Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ariete

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    251
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ariete

  1. Ponawiam prośbę. Kurs korzystania z wyszukiwarki. Kominek z płaszczem wodnym mnie interesuje. Wstawiłem to hasło i co? Kiszeczka. Czyli jestem w tym cieniasek. Może ktoś powie gdzie to wpisać i tak łopatologicznie po kolei. Albo szukam wypowiedzi kogoś. Wstawiam nicka i co? U mnie nic Proszę o pomoc. Myślę, że zasłużyłem sobie na czyjąś życzliwość i otrzymam pełne szkolenie w obsłudze wyszukiwarki. Z góry dziękuję za pozytywne......
  2. Jeszcze coś. Gdyby to miało jakieś ekonomiczne chociaż uzasadnienie to naczynie wzbiorcze zamknięte, to może bym zrozumiał tok myśli niektórych. Mówienie o korozji, o napowietrzaniu zładu jest nieporozumieniem. Znam instalacje robione za Hitlera w układzie otwartym. Chodzą do dzisiaj i mają się dobrze. Natomiast nie znam kotła, który w układzie zamknietym chodził dłużej niż 5 lat. Kotła na opał stały. Węglowe kotły są dwa razy dłużej eksploatowane w porównaniu do kotłów na drewno. Przytaczanie tutaj przykładów takich jest też nieporozumieniem. Na własne życzenie robimy sobie bomby w domu. Pal licho głupków. Ale dlaczego rodzinie szykują takie niebezpieczeństwo? Popularna cegiełka, podkowa do grzania cwu. i cały układ z tym związany działa inaczej trochę niż kocioł c.o. Te "trochę" powoduje, że jest to układ bezpieczny, pod warunkiem prawidłowego montażu.
  3. Słusznie zauważyłeś. Nie było naczyń przeponowych i wszystko działało. I nadal będzie działać jeżeli będziemy stosować naczynia przeponowe do kotłów przystosowanych do tego. Jest tylko kwestią czasu kiedy taki układ walnie. Woda wcale nie musi się gotować. Nie ma nic wiecznego. Tylko, że przy naczyniu otwartym w przypadku przecieku kotła(kominka) zazwyczaj zauważamy to po jakiejś stale powiększającej się mokrej plamie na ściankach kotła(kominka). Zawsze zdążymy zaradzić większym szkodom. W przypadku naczynia zamkniętego przy kominku z płaszczem wodnym w najlepszym przypadku o przecieku poinformuje nas pływający dywan w salonie. W najgorszym będzie nam wszystko jedno Ja mam z takimi sprawami do czynienia kilka razy w roku. Wcale nie mam satysfakcji jak klient mi mówi po czasie, że miałem rację. Ale i tak jak widzę jest to walenie grochem o ścianę
  4. Zawsze pozostaje stara wersja. Widziałem taki numer. Kocioł stał odstawiony tak, że wylot czopucha był odsunięty od komina o jakieś 10-15cm. Nie był podłączony do komina. Komin co prawda wysoki 10m i przekroju 27x27cm. Ciąg miał niezły. Ale drzwiczki wyczystne też miał otwarte. Zrobiono to po to, aby sztucznie spaskudzić ciąg kominowy. Po włączeniu wentylatora na czopuchu(tym hybrydowym), w kotle aż huczało. Niesamowicie wyglądał strumień spalin wychodzący z kotła i trafiający do komina bez żadnej obudowy. Do próby użyto kotła SEKO i jakiegoś bez nazwy "garażowca". Palono płytą wiórową, bo ona daje dużo dymu.
  5. Ja myślę, że ten kocioł wykańcza Cię już teraz, chociaż piszesz o wiośnie A tak na poważnie. Nie wiem, ile trzeba czekać. Sam czekam. Do wiosny chyba będzie. Ten czopuch hybrydowy, to jak sama nazwa wskazuje będzie tworzył mieszany ciąg kominowy. Jest z ciągiem coś nie tak (zgniła pogoda, za mało wystawiony komin ponad kalenicę, za niski, mokry opał itp.), to czopuch hybrydowy mu pomoże. Regulowany proces spalania ma być "automatycznym palaczem", a nie nadmuchem. Tzn. ciąg kominowy oraz automatyczny palacz będzie regulował dopływem powietrza. Czopuch hybrydowy będzie w razie potrzeby wspomagał ten ciąg. Wentylator nadmuchowy chodzi praktycznie na okrągło. Komin zły, nie daje rady wyrzucić spalin i klops. Żaden nadmuch nie pomoże. Pogorszy sprawę nawet. A tutaj będzie wentylator wyciągowy na czopuchu. Jak ciąg dobry, to temperatura spalin odpowiednia i wentylator nie pracuje, bo i po co? Szczególnie podczas rozpalania to potrzebne. Przedłuży to żywotność kotła, gdyż najwięcej dziegdziu zostaje w kotle podczas rozpalania, a więc wtedy kiedy jeszcze ciąg jest słaby. Podobne rozwiązanie ma Atmos, ale tam 100% spalin przechodzi przez wentylator. W razie awarii zasilania, moc Atmosa jak podają w instrukcji spada do 25%. Spada, bo przez wentylator przechodzą spaliny. Tutaj nic się nie stanie, bo wentylator nie zmniejsza pola przekroju komina. Jest z boku czopucha, a nie w nim samym. Palacz automatyczny ma zasilanie awaryjne z barterii takiej do latarki.
