satina

Zdecydowanie proponuję ci zakup kurtek i spodni narciarskich, no chyba że dzieciaczki są bardzo małe to może dla nich kombinezony. Tak jak piszesz kurtki są bardziej praktyczne i to nie ze względu że można w nich chodzić na inne okazje nie tylko narciarskie, ale po prostu w czasie jazdy na nartach czy chociażby prozaicznie wizyty w wc. Przy zakupie zwracaj uwagę aby w kurtce było dużo różnych kieszonek np. takiej gdzie można byłoby schować skipas, warto też mieć takie wywietrzniki pod pachami, dobra rzecz gdy jest za ciepło.Jeżeli chodzi o ceny to sama zobaczysz w sklepach, jak znana firma to dość droga ale wybór jest dość duży zwłaszcza w większych sklepach sportowych, przede wszystkim w tych zajmujących się sprzedażą rzeczy zimowych. Życzę udanych zakupów i nie zwlekaj z wyjazdem na narty jak tylko masz możliwośc. Jest to naprawdę wspaniały relaks i piękny sport. Polecam.

Witaj Magdzia, jak się miewa twoja córeczka, jak ma na imię.Pozdrowienia dla córeczki i jej rodziców.

Śmieszku gratuluję ta łazienka jest piekna, bardzo ciekawa kompozycja no i kolorystyka też, wzorki i dekorki przednie. Super. Mi bardzo podobają się łazienki w zielonej tonacji, gdy ja wykańczałam mój domek ( a było to już 7 lat temu) to była zupełnie inna moda na płytki. Gdy niedawno odwiedziłam salony płytkowe to dostałam oczopląsu i bardzo żałowałam że już nie mogę wykończać swoich łazienek na nowo. Jeszcze raz gratuluję.

No własnie i tam niestety u obcych zostawić kasę a nie u nas wkraju. Ale widocznie nasi Krajanie tak wolą szkoda. Potem narzekaja, że pracy nie mają, że źle się im powodzi no ale co tam, są za to Właścicielami przez duże W. Nie ma to jak się Polak z Polakiem dogada. Pozdrawiam

Jeżeli masz psa lub kotka albo planujesz mieć to zastanów się nad p płytkami z połyskiem. Ja takie mam i teraz jak mamy pieska który sobie chodzi raz po ogrodzie a raz po domku to nie jest to najlepszy nasz pomysł z takimi płytkami na połysk. Teraz wybrałabym matowe, mniej widać śladów łapek na nich. Pozdrawiam.

Proszę Was bardzo o informacje na temat pracy w Holandii. Problem jest w tym że mój brat załatwia sobie taka pracę poprzez jakieś biuro z Opola ktore oferuje pracę w jakiejś hurtowni przy pakowaniu. Niby za pośrednictwo nic nie płaci tylko za przejazd do Holandii 250 zł (bo taki przejazd zapewnia to biuro). Proszę jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie to proszę o odzew. Boję się aby nie naciągnęli brata na zapłacenie pieniążków a z pracy nici. Czy w Holandii Polacy mogą legalnie pracować? Biuro z Opola Asista ogłaszało się w gazecie chyba Opolskiej czy to nie jest jakiś szwingiel? Help

Wiesz co Szmaragd miałam już nie wypowiadać się w tym wątku ale twoja ostatnia odpowiedź mnie sprowokowała. Myślę jednak, że w twoich wypowiedziach nie tyle chodzi o żal że mama was inaczej traktuje, że wyróżnia młodszą córkę a jednak chodzi o te pieniądze. Może gdybyś nie "zaplanowała " sobie spłaty tego kredytu który chcesz wziąć na budowę swojego domu to może mniej by to wszystko bolało? Może młodsza siostra wcale nie ma tak różowo jak piszesz, może właśnie chciałaby SAMA ugotować sobie i mężowi obiad? Wiesz każda sytuacja ma dwie strony medalu tą dobrą i tą złą. Pozdrawiam

Po przeczytaniu wszystkiego od początku jestem też troche zniesmaczona. W 100% zgadzam sie z Inwestorem. Szmaragd podejrzewam, że to było tak że po skończeniu szkoły wyfrunęłaś z domu i jak sama piszesz mieszkasz daleko od mamy przypuszczam że jadąc do mamy w odwiedziny czułaś się jak gość, (tak też pewnie byłaś przyjmowana). Nie dziw się więc że mama jest może mocniej emocjonalnie związana z córką (twoją siostrą) która jest na codzień z nią, opiekuje się nią . Tak jak Inwestor poradził ci poczytaj wątki na temat wspólnego mieszkania i życia z teściami czy rodzicami a napewno zrobi ci się lżej na sercu. Nie myśl że siostra ma tak cudownie i lekko. Piszesz że mama ma 72 lata, nikomu nic nie ujmując ale osoby w trochę starszym wieku są naprawdę trudne do współzycia i trzeba dużo cierpliwości i wyrozumiałości aby wszystko grało w takim wspólnym życiu. Myślę że gdybyś spróbowała tak np pomieszkać z taką osobą która "trochę" się wtrąca w różne sprawy i może musi być tak jak ona chce a nie tak jak ty byś chciała to nie wiem czy byłabyś tak zacięta i zawzięta na siostrę jak jesteś w tej chwili. A tak poza tym to piszesz że mama już ci w pewnym okresie twojego życia pomogła no więc i tak masz za co jej podziękować a nie obrażać się na nią. Życzę więcej zrozumienia i optymistycznego spojrzenia na pewne sprawy.

