Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Iwona Sudol

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 147
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Iwona Sudol

  1. Małgosiu i Michale ! Z okazji oddania domku do użytkowania życzę Wam z całego serca samych dobrych chwil w nim spędzonych. Pewien etap macie za sobą, ale przed Wam kolejne - oby były już tylko łatwiejsze:). PS. Aaaaaaa....i oczywiście życzę tańszego prądu, bo chyba taryfę tez zmieniacie. My złożyliśmy papiery do odbioru w piątek - teraz czekamy.
  2. Ponieważ dzisiaj na chwilę wyjrzało zza chmur słonko, udało mi się zrobić kilka zdjęć, o które wielu z Was się dopominało:). Przedstawiam zatem zimowe widoki domku (i nie tylko). http://www.fotoszok.pl/upload/c884ec14.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/b21b9f92.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/e3d280f2.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/9691f7f0.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/8d6e9309.jpg Przyjechał nasz stół do jadalni : http://www.fotoszok.pl/upload/389a4042.jpg Zima trochę nam dokucza - ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Generalnie nie jest tragicznie:). Droga jest odśnieżana, tylko zamarznięty podjazd do domku nie zawsze pozwala na dojechanie pod drzwi. Teraz już wiemy, że garaże będą musiały stanąć niedaleko od bramy wjazdowej. Czas leci szybciutko, a ja zaczynam doceniać pewne rzeczy, których w starym mieszkaniu nie mieliśmy. Póki co, stwierdzam, że rewelacyjny jest bidet , równie dobrym rozwiązaniem jest spiżarnia, a pralnia z suszarnią wręcz są nieocenione. Zobaczymy, co nie będzie się sprawdzać po dłuższym zamieszkiwaniu.
  3. Małgosiu - nadrobiłam zaległości w końcu ... Ale tylko dlatego, że mam urlop. Co prawda jest to urlop "budowlany" - w sensie, że rozpakowuję pudełka - ale zawsze to trochę czasu tylko dla siebie i domku rzecz jasna:) Megi jak widać staje się w pełni uprawnionym lokatorem nowego domku. Nasz Puszek też już chyba się oswoił. Na tyle, że staje pod drzwiami i drze pyska, bo chce iść na spacer, a zaraz po wyjściu załatwia swoje potrzeby Zwierzaki to jednak mądre są.... My tez mamy teraz etap montowania listew , ale z uwagi na pracę Norbercika idzie to dość mozolnie. Najważniejsze, że jednak ciągle do przodu:)
  4. Witam Cię Krysiu serdecznie:) W końcu odnalazłam Twój dziennik. Nie ukrywam, że Twoje słowa wzbudziły we mnie ogromne emocje. Wiem, co znaczy ogromny ból po odejściu kogoś bardzo bliskiego... Wiem też, że życie wbrew wszystkiemu toczy się dalej i - tak jak napisałaś - jest piękne. Trzeba czerpać z każdego dnia wszystko to, co najlepsze i nie pamiętać o tym, co złe i przykre. Wierzę, że uda Wam się wybudować dom, w którym będziecie szczęśliwi. Życzę Wam tego z całego serca i czekam na dalsze relacje ze zdjęciami:)
  5. Hmm....trudno mi samej oceniać, ale powiem inaczej : od wielu osób słyszałam, że to bardzo dobra firma, która produkuje solidne baterie. Sądzę, że jeszcze za krótko je użytkujemy, ale na wygląd i dotychczasowe funkcjonowanie nie mogę narzekać. A płytki kuchenne są super - każdy pyta, czy one tak od nowości są poobijane, czy my je tak specjalnie podrapaliśmy:D
  6. Eiremjp - z baterii jestem zadowolona (póki co). Zwłaszcza z termostatu, dzięki któremu nie muszę nagle wyskakiwać spod prysznica na skutek nagłych zmian temperatury:D. Niebieski zawsze był kolorem, do którego czułam sentyment jakiś, stąd i gabinet mamy niebieski:). AGP - trudno mi powiedzieć jaki producent, gdyż ze stolarzem nie mam teraz kontaktu, ale kolor to z pewnością ciemny orzech. Maju - nie marudzę...nie śmiałabym nawet. Cieszę się tym, co już mamy i cierpliwie czekam na dalsze postępy w urządzaniu się. Ta sofa to nasza stara rogówka, która obecnie ubrana juz została w czerwone obicia. Zdjęcia zimowej aury w naszych górkach zrobię na pewno, gdy trochę pogoda się poprawi (brak słonka) i gdy będę mogła przedrzeć się przez zaspy:). Małgosiu - obecnie korzystam z mobilnego internetu i czekam cierpliwie na tzw. wywiad, który przeprowadza TP-sa. Złożyliśmy wniosek o przeniesienie numeru z neostradą już w połowie października, ale póki co cisza w temacie. Z dojeżdżaniem nie mam problemu, gdyż ...... jestem obecnie na urlopie:D. Ale generalnie nie było większych problemów. Raz pług się spóźnił i Norbercik musiał moją "Suzuką" jechać do pracy. KrysiaG - miło Cię gościć w moim dzienniku. Zgadzam się z Tobą w zupełności - dom jest przede wszystkim dla nas i z myśla o nas go urządzamy. Każdy ma swój gust i wizję i należy to uszanować. Podaj proszę link do swojej galerii.
