
pumka_gumka
Użytkownicy-
Liczba zawartości
93 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez pumka_gumka
-
Ruszylismy odrobinke do przodu. Szokda, ze tak pozno, bo juz w najblizsza sobote wybywamy na zielona wyspe... Na poprzedni piatek miala byc juz mapka do celow projektowych, oczywiscie nici z tego. Telefonu o tym, ze jest gotowa nie doczekalam sie caly dzien. A tak sie przyjemnie sklada, ze w ksiazce telefonicznej nie moglam znalezc numeru... widocznie moj geodeta nie lubi byc nagabywany telefonami... Poszlam dzisiaj, obiecal, ze na najblizszy piatek bede ja miala, przy czym Pani, ktora tam popijala kawke i zajadala sie ciastami poinforomwala mnie, ze raczej to niemozliwe... Coz, nie wiem, komu wierzyc, domniemanej sekretarce - domniemanej, bo nie wiem, po co sekretarka, jak telefonu nie ma...., a do tego piknikowiec pelna geba w miejscu pracy...., czy tez mam zawierzyc samemu geodecie... no przekonam sie juz w najblizszy piatek. Nie ma nic gorszego, niz zalatwianie czegos przez znajomosci, przez znajomych znajomych itd. Kurcze pieczone, poszlismy z pytaniem do tescia, czy nie zna jakiegos architekta gotowego naniesc zmiany na nasz projekt, no niestety tesiu zlapal od razu za telefon i wstukal do znajomego by nas umowic. Znajomy pracuje w urzedzie miasta. Poszlismy tam wczoraj, a pan X poinforowal nas z usmiechem na ustach, ze on od tego nie jest, ale kolega Y biuro obok swietnie sie na tym zna. jak sie okazalo, Y srednio sie zna.... Bardzo nieprofesjonalnie do nas podszedl. Smiem twierdzic, ze to nie architekt, a jedynie ktos z uprawnieniami do nanoszenia zmian. Przepisy chyba nie sa jego mocna strona. W zasadzie zaczelam sie zastanawiac, co tez ten gosc robi na swoim stanowisku, jak tak niewielkie jest jego pojecie. Posilkowali sie obaj panowie jakims mlodzikiem zza sciany, ktory w przepisach wszelakich byl biegly. Troche to bylo zenujace.... no ale co zrobic. Tak to juz jest, ze czlowiek czuje sie wdzieczny za zalatwienie mu spotkania itd. Uh, zla jestem na siebie, ze sie zgodzilismy. Pan Y jest swiecie przekonany, ze wszystko zalatwimy u niego, a nam sie glupio wycofac, zeby w zlym swietle nie stawiac tescia. Byla cala masa wybrzydzania co do moich wyborow. A to ze piwnicy nie ma, na co zapytalam sznownego pana, zeby mi odpowiedzial ile kosztuje budowa piwnicy. Odparl, ze 30-35% calego domu, wiec mu powiedzialam, ze jak nam ja sfinansuje, to prosze bardzo, moze ja sobie dorysowywac. A to, ze bedzie wyspa w kuchi, i ze trzeba lekko wyciag przestawic. A to, ze tyle do przestawiania scianek dzialowych, a to schody trzeba przeniesc. jej, ilez to ja sie nasluchac musialam... Najlepsze bylo na koncu, jak juz zapytalam ile z nas zedrze. Pan Y powiedzial: "dogadamy sie jakos' - to najgorsza z mozliwych odpowiedzi!!! Zreszta obaj panowie sa swiecie przekonani, ze to oczywiscie rodzice buduja nam dom, choc to nie jest prawda, bo sami zaciagamy kredyt. Moj tata ma ciekawsze wydatki, niz postawienie corce domu, oczywiscie panow X i Y nic a nic to nie przekonalo, wiec moznabyc niemalze pewnym zawyzenia grubo stawki za swa mierna usluge... Eh, teraz idziemy do dziada w piatek. Zamowilam dzisiaj projekt Sielanka A bez garazu. Poszlam do urzedu gminy i wystapilam o warunki zabudowy pod garaz, ktore pewnie beda gdzies za ponad dobry miesiac do odebrania... Jakos to bedzie - tak sobie powtarzam. Mam zle przeczucia co do pana Y, ze bedzie mi bruzdzil w projekcie i moze jeszcze cos wykombinuje do piatku. Poki co, musze sama dobrze przemyslec zmiany w tej Sielance, bo nie licze na ciekwe pomysly ze strony innych osob :) Ok, wyzalialm sie.