Ja już znaczyłam ślad na śniegu w tym sezonie. Właśnie wróciliśmy z z lodowca Tux w Austrii. Pomimo że na wys. 3250 m było - 15; - 17 C bylo cudownie. Przy takim ruchu gdzie się nie czeka w kolejkach i jeździ gondolkami tej temperatury wcale sie nie odczuwa. Było fajnie, ale jak dla mnie to za dużo jest tam orczyków i bardziej polecałabym np. Flachau, Zillertall , Radstadt , Obertauer, niższe góry ale są bardziej zagospodarowane tzn dużo gondoli, kanapek (krzesełek). Nogi wtedy męczą się tylko jadąc w dół. Ale było naprawdę super no i szkoda że krótko (5 dni jeżdżenia) Pozdrawiam

Dziękuję wszystkim za rady. Moja psinka chyba się uspokoiła, zabawkę jej zabrałam, spacery ma teraz dłuższe niż wcześniej chociaż dawniej też się zawsze wybiegała w pobliskim lasku. GośkaJ napisz gdzie kupiłaś te środki homeopatyczne i w jakiej są postaci (tabletki, proszek?)

Moja 2,5 letnia suczka dziwnie się wczoraj zachowywała. Ma taką zabawkę gumowego kaczorka, który piszczy jak się go naciśnie. Wczoraj moja psinka strasznie była niespokojna, piszczała i w końcu zabrała kaczorka do swojej budy i tam z nim dość długo siedziała. Jak myślicie czy to może być tzw. urojona ciąża, a jak tak to co robić, czy mieliście taki problem, poradźcie proszę.

Właśnie w sobotę wróciłam z tego pięknego zakątka czyli Słowackiego Raju. Tak jak pisał echo jest to miejsce godne polecenia dla ludzi którzy kochają góry, lasy, rzeki itp. czyli ogólnie naturę. My nocleg znaleźliśmy w Hrabusicach (2 km od Podlesoka). W tym czasie miejsc noclegowych było dośc dużo i można było wybierać. Również polecam Przełom Hornadu (pięknie było) Klastorisko no i Sucha biela woda (perełka). Szlak prowadzi po niedużym potoku który wije się wśród bardzo wysokiego wąwozu tworząc piękne zakątki. A biorąc pod uwagę że oprócz potoku chodzi się też po drabinkach, kładkach. tzw "grilach" to wszystko robi przeogromne wrażenie i przeżycia. Malutki potoczek tworzy wspaniałe " Misiowe wodospady". Niestety nie udało nam się przejść trasami gdzie ponoć są "Wielkie wodospady" ale z opowiadań też coś pięknego. Brakło nam czasu bo byliśmy tylko 3 dni. Ale mam nadzieję że tam jeszcze wrócimy (na szlaku postawiłam swojego kijka pod skałą) to uda nam się przejśc te trasy. Wszystkim gorąco polecam ten naprawdę Raj Słowacki.

Jpawl pozwolę sobie nie zgodzić się z toba. Jeżeli ktoś ma chęci , wyobraźnię, taką stronkę jak podał pinus to poradzi sobie z założeniem swojego ogrodu. Dodatkowo jest teraz wiele różnych gazet, poradników z których też można coś podpatrzeć i wykorzystać. A co do tego co może dobrze rosnąc na naszych działkach to trzeba się dobrze rozejrzeć wokół naszego domku i okolicy, bo ziemia jest napewno podobna jak nie taka sama. Ja również zakładałam swój ogród sama, ale nie tak na hip hura tylko najpierw właśnie dużo czytałam o różnych roślinkach i zastanawiałam się jak ma wyglądać ten ogród. Teraz po 5 latach jestem bardzo ze swojego "dzieła" zadowolona i podoba mi się (innym też). A jeżeli chodzi o robaczki na roślinkach czy to że coś żółknie itp. to wierz mi nawet jak założy ci ogród firma to robaczki też się mogą pojawić i coś zżółknąć. Pozdrawiam wszystkich zapalonych "ogrodników" i życzę powodzenia.