  6. Bogusławie Jeżeli ja napisałem pięknie, to Twoja wypowiedź jest przepiękna Lepiej jednak zapobiegać takim zjawiskom jak zatrucie czadem, niż je leczyć. Zazwyczaj nie ma kogo już leczyć W początkowej fazie palenia w kotle, kominku w przypadku złego (niedostatecznego, wstecznego ciągu) ciągu kominowego czujemy pośrednio tlenek węgla. Jest on nawoniony (tak jak gaz opałowy) węglowodorami powstałymi podczas odgazowania paliwa, a w przypadku gazu, niepełnego spalania. Po odgazowaniu następuje ostatnia faza spalania, czyli spalenie czystego już węgla na tlenek i dwutlenek węgla. Ta faza jest najniebezpieczniejsza. Wszystkie zapachowe substancje zostały spalone. Nie ma co nas ostrzec przed tym dziadowskim tlenkiem węgla (czadem). Kiedy opał dopala się w kominku? Zazwyczaj wtedy kiedy już sobie smacznie śpimy. Ciąg kominowy zależy także od teperatury spalin. W końcowej fazie spalania temperatura spalin obniża się. Słabnie ciąg kominowy. Dlatego zatrucia następują podczas snu, w nocy. Smród dymu podejrzewam obudziłby nas. Jednak tlenek nie śmierdzi, a tak jak napisałem wyżej wszystko co waniało zostało spalone, albo wywalone przez komin na zewnątrz. Dopala się czysty węgiel. Składnik czadu. Detektory tlenku obecnie są śmiesznie tanie. Połączyć taki detektor z wentylatorem wyciągowym spalin połączonym bajpasem z przewodem kominowym to wydatek kilkuset złotych. Tym bardziej, że odpada kłopot z rozpalaniem kominka, czyli dymieniem itp. Detektor ostrzeże nas syreną o grożącym niebezpieczeństwie. Nawet w przypadku awarii wentylatora mamy czas by dać nogę z zagrożonej strefy.
  7. Nie ma znaczenia jak usytuowane są drzwiczki zasypowe. Chodzi o wydostawanie się dymu. Dla producenta najkorzystniej byłoby usytuować drzwiczki zasypowe dokładnie w poziomie, lub dokładnie w pionie. Wszelkie odstępstwa od tego podyktowane są troską o klienta. Takie nie pionowe, lub nie poziome usytuowanie jest bardzo niewygodne w produkcji. Zauważ jednak o ile więcej załadujesz opału do kotła. Sądzę jednak, że era nadmuchowych kotłów skończy się. Dlatego, że wymagają kominów zgodnych z Polską Normą. Nie jakiś specjalnych. Zgodnych tylko z przepisami. Nawet nowobudowane domy często mają złe kominy. O dziwo te kominy odbierają kominiarze, co jest skandalem. Drugim skandalem jest nieznajomość podstawowych przepisów przez architektów. Komin poniżej kalenicy, bo inaczej zeszpeci bryłę budynku. Wszystkim znajomym radzę poczekać z zakupem tego typu kotła. Ma wyjść nowa konstrukcja oparta na czopuchu hybrydowym. I to już niebawem podobno. Sprawy patentowe przeciągają się. Tak mi rzekł Bławatek. Główny technolog od FEx-ów.
