-
Liczba zawartości
1 451 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Magdzia
-
Gdzię... sie podziały wszystkie stare ryje ?
Magdzia odpowiedział selimm → na topic → Dział Porad życiowych
Kolejny stary ryj się melduje -
U nas żółtaczka trwała też ok. 2 m-ce, ale nie była niczym leczona, Antek nie był naświetlany. Jedyne, co robiłam, to przez dwie doby ściągałam mleko i dawałam mu przegotowane przez butelkę, bo dzieci karmione piersią mogą mieć przedłużającą się żółtaczkę i niczym to nie grozi, ot był taki test, czy to "wina" mleka czy też może niewydolności wątroby - okazało się, że to przez mleko, więc daliśmy spokój żółtaczce, mogłam spokojnie karmić dalej, żółtaczka zniknęła sama. Ale właśnie zaraz po zejściu zażółcenia, okazało się, że jest bardzo blady, dostaliśmy skierowanie na badanie morfologii + poziom żelaza, wyszła anemia, przez 4 miesiące dostawał Ferrum Lek, wyniki się poprawiły. A teraz znów wróciła anemia, znów dostaje żelazo...
-
U nas żółtaczka trwała też ok. 2 m-ce, ale nie była niczym leczona, Antek nie był naświetlany. Jedyne, co robiłam, to przez dwie doby ściągałam mleko i dawałam mu przegotowane przez butelkę, bo dzieci karmione piersią mogą mieć przedłużającą się żółtaczkę i niczym to nie grozi, ot był taki test, czy to "wina" mleka czy też może niewydolności wątroby - okazało się, że to przez mleko, więc daliśmy spokój żółtaczce, mogłam spokojnie karmić dalej, żółtaczka zniknęła sama. Ale właśnie zaraz po zejściu zażółcenia, okazało się, że jest bardzo blady, dostaliśmy skierowanie na badanie morfologii + poziom żelaza, wyszła anemia, przez 4 miesiące dostawał Ferrum Lek, wyniki się poprawiły. A teraz znów wróciła anemia, znów dostaje żelazo...
-
Ja mam
-
Witajcie kobietki Przez miesiąc nie mieliśmy netu w domu, Bosszzz... co ja przeżyłam No ale juz jestem. Poczytałam sobie stare posty, pisałyście o stulejce. Mój synek tez ma, ale nic nie robię, nie majstruję mu przy siusiaku. Dla zainteresowanych BARDZO polecam lekturę: http://forum.muratordom.pl/search.php?mode=results trzeba wejść w "Stulejka - trudny męski problem", i o dzieciach jest napisane w akapicie pt "Profilaktyka i wczesne rozpoznanie". I w "Stulejka u dzieci".
-
Witajcie kobietki Przez miesiąc nie mieliśmy netu w domu, Bosszzz... co ja przeżyłam No ale juz jestem. Poczytałam sobie stare posty, pisałyście o stulejce. Mój synek tez ma, ale nic nie robię, nie majstruję mu przy siusiaku. Dla zainteresowanych BARDZO polecam lekturę: http://forum.muratordom.pl/search.php?mode=results trzeba wejść w "Stulejka - trudny męski problem", i o dzieciach jest napisane w akapicie pt "Profilaktyka i wczesne rozpoznanie". I w "Stulejka u dzieci".
-
Chrupki, jeśli już KONIECZNIE musisz coś dawać Biszkopty to sama chemia - spulchniacze, konserwanty, tłuszcz cukierniczy, aromaty, ulepszacze, CUKIER... A chrupki to mączka kukurydziana. Ja swoim nie daję takich rzeczy, po co im zaszczepiać od małego upodobanie do przekąsek, podjadania między posiłkami? To ma być sposób na nudę w wózku? A potem siedzi dorosły i z nudów chrupie czipsy, albo pali papierocha, bo przyzwyczajony, że ręce muszą być zajęte wkładaniem czegoś do gęby
-
Chrupki, jeśli już KONIECZNIE musisz coś dawać Biszkopty to sama chemia - spulchniacze, konserwanty, tłuszcz cukierniczy, aromaty, ulepszacze, CUKIER... A chrupki to mączka kukurydziana. Ja swoim nie daję takich rzeczy, po co im zaszczepiać od małego upodobanie do przekąsek, podjadania między posiłkami? To ma być sposób na nudę w wózku? A potem siedzi dorosły i z nudów chrupie czipsy, albo pali papierocha, bo przyzwyczajony, że ręce muszą być zajęte wkładaniem czegoś do gęby
-
Dzieci wprawdzie mam małe i malutkie, więc osobistego doświadczenia nie mam, ale proponuję wspaniałe książki: "Wychowanie bez porażek" Thomasa Gordona i "10 błędów popełnianych przez dobrych rodziców". Może znajdziesz tam insporację i pomoc. Życzę tego z całego serca!