  7. Dziękuję wszystkim za dobre słowo na naszą "nową" drogę życia:D Postaram się teraz odpowiedzieć na Wasze pytania. AGP - nie sądzę, żeby to była farba. Raczej jakiś gotowy impregnat. Na koniec schody były lakierowane półmatowym lakierem - nie chciałam błyszczących:). Zbigniew - stare, ale dobre. Znam ten tekst już od dawna. Zresztą moi znajomi z pracy nie pozwalają mi o nim zapomnieć Małgosiu - z kuchnią jest jeszcze trochę roboty (montaż cokołów, szafki wiszącej), ale generalnie wszystkie manele są już rozpakowane. Kolor, ze względu na obecność w domu zwierzaka, musiał być trochę ciemniejszy, chociaż bardzo podobają mi się jasne kuchnie. Drzwi wewnętrzne zamawialiśmy w Stolbudzie - Włoszczowej. Ze względu na regulowane ościeżnice trzeba było czekać na nie 2 miesiące, ale powiem szczerze, że warto było:) Eiremjp - wszystkie baterie (oprócz bidetowej) kupowałam z firmy TRES seria quadro, sukcesywnie od miesiąca lutego. Jedna bateria na miesiąc (albo i dwa miesiące). Ta prysznicowa ma dodatkowo termostat, co bardzo się teraz przydaje - polecam. A dekoracje świąteczne....hmm... jeszcze nie miałam czasu pomyśleć. Najpierw muszę pozbyć się pudełek w domu, o które ciągle się potykam:) aniahubi - nie będę skromna - łazienka jest piękna (jak dla mnie rzecz jasna). Czuję się w niej świetnie i wszystko mi się podoba, póki co....Meble do łazienki zostały upatrzone już ponad pół roku temu, więc nie miałam problemu z dokonywaniem wyboru:).