Nie jestem fanatyczką bardzo "czystego" czyli bez koniczynki i innych roślinek trawnika ale ze swojego doświadczenia mogę tylko przestrzec przed zbytnim pobłażaniem tym roślinkom. Mam trawnik który zakładaliśmy ok. 5 lat temu i na początku był to bardzo ładny czyściutki trawniczek. Potem pojawiały się małe koniczynki i inne listeczki to tu to tam nawet nam się to podobało bo było bardziej zielono i gęściej, ale teraz jest już tak dużo tych wszystkich innych listków niż trawy i nie jest to już takie ładne. W tej chwili niestety aby utrzymać jako taki trawnik trzeba pozbyć się tych listków a są one bardzo ekspansywne, tak jak ktoś już napisał wcześniej wszędzie wrastają. Aha i wcale nie uważam się za osobę z rozchwianą psychiką wręcz przeciwnie twardo chodzącą po trawniku. Pozdrawiam.

Ciku nie mogę ci pokazać swojego ogrodu bo po prostu nie wiem jak to zrobić, ale jak wróci moja córa z wakacji to może coś pokażemy. Narazie podałam ci stronkę na której jest wiele różnych roślinek dużych i małych możesz sobie poczytać i pooglądać bo są również zdjęcia. Ja właśnie z tej strony korzystałam jak wybierałam swoje kuliste drzewko. Powodzenia. Satina

http://www.pinus.net.pl/p.php?=katalog

Ciku piszesz że dom będzie stał na lekkim wzgórzu, pagórku. Proponuję abyś pomyślała kiedyś o zrobieniu jakiejś rabaty z wrzosami i wrzoścami. Ja mam zrobioną taką nieregularną rabatę z tymi roślinkami i przez cały sezon tj już od marca aż do pierwszych śniegów wygląda bardzo ładnie kolorowo. Nie wymagają te roślinki dużej pielęgnacji, praktycznie to tylko posadzić puste pola wysypać korą no i przycinać wrzośce jesienią a wrzosy wczesną wiosną. Najlepiej sadzić kilka różnych gatunków w różnych kolorach ale po kilka sztuk z jednego gatunku. Tworzą one potem piękne kolorowe plamy. Jeżeli chodzi o drzewko kuliste to tak jak inni radzę robinię - czyli akację albo klona który już sam ma taką koronę kulistą i nie wymaga przycinania (ja takiego mam) Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów. A ogród naprawdę można samemu założyć bo wtedy jest największa radośc i frajda.

Serdeczne dzięki Magdzia napewno wypróbuję te przepisy

Dzięki Magdzia za przepis, a może cos jeszcze?

A ja mam zapytanie o przepis na dobrze przyprawiony szpinak. Słyszałam że dobrze zrobiony szpinak nie jest zły. Podajcie jeżeli znacie, teraz można kupić świeży szpinak chciałabym spróbować coś z niego zrobić. Czekam z niecierpliwością Hej.

KKinga w Chorwaji byłam 3 razy i z tego co widziałam to nie ma tam takich piaszczystych plaż jak u nas nad morzem. Byłam wzdłuż wybrzeża aż do Dubrownika -są tam przepiękne widoki i urocze zakątki ale plaże są skaliste i urwiste a do plażowania są wydzielone czasami kawałki miejsc zrobionych z płyt betonowych. Podobnie jest na Istrii. Jeżeli chcesz jechać z małym dzieckiem lub wogóle z dzieckiem a nie już z młodzieżą która potrafi dobrze pływać to polecam OMIŚ - jest to miejscowość jedyna w Chorwacji w której widziałam plażę " ala nasze plaże bałtyckie" czyli coś podobnego do piasku no i jest tam dość łagodne i płytkie zejście do morza. Byłam tam ze swoimi córkami jak miały ok. 7 -10 lat były zadowolone. Teraz gdy są już " nieco " starsze to w tym roku byliśmy w miejscowości SELCE niedaleko Ćkwiernicy. Plaża betonowa, dobre miejsce do pływania dla tych którzy to potrafią ale za to bardzo fajny deptak wzdłuż całego miasteczka i plaży który żyje swoim życiem przez całe noce. Dużo różnego rodzaju koncertów w knajpkach dla takich nastolatków ale też dla czterdziestolatków.Ogólnie polecam jest tam bardzo fajnie. Pozdrawiam hej.

A ja w sobotę na wesele ponoć ma być 32 st. Chyba nie przeżyję!!!!!

A co myślicie o ziołach Ojca Klimuszki na odchudzanie. Czy ktos to próbował czy to działa?

A co myślicie o ziołach Ojca Klimuszki na odchudzanie. Czy ktos to próbował czy to działa?

A co myślicie o ziołach Ojca Klimuszki na odchudzanie. Czy ktos to próbował czy to działa?