-
Dziennik pumki_gumki
pumka_gumka odpowiedział pumka_gumka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Ruszylismy odrobinke do przodu. Szokda, ze tak pozno, bo juz w najblizsza sobote wybywamy na zielona wyspe... Na poprzedni piatek miala byc juz mapka do celow projektowych, oczywiscie nici z tego. Telefonu o tym, ze jest gotowa nie doczekalam sie caly dzien. A tak sie przyjemnie sklada, ze w ksiazce telefonicznej nie moglam znalezc numeru... widocznie moj geodeta nie lubi byc nagabywany telefonami... Poszlam dzisiaj, obiecal, ze na najblizszy piatek bede ja miala, przy czym Pani, ktora tam popijala kawke i zajadala sie ciastami poinforomwala mnie, ze raczej to niemozliwe... Coz, nie wiem, komu wierzyc, domniemanej sekretarce - domniemanej, bo nie wiem, po co sekretarka, jak telefonu nie ma...., a do tego piknikowiec pelna geba w miejscu pracy...., czy tez mam zawierzyc samemu geodecie... no przekonam sie juz w najblizszy piatek. Nie ma nic gorszego, niz zalatwianie czegos przez znajomosci, przez znajomych znajomych itd. Kurcze pieczone, poszlismy z pytaniem do tescia, czy nie zna jakiegos architekta gotowego naniesc zmiany na nasz projekt, no niestety tesiu zlapal od razu za telefon i wstukal do znajomego by nas umowic. Znajomy pracuje w urzedzie miasta. Poszlismy tam wczoraj, a pan X poinforowal nas z usmiechem na ustach, ze on od tego nie jest, ale kolega Y biuro obok swietnie sie na tym zna. jak sie okazalo, Y srednio sie zna.... Bardzo nieprofesjonalnie do nas podszedl. Smiem twierdzic, ze to nie architekt, a jedynie ktos z uprawnieniami do nanoszenia zmian. Przepisy chyba nie sa jego mocna strona. W zasadzie zaczelam sie zastanawiac, co tez ten gosc robi na swoim stanowisku, jak tak niewielkie jest jego pojecie. Posilkowali sie obaj panowie jakims mlodzikiem zza sciany, ktory w przepisach wszelakich byl biegly. Troche to bylo zenujace.... no ale co zrobic. Tak to juz jest, ze czlowiek czuje sie wdzieczny za zalatwienie mu spotkania itd. Uh, zla jestem na siebie, ze sie zgodzilismy. Pan Y jest swiecie przekonany, ze wszystko zalatwimy u niego, a nam sie glupio wycofac, zeby w zlym swietle nie stawiac tescia. Byla cala masa wybrzydzania co do moich wyborow. A to ze piwnicy nie ma, na co zapytalam sznownego pana, zeby mi odpowiedzial ile kosztuje budowa piwnicy. Odparl, ze 30-35% calego domu, wiec mu powiedzialam, ze jak nam ja sfinansuje, to prosze bardzo, moze ja sobie dorysowywac. A to, ze bedzie wyspa w kuchi, i ze trzeba lekko wyciag przestawic. A to, ze tyle do przestawiania scianek dzialowych, a to schody trzeba przeniesc. jej, ilez to ja sie nasluchac musialam... Najlepsze bylo na koncu, jak juz zapytalam ile z nas zedrze. Pan Y powiedzial: "dogadamy sie jakos' - to najgorsza