  8. Witam serdecznie wszystkich czytających moje wypociny już z naszego domku:). Mieszkamy co prawda bardzo niedługo, ale ja mam wrażenie, jakby minął co najmniej rok. Tak naprawdę jeszcze nie czujemy, że mieszkamy. Ciągle jest coś do zrobienia. Całe mnóstwo drobniejszych bądź większych rzeczy, których nie zdążyliśmy zrobić przed przeprowadzką. Ale przecież sami wiecie jak to jest:D. Sypialnie praktycznie są urządzone do końca. W kuchni pozostały jakieś drobiazgi. W "gabinecie" nie ma jeszcze biurka, podobnie w pokoju dziennym - jeszcze nie ma mebli TV. W jadalni nie ma stołu, chociaż są już krzesła. Mieliśmy jechać po meble w tym tygodniu, ale zima pokrzyżowała nam plany. Śnieg sparaliżował ruch na drogach i teraz nie wiemy, kiedy się po te meble wybierzemy. Ale da się żyć - całkiem spokojnie. Życie toczy się teraz całkiem inaczej. Nie marnujemy czasu na dojazdy, od razu po pracy można brać się do roboty i jakoś to wszystko pomalutku zaczyna normalnie wyglądać. Myślę, że poczucie prawdziwego zamieszkania nadejdzie z chwilą, gdy po pracy zamiast przebierać się w robocze ciuchy będę mogła legnąć przed telewizorem z kubkiem herbaty (lub kawy) w ręku:). Zdaję sobie jednak sprawę, że do tej chwili jeszcze trochę czasu musi upłynąć. Najważniejsze, że jesteśmy szczęśliwi (pomimo cholernie ciężkiego odśnieżania). Pozdrawiam wszystkich i wklejam kilka zdjęć, bo wiem, że na nie czekacie:). Oto nasza sypialnia : http://www.fotoszok.pl/upload/a9885fa8.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/f20c87c1.jpg Łazienka : http://www.fotoszok.pl/upload/1fd5fd59.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/3449b0e8.jpg Gabinet : http://www.fotoszok.pl/upload/fb2ef289.jpg Wiatrołap : http://www.fotoszok.pl/upload/442b7000.jpg Pokój dzienny : http://www.fotoszok.pl/upload/e51b82a2.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/939474e0.jpg Kuchnia : http://www.fotoszok.pl/upload/dfa502a1.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/fbf363e8.jpg Zapomniałam dodać, że poprzednia strona, na której zamieszczałam zdjęcia nie działa i chyba raczej już działać nie będzie, więc zdjęć nie będzie widać - z góry przepraszam.
  9. Witam wszystkich zaglądających w nasze skromne progi:) Ponieważ jest to ostatni wieczór spędzony w naszym starym mieszkaniu i nie wiadomo kiedy będziemy mieli dostęp do internetu w nowym domu, postanowiłam tylko podzielić się z Wami radosną nowiną : w dniu 13 listopada 2010 roku przeprowadziliśmy się do naszego nowego DOMU:):). W najbliższą środę przekazujemy mieszkanie nowemu właścicielowi i .... żegnamy się z naszym mieszkaniem, w którym spędziliśmy 18 lat naszego życia, w którym zamieszkaliśmy tuż po ślubie, w którym żył z nami od samego początku nasz ukochany Filuś... Każdy z Was, kto już się przeprowadził do nowego domu, zna to dziwne uczucie, kiedy człowiek nie wie, czy cieszyć się, czy też smucić. Radość z faktu, iż zamieszka się w nowym domu przeplata się ze smutkiem, bo przecież jakąś część życia spędzonego w starym mieszkaniu zostawiamy za sobą. Tak trochę ciężko na duszy... Przed nami nowy rozdział życia, nowe wyzwania, nowe przeszkody, ale wierzę, że również całe mnóstwo radości i szczęścia. W końcu zrealizowaliśmy nasze marzenia:). Pozdrawiam wszystkich serdecznie i obiecuję następny wpis, jak tylko będziemy mieli internet:)
  10. Witaj Maju:) Z wielką przyjemnością obejrzałam wszystkie zaległe zdjęcia i poczytałam relacje z domu. Przepraszam, że tak rzadko zaglądam - ale wiesz........przeprowadzka tuż, tuż. Wasz dom wygląda imponująco - zresztą już to kiedyś powiedziałam i ciągle jestem pod wrażeniem. Wnętrza prezentują się pięknie - gratuluję gustu:). A podjazdem 7-metrowym się nie przejmuj. Na pocieszenie powiem Ci, że nasz podjazd (od bramy do domku) ma około 50 metrów długości:D. Już Ci lepiej, prawda?
