Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zofija

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    111
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zofija

  1. Witaj, w Białymstoku przeglądałam swego czasu oferty domów, ale przyznam, że przestałam przeglądać bo ceny oscylowały w okolicach 250-300 tysięcy z dom z działką, chodził mi o domy około 150 metrów, no i w mieście. Wydaje mi się, że twoja cena jest niezła, warta zainteresowania, choć dla mnie nawet podejrzanie niska, ale może w Olsztynie jest po prostu taniej. Aha, jakieś pół roku temu pytałam u developera, który buduje domki w szeregówkach, więc metraż nie jest wygórowany - dom do wykończenia 270 tysięcy. Fakt, że prawie w centrum i w tej dzielnicy są dość drogie działki
  2. Na stronie http://www.ING.pl są notowania archiwalne walut i zrobiłam tam analizę CHF za 3 lata i wyszło, że w tym okresie CHF wzrósł o 35%. Dla mnie to szok. Praktycznie to samo co EURO. Symbol waluty CHF Początek okresu 22-06-2001 Kurs kupna 2,1955 Koniec okresu 23-06-2004 Kurs kupna 2,9655 Zmiana (%) 35,0717 Co o tym sądzicie, czy to możliwe?
  3. Orinoko, ja nie wiem, kto ci powiedział, że CHF wzrósł pierwszy raz od 4 lat?? Na stronie http://www.ING.pl są notowania archiwalne walut i zrobiłam tam analizę za 3 lata i wyszło, że w tym okresie CHF wzrósł o 35%. Dla mnie to szok. Praktycznie to samo co EURO. Symbol waluty CHF Początek okresu 22-06-2001 Kurs kupna 2,1955 Koniec okresu 23-06-2004 Kurs kupna 2,9655 Zmiana (%) 35,0717
  4. rzeczywiście budowa czyściutka, równiutka, gdzieście znaleźli taką ekipę? Gratulacje
  5. Orinoko, nie martw się tym kredytem. Ja w poniedziałek spłaciłam kredyt za mieszkanie i uznaliśmy z mężem, ze to dziwne uczucie - BYĆ BEZ KREDYTÓW (no, nie liczę debeciuku na RORze ). Od 1995 zawsze jakiś kredycik był - a to panieńskie jeszcze auto, a to kanapa, a to mieszkanie, drugi samochód, trzeci też (choć to niby leasing ale praktycznie jak kredyt). No i od 3 dni mam tylko debet. Pociesz się, że odłożyć na coś jest bardzo trudno, za to kredyt spłaca się i już, bo trzeba. Na to kasa jakoś się zawsze znajduje.
  6. no to ja ci powiem ile mam gniazdek w kuchni (na razie w bloku): 1. do czajnika elektricznego 2. do kuchenki, okapu plus jedno awaryjne 3. przy blacie roboczym, coby na przykład podłączyć robot 4. przy lodówce i mikrofali 5. przy mikserze i tosterze (inny blat) 6. w okolicach radia Mój szanowny małżonek zorganizował sobie jeszcze w kuchni "komputerowy obszar roboczy", co skutkowało dorobieniem jeszcze poczwórnego gniazdka do komputerków. Przyznam, że w mojej kuchni gniazdek mi nie brakuje, ale wykorzystuję także wszystkie. Moja rada - planuj gniazdka pod urządzenia.
  7. Hmmm, RYDZU, czy ja dobrze przeczytałam? PANI kierownik budowy? No, no, ciekawam jak to się będzie toczyć na stopie oczywista zawodowej . Ja osobiście wolę w pracy rozmawiać z facetami, niż babkami, jakoś, kurcze, idzie mi to lepiej . Tylko babka-budowlaniec to jakoś tak dziwnie... Ale już nie raz spotkałam się ze zdziwnieniem - pani zna się na komputerach? No, kurde, jakoś się znam Pozdrówki, także dla pani kierownik
  8. zofija

    zarośnięta ściana

    podlać czymś dobrym, dziś coś czytałąm w dzienniku RYDZA, RoundUp czy jakos tak...
  9. Oj, bardzo fajnie, że "wróciłaś", tak jakoś strasznie Cię brakowało, super, czekamy na wrażenia z mieszkania
  10. Och, RYDZU, jak ja ci zadzroszczę, że twoja ekipa zaczyna JUŻ za miesiąc. Mój papierek w urzędzie na razie leży, bo pani jest na urlopie, a pan stażysta nie umie . No i 3 tygodnie w plecy. Ale za to fajnie, cieszę się, że w miarę szybko znalazłeś fajną ekipę . Powodzenia
  11. A ja wczoraj oglądałam deskę Barliniecką i całkiem mi się to podoba, czy ktoś już to u siebie układał? Jakieś dośwaiadczenia, opinie? Cena była chyba 130 za metr, nie jest to w sumie mało...
  12. zdecydowanie prosimy o dalej (przyznam, że zajrzałam do tej "puszczy", bo myślałam, że może jakiś ziomek w Puszczy Białowieskiej, znaczy się gdzieś na skraju, ale i tak miło brzmi)
  13. A otoczenie... cóż, decydując sie na nią miałem tego świadomość. Nie można niestety mieć wszystkiego. Popatrz na to z tej strony: jest masa ludzi którzy za komfort mieszkania w centrum są wstanie zapłacic naprawdę duże pieniądze i godzą się na pewne niedogodności z tym związane. Ja też jestem takim typem, który ma działkę możę nie najpiękniejszą i nie najbardziej ustawną ale za to w mieście, blisko przystanku, przychodni itp. Przy dzieciach w wieku 2 i 6 lat jest to argument moim zdaniem nie do pobicia (a znam ludzi z domem 10 km od miasta, kilkunastoletnie dzieci mają problem wyskoczyć wieczorem do znajomych).
  14. podaj jego dane na forum, a żeby być w zgodzie z ustawą o ochronie danych - wystarczy ksywka
  15. zofija

