Husteczka

Haha Forumowicze się zbyt dobrze bawią na własnych zjazdach żeby jeszcze jechać do jakiejś Psiej Wólki na skromne wesele A wesele bedzie skromne,bo przecież chatę trzeba stawiać!

O patrzcie, naprawdę? Czyli, ze to nie wymysł sciencie fiction tylko rzeczywistość. Genialnie! U nas na razie nic się nie buduje bo czekamy nadal na WZ, które maja przyjść coś w sierpniu. No i właśnie skończyliśmy drukowanie zaproszeń weselnych czyli jesteśmy w trochę innym rozdziale niż budowa domu. Tymczasowo. Obadamy te WZ jak przyjdą.

O kurcze, dzięki za wpisa! Tak jak pisałaś na swoim dzienniku- domek jest do mieszkania i to cieszy. Im dłużej na niego patrzymy tym bardziej się nam podoba. Szkoda, ze nie spełnia wszystkich Waszych życzeń (ten dach...). I do tego te WZ. Mam nadzieje, ze ktoś mądry Wam podpowie co z tym zrobić. Albo sami wymyślicie. A z tymi meblami zobaczymy jak wyjdzie bo planów jest dużo, kasy mało... Pewnie będzie nas na nie stać jak dzieci się z domu wyprowadzą

O kurczaki, no to gratulacje za te WZ! Dobrze, ze w ogóle jest. My nadal czekamy... Mój PrzyŚlubny radzi coby zaskarżyć niesatysfakcjonujące fragmenty WZ (nie całe WZ) do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jeżeli sąsiedzi leżą w tym samym stadium (terenie naturalnie odgrodzonym rowami, rzekami, drogami itp) to dla tego samego stadium są te same WZ. Z drugiej strony jeżeli sąsiedzi nie trzymali się ich WZ tylko zrobili domy jak chcieli to takie zaskarżenie może ich lekko wkopać. Odpowiedz z SKO powinna przyjść w miarę szybko, czeka się chyba około miesiąca. Mój PrzyŚlubny mówi, ze jak pierwszy raz ubiegał się o WZ to przyszła odmowa, a po skardze do SKO przyszły piękne WZ. Nie mam pojęcia czym grozi położenie innego dachu niż w WZ. To tyle co wiem ja, ale inni może będą mieli lepsze pomysły.

Zastanawiamy się z PrzyŚlubnym nad taka okleina w salonie. Przytulnie mi się kojarzy choć podejrzewam, ze za dużo może przytłaczać. Znalazłam właśnie na sieci warszawska firmę Atika, która specjalizuje się w stolach i salonach bilardowych, ale robią tez wnętrza w stylu angielskiego pubu z boazeria płycinową. Moze ktos szuka czegos takiego wiec załączam link

A to kumam. Spoko. Nowe zdjęcia rzeczywiście widać. Dzięki!

Ku pamięci. Mała inspiracja kafelek do dolnej łazienki podpatrzona na innym forum. A ze podpatrzona to nie katalogowa tylko prawdziwie wykonana i tak oto wyglądająca: http://i586.photobucket.com/albums/ss310/Husteczka/lazienka-plytkiOpocznoFloralhtml.jpg Dziękuję właścicielce zdjęcia za udostępnienie go :)

lbryndal wiesz może dlaczego większości Twoich zdjęć nie widać? Masz dziennik mocno okraszonymi zdjęciami i to mi się podoba. Fajnie by było zobaczyć Twój zet i wnętrza, i próbowałam w 3 rożnych przeglądarkach i nic. Dzieki.

Beznadziejna ze mnie wyszukarka. Tyle razy patrzyłam na projekt, tyle razy mierzyłam i liczyłam i ze tez nigdy nie zajrzałam na podstronę zawierającą ten obrazek http://i586.photobucket.com/albums/ss310/Husteczka/usytuowaniedomunadzialce.jpg" rel="external nofollow">http://i586.photobucket.com/albums/ss310/Husteczka/usytuowaniedomunadzialce.jpg No przecież to jest to czego chcemy! Domek przodem a nie bokiem i z garażem połączonym z domem! I nawet będzie miejsce na wykusz! No szaleństwo. Garaż by się chciało na dwa stanowiska, ale nie można mieć wszystkiego.

