Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kawika

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6 378
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez kawika

  1. kawika
    ogłaszam, że z dniem jutrzejszym rozpoczynam urlop
     
     
    mam zamiar leżeć, opalać się , kąpać w morzu i odpocząć
     
     
    postaram się co przy dwójce moich pociech plus chłop nie będzie łatwe
     
     
    meliska, meliska i luzik
     
     
    kochani
     
     
    http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/wakacyjne/kabriolet.gif" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/wakacyjne/kabriolet.gif
     
    http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/wakacyjne/opalac.gif" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/wakacyjne/opalac.gif
     
     
    buziaczki
     
     
    http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/Milosne/calus4.gif" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/Milosne/calus4.gif
  2. kawika
    Wczoraj pogoda trochę lepsza (pod wzgklędem upałów) więc można było troszkę pochodzić
     
     
     


    wokół naszego domu rosną maki
     
     
     


    pięknę maki, łany maków
     
     
     


    proste kwiaty ale ile mają w sobie uroku :)
     
     
     



     
     
     
     


    komary-------chmary okropnie tną








  3. kawika
    Od kilku dni w związku z powodzią robimy odwodnienie działki
     
     
    została odprowadzona woda z rynien i tu gdzie najbardziej się zbierał wykopaliśmy dziurę i robimy studzienki, a raczej juz zrobione są.
     
     
    mam nadzieję że teraz woda nie będzie nam już zalewała podwórka
     
     
     
    a wczoraj zasypywałam te studzienki tytmi ręcoma i łopata i kilof (ziemia zbita) były w ruchu
     
    a dzisiaj plecy mnie bolą
  4. kawika
    ta druga fala powodziowa to gorsza niż pierwsza
     
     
     


    współczuc tylko tym którym żywioł zabrał cały dorobek życia
     
     
     


    u nas no cóż "bzdety" zalany kanał, podwórko jak jezioro, brak prądu, był strach przed wodą ale jakoś przeszło
     
     


    najgorsze że w drodze do pracy pourywało drogę całymi pasami jezdni
     
     
     


    to tylko "mały przykład" tu była jezdnia i przystanek autobusowy i wielka skarba po której nic nie zostało
     
     
     



     
     
     


    niech was nie zmyli ten żwir - to żwir w korycie rzeki, droga urywa się za przerywaną linią








  5. kawika
    Jest taras i jest..... stół na taras wykonany przez mojego tatę
     
     
     



     
     
     


    no i oczywiście był grilek
     
     
     


    Wczoraj pogoda dopisała nie padałao zrobiliśmy sobioe wycieczkę.
     
     


    Wiktor miał radochę w parku linowym, a Sandra szalała później w piłeczkach
     
     
     


    Taki "Dzień Dziecka"




  6. kawika
    Wczoraj wszystkie mamy maiały swoje święto
     
     
     


    Byłam u mojego syna w szkole na występie który dzieci przygotowały dla mam
     
     
     
     


    Tradycyjnie dzieci narysowały swoje mamy i miałyśmy za zadanie sie odnależć.
     
     
     


    Zadanie nie powiem bardzo trudne
     
     
     


    Mój syn zaskoczył mnie zupełnie - mogłabym sie caly dzień szukać i bym nie zgadła że to ja
     
     


    Szukam szukam, krótkie ciemne włosy i niebieskie oczy... szukam....szukam........szukammmm
     
     


    iiiiiiiii............... nic
     
     
     


    Pani podpowiedziała:
     
     


    Oto ja
     
     
     



     
     



     
     
     


    Wiktor ale ja mam krótkie włosy.....
     
     


    - Mamusiu bo ja Cię narysowałem jak miałas 18 lat (faktycznie wtedy takie włosy miałam - zdjęcia oglądał)
     
     
     


    No i jak tu nie kochać tych naszych dzieciaków




  7. kawika
    wczoraj zostały zamocowane barierki na tarasie, głównie chodzi o zabezpieczenie go przed moją hieną (Herosem) a i Sandra trochę zwolni, bo lata jak z motorkiem
     
     
     



     
     
     


    jeszcze wymagaja przycięcia z tej jednej strony




  8. kawika
    Przez ostatnie kilka dni powsatwał taras, a raczej jego drewniana część po daszkiem
     
     
     


    Nareszcie można usiąść a nawet położyć się i poopalać
     
     
     


    Jaszcze lekie szlifowanie i malowanie
     
     
     



     
     
     


    a potem można było zapaliś :super" grila
     
     
     



















  9. kawika
    Poszliśmy wczoraj na spacerek nad naszą rzekę
     
     
     


    nie wierzyłam własnym oczom co ten żywioł potrafi zrobić z ziemią
     
     
     


    urwało brzeg,
     
     



     
     


    poszerzyło koryto
     
     



     
     



     
     


    , wypłukało ponad metr żwiru, zgroza
     
     
     


    dojścia do rzeki nie ma, a Sandra tak lubiła wrzucać kamyczki
     
     
     


    masakra
















  10. kawika
    Ciądle pada, nie sa to już tak intensywne opady, rzeki trochę opadły, uspokoiły się............ale ten deszcz......................... deszcz nie odpuszcza. Do tego wszystkiego jest zimno góra 10 stopni
     
     
     


    Nie pamiętam tak zimnego i mokrego maja
     
     
     


    Na podwórku błoto, nic nie da się zrobić, kupka ziemi lezy i zbija się w coraz mniejszą kupeczkę
     
     


    dzieci dostają "fioła" od siedzenia w domu bo ile na tym zimnie można siedzieć??
     