    Budowa po nowemu

    JARPOL, tak ładnie pisałeś o fundamentach, a jak ma się sprawa kiedy dom ma być podpiwniczony, czy to wielka różnica? (no pewnie, że wielka - chodzi mi oczywiście o róźnice przy tym betonowaniu ).
  16. Nurni, co to za tradycja, nic o tym nie wiem?
  17. No, są kometarze, super RYDZU, witaj, będę solennie czytać twój dziennik, bo też mam budowę w granicy, a zbieżność losów zbliża
  18. Hmm, ja złożyłam wniosek o warunki zabudowy ale nie musiałam dołączać żadnych papierków z wodociągów i innych takich. Możliwe, że dlatego, że działka jest w mieście i wokół są wszystkie media i we wniosku pisałam "z sieci miejskiej"... Wniosek złożony 20 kwietnia i ostatnio dostałam pisemko, że ze względu na złożony charakter sprawy przewidywany termin załatwienia to 30 lipca, czyli przeszło 3 miesiące.
  19. Mieszkam w bloku budowanym w 1998 roku, okna z Sokółki. Może ciuteczkę przyżółkły, ale absolutnie nie wymagają malowania - nie łuszczą się, nie ma żadnych plam, zero zastrzeżeń. Malować juz a pewno nie będę, może następni właściciele, okna jak wstawiono tak są. A nowym domu też będę miała drewniane, brązowiutke (mahoń, podobno fachowo mówiąc ).
  20. Super, to pocieszające, dzięki za informacje
  21. Byłam dziś w urządzie, gdzie obrabiany jest mój wniosek o warunki zabudowy. Sytuację mamy taką, że sąsiadujemy z działką, której właśiccieie już nie żyją, są gdzieś na pewno jacyś spadkobiercy ale nie mamy pojęcia gdzie. Mamy zamiar budować na granicy działki. W urzędzie powiedzieli, że trzeba będzie powołać kuratora sądowego do reprezentowania nieżyjących właścicieli. Czy ktoś ma może jakieś dośwaidczenie z takim przypadkiem, proszę o kontakt. Pytanie numer dwa: kto pisał do Ministra o odstępstwo by mieć mniejszą niż wymagana odległość od sąsiada? Jak długo to trwa, gdzie zdobyć formularz, czy trzeba mieć najpierw warunki zabudowy? Czekam z nadzieją na odpowiedzi
  22. Projekt indywidualny, budowa na granicy działki, projekt architektoniczny z projektem CO 3 500 zł
  23. Akwarysto, dzięki za pomysł z tym wzmocnieniem pod akwarium, zupełnie o tym nie pomyślałam, a po wielu latach przserwy wrócił pomysł na duże akwarium w nowym dokmu Mam pytanie jeszcze o tą pralnię i suszarnię - gdzie ją zaplanowaliście? Ja będę miała dość mały dom bo mam wąską działkę, ale pod całym domem będą pownice, nie wiem czy właśnie tą kondygnacje można na to wykorzystać. Bardzo fajny pomysł też ze "zsyspem" na brudne ubrania prosto do pralni, można by połączyć te dwie sprawy...
  24. A dlaczego wzmocniłeś strop ? Czy salon masz na piętrze ? Myślę, że jest po prostu piwnica pod salonem, ale informacja bardzo cenna. Zupełnie nie pomyślałam, że trzeba takie wzmocnienie pod akwarium (duże) przewidzieć. Jak to dobrze, że są tacy mądrzy ludzie...
  25. zofija

    Grupa PODLASKA

    Witajcie po przerwie! Najpierw chorowałam i to z temperaturą , na dodatek dokładnie wtedy kiedy były targi, ale jak czytam, targi były takie sobie, a pogoda jeszcze gorsza. Ale żal. A w ostatnim tygodniu znowu kupa, kupa pracy, nawet nei było czasu zajrzeć na forum, chlip, chlip, nawet nie sądziłam, że przez tydzień może się pojawić całą masa postów. A jeszcze się Wam pochwalę: w piąteczek (czyli przedwczoraj) jadę sobie gdzieś między Prostkami a Ełkiem, a tu dzwoni moja architekt, że dzwonili z Urzędu, cobym uzupełniła dane na moim wniosku o warunki zabudowy!! Cieszyłam się jak dziecko, że wzięli już mój wniosek na tapetę - nie minęły 4 tygodnie od złożenia papierka. Ciekawe ile to teraz jeszcze będzie trwało... Gdy nosiłam mój wniosek (20 kwietnia) pani powidziała, że pracuje jeszcze nad wnioskami z grudnia, czyli 4 miesiące... Buziaki, mam nadzieję, że w końcu pogoda sie poprawi, mam już dość tego chłodu, nawet grila za bardzo popalić nie można, wrr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...