z mozliwych odpowiedzi!!! Zreszta obaj panowie sa swiecie przekonani, ze to oczywiscie rodzice buduja nam dom, choc to nie jest prawda, bo sami zaciagamy kredyt. Moj tata ma ciekawsze wydatki, niz postawienie corce domu, oczywiscie panow X i Y nic a nic to nie przekonalo, wiec moznabyc niemalze pewnym zawyzenia grubo stawki za swa mierna usluge... Eh, teraz idziemy do dziada w piatek. Zamowilam dzisiaj projekt Sielanka A bez garazu. Poszlam do urzedu gminy i wystapilam o warunki zabudowy pod garaz, ktore pewnie beda gdzies za ponad dobry miesiac do odebrania... Jakos to bedzie - tak sobie powtarzam. Mam zle przeczucia co do pana Y, ze bedzie mi bruzdzil w projekcie i moze jeszcze cos wykombinuje do piatku. Poki co, musze sama dobrze przemyslec zmiany w tej Sielance, bo nie licze na ciekwe pomysly ze strony innych osob Ok, wyzalialm sie. -
Komentarze do dziennika pumki_gumki
pumka_gumka odpowiedział pumka_gumka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Krzysia moze zablokowac ten glupi zapis o wysokosci sciany frontowej do max.4m, bo tam od ziemi w jednym miejscu jest 4,30, no ale to musze sie tego jeszcze dowiedziec. -
Komentarze do dziennika pumki_gumki
pumka_gumka odpowiedział pumka_gumka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
wolalabym parterowke, ale musze miec poddasze, wiec teraz procz projektu Krzys rozwazam takze Sielanke z Horyzontu, ktora na razie zrobie tylko na dole, a potem ewentualnie kiedys wyrzuce dzieci do gory i zawladne calym parterem -
Komentarze do dziennika pumki_gumki
pumka_gumka odpowiedział pumka_gumka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Nie jest moze za ciekawie, ale czuje, ze damy rade. Najgorsze jest ograniczenie powierzchni zabudowy, bo co to jest 180m? porzadny garaz z obszernym pomieszczeniem gospodarczym poszedl w niepamiec... Nasz teren jest uznawany jako siedlisko, to zdziebko male to siedlisko bedzie, w sumie norka, ale moze ladnie nazwe to zakatkiem -
No to cos sie wreszcie ruszylo. Wczoraj poszlam do gminy po WZ i dowiedzialam sie, ze od miesiaca moglam juz je odebrac... Za to, jak je zobaczylam, to dlugo musialam dochodzic do siebie... Mam wytyczony na 1,5ha dzialce taki fifek, na ktorym mam sie zmiescic. Teren moze nie maly, okolo 2400m, ale za to z gorki! Eh, to nie koniec klopotow.... Maksymalna wysokosc sciany elewacji frontowej, to 4m! Tym samym Nowoczesny odpadl... Pieknie, co? Powierzchnia zabudowy 180m - poszaleli w tej gminie do reszty... i do tego 18m na maxa dluga elewacja frontowa. no paskudne te warunki, jak nie wiem, co, ale nie zamierzam sie odwolywac, bo mam czekania dosc. Jakos sie do tego dostosujemy. Obmyslam teraz projekt. Mam upatrzony kolejny, ale nie wiem, czy i on nie bedzie musial odpasc.