-
Racja - krowie dopiero po 3rż. Jak już musisz, to lepiej modyfikowane. Ja bym jeszcze pokarmiła swoim na Twoim miejscu
-
Racja - krowie dopiero po 3rż. Jak już musisz, to lepiej modyfikowane. Ja bym jeszcze pokarmiła swoim na Twoim miejscu
-
Były były, od setek (tysięcy?) lat kobiety noszą swoje dzieci w takich czy innych chustach, ale nam się o tym zapomniało Tu ciekawe informacje: http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/noszenie_w_dawnej_Polsce a tu fajne stare zdjęcia: http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/polskie_chusty W Polsce niedawno chusty wróciły do łask, ale w Niemczech we współczesnej formie znane są od 30 lat. Są specjalne instytuty, szkolenia, kursy, doradcy... Ja przy starszej też nie znałam tego cudu, też miałam nosidełko, też go nie znosiliśmy
-
Były były, od setek (tysięcy?) lat kobiety noszą swoje dzieci w takich czy innych chustach, ale nam się o tym zapomniało Tu ciekawe informacje: http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/noszenie_w_dawnej_Polsce a tu fajne stare zdjęcia: http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/polskie_chusty W Polsce niedawno chusty wróciły do łask, ale w Niemczech we współczesnej formie znane są od 30 lat. Są specjalne instytuty, szkolenia, kursy, doradcy... Ja przy starszej też nie znałam tego cudu, też miałam nosidełko, też go nie znosiliśmy
-
Och, wielkie dzięki wszystkim za cenne rady Najbardziej podoba mi się pomysł z użyciem szablonów, wzorów na połączeniu kolorów, tak zrobię
-
No właśnie ja też jestem I mam nadzieję, że którąś z Was zarażę
-
No właśnie ja też jestem I mam nadzieję, że którąś z Was zarażę
-
Jak wygląda to odcięcie tapetą? Nie bardzo wiem, o co chodzi.
-
Albo raczej jak je od siebie oddzielić? Mamy salon połączony z kuchnio-jadalnią, i chcę inny kolor ścian w jadalni a inny w salonie. Z tym, że jadalnia ma jedną wspólną ścianę z salonem. Jak na tej ścianie położyć dwa kolory? Czym je od siebie oddzielić? Bo ładne przecieniowanie, przejście z jednego koloru w drugi jest ponad moje skromne możliwości Myślałam o takim dekorze "tapetowym" jaki zwykle kładzie się poziomo na ścianie - naklejonym pionowo do sufitu. Ale czy to się sprawdzi?
-
Mam w obydwu łazienkach jaśniuteńkie (błękitną i kremową) fugi, ale zaimpregnowane Delfinem Atlasa. Fakt, brudzi się jak wszystko, ale przy normalnym myciu się domywa. CZASEM jak mi się BAAAAARDZO nudzi, szoruję ją jakimś mleczkiem do czyszczenia + szczoteczką do zębów. Ale naprawdę, bardziej z nudów niż z potrzeby.
-
Witam wszystkie forumowe mamy Mam na stanie dwoje dzieciaków: Anielkę, ur. 10.2005 i Antka, ur. 10.2007. Z przyjemnością do Was dołączę, jeśli mnie przyjmiecie I od razu pytam - czy któraś z Was nosi/ła dziecko w chuście?
-
Witam wszystkie forumowe mamy Mam na stanie dwoje dzieciaków: Anielkę, ur. 10.2005 i Antka, ur. 10.2007. Z przyjemnością do Was dołączę, jeśli mnie przyjmiecie I od razu pytam - czy któraś z Was nosi/ła dziecko w chuście?
-
A jakieś takie obrazki Mam parę fajnych rzeczy do oprawienia (np. makatkę po prababci z napisem "Nikt Cię tak nie kocha jak ja", ma chyba ze 100 lat) Ale nie mam czasu się tym zająć...
-
Ja nie wiem, czy się kwalifikuję jako MŁODA mama Idę szukać!
-
W jakim wieku ostatni potomek i czy jeszcze??
Magdzia odpowiedział acca5 → na topic → Dział Porad życiowych
Kilka lat temu zarzekałam się (też na forum) że ABSOLUTNIE i POD ŻADNYM POZOREM nie będę i nie chcę mieć dzieci. Że to są wrzeszczące bachory, że w ogóle nie ma na nie miejsca w moim życiu, bo praca, bo coś tam. bla bla bla... A teraz mam dwójkę. Po prostu przychodzi taki moment, że człowiek stwierdza, że bez sensu jest takie życie z dnia na dzień, od przypadku do przypadku, od weekendu do weekendu, kiedy na nic nie czekamy, kiedy stoimy w miejscu. I że dom jakiś cichy i pusty i tak czasem smutno jeść sobotnie śniadanie we dwójkę... I nie ma to nic wspólnego z instynktem macierzyńskim (to jakaś książkowa bzdura jest!!!). I niech żałują ci, co nie wiedzą, jak to jest znaleźć nad ranem małą, cieplutką stópkę na swojej twarzy I budzić się w niedzielę rano o 6 w łóżku pełnym dzieci. I lepić pierwszy raz z dzieckiem bałwana