Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kaczki3

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    109
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kaczki3

  1. barto dzięki za namiary Arniczko u nas dalej walka z instalkami tzn. na dole elektryka gotowa teraz odkurzacz i reszta. Był już Pan od okien, wziął wymiary i chyba jutro pojedziemy zamówić. Wybieramy się też jutro na targi do Sosnowca, może podpatrzymy coś ciekawego. Jeśli chodzi o spotkanie to zapraszamy na nasze włości. Anecik nie wiem czy nasz kierbud przypadkiem nie ma takich uprawnień. Prześlę Ci numer na priv do możesz spytać.
  2. Cześć towarzysze niedoli Potrzebuję namiarów na tynkarzy, tynki cem -wap. Jeśli macie jakichś sensownych Panów od wylewek to też poproszę. Malka masz bardzo ładne drzwi wejściowe, możesz podać namiary na wykonawcę i przybliżony koszt? Pozdrawiam
  3. Cześć towarzysze niedoli Potrzebuję namiarów na tynkarzy, tynki cem -wap. Jeśli macie jakichś sensownych Panów od wylewek to też poproszę. Malka masz bardzo ładne drzwi wejściowe, możesz podać namiary na wykonawcę i przybliżony koszt? Pozdrawiam
  4. kaczki3

    Kaczodomek

    Odgrzebałam dziennik z forumowych czeluści i melduję się posłusznie. U nas narazie skromniutko z czasem, więc niestety relacji na bieżąco proszę się nie spodziewać. W każdą sobotę dłubiemy przy tych nieszczęsnych instalacjach i ciekawe ile jeszcze czasu nam to zajmie. Najgorsze jest to, że przy obecnych, zimowych temperaturach pierwszą godzinę poświęcamy na napalenie w piecu i przebranie się w godziwych warunkach. Jedyne co mnie zachwyca to fakt, że udało mi się wreszcie kupić cegłę rozbiórkową prawie 100 letnią, którą będe teraz musiała oczyścić, pociąć na płytki i wkomponować w niektóre ściany w domku. Nie ma to jak dokładać sobie niepotrzebnej roboty. Ale co poradzę kiedy marzyłam o tych cegłach. Pozdrawiam budujących, trzymajcie się ciepło
  5. Odgrzebałam dziennik z forumowych czeluści i melduję się posłusznie. U nas narazie skromniutko z czasem, więc niestety relacji na bieżąco proszę się nie spodziewać. W każdą sobotę dłubiemy przy tych nieszczęsnych instalacjach i ciekawe ile jeszcze czasu nam to zajmie. Najgorsze jest to, że przy obecnych, zimowych temperaturach pierwszą godzinę poświęcamy na napalenie w piecu i przebranie się w godziwych warunkach. Jedyne co mnie zachwyca to fakt, że udało mi się wreszcie kupić cegłę rozbiórkową prawie 100 letnią, którą będe teraz musiała oczyścić, pociąć na płytki i wkomponować w niektóre ściany w domku. Nie ma to jak dokładać sobie niepotrzebnej roboty. Ale co poradzę kiedy marzyłam o tych cegłach. Pozdrawiam budujących, trzymajcie się ciepło
  6. Dzięki za życzenia, szkoda że odkryłam je miesiąc po fakcie. Pozdrawiam
  7. Cześć kobieto, przede wszystkim dzięki za sobotnią gościnę. Fajnie macie już w domku, tak Ci zazdroszczę tynków. Teraz to już pójdziecie jak burza. Zapraszamy do siebie w odwiedziny, choć my skromnie dopiero na etapie instalacji. Pozdrawiam
  8. kaczki3