     
     


    A ja dostaję fioła bo SŁOŃCA MI SIĘ CHCE!!!!!!!!!!!!
     
     
     


    Do tego walka z nadwagą...... wszystko nie nastraja optymistycznie.
     
     
     


    jakieś nowe zdjęcie hmmmmmm
     
     
     


    padnięta Niunia
     
     
     







  11. kawika
    Od kilku dni na naszym terenie ogłoszono alarm przeciwpowodziowy
     
     


    w mieście pouszkadzało drogi, podmyło ulice i domy
     
     
     


    Rano nie mogłam dojechać do pracy bo drogi były pozamykane
     
     
     


    Przez dzień trochę mniej padało, ale w nocy od nowa ulewa
     
     
     


    Ja mieszkam niedaleko wielkiej rzeki, chronią nas wały przeciwowodziowe, ale....... no właśnie zobaczcie sami
     
     


    w zimie dzieci zjeżdżały z górki
     
     



     
     
     


    a teraz... za tym dużym słupem jeszcze 50 m do brzegu rzeki, ogólnie jakieś 130 m od rzeki do wału (zdjęcie ze szytu wału)
     
     


    Zdj

    Zdj

    Zdj

    Zdj

    Zdj
  12. kawika
    Mój Wiktor był wczoraj na wycieczce w Zakopanem
     
     


    Ogólnie zadowolny tylko mruczał że na skocznie nie weszli bo padało
     
     
     


    wkleję sobie fotkę a co
     
     
     


    Zdj
    Zdj
    Zdj
    Zdj
    Zdj
  13. kawika
    a tkie coś mi się umyślało na taras
     
     
     


    na odsłoloniętej części ułożony z kostki, a na zasłoniętej daszkiem tam gdzie drewniane słupy drewniany......
     
     
     


    sory za moje antytalencie
     
     
     







  14. kawika
    Przez noc z soboty na niedzielę i w niedzielę napadało tyle deszczu że dosłownie zatopiło mi podwórko
     
     


    woda stała bo ziemia już jej nie przyjmowała.
     
     


    Załamac się można
     
     


    Ziemia lezy , trawa nie zasiana a tu pogody i wiosny-takiej prawdziwej nie ma.
     
     



     
     
     


    a tu zarys tarasu
     
     
     



















  15. kawika
    no właśnie prze ten deszcz to można zasnąć
     
     


    wkleję sobie trochę zdjęć takich co jeszcze ich nie było
     
     
     


    klatka schodowa (trochę mi to różowo wyszło a jest białe)
     
     



     
     
     


    pokój WIktora (nie patrzymy na bałagan (of cors)
     
     
     



     
     
     


    podwórko ( na lewo ogarnięte z kamienia na prawo nie ogarnięte)
     
     























  16. kawika
    Chce mi się ładnej pogody
     
     


    przez ten deszcz nic nie można zrobić w przyszłym ogrodzie:bash:
     
     


    Ziemia leży, drugiej wywrotki nie może przywieźć bo mokro. Dosyć tego deszczu.
     
     


    Ciepełka chcę ciepełka.........
     
     
     


    Spacer
     
     


    Dopiero kilka dni temu zauwazyłam brzózkę która posiała się w wierzbie:eek:
     
     
     



     
     
     


    spacerowaliśmy sobie tak...
     
     



     
     


    http://forum.muratordom.pl/images/misc/pencil.png" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/images/misc/pencil.png
















  17. kawika
    Wczoraj była piękna pogoda, więc uskuteczniałam łopatologię.
     
     
     


    Namachałam się okrutnie, ale zasypałam wszystkie rury, ja osobiście tymi ręcami to zrobiłam.
     
     
     


    A gdy już zakopałam, to zagęściłam ziemię........zageszczarką którą osobiście byłam ja i moja waga :)
     
     
     



     
     
     


    Podczas zasypywania jeszcze bardzo dużo kamieni wybraliśmy....istny kamieniołom




  18. kawika
    Jak wczoraj pisałam odprowadzamy wodę z rynien, nareszcie bo kałuże po deszczu były dosyć spore i błotko też nie małe
     
     
     



















  19. kawika
    Nie wiem...
     
    nie wiem co robić i wokół czego się skupić
     
     
    Jeno wiem... trzeba przywieźć ziemi i posiać trawę żeby dzieci w lecie mogły sobie swobodnie po niej pobiegać....
     
    Ziemia 350 zł dobra trawa drugie 300
     
    A tu - kasy brak
     
     
    Odprowadzenie wody - wczoraj mój ojciec wziął się za odprowadzenie wody z dwóch rynien.
     
    Niestety kiedy padał deszcz woda lała się równo na szambo i do tego tworzyła wilekie błotniste kałuże
     
    Teraz trzeba to doprowadzić do porządku bo jak przywiozą ziemię to już nic nie da sie zrobić. Zdjęcia jutro.
     
     
    Elewacja - marzy mi się jakiś kolor. Szarość tego domu mnie przygnębia, a może jakby był kolor to może bardziej by mi się spodobał????
     
     
    I teraz co robić? baranek: biały i farba kolor, czy gotowy kolorowy tynk. Nie ma pojęcia jakie są ceny i co się bardziej opłaca.
     
    Kasy nie mam ale.... no właśnie ale.....i to ale spędza mi sen z powiek, bo z jednej strony bym chciała a z drugiej fakt pożyczenia kasy od rodziców mnie przeraża.
     
     
    Przypuszczam, że bez koloru jeszcze trochę pomieszkamy.......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...