  8. Nie ma chyba bardziej męskiego nicka od Ariete. Ariete=taran
  9. Może ciutkę uporządkujmy to wszystko. Do spalania, niezależnie czy jest to węgiel, czy gaz, potrzebny jest tlen zawarty w powietrzu. Produktami spalania jest woda i dwutlenek węgla. Przy niepełnym spalaniu tlenek węgla-czad. Produkty spalania usuwamy na zewnątrz przewodem kominowym. Wentylator może być w pomieszczeniu w którym jest jakiś piec, tylko prawidłowo zamontowany. Może być zamontowany na przewodzie (kratce) nawiewowej. Nigdy nie może służyć jako wyciąg!!!!!! Wentylatorowy nawiew jest nawet bardzo pożyteczny. Stwarza nam nadciśnienie w pomieszczeniu. Wspomaga ciąg kominowy. Wspomaga usuwanie produktów spalania z urządzenia (pieca, kotła). Jednak wyciągowy wentylator, to zabójstwo. Zmniejsza nam ciąg kominowy. Mało tego. Potrafi stworzyć wsteczny ciąg. Spaliny zamiast do komina, trafiają do pomieszczenia. Tragedia gotowa. Dlatego trzeba uważać nawet z okapami kuchennymi gdzie mamy pomontowane wentylatory. Mamy piecyk gazowy, to żadnych wentylatorów wyciągowych. Wszelkiego rodzaju wentylatory mieszające powietrze (biurkowe itp.) nie są zagrożeniem. Zwykły odkurzacz, też ma wbudowany wentylator. Ile wciągnie powietrza, tyle go wyrzuci. Bilans jest zerowy. Nie wpływa na nasze biezpieczeństwo. Ale już odkurzacz centralny może stworzyć podciśnienie w szczelnym pomieszczeniu. Zapamietajmy: nigdy wentylator na wyciągu. Jeżeli chcemy wspomóc wentylację mechanicznie (wentylatorem), to tylko nawiew. Wentylator wyciągowy możemy stosować w pomieszczeniach, gdzie nie ma urządzeń grzewczych działających na zasadzie spalania czegoś. Wentylator wyciągowy możemy też zastosować w przewodzie kominowym wyciągającym spaliny z danego urządzenia. Nie bójmy się wentylatorów. Myślmy tylko gdzie je stosować.
  10. Jak komin zapiankowany na cacy, to najpierw trzeba zrobić dziurę w tej piance, a potem dopiero ostrożnie przepalić. Inaczej wszystko będzie gasnąć, bo niby skąd tlen do spalania? Gniazdo przepuści trochę powietrza. Pianka raczej nie. A najlepiej to poradzić się kominiarza, co w takim przypadku zrobić.
  11. Piotrek T. Wartość opałowa wierzby jest o połowę mniejsza od wartości opałowej węgla. Przeliczając węgiel na owies należy to robić w stosunku 1:1,3, tzn. tona węgla na 1,3 tony owsa. Dlatego tak sie liczy, bo proces spalania owsa (innego zboża) można opanować do perfekcji. Kotły węglowe te 80 i więcej procent sprawności mają na stanowisku badawczym. W praktyce jest o wiele gorzej. Dlatego np. spalimy mniej ekogroszku w palenisku retortowym, niż w tradycyjnym. Można byłoby powiedzieć, że tona ekogroszku równoważy 0,8 tony ekogroszku. Totalna na pozór bzdura. Jednak zadajmy dodatkowe pytanie: w jakim palenisku? Niszczymy siebie-ludzi spalając paliwa pierwotne, tj. węgiel, ropę, gaz. Zboża to paliwa odnawialne, dające się precyzyjnie spalać, nie potrzebujące dodatkowych obróbek. To nasza przyszłość energetyczna. Chcemy tego, czy nie, ale taka jest rzeczywistość.
  12. Star 28 Porównanie szokujące. Bardzo wiele zboża nie nadaje się nawet na pasze. Bardzo wiele genetycznie zmodyfikowanych odmian nie nadaje się do spożycia. Nawet dla zwierząt. Co za różnica, czy na jakiejś ziemi posadzę wierzbę energetyczną (którą należy później przerobić dodatkowo), czy posieję zboże przeznaczone na opał. Piszesz, że podobno ludzi jest za dużo na świecie. Podobno. Ja twierdzę, że podobno można wyżywić trzy razy tylu ludzi, ilu obecnie żyje. Podobno połowa żywności marnuje się obecnie, chociaż miliony głodują. Podobno wielu ludzi opowiada zasłyszane niesprawdzone informacje. Na pewno zaś obecnie spalamy ludzi w silnikach samochodów, gdyż jakiś tam ułamek procenta ludzkiej populacji został przerobiony na ropę naftową. Czy tutaj też stawiasz znak równości i bojkotujesz wszystko co związane jest z ropą naftową? Marny z człowieka opał. Toż to prawie sama woda.
  13. Bobi. Czy się to komu podoba, czy nie, ogrzewanie zbożem ma niesamowitą przyszłość. Cena jest podobna do pelletsu. Proces spalania można zautomatyzować. Faktem jest, że palniki są drogie. Ale kilka lat temu komputery, tel.komórkowe też były bardzo drogie.