    Kaczodomek

    No i udało się. Ogłaszamy oficjalnie: mamy STAN SUROWY OTWARTY W zasadzie to już jest od tygodnia ale nie było nawet odrobiny czasu aby napisać co nieco i wstawić jakieś fotki. Wczoraj zaczęliśmy robić porządki, rozbijać szalunki i zabijać na zimę okna. Potem wstawiamy kozę i zabieramy się za instalacje. Wszystko wyszło tak jak chcieliśmy, kolor dachówki okazał się idealny. Mam nadzieję, że dalej też wszystko będzie nam się jakoś układać. A oto kilka zdjęć: http://img705.imageshack.us/img705/5376/72681080.jpg" rel="external nofollow">http://img705.imageshack.us/img705/5376/72681080.jpg http://img46.imageshack.us/img46/6410/64829906.jpg" rel="external nofollow">http://img46.imageshack.us/img46/6410/64829906.jpg http://img42.imageshack.us/img42/3601/15735017.jpg" rel="external nofollow">http://img42.imageshack.us/img42/3601/15735017.jpg
  9. No i udało się. Ogłaszamy oficjalnie: mamy STAN SUROWY OTWARTY W zasadzie to już jest od tygodnia ale nie było nawet odrobiny czasu aby napisać co nieco i wstawić jakieś fotki. Wczoraj zaczęliśmy robić porządki, rozbijać szalunki i zabijać na zimę okna. Potem wstawiamy kozę i zabieramy się za instalacje. Wszystko wyszło tak jak chcieliśmy, kolor dachówki okazał się idealny. Mam nadzieję, że dalej też wszystko będzie nam się jakoś układać. A oto kilka zdjęć: http://img705.imageshack.us/img705/5376/72681080.jpg http://img46.imageshack.us/img46/6410/64829906.jpg http://img42.imageshack.us/img42/3601/15735017.jpg
  10. No cześć Jesteśmy tak zagonieni, że nawet nie ma czasu podzielić sie dobrymi wiadomościami. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to dziś lub jutro będziemy mieć zakończenie SSO. Nawet wierzyć mi sie nie chce, że jednak się udało. Trzeba będzie jeszcze przed zimą pozabijać otwory i można działać z instalcjami. U Ciebie Arniko widzę, że praca wre, masz super tempo. Pozdrawiam serdecznie P.
  11. kaczki3

    Kaczodomek

    Jak narazie (odpukać w nieheblowane drewno:) pogoda sprzyja. Zostały jeszcze ściany szczytowe oraz wieniec. Później znów wchodzą górale i kładą dachówkę. Jeżeli nie będzie załamania pogody to za tydzień tj. 3-4.12.2009 zakończymy SSO :) z czego będziemy ogromnie dumni ! http://img692.imageshack.us/img692/2425/dsc2999dw.jpg
  12. Jak narazie (odpukać w nieheblowane drewno:) pogoda sprzyja. Zostały jeszcze ściany szczytowe oraz wieniec. Później znów wchodzą górale i kładą dachówkę. Jeżeli nie będzie załamania pogody to za tydzień tj. 3-4.12.2009 zakończymy SSO z czego będziemy ogromnie dumni ! http://img692.imageshack.us/img692/2425/dsc2999dw.jpg
  13. kaczki3

    Kaczodomek

    Witamy po dłuuugiej przerwie. Sama nie wiem jakim cudem ale udało się podgonić robotę i dzisiaj "fachowcy" zalali wieniec na ścianie kolankowej. Z wielkim bólem rosły mury poddasza ale na szczęście już prawie skończyli. W poniedziałek ma się pojawić ekipa od dachu aby go zakrokwić i nasze orły bedą mogły wylać wieniec na szczytach. Jeśli tylko pogoda dopisze to uda nam się zgodnie z planem przykryć dachem w tym roku. Jutro ruszamy na bój w urzędach i różnych innych przyjaznych klientowi instytucjach typu gazownia i wodociągi. Czas najwyższy załatwiać gaz i kanalizę bo znając tempo prac powyższych instytucji to może do jesieni zdążą. A teraz mała fotorelacja z postępów prac. Zasiądźcie wygodnie w fotelach i podziwiajcie Strop w calej okazałości http://img233.imageshack.us/img233/1162/23902180.jpg Schody do nieba http://img526.imageshack.us/img526/7922/35923008.jpg Początki poddasza http://img694.imageshack.us/img694/9871/17352851.jpg Widok od strony zadniej http://img233.imageshack.us/img233/5310/18493318.jpg Sypialnie http://img256.imageshack.us/img256/7315/99770466.jpg I na deser- lepsza strona majstrów http://img256.imageshack.us/img256/7194/34728817.jpg to zdjęcie pokazuje ich stosunek do szanownych inwestorów
  14. Witamy po dłuuugiej przerwie. Sama nie wiem jakim cudem ale udało się podgonić robotę i dzisiaj "fachowcy" zalali wieniec na ścianie kolankowej. Z wielkim bólem rosły mury poddasza ale na szczęście już prawie skończyli. W poniedziałek ma się pojawić ekipa od dachu aby go zakrokwić i nasze orły bedą mogły wylać wieniec na szczytach. Jeśli tylko pogoda dopisze to uda nam się zgodnie z planem przykryć dachem w tym roku. Jutro ruszamy na bój w urzędach i różnych innych przyjaznych klientowi instytucjach typu gazownia i wodociągi. Czas najwyższy załatwiać gaz i kanalizę bo znając tempo prac powyższych instytucji to może do jesieni zdążą. A teraz mała fotorelacja z postępów prac. Zasiądźcie wygodnie w fotelach i podziwiajcie Strop w calej okazałości http://img233.imageshack.us/img233/1162/23902180.jpg Schody do nieba http://img526.imageshack.us/img526/7922/35923008.jpg Początki poddasza http://img694.imageshack.us/img694/9871/17352851.jpg Widok od strony zadniej http://img233.imageshack.us/img233/5310/18493318.jpg Sypialnie http://img256.imageshack.us/img256/7315/99770466.jpg I na deser- lepsza strona majstrów http://img256.imageshack.us/img256/7194/34728817.jpg to zdjęcie pokazuje ich stosunek do szanownych inwestorów
  15. Witam koleżankę, nie chcę nic mówić ale mnie ochrzaniasz, że nie piszę, a u Ciebie też coś cichutko. Pisz jak sie sprawy mają, co obecnie robicie, bom ciekawa straszliwie. Pozdrawiam
  16. kaczki3