-
Dziennik pumki_gumki
pumka_gumka odpowiedział pumka_gumka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
No to cos sie wreszcie ruszylo. Wczoraj poszlam do gminy po WZ i dowiedzialam sie, ze od miesiaca moglam juz je odebrac... Za to, jak je zobaczylam, to dlugo musialam dochodzic do siebie... Mam wytyczony na 1,5ha dzialce taki fifek, na ktorym mam sie zmiescic. Teren moze nie maly, okolo 2400m, ale za to z gorki! Eh, to nie koniec klopotow.... Maksymalna wysokosc sciany elewacji frontowej, to 4m! Tym samym Nowoczesny odpadl... Pieknie, co? Powierzchnia zabudowy 180m - poszaleli w tej gminie do reszty... i do tego 18m na maxa dluga elewacja frontowa. no paskudne te warunki, jak nie wiem, co, ale nie zamierzam sie odwolywac, bo mam czekania dosc. Jakos sie do tego dostosujemy. Obmyslam teraz projekt. Mam upatrzony kolejny, ale nie wiem, czy i on nie bedzie musial odpasc. -
Komentarze do dziennika pumki_gumki
pumka_gumka odpowiedział pumka_gumka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Ano ruszylo sie i to wczoraj... Warunki zabudowy jakie otrzymalismy o malo nie zwalily mnie z nog! -
komentarze do dziennika ZACZYNAMY!!!
pumka_gumka odpowiedział pawalara → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Dzwonilam do nich, ale nie potrafia mi jednoznacznie odpowiedziec. Poza tym widze jakies niescislosci co do tego duzego okna w salonie, bo wysokosc ma na rzutach 230cm, a na takich rysunkach ogolnych jest zdecydowanie wyzsze. Na to tez mi nie udzielono konkretnej odpowiedzi. Mam sobie to zmienic w ramach adaptacji... Dziwne to jakos... -
komentarze do dziennika ZACZYNAMY!!!
pumka_gumka odpowiedział pawalara → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Odebralam wczoraj moje warunki zabudowy i mam w nich napisane, ze sciana frontowa (dla mnie to sciana Krzysia ta od salonu) ma miec nie wiecej, jak 4m wysokosci i tak sie zastanawiam, jak to sie ma do tego duzego okna...? Mam tak debilne warunki zabudowy, ze az sie odechciewa budowac Ciesze sie jednak, ze Twoj dziennik jest taki obfity i w informacje i w zdjecia, chetnie podgladam Please, rozwiej me watpliwosci. Mi cos podpowiada, ze jednak tam jest wyzej, jak 4m i musze kolejny projekt odrzucic... -
Czym wykończyć podłogę - dyskusja, co lepsze:: płytki, parkiet, panele, wykładzina?
pumka_gumka odpowiedział zibicwikla → na topic → Wnętrza
Mieszkalam w kilku juz mieszkaniach i na przemian mialam raz deski raz wykladzine. Obecnie mam wykladzine i tak jest, jak dla mnie lepiej. Ciszej, miekko, cieplej i wyglad sypialni jakis taki cieplejszy w odbiorze. Sprzatanie nie sprawia mi zadnej trudnosci. Moj smyk tez ma wykladzine i ma to swoje i plusy i minusy. Plusem jest to, ze nic sie nie slizga po podlodze. Zaden dywanik nie jezdzi pod stopami i przyczepnosc ogolnie jest duzo lepsza, wiec czuje, ze jest bezpieczniej z wykladzina. Niestety czystosc w dzieciecym pokoju trudno zachowac i tak jak ktos wczesniej napisal, nie nalezy pozwolic na jedzenie w pokoju. Dzisiejsze srodki do czyszczenia dywanow i wykladzin sa na tyle dobre, ze utrzymanie wykladziny w dobrym stanie przez wiele lat nie powinno byc problemem. W swoim domu z cala pewnoscia bede brala pod uwage wykladziny w sypialniach.- 764 odpowiedzi
-
- drewnopodobne
- panele
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
zaluje, ze nie mam oryginalnego planu, to narysowalabym Ci swoja koncepcje. Dzisiaj rano pytalam w pracowni, czy dostane ewentualnie przy zakupie pozwolenie na przedluzenie sciany w salonie i w kuchni o 1,5 metra. Dostalam odpowiedz, ze jest to mozliwe, wiec teraz juz tylko glupie WZ mnie ograniczaja, bo jeszcze ich nie znam.... Pomyslow mam juz kilka, z poczatku myslalam o nowoczesnym wystroju, bo maz sie ku takiemu bardziej sklania, a mi sie on podoba, ale chyba bardzie do mnie przemawia prawdziwy mix cieplych domowych klimatow zaczerpnietych z Anglii i Francjii. Czuje, ze cieple, przytulne wnetrze to to, czego potrzebuje.
