Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4 407
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Bogusław_58

  1. Kiedyś czytałem na FM dyskusję dotyczącą liczenia sprawności i choć koledzy byli obcykani, to się poddali ze względu na wiele niejasności w temacie. Jakby analizator spalin podawał sprawność, to sprawa byłaby prosta, bo wyszło by, ile TAK NAPRAWDĘ trzeba tej rury nad paleniskiem. Oni dyskutowali ponad 10 lat temu, ja 5 do tyłu szukałem analizatora a może DZISIAJ już jest nowy typ, odpowiedni i w przystępnej CENIE
  2. Nie ma dopalacza, w którym temperatura powinna wzrastać wraz ze zwiększaną sprawnością, a w to miejsce płomień ślizga się po blacie, który go wychładza. Następnie spaliny kierowane są w dół.Tu drugi o takiej samej konstrukcji ale większym trochę blacie, więc sprawność jeszcze mniejsza - 64,5% : http://tech-piec.com.pl/oferta/piece-z-piekarnikiem-i-kuchenne/llu1250 W moim jest tylko tylko kawałek blatu z jedną fajerką i płomień wchodzi do okrągłego dopalacza, na którym jest też nieduży blat. Następnie spaliny są kierowane do klocków i schodzą w dół. Nie jestem w stanie policzyć sprawności ani jej zmierzyć, ale gdyby na te dwie kuchnie z linków włożyć mój okrągły dopalacz lub podobny, a zostawić tylko jedną fajerkę, to Tulikivi z automatu dopisałoby 25%
  3. Tu przykład do podglądnięcia: http://tech-piec.com.pl/oferta/piece-z-piekarnikiem-i-kuchenne/hu3400-13 Ciężar super, materiał użyty do budowy - super a reszta czyli zgoda na obsługę wg upodobań. Sprawność na dzisiejsze czasy za mała !
  4. Ten mój piecyk bardzo przypomina piec rakietowy, ale nie wiem czy jest jakiś "koszerny" opis, co jest piecem rakietowym a kiedy już nim nie jest. Ma dwa wyjścia do dwóch klocków. W jednym jest piekarnik, a w drugim wężownica grzejąca wodę w bojlerze. Moc jest więc podzielona na pół, przez co zbyt długo muszę czekać na nagrzanie piekarnika i osiągam w nim max 160*C bez dodatkowego dorzucenia żaru do piekarnika. Klocek z piekarnikiem jest pokryty z góry blatem żeliwnym co uprościło konstrukcję ale zbyt chłodzi piekarnik. Prawdopodobnie jakby zmienić przykrycie na ceramiczne, to być może temperatura dojdzie wtedy do 200*. Tak naprawdę super piekarnik powinien mieć możliwość nagrzewania do temperatury zbliżonej do 300*C a wtedy nie ma potrawy coby jej nie dał rady Moje te urządzenie składa się z trzech brył i w sumie razem waży do 3 tony, jeśli wodę przeliczę/zamienię na cegłę. Trzy bryły to duża utrata ciepła co jest zaletą dla ogrzewania ale wadą dla piekarnika. Jakby więc zbudować piec 3 tony w jednej bryle i z dwoma piekarnikami, z porównywalnym paleniskiem , to powinien osiągać szybkie ich nagrzewanie wraz z pożądanymi 300*C. Czyli jeden piekarnik, w jednej bryle i z tym samym paleniskiem będzie funkcjonował na pewno dobrze. No i teraz pytania : oba z żeliwa czy jeden żeliwny a drugi z cegły ??? i drugie: palenisko po środku czy z buku ???
  5. Funkcjonują w prosty sposób do siebie bardzo podobny. Płomień z paleniska wchodzi do komory/dopalacza, w którym dopalają się gazy. Równocześnie ta część służyć może jako piekarnik lub podgrzewacz. Oczywiście po skończonym paleniu ! No i "gitara" jak mówił Ferdynand Ja też jestem zadowolony ! Osobiście jednak potrzebuję piec, który poza grzaniem, będzie mógł funkcje pieczenia/gotowania uruchamiać jak najszybciej po rozpaleniu. Dawne piece kuchenne tak miały, ale sprawność ich to ok 70% i nie kumulowały zbyt dużo ciepła na następne godziny. W rezultacie nawet na wsi zostały rozebrane jako zbędne a potrawy przeszły na piekarnik elektryczny i palnik gazowy. Moje dociekanie , to piec grzewczy, który może być wykorzystany do pieczenia, na poziomie dawnego pieca kuchennego, czyli rozpalamy i już coś pieczemy lub gdy osiągnie żądaną temperaturę, z możliwością dalszego podkładania opalu do paleniska. W obecnym piecu , który pokazałem na foto, dopalacz- ten okrągły czarny element. Jest zakończony płytą grzewczą, na której można gotować i sprawdzają się duże garnki z włożonymi do nich słoikami służącymi za konserwy. mięsne , rybne itp. chodzi o to ze trzeba je gotować do 3 godzin więc zgadza się to z cyklem palenia. Równocześnie nagrzany zostaje piekarnik, do którego można włożyć jakiś produkt/potrawę. Ciepło tegoż pieca starcza na 12 godzin. Po tym terminie trzeba rozpalić lub włączyć np pompę ciepła.
