-
Liczba zawartości
1 451 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez Magdzia
-
Czy Wy te? musicie sie odchudza? ? Dieta Dukana, Dieta kopenhaska
Magdzia odpowiedział Anam → na topic → Dział Porad życiowych
Dołączam do odchudzających się. Ciąża zrobiła swoje, a jeszcze więcej (złego) zrobiły 4 miesiące siedzenia w domu na urlopie macierzyńskim. Jadło się z nudów, albo do kawki trzeba coś było zjeść. No i jak się siedzi 4 miesiące w dresie, to człowiek nie zauważa kiedy d..a rośnie i teraz jakieś 20kg. do zrzucenia Ech....- 6 079 odpowiedzi
-
- dieta
- dieta dukana
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy ktoś stwierdził, że telefon stacjonarny jest mu zbędny?
Magdzia odpowiedział Yogi66 → na topic → Dział Porad życiowych
My nie mamy stacjonarnego w ogóle. Każde z nas ma komórkę, internet przez modem z jednego z operatorów komórkowych (inny niż dostawca "komórkowy"). Kiedyś chcieliśmy podłączyć się do Telekompromitacji Polskiej S.A. żeby mieć Neostradę (zanim mieliśmy internet) ale nam odmówili uzasadniając, że... krótko mówiąc... mieszkamy na zadupiu i nie opłaca im się do nas ciągnąć łączy. Nie, to nie. -
Tak czy inaczej, na dzieci, nie tylko córki, czyha wiele niebezpieczeństw. Dobrze, że moja pociecha jeszcze nawet nie siedzi. Jak to mówią "Małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot"
-
W jaki sposób opłacacie domowe rachunki?
Magdzia odpowiedział Redakcja → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Przez internet. Nic nie kosztuje, jest wygodne, szybkie, tam, gdzie wysokośc opłat jest stała (np. wszelkie abonamenty) - mamy stałe zlecenia. -
Ile sypialni w Waszym domu ?
Magdzia odpowiedział Zonzi → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
U nas 3 - 1 nasza i dwie dla dzieci + rozkładana kanapa w salonie na wszelki wypadek. -
O trzeciej w nocy bywa, że karmię małego ssaka Za to "czwarta nad ranem... może sen przyjdzie... "
-
U mnie chodzi, chociaż jest jakiś błąd na stronie, wyskakuje okienko z pytanie o debugowanie, trzeba dać "anuluj". Albo spróbuj: http://www.oskarek.org
-
Taaa... to ja też widać nie z tego świata jestem. Albo raczej nie z "dzisiejszego, trudnego". Wg mnie liczy się takt, delikatność, empatia, wrażliwość. Rodzony mąż mi powtarza, że "nie jestem przystosowana do życia". Chyba ma rację. Nie mogę słuchać kolejnych doniesień o zamęczonych, zakatowanych dzieciach. Przeżywam bardzo mocno kolejne informacje, jak ta ostatnia, o 1,5 rocznym Kubusiu, który był bity, głodzony, w końcu zamordowany przez własną matkę. Dziecko z głodu jadło trociny z własnego materacyka, co stwierdzono podczas sekcji zwłok. Dlaczego tak się dzieje? Skoro już poruszyliśmy temat okrucieństwa naszych czasów, to bardzo proszę, zajrzyjcie na tę stronę, poprzyjcie list do mediów w sprawie przemocy wobec dzieci. http://www.netica.pl/oskar/
-
facet z brodą - co o tym sądzicie ?
Magdzia odpowiedział Chef Paul → na topic → Dział Porad życiowych
Zalezy na czyjej twarzy. U mojego teścia broda szalenie mi się podoba. U mojego męża - szalenie mi się nie podoba. to chyba kwestia wieku i tego, komu taka broda "przystoi". Broda dodaje powagi mężczyźnie i dobrze wygląda na panach .. powiedzmy.. dojrzałych. Młodym mężczyznom niepotrzebnie dodaje lat. O kwestiach higienicznych nie wspominam, natomiast mam w głowie obraz mojego ojca który oblizywał dolną wargą wąsy umoczone w mleku, zupie czy innym płynie... -
A co powiesz na to: http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,3273973.html ??? To dopiero szaleństwo. Na jakim my świecie żyjemy i do czego ten świat zmierza? Quo vadis, świecie?
-
Ciąża a praca - dylematy moralne......