-
przeprojektowana jaskółka - komentarze :-)
pumka_gumka odpowiedział zakreconaelfa → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Nie dam spokoju tej stronce Mam pytanie: czy dlugosc sciany szczytowej w kuchni, gdzie nie masz okien, oryginalnie na planie tez ma 4m? Cos mi sie tam nie zgadza z wymiarami... Marzy mi sie duza kuchnia i wlasnie chce, zeby miala 4m szerokosci, a cos mi mowi, ze tam jest tylko 3,5. Prosze, rozwiej me watpliwosci... -
przeprojektowana jaskółka - komentarze :-)
pumka_gumka odpowiedział zakreconaelfa → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Gdzie ja oczy mialam! Tutaj juz bylo o oknach Wlasnie tak poczytalam te komentarze i widze, ze tutaj informacji to wiecej, niz w samym dzienniku. Nawet nie widzialam, ze sufit wypada tak nisko... ale my chcielibysmy sufit nad salonem miec odryty, ze sie tak wyraze i w nim okna jakies dachowe. Musze dorwac w koncu jakiegos konkretnego architekta, ktory pomoze rozwiazac moje problemy. -
przeprojektowana jaskółka - komentarze :-)
pumka_gumka odpowiedział zakreconaelfa → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Podgladam od dluzszego czasu Twoje poczynania i musze powiedziec, ze gust masz swietny Ja stoje przed dylematem wyboru projektu i ta Jaskolka coraz bardziej do mnie przemawia... Tylko chcialabym inne okna w salonie. Czy moglabym prosic o ich rozmiar na wysokosc, tzn. jaka jest podana w projekcie? Marzy mi sie przeszklenie calej sciany, ale nie wiem, na ile to realne... nie tyle nawet koszt, co wymiary. Chociaz koszt pewnie bylby olbrzymi... -
Ja sie chyba wykoncze. Co pytamy w gmienie o studium, to sie migaja i odpowiedz brzmi, ze urbanista sie stara... a czas plynie.... Juz stracilam wszelka nadzieje na rozpoczecie budowy w tym roku. Troche mnie to irytuje, ale co ja mam zrobic... Zreszta ciagle przez to nie moge sie zdecydowac na projekt! Ostatnio zapytalam mojego kuzyna (!), ktory ma pracownie architektoniczna, za ile zrobilby mi projekt domku tak do 180m2. Odpowiedz brzmi: od 80-110 za metr.... Czyli ,jak nic 18.000. Sama nie wiem. Teoretycznie dalej tyle co gotowiec plus projekt wykonawczy. Hm, nie wiem, co mam o tym myslec, ale i tak wydaje mi sie, ze to sporo. Pewnie za projekt ze zmianami dam w calosci 5000... Bede 13000 w plecki :) Ciagle po glowie chodza mi te glupie papiery, na ktore tak dlugo juz czekam. One ograniczaja mnie straszliwie. Nic nie moge wybrac, bo nie wiem, czy kalenica bedzie dobra strona do drogi, czy wjazd moge miec od pn itd. Uklad pomieszczen juz znam. Wiem, co chce z jakiego pomieszczenia widziec, wiec dobre jest to, ze wiem, czego chce :) Powinnam sie odstresowac i pomyslec o czyms przyjemniejszym: np. zakupach. Zbliza sie dlugi weekend - dla nas to bank holiday w poniedzialek, wiec humory musza byc przednie i czuje, ze poprawia je tylko spontaniczne zakupy! :) *dobrze, ze moj maz nie jest tego swiadomy
-
Dziennik pumki_gumki