Zgadzam się z ellaj w tym sensie, ze kominki tak jak inne rzeczy w domu nie wszystkim pasują. Toaleta i kuchnia powinna być, ale jeżeli ktoś nie planuje mieć samochodu to nie buduje garażu, jeżeli nie ma dzieci to nie buduje 4 sypialń. Kominek to ciepły kącik, to miejsce do wygrzania skostniałych stóp w zimie itd. Ale przy okazji to obowiązek czyszczenia czy wspomnianego noszenia drew. Osobiście mam bardzo pierwotne zafascynowanie ogniem i cieszy mnie możliwość posiadania "ogniska" w domu. Denerwują mnie nieużywane kominki postawione dla blichtru. Bo jak to było mówione wiele razy na tym forum - budujemy dom dla siebie i dobrze jest pomyśleć co my chcemy miec w domu zanim zaczniemy patrzyć na projekty.

WZ nadal nie ma ale zdecydowaliśmy wstępnie, ze dom będzie stał jak ma stać czyli frontem do bramy i tyłem do ogrodu. Garaż zrobimy oddzielny trochę z przodu domu. A wspominałam, ze PrzyŚlubny ma zdolności plastyczne? Siedziałam ja z pół godziny na programach projektanckich i patrzyłam ze szkiełkiem i okiem jak to będzie wyglądać, a Przy Ślubny otworzył MS Paint'a i namachał w 5 min perspektywę: http://i586.photobucket.com/albums/ss310/Husteczka/dzialka3D-1.jpg" rel="external nofollow">http://i586.photobucket.com/albums/ss310/Husteczka/dzialka3D-1.jpg

Myślałam...śmy długo. Okazuje się, ze Z14 z garażem z boku nie wejdzie na działkę. Działka ma 20m szerokości i jeżeli chcemy podwariant Z14 GP p to ewentualnie bokiem. Wtedy wejście do domu jest na południowym zachodzie i ten projekt już nie działa. Konieczne jest przeprojektowanie pomieszczeń żeby salon nie był na północy. Do tego kuchnia powinna być jak najbliżej jadalni. Do tego nasza sypialnia od południa... tyle kombinowania, ze wychodzi z tego projekt indywidualny. Jedno spojrzenie na cennik Z500.pl i widzę, ze za drogo będzie. Rozmowy i przemyślenia z PrzyŚlubnym, który będąc w domu złożył podanie o WZ z projektem Z14 jako wyznacznikiem. W trakcie rozmów przeszukiwanie projektów z wejściem od południa lub zachodu na internecie. Brak zadowolenia. Im więcej projektów widzę tym bardziej podoba mi się Z14. Rezultat na dzień dzisiejszy jest taki, ze postawimy Z14 DL wbl normalnie z wejściem od północy a garaż oddzielnie przed domem. Później. No nie widzę lepszego (czyt. tańszego) wyjścia. Będę wdzięczna za komentarze odnośnie samodzielnych garaży.

Znalazłam adres strony http://www.geoportal.gov.pl" rel="external nofollow">http://www.geoportal.gov.pl z mapami lotniczymi kraju na którymś z innych dzienników i poprosiłam PrzyŚlubnego coby mi pokazał gdzie jest jego działka. No i wychodzi na to, ze jest umiejscowiona jak następuje http://i586.photobucket.com/albums/ss310/Husteczka/dzialka.jpg" rel="external nofollow">http://i586.photobucket.com/albums/ss310/Husteczka/dzialka.jpg Tam gdzie jest linia drzew będzie wjazd. PrzyŚlubny mówił, ze wejście będzie od zachodu ale ciesze się, ze bardziej to wygląda na północ niż zachód. Ciesze się bo salon na spółkę z wykuszem będą od południa (jeżeli zostaniemy przy Z14).

Kurczaki, bardzo milo widzieć jak to się wszystko pnie do góry. Jak się przegląda Twoje zdjęcia to jak film. Mówią, ze ta część budowy jest właśnie dlatego przyjemna bo wyraznie widać postępy. A na Waszej działce to cala wioska by się zmieściła! Dobrze, ze robicie tez sami. Widze jak duże to oszczędności i czuje, ze polecę po rękawice robocze dla mnie i PrzyŚlubnego. Pozdrawiam i Wesołych Świąt Wielkiej Nocy życzę!

Szykujemy się na wizytę w Ojczyźnie i opracowujemy plan ataku na ojcowiznę Przyszłego Ślubnego coby ja podzielić jak najszybciej. Ważne jest tez to, żeby nie trzeba było wnioskować znowu o warunki zabudowy. A w międzyczasie PrzyŚlubny powiadomił mnie o tym jakie meble będziemy mieli w salonie. Gdańskie. http://i586.photobucket.com/albums/ss310/Husteczka/mebelgdanski.jpg" rel="external nofollow">http://i586.photobucket.com/albums/ss310/Husteczka/mebelgdanski.jpg Oniemiałam, bo to piękne meble robione na zamówienie a PrzyŚlubny do rozrzutnych nie należy. Oczywiście mebli będzie mało i trochę czasu nam zajmie zanim skompletujemy to co chcemy ale to zapewni, ze będziemy mieli jakiś cel. To tyle na razie. Mam nadzieje, ze urlop świąteczny przyniesie dobre wiadomości na temat ziemi.