  14. Wg wzoru Recknagla: B=fxQh Qh-zapotrzebowanie max.godzinowe ciepła w kcal. 1kW=860kcal, f to współczynniki w zalezności od opału. B-roczne zapotrzebowanie na opał. dla gazu miejskiego: 0,5x11,3x860=4859m3/rok dla gazu ziemnego 0,24x11,3x860=2332m3/rok Dla mieszanek propan- butan nie mam danych. Zużycie paliwa wzrasta o około 10-15% jeśli urządzenie ma przygotowywać ciepłą wodę użytkową. A więc wychodzi na to, że Jezier jak zwykle ma rację
  15. Rafał. Fex-plus, Fex-plus Eko produkuje Ferrum i Irleh. Różnica polega tylko na tym, że Ferrum plusa ma w kolorze niebieskim, eko w zielonym, a Irleh dla rozróżnienia robi je w kolorze srebrnym. Obie firmy współpracują z sobą. Produkty obu są identyczne, poza kolorem "opakowki", czyli blach izolacyjnych.
  16. Coś Ci się chyba pomyliło. Link jest do strony z maszynami obuwniczymi . Kotły produkują w Suwałkach. Po ostatnich konsultacjach z hydraulikiem jestem jeszcze bardziej zakręcony. Pytał czy się nie boję tych wszystkich zastrzeżeń producenta... Nie Rafale. Nie pomyliło mi się. Nie wiem dlaczego nie mają ich na stronie internetowej. Może nie wyrabiają się z zamówieniami i nie chcą drażnić klientów. Przecież wysłanie zapytania mailem nic nie kosztuje.
  17. Tylko codzienny systematyczny trening może Cię uratować. Może należy zmienić miejsce treningu. Czasami jest tak, że zawartość flaszki lepiej smakuje w jakimś obskurnym garażu blaszanym, z zakąską wyciąganą paluchami ze słoika (mam na myśli śledzika, ogóra), niż przy elegancko zastawionym stole. Musisz to posprawdzać Życzę Ci powodzenia i wytrwałości.
  18. Fundamenty w gruncie, z posadzką na gruncie ociepla się odwrotnie jak ściany zewnętrzne, czyli od wewnątrz.
  19. Macie Ełczaku. Ten otwór musi byc szczelnie zamykany. Niesamowicie przydatna rzecz ta wyczystka.
  20. Zbyt ogólnikowo napisałeś. Należy dodać, że trzeba być na tym zdjęciu w środku. Mniejsze prawdopodobieństwo wycięcia.
  21. Puramin Puramin, to takie tabletki dla psów paskudzących pod płotami, obsikującymi drzewka, itp. Jest w tabletkach i płynie. Daje się to z pokarmem. Już jednorazowa dawka czyni cuda. Pies znajdzie sto sposobów na to by dostać się do środka domu i wypróżnić na puszystym dywanie. Przedawkowanie skutkuje osikiwaniem nogawek właścicieli okolicznych posesji.
  22. A zrobić taki numer. Ocieplenie dobre od wewnątrz. Na zewnątrz ściany betonowe. Pod wpływem zmian temperatury zewnętrznej, będzie taki bunkier zmieniał wymiary. W środku budynku będzie następowała zmiana ciśnienia, a więc temperatura sprężanych gazów będzie rosła. Dobra izolacja zatrzyma ciepło podczas rozprężania. Trzeba tylko zastosować jakąś klapę bezpieczeństwa, która połaczy dom z powietrzem zewnetrznym. Inaczej można się byłoby ugotować.
  23. No co Ty Joshi. Komin z dziurawki? Nie rób sobie zartów.
  24. Fajnie policzyłeś. Dom gierkowski 60 do 100W/m3 Dom z lat wczesnej III RP- 42,5W/m3 Współczesny dom wg Leona 4W/m3 Ale postęp. To co będzie za 10 lat? 0,004W/m3 ? A przez ile wiatrołapów wchodzi sie do takiego termosu? Czy tak po prostu otwierasz drzwi i wchodzisz, czy jest jakaś technika z odzyskiem ciepła?
  25. To, że ocieplenie domu, to wspaniała rzecz nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Ale liczmy uczciwie. Dwa wiadra węgla na dobę dają nam około 9kW mocy na godzinę, a nie 4,5 jak pisze Grzegorz. Temperatury też mamy dodatnie. Koza to ogrzewanie miejscowe. Nie masz ścian wewnętrznych? Jak rozprowadzasz to ciepło po poszczególnych pomieszczeniach?, bo piszesz, że masz temperaturę stabiną 18st.C w całym domu. A może dotyczy to tylko salonu w którym stoi ta koza? Wtedy wszystko by się zgadzało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...