Magdzia odpowiedział katarinka → na topic → Dział Porad życiowych
Katarinka, życzę Ci, żeby wszystko było dobrze i żeby udało się wam zmajstrować dzidziusia Pracodawca sobie zorganizuje kogoś na czas twojej nieobecności, zwłaszcza że, jak piszesz, pracujesz w budżetówce, gdzie pewnie jest i tak przeładowanie "kapitałem ludzkim". O to sie nie martw. Ja pracuję w małej firmie, w sumie ok. 15 osób, każdy zasuwa na 2-3 stanowiskach, jakby się tak porządnie zastanowić a i tak zastępstwo dla mnie się znalazło na czas urlopu macierzyńskiego. Tyle że własnie - ja uczciwie zasuwałam do pracy do samego porodu, dosłownie, bo córcia urodziła się we wtorek, a ja w poniedziałek byłam normalnie w robocie. Nie byłam ani jeden dzień na zwolnieniu, nie przedłużałam urlopu macierzyńskiego, po regulaminowych 16 tygodniach wróciłam do pracy, więc mój pracodawca miał jasną sytuację i wiedział na czym stoi i że może na ten czas kogoś posadzić na moje miejsce. Poza tym pracodawca nie płaci nawet złotówki za Ciebie kiedy jesteś na macierzyńskim, więc on tylko zyskuje, bo płaci Ci ZUS. Natomiast ZUS czasem oskarża pracodawcę i pracownicę o wyłudzanie świadczeń, że niby celowo się zatrudniłaś planując ciążę żeby wyłudzić zasiłek macierzyński. Głupota, ale tak bywa. A jesli chodzi o ew. zwolnienia, to się w ogóle nie zastanawiaj. Ja jak ta kretynka codziennie byłam w pracy + 3 godziny dojazdów, w sumie 11 godzin poza domem, dojeżdzałałam pociągiem i autobusami z wielkim brzuchalem, nikt albo prawie nikt miejsca nie ustępował więc prawie zawsze na stojąco, latem, mało nie zdechłam, ale co tam, strugałam bohaterkę, czego to ja nie zniosę i jaka to ja nie jestem dzielna. Nie poprosiłam lekarza o zwolnienie, liczyłam, że pacodawca doceni i wynagrodzi mój trud i wysiłek. A okazało się, że odebrano mi premię i podwyżkę za to, że nie pracowałam cały rok, czyli za to, że byłam na urlopie macierzyńskim. Czyli równie dobrze mogłam sobie leżec odłogiem całą ciążę, palcem nie kiwnąć i wyszłabym na to samo. Dlatego teraz wiem, że nie warto mieć jakichkolwiek skrupułów i sentymentów. Jak możesz, lub musisz, albo chcesz - idź na zwolnienie, nie warto się poświęcać. Napisałam to ja, pełna goryczy mama 5,5 miesięcznej Anielki. Aha, powiedzieć możesz w dowolnym momencie. Kobieta ciężarna jest chroniona niezależnie od zaawansowania ciąży. Musisz mieć tylko zaświadczenie od lekarza stwierdzające ciążę. -
"Antonio, fa friddo!"
-
Ojej... ja nie czułabym się dobrze w takiej łazience, u mnie są kafelki bez wzorków, całkiem gładkie, bez żadnych dekorów, w pastelowych kolorach, na całych ścianach jednakowe. No, ale wiadomo - de gustibus...
-
Spałam w gościnie na ekoskórze - normalnie, ani źle ani jakoś specjalnie dobrze - na kanapie położony był koc, na kocu prześcieradło. Natomiast - poza spaniem - strasznie się meble wytarły, zafarbowały, czy straciły kolor. Coś, co było kremowe, zrobiło się miejscami niebieskie na często używanym fotelu.
-
Jak myślicie?.........przebojowość życiowa..............
Magdzia odpowiedział katarinka → na topic → Dział Porad życiowych
Nic na siłę, Jeśli nie czujesz, że chcesz się wychylac, jeśli wolisz ciepłą posadkę, to na niej sobie siedź. Ja osobiście przebojowa nie jestem i wcale być nie chcę, nie chcę robić oszałamiającej kariery, nie mam zapędów przywódczych, nie chcę nawet zbijać fortuny. Chcę sobie mieć tę cichą, ciepłą posadkę, przynosić do domu co miesiąc godne wynagrodzenie za godną pracę i tyle. A najchętniej to w ogóle bym nie pracowała. Dla mnie największą wartością w życiu jest święty spokój. Ale jeśli Ty czujesz, że chcesz czegoś więcej, to sięgnij po to -
Paulko, ja nosiłam aparat stały na obie szczęki będąc już dorosłą osobą. Kosztował ok. 3tys (W-wa) + comiesięczne wizyty (50-100zł). Nosiłam go ok. 1,5 roku. Na początku efekt był oszałamiający, ząbki równiutkie jak na sznureczku, ale po zdjęciu aparatu niestety część wady wróciła. No i żeby w ogóle aparat założyć, trzeba zrobić najczęściej korekcję stomatologiczną - coś dodać, coś usunąć (niestety). Nie ukrywam, wg mnie nie jest to specjalnie estetyczne (kiedy ja nosiłam aparat nie było mnie stać na "niewidzialny", miałam zwykły, metalowy), ja miałam kompleksy, starałam sie nie uśmiechać szeroko. Niektózy uważają, że to zabawne, zakładają speckalnie kolorowe gumki, żeby dodac sobie uroku. A do ortodonty zgłaszają się osoby nawet dość... dojrzałe ("Pani doktor, muszę miec proste zęby na ślub córki"), nie wiem jednak jak z trwałością efektu.