Witam w wiosenny wieczór. My planujemy 6 dzieci ale skoro dzieci sa mniejsze niż dorośli to potrzebują mniej miejsca i 8,3 m2 ma im wystarczyć i koniec No ale się jeszcze zobaczy czy zostaniemy przy Z14 czy znajdziemy coś innego. Jeszcze długa droga do gotowego domu. Milej niedzieli!

O kurczaki ktoś mi się wpisał! Ano witam, witam. Zapraszam. Dzieki anetina za info. Bardzo milo z Twojej strony. Przekazałam Przyszłemu Ślubnemu, a ten oczywiście nie byłby sobą gdyby nie wymyślił nowego pytania. No ale chłop myśli i kombinuje w trakcie gdy ja tu bazgrolę. Chłop myśli czy da się ojcowiznę podzielić coby nie trzeba się było znowu starać o WZ. W weekend posiedzę i poszukam info na ten temat na necie bo w tygodniu czasu brak. A propos projektu to mierzymy siły na zamiary wiec coś większego niż Z14 raczej nie wchodzi w rachubę a garaż dobudujemy później. A swoja droga projekt wybrany przez Ciebie jest rzeczywiście podobny do Z14 i z tego co widzę ładnie się buduje. I oby tak dalej! Pozdrawiam

Podobno na wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest potrzebny projekt. Ja się nie znam ale Przyszły Ślubny tak mówi, wiec musi tak jest. Jesteśmy naprawdę zdecydowani na Z14 ale jako zem baba to muszę rozejrzeć się i pooglądać inne projekty coby zdecydować, ze zdecydowaliśmy się na Z14. Zaglądam wiec na inne dzienniki i podziwiam szczególnie inwencje tych, którzy zdecydowali się na własny projekt. I nie powiem, podpatruje co ciekawsze pomysły i zastanawiam się czy sprawdza się w naszym Z14. No i muszę się śpieszyć bo do świąt coraz bliżej i jak trzeba będzie mieć projekt to trzeba będzie mieć projekt.

Wczoraj zaczelam temat a dzis zaczynam komentarze bo moze ktos byl w takiej samej sytuacji i cos poradzi. Dziekuje.

Za gorami za lasami... poznalam mojego Przyszlego Slubnego ktory ma kawalek ziemi po przodkach na Pomorzu i poniewaz jak to mowi "latka leca" postanowil postawic tam sobie "kwadrat". Jako, ze uznalam ten pomysl za wyborny, postanowilam rozejrzec sie za czyms odpowiednim. Nie trwalo to dlugo zanim trafilismy na Z14 http://www.z500.pl/projekt/z14.html" rel="external nofollow">http://www.z500.pl/projekt/z14.html gdyz szczesliwym trafem moj brat pokazal nam Z56 http://www.z500.pl/projekt/z56.html" rel="external nofollow">http://www.z500.pl/projekt/z56.html , ktory sam chce budowac. Nadal nie chce nam sie wierzyc, ze tak szybko znalezlismy projekt domu na ktory nas stac a do tego jest funkcjonalny. Nadal przegladamy inne projekty zeby przekonac sie czy Z14 to na pewno jest to ale po ilosci udanych realizacji widac, ze ten Zet to udany projekt. Jestesmy z moim Przyszlym Slubnym dopiero na poczateczku drogi do wlasnego domu gdyz dzis okazalo sie, ze moga byc problemy z ziemia. Ziemia jest wlasnoscia Przyszlego Tescia i choc ten nie robi problemow z budowa (ba! tesciowie zakupili nam juz projekt... innego domu) to decyzja o warunkach zabudowy na ktora czekali z mala 5 lat jest na jego nazwisko. Co wiecej dzialka ktorej dotyczy ma byc podzielona miedzy synow i podobno decyzja o warunkach zabudowy nie przechodzi na nich automatycznie. Tak wiec przy najblizszej okazji pobytu w Ojczyznie moj Przyszly Slubny chcialby udac sie do prawnika po porade co z tym fantem robic. Na dzien dzisiejszy wiec mamy checi, wypatrzony projekt, troche oszczednosci i problemy z ziemia. Mam nadzieje, ze swiateczna wizyta w domu przyniesie odpowiedzi na nasze pytania i kolejna decyzja o warunkach zabudowy nie zajmie 5 lat.

.