pumka_gumka odpowiedział pumka_gumka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Ja sie chyba wykoncze. Co pytamy w gmienie o studium, to sie migaja i odpowiedz brzmi, ze urbanista sie stara... a czas plynie.... Juz stracilam wszelka nadzieje na rozpoczecie budowy w tym roku. Troche mnie to irytuje, ale co ja mam zrobic... Zreszta ciagle przez to nie moge sie zdecydowac na projekt! Ostatnio zapytalam mojego kuzyna (!), ktory ma pracownie architektoniczna, za ile zrobilby mi projekt domku tak do 180m2. Odpowiedz brzmi: od 80-110 za metr.... Czyli ,jak nic 18.000. Sama nie wiem. Teoretycznie dalej tyle co gotowiec plus projekt wykonawczy. Hm, nie wiem, co mam o tym myslec, ale i tak wydaje mi sie, ze to sporo. Pewnie za projekt ze zmianami dam w calosci 5000... Bede 13000 w plecki Ciagle po glowie chodza mi te glupie papiery, na ktore tak dlugo juz czekam. One ograniczaja mnie straszliwie. Nic nie moge wybrac, bo nie wiem, czy kalenica bedzie dobra strona do drogi, czy wjazd moge miec od pn itd. Uklad pomieszczen juz znam. Wiem, co chce z jakiego pomieszczenia widziec, wiec dobre jest to, ze wiem, czego chce Powinnam sie odstresowac i pomyslec o czyms przyjemniejszym: np. zakupach. Zbliza sie dlugi weekend - dla nas to bank holiday w poniedzialek, wiec humory musza byc przednie i czuje, ze poprawia je tylko spontaniczne zakupy! *dobrze, ze moj maz nie jest tego swiadomy -
komentarze do dziennika jessi:)
pumka_gumka odpowiedział jessi → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
z zasadzie dla nas to pakowanie to bedzie prawdziwa udreka. Majatek wydamy na przewiezienie wszystkiego, co tutaj zgromadzilismy przez juz 3 lata. -
komentarze do dziennika jessi:)
pumka_gumka odpowiedział jessi → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
strasznie zazdroszcze opcji powrotu, my jeszcze poltora roku mamy do pakowania walizek... -
Jestem chyba najbardziej niezdecydowana osoba, jaka znam. Wczoraj mialam przyjemnosc zobaczyc C188 na zywo. Piekny domek.... Po przedwielkanocnej i powielkanocnej wyprawie na dzialke stwierdzilam, ze w gre wchodza tylko dwa projekty juz teraz. Z czego ja za nic w swiecie nie moge sie zdecydowac, ktory bardziej mi odpowiada, natomiast moj zacny maz juz swoj typ ma :) W drugim domku jest wykusz, na ktory moj luby patrzec wprost nie moze, za to ja nie mam nic przeciwko, bo uwazam, ze po moich przerobkach, to bedzie cos cudownego. Drugi domek, to dom pod mahoniowcem z archonu, tak poprzerabiany z zewnatrz, ze ciezko byloby go poznac :) Archon pozwolil mi go obnizyc do poziomu ziemi, zebym nie musiala sie wspinac po schodach idac z ogrodu, a tym samym obnizyc strop do poziomu stropu nad garazem, bo tam jest pomieszanie z poplataniem z tymi stropami. Wada obu domkow jest to, ze mase zmian chce w nich wprowadzic. Zawsze cos jest nie tak. Uparlam sie, ze wieksza czesc elewacji chce miec od wschodu, ale nie tracac poludnia i zachodu i przez to nic idealnie dopasowanego znalezc nie moge. Jeszcze nie odebralismy warunkow zabudowy, bo podobno sa ciagle nie gotowe, ale pociaszano nas, ze beda dosc nieformalne i jakby co, bedziemy mogli jeszcze pokombinowac. Tak do konca nie rozumiem tego, ale co tam :) Zapomnialam jak sie wstawia zdjecia, zeby mi tu nie ginely, czy tez byly niedostepne, wiec poczekam, az moj nadworny informatyk mi to zrobi. Dobrze, ze maz ma do mnie tyle cierpliwosci :) No, a dzialka z kazdym dniem wyglada piekniej. Wszystko sie zieleni i jest cudnie. Jakbym mogla, to siedzialabym tam sobie calymi godzinami kontemplujac przyrode. (Uwielbiam slowo kątem plujac :) ).