  6. I są to wynalazki SŁUSZNE, ale nie dla kogoś kto chciałby z nich korzystać profesjonalnie czyli w szerokiej ofercie przygotowywania posiłków/potraw. Są piecami grzewczymi mającymi przy okazji piekarnik. Mój prezentowany piekarnik jest "wciśnięty" we wcześniejszy projekt, więc nie wszystkie parametru mógł osiągnąć. W związku z tym ujawnił się pomysł, by zaprojektować coś pod KUCHARZA a przy okazji niech grzeje dom
  7. Tak, Temp Cast tak ma i wydaje się że Tulikivi też.
  8. Piekarniki z blachy nigdy jakoś nie były długowieczne w piecach kuchennych. Piekarniki żeliwne na pewno pociągną długo. Jednak po oględzinach żeliwniaka jaki miałem wcześniej w tym klocku, służącego jako podgrzewacz nieco niżej, to zauważyłem , że go "powykręcało", choć nie miał jakoś wyjątkowo gorąco. Co by więc by było gdyby mu dawać "z buta" prędką i wysoką temperaturą ??? Piekarnik żeliwny to obecnie 1000zł . Piekarnik z bębnów hamulcowych , którego żeliwo jest jakości nieporównanie wyższej jakości, powinien przeżyć piec , inwestora i wykonawce Do tej pory w piecach grzewczych wykonywano najwyżej podgrzewacze i drzwiczki po nich - często dzieła sztuki, do dziś można odszukać na aukcjach. Podgrzewacze były robione z cegły, grzane spalinami od zewnętrznej jej strony. Takich modeli , że jest piec grzewczy z piekarnikiem czy podgrzewaczem grzanym od zewnątrz i wewnątrz jednak raczej nie było. Pizza na razie poszła w odstawkę, a w to miejsce pieką się kartofle w łupinach i są jakby z ogniska w smaku, choć nie trzeba rozpalać dodatkowo w piekarniku. Wystarczy położyć ziemniaki na półce piekarnika i pilnować, by ogień w palenisku był na dobrym poziomie. W planie nowe pomysły co włożyć do piekarnika, bo rozpalać w piecu i tak trzeba .
  9. Szamot czy żeliwo ??? Najlepiej posiadać oba Głównie poszło o prędkość z jaką można włożyć pizzę do piekarnika po powrocie do domu, gdy piec jest wystudzony. Zakładam , że ciasto jest trzymane w lodówce i wystarczy je rozwałkować i położyć na blachę. Ciasto potrzebuje kwadrans więc dobrze by piekarnik był gotowy w 2 kwadranse.
  10. Dobre spostrzeżenia robbas. Gdyby pracować dla instytutu, to można byłoby sprawdzać to samo w wielu wariantach i wydać potem poradnik. Dociekania na własnej instalacji kończą się gdy już funkcjonuje na tyle dobrze , że nie DENERWUJE . Np w przepisie na ciasto polecają na koniec dodać do ciasta olej. Jaka to różnica czy olej wlejemy na początku czy na końcu ??? Niestety powstaje duża różnica, gdyż jak na początku, to ciasto po upieczeniu jest "gumowe", a jak na końcu to PUSZYSTE
  11. Zapomniałem o tylnej ścianie, którą wymieniłem na ściankę z wyjściem umożliwiającym wyprowadzenie spalin. Razem sporo roboty i całe szczęście, że byłem szkolony też w profilu ślusarz remontowy. Jedyne więc ograniczenie to potrzebny czas na takie rzeźbienie. W planie był piekarnik z bębnów hamulcowych o średnicy 46 cm ale niestety by się nie zmieścił, wiec postarałem się o piekarnik żeliwny dostępny w sprzedaży. Jeśli podejmę się następnej podobnej realizacji to wymiary klocka zostaną przyjęte w oparciu o posiadany piekarnik
  12. Dzięki za przychylną recenzję. Szerszy by się w tym klocku niestety nie zmieścił. 28 x 40 cm, bo 6 cm na długości musiałem i tak odciąć. Było więc trochę rzeźbienia w żeliwie a przy okazji drzwiczki zrobiłem odkręcane zamiast na nity i w miejsce szyby wstawiłem wstawkę żeliwną ze starych drzwiczek, z regulacją powietrza. Trzeba będzie poszukać trafionych blach pod ten gabaryt gdyż na razie mam tylko jedną. Termometr siedzi póki co na okrągło w celu edukacji ...a potem to już będzie na oko
  13. Gratuluję robbas udanej interwencji. Tak to właśnie jest, że taką instalację jak pokazałeś na schemacie, można zrobić na kilka sposobów, ale mogą wtedy wymagać dodatkowych "SZCZEGÓŁÓW" by zadziałało poprawnie. Niewykluczone więc , że w innym sposobie łączenia zawór nie będzie potrzebny lub niezbędny na wyjściu.