  11. Witam wszystkich serdecznie:) Bardzo Was przepraszam za to rzadkie odpisywanie, ale z pewnością wiecie dlaczego tak się dzieje... Nawet teraz złapałam tylko chwilę oddechu pomiędzy pakowaniem pudełek... Małżonek mój szanowny zamieszkał od dziś w domku i stara się wszelkimi siłami doprowadzić go do stanu nadającego się do zamieszkania, a ja po pracy przyjeżdżam i pakuję nasze rzeczy. Zaczynam tracić poczucie czasu i siły również, chociaż pocieszam się, że po przeprowadzce odetchnę.... Dziękuję za miłe słowa związane z łazienką - mnie samą efekt bardzo zaskoczył i nie ukrywam, że na chwilę obecną jest to - w mojej ocenie - najładniejsze pomieszczenie w domku (zaraz po poddaszu). Nad barierkami schodowymi jeszcze się nie zastanawialiśmy, chociaż mam taką wizję, aby była ona jak najmniej widoczna. Poza tym, samej barierki nie będzie aż tak dużo, więc może jakaś metaloplastyka... Nie wiem jeszcze - to temat na potem. Teraz musimy się pakować! Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odwiedziny:)
  12. W telegraficznym skrócie przedstawiam fotorelację z domu. Być może jest to ostatnia sesja zdjęciowa przed przeprowadzką, więc warto nadrobić zaległości:). Są już zamontowane parapety : http://gfx.efotek.pl/images/qi36637zgttoxdyse2a6.jpg Wszystkie są drewniane, oprócz parapetu w łazience, który jest kamienny. Na zdjęciu poniżej widać też troszkę strukturę naszego tynku dekoracyjnego, który zostanie jeszcze zabarwiony : http://gfx.efotek.pl/images/pj1mpk88uduyi1x22tar.jpg Prosiliście o zdjęcia wykończenia schodów i belek na poddaszu, więc je przedstawiam (jesli nie o to chodziło - z góry przepraszam) : http://gfx.efotek.pl/images/gxrce3ca98m0dsmprezf.jpg http://gfx.efotek.pl/images/ilrr7le54n9x1f4716lb.jpg Nasza ściana "kominkowa" w pokoju dziennym wygląda obecnie tak : http://gfx.efotek.pl/images/rkg2y4rwlmkvs828hque.jpg Kafelki na ścianach w kuchni są już prawie skończone : http://gfx.efotek.pl/images/f4vpxn8vznprjppxa7o.jpg Jedna sypialnia została dzisiaj wykończona - tylko montować meble:) : http://gfx.efotek.pl/images/xyvr58dh5xtma0i7gpz.jpg W sobotę przyjechały meble z Ikei, które zapełniły cały pokój dzienny : http://gfx.efotek.pl/images/h32zwm138mm5xpk6tizv.jpg A tak prezentuje się obecnie łazienka : http://gfx.efotek.pl/images/t3wt8q67yiqps605o7r0.jpg http://gfx.efotek.pl/images/pl6so1uq1f42ojfl97xt.jpg http://gfx.efotek.pl/images/vipqyed4vpfnpsmv06e.jpg Pozostało jeszcze zabarwić tynki, zamontować oświetlenie i zmontować meble:) Jeśli za tydzień mamy się przeprowadzać, to bardzo prawdopodobne , że następny wpis będzie już robiony z naszego DOMU. Za ewentualne opóźnienia z góry przepraszam i gorąco Was wszystkich pozdrawiam:)
  13. Małgosiu, aniahubi - dziękuję za dobre słowo w kwestii łazienki. Jak dobrze pójdzie, to może w tym tygodniu będzie skończona - wtedy wkleję zdjęcia:) kamlotku - jest dokładnie tak, jak piszesz:) Ja po prostu nie mam już sił i czuję się ogromnie zmęczona. Wierzę jednak, że po przeprowadzeniu się złapię choć trochę oddechu:) Zdjęcia belek obiecuję zrobić i jak najszybciej wstawić do dziennika:) AGP - schody są bukowe, kolor - ciemny orzech. Zdjęcia - jak wyżej - postaram się jak najszybciej zrobić i wstawić Komin na poddaszu oklejony został płytkami z firmy STEGU. Zresztą, nasza ściana "kominkowa" w pokoju dziennym na parterze też już została oklejona takimi płytkami, tylko w innym kolorze.