    Kaczodomek

    Przede wszystkim przepraszam wszystkich zainteresowanych naszą budową, że tak długo nic nie pisaliśmy. Wynikło to z lekkich zawirowań na naszej budowie. Było trochę nerwowo ponieważ początkowo mieliśmy zalewać wieniec i strop w czwartek 29 .10. Okazało się, że majstry źle zazboili strop bo oczywiście nie spojrzeli w projekt ( oni są chyba niereformowalni ). Więc poprawki. W sobotę spotkanie na budowie z kierbudem i okazuje sie że nadal jest kilka rzeczy do poprawki. Ekipy oczywiście niet, bo uznali, że wszystko jest gotowe i zrobili sobie wolną sobotę. A teraz część humorystyczna: w niedzielę wieczorem dzwoni do nas majster i pyta na którą jest zamówiony w poniedziałek beton, żeby wiedzieli o której przyjechać. Mariusz o mało nie padł na zawał. Pan troche sie zdziwił kiedy powiedzieliśmy mu, że może zapomnieć o zalewaniu na poniedziałek. Cały poniedziałek robili poprawki np. schodów które zupelnie nie trzymałay kątów i poziomów (ale przecież to pikuś, nie ). My oczywiście dzień urlopu żeby ich pilnować a przy okazji kończyć ocieplanie fundamentu. Po wielkich bojach, we wtorek (kolejny dzień urlopu )zalaliśmy nieszczęsny strop. Zdjęć narazie niestety brak, są tylko dwie sierotki, ponieważ małżon musi znaleźć chwile czasu żeby zrzucić je z aparatu. Ostatnimi dniami niestety nie było to wykonalne bo wracając wieczorem do domu padalismy wykończeni i od razu w kimono. Obiecane dwa zdjacia: poprawki na stropie http://img196.imageshack.us/img196/1505/dsc2889c.jpg widok na drzwi tarasowe od strony ogrodu http://img97.imageshack.us/img97/8306/dsc2879.jpg
  17. Przede wszystkim przepraszam wszystkich zainteresowanych naszą budową, że tak długo nic nie pisaliśmy. Wynikło to z lekkich zawirowań na naszej budowie. Było trochę nerwowo ponieważ początkowo mieliśmy zalewać wieniec i strop w czwartek 29 .10. Okazało się, że majstry źle zazboili strop bo oczywiście nie spojrzeli w projekt ( oni są chyba niereformowalni ). Więc poprawki. W sobotę spotkanie na budowie z kierbudem i okazuje sie że nadal jest kilka rzeczy do poprawki. Ekipy oczywiście niet, bo uznali, że wszystko jest gotowe i zrobili sobie wolną sobotę. A teraz część humorystyczna: w niedzielę wieczorem dzwoni do nas majster i pyta na którą jest zamówiony w poniedziałek beton, żeby wiedzieli o której przyjechać. Mariusz o mało nie padł na zawał. Pan troche sie zdziwił kiedy powiedzieliśmy mu, że może zapomnieć o zalewaniu na poniedziałek. Cały poniedziałek robili poprawki np. schodów które zupelnie nie trzymałay kątów i poziomów (ale przecież to pikuś, nie ). My oczywiście dzień urlopu żeby ich pilnować a przy okazji kończyć ocieplanie fundamentu. Po wielkich bojach, we wtorek (kolejny dzień urlopu )zalaliśmy nieszczęsny strop. Zdjęć narazie niestety brak, są tylko dwie sierotki, ponieważ małżon musi znaleźć chwile czasu żeby zrzucić je z aparatu. Ostatnimi dniami niestety nie było to wykonalne bo wracając wieczorem do domu padalismy wykończeni i od razu w kimono. Obiecane dwa zdjacia: poprawki na stropie http://img196.imageshack.us/img196/1505/dsc2889c.jpg widok na drzwi tarasowe od strony ogrodu http://img97.imageshack.us/img97/8306/dsc2879.jpg
  18. Chcemy przykryć dachem przed zimą. Więźba zamówiona, powinna dotrzeć w połowie listopada. Wciąż zastanawiamy się nad wprawieniem okien. Z jednej strony można byłoby podłubać przy instalacjach przez zimę a z drugiej nie wiem czy będzie na to czas i warunki.
  19. kaczki3