  14. Witam. Przeróbka klocka kuchennego na piekarnik "w miarę ogarnięty" została zakończona. Inspiracją dla mnie był przede wszystkim RUSKI PIEC i piękny żar jaki powstawał w palenisku "głównym" w czasie palenia drewnem. Test ciągu w piekarniku, po otwarciu szybra łączącego piekarnik z wyjściem kominowym - pozytywny Te "ognisko" w piekarniku pochodzi z rozdrobnionego brykietu drzewnego ok 0.4 kg. Pizza na tym rozpaleniu dała radę w 3 min. Oczywiście w palenisku pieca w tym momencie się paliło, co dawało ciepło dla piekarnika od zewnątrz. Pizza była bardzo smaczna. Pozdrawiam.
  15. "Niestety okazuje się, że po wyłączeniu kotła i pompki zasilającej bufor - woda krąży w układzie kocioł - bufor. Ma to swój mały plus - bo przy okazji tego wstecznego obiegu mam grzanie CWU z bufora ..." Woda najprawdopodobniej krąży: bufor- kocioł- zbiornik cwu "rolując" zawór zwrotny przy zbiorniku cwu
  16. Jeszcze jaka ! Dobrze idzie na pile do przerzynki poprzecznej ale porażką są "wióry", bo nie jest proste z nimi się bujać w domu przy palenisku. Na razie wróciłem więc znów do siekiery i na cztery części kostkę. Zaletą będą spore motylki pod pachami na wiosnę. Jakaś "gilotyna" byłaby mile widziana Chodzi oczywiście o najlepszą sprawność spalania i zminimalizowanie ilości popiołu. Na początku jak wkładałem kostkę to i w takim gabarycie był popiół, tyle że bardzo lekki. Jak rozdrabniam i dodaję trochę drewna, to popiół się "zminimalizował". Płomień niemal biały, więc jest dobrze.
  17. U mnie mam zawór w "poziomie"...ale to tylko nazwa ponieważ jest zachowany spadek tak, by klapka mogla sama się domykać pod ciężarem własnym.
  18. Mam zrobioną pułapkę ale jeszcze nie jest uruchomione urządzenie. Nie wiem więc jak będzie NAPRAWDĘ. Gdyby mój projekt przyłożyć do Twego rysunku, to rurka nie idzie do góry tylko do poziomu i w dół po niżej zbiornika/bufora i dopiero teraz w górę. Zawór zwrotny blisko zbiornika.