-
Nowy domek - nowy potomek - komu się sprawdziło?
Magdzia odpowiedział a topic → Dział Porad życiowych
Patsi, trzymam kciuki za Twoją Fasolkę, oby kiełkowała zdrowo -
Teżz tak mam, zwłaszcza, że niedawno wróciłam z długich wakacji (urlop macierzyński) i jestem całkiem rozkojarzona. A już zupełnie straciłam ochotę do jakiegokolwiek działania, kiedy dowiedziałam się, że zostałam ukarana za urodzenie dziecka odebraniem premii (korzystanie z urlopu macierzyńskiego - nieobecność w pracy). "Bo nie pracowała Pani cały rok". No... Nie pracowałam, bo listopad i grudzień siedziałam z dzieciakiem. Czyli za TEN rok też nie dostanę premii chocbym stanęła na rzęsach, bo urlop skończył mi sie w lutym, czyli też nie będę pracować cały rok. No i jak ma mi sie chcieć?
-
Nowy domek - nowy potomek - komu się sprawdziło?
Magdzia odpowiedział a topic → Dział Porad życiowych
Patuniu, serdeczne gratulacje!!! Ja też jestem młodą mamą, tyle, że ja mam córcię -
Fajnie, że nie jestem całkiem zapomniana Tak wygląda moja córa: http://bi.gazeta.pl/o/a/forum/337/7/337752.jpg 25 lutego skończy 4 miesiące, ma na imię Anielka, jest zdrowa, rośnie jak na drożdżach, jest radosna i w ogóle to moje słoneczko. Zostaje z ciotką męża kiedy ja jestem w pracy. Ogólnie jest kochana i ubóstwiana przez całą rodzinę, bo to pierwsze dziecko od ponad 20 lat w rodzinie. A dziadkowie po prostu za nią szaleją!
-
Tak tylko chciałam się przywitać po długiej przerwie Urodziłam córeczkę, odchowałam ją i wróciłam do pracy = mam dostep do Netu Witam wszystkich, którzy mnie pamiętają. Tęskniłam za Forum, muszę się przyznać Ps. Macierzyństwo to fajna sprawa
-
A my mamy "kamyczki" - drobny keramzyt - bez agrowłókniny i żałujemy (chytry traci dwa razy). Przebijają chwasty aż miło. Były kilka razy pielone i pryskane jakimś zajzajerem - i znów rosną, teraz głównie perz, mlecze i skrzyp. Czy te naturalne zasoby kiedyś się wyczerpią i to mi przestanie rosnąć? Natomiast same "kamyczki" jako podsypka pod drzewka wyglądają bardzo ładnie, nie powiem
-
Jak odebrać paczkę pocztową z właściwą zawartością?
Magdzia odpowiedział Dr.opsik → na topic → Dział Porad życiowych
O ile mi wiadomo, to nie masz prawa, ani tym bardziej listonosz, otwierać przesyłki zanim za nią nie zapłacisz. Niestety, kupowanie w taki sposób jest ryzykowne. Można kupić przysłowiowgo kota w worku. -
Ja chyba z innej planety jestem... :o
Magdzia odpowiedział Tomek_J → na topic → Dział Porad życiowych
Rozumiem i jeśli takie uniwersalne cudo istniałoby, sam bym kupił. Ty zaś, mam nadzieję, rozumiesz, że to konkretne, podlinkowane urządzenie Siemensa to gadżet dla półgłówków ? Nie, raczej do przemysłowej pralni -
Ja chyba z innej planety jestem... :o
Magdzia odpowiedział Tomek_J → na topic → Dział Porad życiowych
Rozumiem i jeśli takie uniwersalne cudo istniałoby, sam bym kupił. Ty zaś, mam nadzieję, rozumiesz, że to konkretne, podlinkowane urządzenie Siemensa to gadżet dla półgłówków ? Nie, raczej do przemysłowej pralni