złaczach jest b. twardy, odporny na temp - niemożliwe jest by się tak po prostu wypalił.
3. Proponuję napal w nim porządnie (kilka godzin) suchym drewnem tak aby wypalić to cuchnące "cóś", nie przymykaj zbytnio dopływu powietrza, na wewnętrznej powierzchni paleniska powstanie biały nalot (to objaw b. dobrego spalania).
4. potem sprawdź szczelność wkładu: wyczyść popiół, rozpal parę drewienek po czym zamknij dopływ powietrza (na przepustnicy jak ją masz, względnie zatkaj te dwa otwory dolotowe powietrza D80 z góry. Jak płomień zgaśnie, znaczy wkład szczelny. Jeżeli będzie się dalej palić to trzeba zlokalizować nieszczelność - jeżeli jest niewielki ubytek, można bez rozkręcania zakleić silikonem ogniotrwałym 1200 stopni (do kupienia w castoramie np.).
5. Dla własnej satysfakcji urwij ja...a tym fachofcom i nie słuchaj co mówią - oni zawsze są święci. Ja miałem mniej grożny przypadek, przy wykańczaniu fachowcy napalili sobie w kominku, ale nie zamknęli dobrze drzwiczek (przekręcili skobel w lewo). W efekcie wskutek żaru drzwiczki nieco się rozprostowały i nie można ich było domknąć. Myślałem że ich obedręze skóry Poradziłem sobie w ten sposób, że napaliłem w kominku i w stanie rozgrzanym stopniowo domykałem drzwiczki, jak to się udało to dalsze 3 godz. ostrego palenia przywróciło pierwotny ich kształt.