  14. Iwonko - witaj w gronie szczęśliwych posiadaczy autek z napędem na 4 koła Ja od miesiące również takowe posiadam, ale trochę mniejsze od Twego. Najważniejsze, że pod górę w zimie wyjadę Pozdrawiam:)
  15. Małgosiu - śliczne te iglaki macie. U mnie takich nie ma, mimo że pod lasem mieszkać będę. Zresztą, o otoczenie domu będę się martwić już w przyszłym roku. Teraz skupiamy się na wnętrzu:) Sąsiedzi Ci przybywają, więc nie ma co się zastanawiać tylko w przyszłym roku pisać do gminy o drogę. A jak się ociągać będą, to składać podanie co 2 tygodnie:)
  16. Witam AGP-ki serdecznie:) Jestem w szoku po nadrobieniu zaległości dziennikowych! Ogromne postępy - gratuluję Mam pytanko - gdzie zamawialiście zbiornik na deszczówkę ? Będę wdzięczna za jakieś namiary
  17. Wróciliśmy przed chwilą z domku... Jest późno, a ja padam z nóg... Ostatnio miałam spore zaległości, więc dzisiaj wklejam aktualne zdjęcia z postępów budowlanych. Pokój dzienny z ułożonymi już kaflami : http://gfx.efotek.pl/images/eung5xlwhsl1an5ay82i.jpg http://gfx.efotek.pl/images/31wiui82vwhoyb61rgmi.jpg Kuchnia z jadalnią : http://gfx.efotek.pl/images/ga1fw9zzsims5boer8f.jpg Korytarz : http://gfx.efotek.pl/images/90mop9n2s8zd08n75am6.jpg Łazienka : http://gfx.efotek.pl/images/lfjsu4dudmaokejf86y.jpg http://gfx.efotek.pl/images/vrsmg9443g2gk3ctlg1n.jpg Skończony komin na poddaszu : http://gfx.efotek.pl/images/qk92ynmtvo9t7dkq1.jpg Wszystko jest brudne, zakurzone więc i efekt marny na zdjęciach... Ale co tam - chciałam Wam pokazać w jakim tempie obecnie posuwają się prace.
  18. No pięknie Małgosiu - odbiór już załatwiacie:) Ja też pomalutku zaczynam robić rozeznanie, chociaż nam to jeszcze trochę brakuje do odbioru. Małgoś, robicie coś w domku, czy odpoczywacie? Bardzo Wam zazdroszczę tego bycia już na swoim.... Chociaż mnie też już niewiele brakuje:)
  19. Aniu - dzięki za trzymanie kciuków, ale powiem szczerze, że cała ta operacja logistyczna związana z przeprowadzką ogromnie mnie przeraża... Jakoś nie potrafię sobie tego zorganizować. Teraz mieszkamy "w" i "na" pudełkach i ciągle coś jest jeszcze do spakowania. Rozgardiasz okropny.... Coś mi się wydaje, że nadejdzie taki moment gdy stwierdzimy, że mamy 3 dni do wyprowadzki i wtedy trzeba będzie podjąć szybkie decyzje
  20. Małgosiu - no jak mogłaś się integrować tak blisko mnie...beze mnie ? :) Schody są bukowe i mają 14 stopni (chyba - jutro policzę), a kosztowały razem z robocizną i montażem 6400 zł.
  21. Czas leci tak bardzo szybko, że tracę momentami jego poczucie... Przedstawię Wam dzisiaj kilka zdjęć naszego domku i tego, co się wokół niego dzieje. Zdjęcia były robione tydzień temu więc są już trochę nieaktualne... Październik to jeden z moich ulubionych miesięcy. Rzecz jasna wtedy, gdy jest suchy i słoneczny. Parę takich dni już nam zaoferował w tym roku. A oto powód mojej fascynacji jesienią - poranne mgły w dolinach : http://gfx.efotek.pl/images/m91g7wjsu3w2zxomp4yn.jpg W domku przybyło parę rzeczy, m.in. schody na poddasze : http://gfx.efotek.pl/images/32kqh9hgz7hzxfgv5wz.jpg To zdjęcie zrobione jest od strony zejścia do piwnicy, gdyż fronty schodów zostały skrupulatnie oklejone i zabezpieczone przed zniszczeniem w trakcie dalszych prac. Pralnia jest już ostatecznie wykończona i umeblowana. Pozostało tylko podłączyć pralkę i powiesić suszarki : http://gfx.efotek.pl/images/rv3hew3o4ffeqbd4qmpx.jpg Poddasze już skończone - tutaj zdjęcie w trakcie układania paneli. Małżonek mój ze szwagrem ułożyli całe 90 m2 paneli w jeden dzień : http://gfx.efotek.pl/images/wmndkaiw4dj3fgq58ad5.jpg Zostały jeszcze do zamontowania listwy przypodłogowe. Muszę też kupić jakieś lampy wiszące i wnieść meble do garderoby. Wtedy już będzie można powiedzieć, że poddasze nadaje się do zamieszkania. Mój kochany Tatuś razem z żoną posadzili nam na naszej skarpie 90 irg : http://gfx.efotek.pl/images/a7bi5ozgftymawuepq6v.jpg Zostało ich do wysadzenia jeszcze około 250 sztuk, ale obawiam się, że pogoda już chyba w tym roku nie będzie sprzyjać pracom na zewnątrz. I na koniec nasz domek w świetle zachodzącego jesiennego słońca : http://gfx.efotek.pl/images/id8vlqr3qt0z5nn63ofo.jpg Przez cały tydzień panowie układali płytki na podłogach parteru. Zostało jeszcze fugowanie. Potem wchodzą z robotą do łazienki i tam pozostaną przez jakieś 3 tygodnie. Panele do gabinetu i 2 sypialni już czekają na układanie, podobnie jak farby do malowania ścian... Jeśli dobrze pójdzie to powinniśmy się szykować na przeprowadzkę w okolicach 15 listopada... Jeśli wszystko dobrze pójdzie....