-
Dziennik pumki_gumki
pumka_gumka odpowiedział pumka_gumka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Jestem chyba najbardziej niezdecydowana osoba, jaka znam. Wczoraj mialam przyjemnosc zobaczyc C188 na zywo. Piekny domek.... Po przedwielkanocnej i powielkanocnej wyprawie na dzialke stwierdzilam, ze w gre wchodza tylko dwa projekty juz teraz. Z czego ja za nic w swiecie nie moge sie zdecydowac, ktory bardziej mi odpowiada, natomiast moj zacny maz juz swoj typ ma W drugim domku jest wykusz, na ktory moj luby patrzec wprost nie moze, za to ja nie mam nic przeciwko, bo uwazam, ze po moich przerobkach, to bedzie cos cudownego. Drugi domek, to dom pod mahoniowcem z archonu, tak poprzerabiany z zewnatrz, ze ciezko byloby go poznac Archon pozwolil mi go obnizyc do poziomu ziemi, zebym nie musiala sie wspinac po schodach idac z ogrodu, a tym samym obnizyc strop do poziomu stropu nad garazem, bo tam jest pomieszanie z poplataniem z tymi stropami. Wada obu domkow jest to, ze mase zmian chce w nich wprowadzic. Zawsze cos jest nie tak. Uparlam sie, ze wieksza czesc elewacji chce miec od wschodu, ale nie tracac poludnia i zachodu i przez to nic idealnie dopasowanego znalezc nie moge. Jeszcze nie odebralismy warunkow zabudowy, bo podobno sa ciagle nie gotowe, ale pociaszano nas, ze beda dosc nieformalne i jakby co, bedziemy mogli jeszcze pokombinowac. Tak do konca nie rozumiem tego, ale co tam Zapomnialam jak sie wstawia zdjecia, zeby mi tu nie ginely, czy tez byly niedostepne, wiec poczekam, az moj nadworny informatyk mi to zrobi. Dobrze, ze maz ma do mnie tyle cierpliwosci No, a dzialka z kazdym dniem wyglada piekniej. Wszystko sie zieleni i jest cudnie. Jakbym mogla, to siedzialabym tam sobie calymi godzinami kontemplujac przyrode. (Uwielbiam slowo kątem plujac ). -
Komentarze do dziennika pumki_gumki
pumka_gumka odpowiedział pumka_gumka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
He, he, no wlasnie - Wesolych Swiat Wam wszystkim!!! -
Komentarze do dziennika budowy domu pod mahoniowcem
pumka_gumka odpowiedział mariolatomasz → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
a ja mam pytanie, jak myslicie powiekszyc pomieszczenie na ten eko-groszek, bo przeciez ta kotlownia jest mala... Rozwazam to zrodlo ciepla, bo koszty pompy c. mnie przerazaja... Obecnie jestem na etapie wyboru projektu i po tym, jak sie ostatnio przejechalam na nasza dzialke, to zdecydowalam, ze wieksza czesc elewacji musi byc po stronie wschodniej, bo tam mamy widok na piekny las. Ten projekt pasuje nam bardzo, choc wewnatrz mamy juz wymyslonych kilka zmian. Niektore dosc drastyczne Pytalam rowniez Archonu, czy moge wyrownac strop nad calym domem do wysokosci stropu nad garazem, ale poki co, nie doczekalam sie jeszcze odpowiedzi... Bede zagladac, jak Wam idzie -
komentarze do dziennika jessi:)
pumka_gumka odpowiedział jessi → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Nic, tylko pogratulowac! Faktycznie - same dobre wiesci. Czyli, jak nic na jesieni zaczniecie. Trzymam kciuki!