  19. W tym roku mam tyle "własnej" roboty, że nie było mowy o robieniu taniego opału. Zakupiłem więc dwa rożne rodzaje brykietów. Na uwagę zasługuje brykiet lniany ukraiński. Poczytałem charakterystykę i wydał mi się dobry. Jak włożyłem do pieca - PORAŻKA ! Kostkę podzieliłem więc na trzy części, co dało efekt REWELACJI
  20. Niewiele wiem o węglu, gdyż mieszkałem zawsze "za daleko" miejsc wydobycia. Z tego co udało mi się ustalić, to gatunki różnią się od siebie, więc do pieców domowych były zawsze przeznaczone jakieś "typy" a do spalarni przemysłowych inne. Chyba ktoś tę zasadę miał w nosie i zasypał piachem złoża nadające się do pieców indywidualnych, a w te miejsce sprowadzał węgiel do innego przeznaczenia. Chyba chodziło o to, by pokazać dobitnie, że węgiel to dymi i śmierdzi z komina. Piece i paleniska, na których się wzorowałem, które były w literaturze wydanej przez Instytut Ciepłownictwa, były właśnie na węgiel ! Wszystko jest tak samo, tylko dla drewna potrzeba większe palenisko. Jeśli jednak przejść na gotowe brykiety z drewna czy innej biomasy, to wymiary te dadzą radę. Wracając do przejść, to temat dość spory jeśli brać pod uwagę temperaturę do jakiej będą przeznaczone i gabaryty jeśli taki warunek jest postawiony. Ostatnio jednak ogłoszono, że biomasa w piecu jest OK
  21. Remiks. Dla urządzeń w jednej bryle sprawa jest prosta. Kanały opadowe są od obierania ciepła, więc mają być wykonane z materiału chłonnego. Inaczej jest jak chcemy zatrzymać ciepło, wtedy potrzebna jest izolacja. Stosuje się izolację nawet już w palenisku a w dopalaczu to już 'bez zdziwienia". Dobrym pomysłem jest tez zastosowanie izolacji na górze pieca, by ciepło skierować na wyjście przez ściany pieca. Piece ceramiczne z założenia są do suchego drewna spalanego szybko czyli z niewielką ilością sadzy. Jednak drewno w zależności od gatunku posiada inny popiół, który jako lekki pył, może wędrować razem ze spalinami przez kanały. No i właśnie ten pył może powolnie odkładać się na ściankach kanałów czy "przejść". Moje oba urządzenia grzewcze nie są "w jednej bryle" więc wyposażone są w PRZEJŚCIA. No i te przejścia, to temat mało znany w zduństwie tradycyjnym, gdyż rzadko wcześniej wykonywany prawdopodobnie z braku odpowiednich materiałów. Brak więc właściwego doświadczenia/praktyki. Obecnie jestem na etapie remontu/przeróbki pieca kuchennego, który działa od 8 lat i pewnie przepuścił więcej niż 10 t drewna. Taki sprawdzian daje możliwość wyceny każdego elementu pod kontem żywotności. Obecnie przerabiam wcześniejszy piekarnik, a w zasadzie podgrzewacz na taki , w którym będzie można grilować. Zasadę działania pokazałem na rysunku w #4577. Skrzynka piekarnika 30x40 cm, więc nie duża i w układzie "jednego komina" da radę. Gdyby jednak piekarnik miał gabaryty ZNACZNIE większe, to raczej trzeba byłoby dać drugi kanał kominowy. No cóż, duże koszty tej przeróbki i duża pracochłonność ale ciekawość była silniejsza i czekałem cierpliwie na ten właśnie czas żeby to zrealizować. No ale nie zakończenie pracy, a testy przyniosą odpowiedź czy było warto
  22. Nie będzie więc to żaden kanał dymowy, tylko dopalacz !!! dopalacz jeśli dopala, to jest w nim ok 800*C. Jako druga warstwa da rade lub nie - po sezonie będzie wiadomo.
  23. W mojej konstrukcji ten "kanał dymowy" to po prostu kawałek komina, który "za sufitem" biegnie pod katem 50*. Przede wszystkim w założeniu miał być lekki. Miałem do wyboru rurę ceramiczną, stalową czy żeliwną , które trzeba było by ocieplić/zabudować. Cegła JM była na stanie po śmiesznej cenie 2,30 zł / sz, więc padło na tę cegłę. Dlaczego zależało na izolowanym/ciepłym ? W założeniu chodziło, by spaliny nie traciły temperatury a przez to PRĘDKOŚCI na tym odcinku. Oczywiście były to rozważania teoretyczne nie poparte wyliczeniem ani pomiarem ...czyli z bereta. Jednak funkcjonuje nadzwyczaj dobrze, w dodatku bez brania sadzy i pyłów na ścianki. Ocieplone kanały dymne właśnie tak mają.
  24. Raczej chodzi o temperaturę i jej skoki. To te spaliny ile będą miały stopni C ???. Jest jeszcze pytanie jak perlitowa reaguje na wilgoć w spalinach ? ...ale to ważne tylko wtedy gdy kanał nie będzie niczym "otoczony" np blachą. Mam wykonany w domu taki właśnie kanał do spalin ok 3 m długi ale z cegły JM. Działa bez zarzutu kilkanaście lat. Od środka malowałem go specjalną substancją zapobiegającą wędrowce ewentualnej wilgoci. Można spróbować zastosować tanie szkło wodne. W czasie gdy ten komin robiłem to nie znalazłem nikogo kto by wiedział, jak się to sprawdzi, więc robiłem na ryzyko.
  25. Nie polecają ale któż zabroni - warto włożyć choć jedną i zobaczyć ile czasu da radę pociągnąć za nim się rozsypie. Rekomendowana jest cegła JM . Dziarsko się trzyma w piecach przemysłowych, do pracy ciągłej. Nie jest odporna na szoki termiczne, więc w piecu domowym sezon dwa powinna wytrzymać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...