  22. Małgosiu - z tymi świętami to jeszcze nie wiadomo jak będzie... Jeśli zdążymy kupić i zmontować kuchnię, to pewnie święta będą w domku:) Deski tarasowe muszą przezimować do wiosny. Wtedy też weźmiemy się za otoczenie domku i z pewnością jakąś flaszkę razem opróżnimy:) Miśka - chyba każdy z Nas po pewnym czasie budowania czuje się zmęczony. Każdy z Nas ma jakieś granice wytrzymałości i psychicznej, i fizycznej. Ja tam pracować fizycznie mogę (mimo wielu przeciwwskazań), gdyż sprawia mi to wielką przyjemność, ale psychicznie to już pomalutku wysiadam. U nas też już są poranne przymrozki i trzeba skrobać szyby w autku. Najgorsze jest to, że wszędzie straszą długą i mroźną zimą, która ma się zacząć już w październiku...
  23. Maju - tak sobie myślę, że gdyby tak jeszcze z rok budować, to człowiek sam zrobiłby połowę rzeczy w domku:) Prawda jest taka, że ogranicza nas jedynie brak czasu i praca zawodowa. Można wykonać własnoręcznie mnóstwo rzeczy, tylko trzeba mieć na to czas. A czekolada....hmm....zapraszam serdecznie:) kwartet - dziękuję i witam:) U nas akurat tak się złożyło, że najpierw będzie gotowa piwnica, potem poddasze, a na końcu parter. Założenia były inne, ale życie zweryfikowało nasze plany:) pixon - miło Cię gościć Pytania przez Ciebie zadane nurtowały nas również na samym początku budowlanej przygody. Nie ukrywam - mamy obawy związane właśnie z takim codziennym funkcjonowaniem, zwłaszcza w zimie. Ale jeśli nie spróbujemy, to się nie przekonamy, prawda? Iwonko - gonimy ile się da, chociaż chcielibyśmy jeszcze więcej:) Niestety - urlopu zostało już tylko tyle, że na przeprowadzkę ledwo starczy.
  24. Małgosiu - poczytałam, nadrobiłam zaległości. Wokół Waszego domku robi się już naprawdę fajnie. Nam do takiego stanu jeszcze bardzo daleko. Wiosną przyszłego roku weźmiemy się za otoczenie domu - teraz musimy szybko się wyprowadzać Michale - przyjmij od nas najserdeczniejsze życzenia zdrówka, szczęścia, miłości:) Żyj dłuuuuuuuugo i miej za co razem z kochaną żonką w Waszym nowym domku:)
  25. Witaj Iwonko Przeczytałam właśnie wszystkie zaległe posty w Waszym dzienniku i chciałam powiedzieć, że bardzo Wam zazdroszczę tego tempa i postępu prac. Zazdrość moja oczywiście jest pozytywna i cieszę się, że tak daleko jesteście już ze wszystkimi pracami. Kociaki są śliczne - nie zastanawialiście się nad przygarnięciem jednego ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...