    Kaczodomek

    A oto obecny stan zaawansowania prac. Zdjęcia troszkę kiepskie ale było już ciemno. http://img88.imageshack.us/img88/7109/69671239.jpg" rel="external nofollow">http://img88.imageshack.us/img88/7109/69671239.jpg http://img101.imageshack.us/img101/2264/17652004.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/img101/2264/17652004.jpg
  20. A oto obecny stan zaawansowania prac. Zdjęcia troszkę kiepskie ale było już ciemno. http://img88.imageshack.us/img88/7109/69671239.jpg http://img101.imageshack.us/img101/2264/17652004.jpg
  21. Na szczęście krew mnie nie zalała i majstry dalej na budowie. Zresztą wszystko znajdziesz w dzienniku. No, ale Ty koleżanko to widzę szalejesz. Dach, ogrodzenie, schodki, instalacje... Obłęd. Podziwiam Cię, że jakoś to wszystko ogarniasz. Ja ledwo daję radę u siebie, gdzie na razie są tylko mury ale i tu co chwila pojawia się mnóstwo problemów. Do tego 20 miesięczna pannica wymagająca uwagi praktycznie 24h/dobę ( typ, który nawet śpiąc potrafi coś wykombinować ) i praca od 9-17. Ale co tam, jakoś przetrzymam. Pozdrawiam serdecznie i życzę by budowa dalej szła jak burza
  22. Dzięki Jagna za słowa otuchy. Mam nadzieję, że sprawdzi się to co piszesz i że kiedyś faktycznie będę śmiała się z tego co teraz spędza mi sen z powiek. Pozdrawiam cieplutko
  23. kaczki3

    Kaczodomek

    A więc obiecane zdjęcia: Stan przed poprawkami ( zwróćcie uwagą na doklejki ok. 4 cm na ścianach wewnętrznych nośnych, poprostu żenuła) http://img202.imageshack.us/img202/254/55714609.jpg A tu już poprawione, czyli da się http://img230.imageshack.us/img230/5851/80066496.jpg http://img230.imageshack.us/img230/3758/53284089.jpg To stan na 20.10, jak dobrze pójdzie to dziś lub jutro skończą murować parter. We wtorek obeszło się bez większych awantur, ponieważ chłopaki wzięli sobie chyba do serca mój poniedziałkowy telefon i wszystko było już poprawione kiedy przyjechaliśmy. Już wcześniej odniosłam wrażenie, że raczej za mną nie przepadają ( nie wiedzieć czemu ) ale teraz to chyba już nie mają wogóle ochoty na mnie patrzeć. Jeszcze trochę i zaczną za mną wołać " ciocia samo zło" hihi. Ktoś niestety musi być tym złym gliną, który wydrze paszczę jak pieprzą swoją robotę i zachowują sie jakby byli piekarzami a nie murarzami.
  24. A więc obiecane zdjęcia: Stan przed poprawkami ( zwróćcie uwagą na doklejki ok. 4 cm na ścianach wewnętrznych nośnych, poprostu żenuła) http://img202.imageshack.us/img202/254/55714609.jpg A tu już poprawione, czyli da się http://img230.imageshack.us/img230/5851/80066496.jpg http://img230.imageshack.us/img230/3758/53284089.jpg To stan na 20.10, jak dobrze pójdzie to dziś lub jutro skończą murować parter. We wtorek obeszło się bez większych awantur, ponieważ chłopaki wzięli sobie chyba do serca mój poniedziałkowy telefon i wszystko było już poprawione kiedy przyjechaliśmy. Już wcześniej odniosłam wrażenie, że raczej za mną nie przepadają ( nie wiedzieć czemu ) ale teraz to chyba już nie mają wogóle ochoty na mnie patrzeć. Jeszcze trochę i zaczną za mną wołać " ciocia samo zło" hihi. Ktoś niestety musi być tym złym gliną, który wydrze paszczę jak pieprzą swoją robotę i zachowują sie jakby byli piekarzami a nie murarzami.
  25. Staramy się Strasznie Ci zazdroszczę zaawansowania prac. Z drugiej strony nie ma na co narzekać skoro tak późno zaczęliśmy.Pocieszam się trochę tym, że mamy malutki domek i powinno to wszystko dość sprawnie pójść. Chyba że mnie krew zaleje i wywalę "fachowców"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...